[Pomoc] Na pomoc Rebecce ?
- HardstyleR
- Posty: 6
- Rejestracja: sob 10 lis, 2007
- Lokalizacja: *****
[Pomoc] Na pomoc Rebecce ?
Witam wszystkich. Czytałem, że podczas gry Chrisem Rebecca powinna w pewnym momencie krzyczeć o pomoc, niestety u mnie to nie nastąpiło. A jestem na etapie drugiej walki z wężem. Czy coś źle zrobiłem, może coś przypadkiem pominąłem ? To nie mój pierwszy raz z RE, ale chciałbym znowu, bo kiedyś mi się to udało doprowadzić do najlepszego zakończenia. (wtedy Rebbeca też nie krzyczała, ale natknąłem się na Huntera próbującego ją zabić pod schodami - tym razem tej sceny nie uświadczyłem) Dotychczas chyba wszystko szło w dobrym kierunku. (ostatnią rzeczą była pomoc Rebecci w starciu z Plant 42 po czym ukryła się w pokoju z chemikaliami) O dziwo nigdy wcześniej Rebecca mi w tym momencie nie pomagała, a najlepsze zakończenie zdobyłem
PS. Nie sądziłem, że RE zdoła mnie jeszcze czymś zaskoczyć tak jak tym razem
Następnym razem proszę zapoznać się z regulaminem i formą wpisywania pytań odnośnie pomocy
PS. Nie sądziłem, że RE zdoła mnie jeszcze czymś zaskoczyć tak jak tym razem
Następnym razem proszę zapoznać się z regulaminem i formą wpisywania pytań odnośnie pomocy
Ostatnio zmieniony pn 26 lis, 2007 przez HardstyleR, łącznie zmieniany 1 raz.
[center]Tu ne cede malis, sed contra audentior ito.[/center]
Rebeke ratujesz pod schodami koło pokoju ze skrzynią tak jak wspomniałeś albo spotykamy ją w bibliotece (pomieszczenie nad pokojem z drugą skrzynią). Scenki z nią są zależa od wyboru kierunku, pójdziesz tak albo tak, rozumiesz?
Gdy masz jakiś problem wsiadasz na motor i wszystko znika.
Nie ma żadnych problemów jesteś tylko ty i maszyna.
Nie ma żadnych problemów jesteś tylko ty i maszyna.
- HardstyleR
- Posty: 6
- Rejestracja: sob 10 lis, 2007
- Lokalizacja: *****
A masz już klucz zza zegara w jadalni?
Ps: Pc czy psx?
Ps: Pc czy psx?
Ostatnio zmieniony ndz 11 lis, 2007 przez Nemesis, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdy masz jakiś problem wsiadasz na motor i wszystko znika.
Nie ma żadnych problemów jesteś tylko ty i maszyna.
Nie ma żadnych problemów jesteś tylko ty i maszyna.
- HardstyleR
- Posty: 6
- Rejestracja: sob 10 lis, 2007
- Lokalizacja: *****
Re1 ma 12 zakończeń i różnie sprawy sie toczą, widocznie ominąłeś jakiś ważny element a nawet szxczegół, popróbuj jeszcze raz, ratuj wszystkich i idź po "sznurku" a po powrocie do Spencer Mansion napewno usłyszysz jej wołanie o pomoc, wtedy uderzaj do biblioteki
Oglądaj na YouTube - RESIDENT EVIL CGI | WIECZNY MROK EVIL TV odc. 37
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
Przytoczyłem to jako przykład, dalej jest więcej napisane
Oglądaj na YouTube - RESIDENT EVIL CGI | WIECZNY MROK EVIL TV odc. 37
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
- dragu slave
- Posty: 3
- Rejestracja: czw 23 lip, 2009
- Lokalizacja: Z Raccoon City
Witam, gram pierwszy raz Chrisem i mam ten sam problem... a dokładniej po walce z tą ogromna rośliną, zabieram klucz i wracam do Mansion. Najpierw zabijam węża, potem idę po czerwony kryształ i do figury tygrysa po Pythona. Gdy już mnie nic tam nie trzyma biorę baterię, "korbke" i wychodze z Mansion. Właśnie... o Rebecce ani słowa, a do Budynku juz niemuszę wracać... Przechodziłem jeszcze od tego samego momentu kilka razy i co hwla wracałem do biblioteki albo pod schody i nic... Czy coś zostało pominięte? Chciałbym miec najlepsze zakończenie bo grając Jill niewiedziałem że trzeba zaczekac na Barrego z liną
-
- Posty: 1577
- Rejestracja: wt 10 kwie, 2007
- Lokalizacja: Poznań
Mhm, osobiście, przyznam się że Chrisem w RE1 zdarzyło mi się zagrać raz, jakkolwiek śmiesznie to brzmi, ale o ile pamiętam swoje jakże mocne doznania, to oczywiście jest podobno możliwość spotkania jej jeszcze w Mansion, mnie się to jednak nie zdarzyło, a czy kiedy spotkałeś tą ogromną roślinę ( Plant 42), to musiałeś potem grać Rebbecca'ą by zrobić chemikalia do zatrucia tej roślinki? ( nie wiem czy to ma jakieś znaczenie dla scenariusza). U mnie właśnie tak było że spotkałem Rebbeccę by zrobiła te chemikalia, tzn Chris dał się złapać roślinie i pojawiła się Rebbecca , Potem z kolei spotkałem Rebbeccę jakoś w laboratorium chyba przed windą do laboratorium z Tyrantem, no i ostatecznie przeżyła.
Ostatnio zmieniony czw 23 lip, 2009 przez nemesisdestro, łącznie zmieniany 2 razy.
- dragu slave
- Posty: 3
- Rejestracja: czw 23 lip, 2009
- Lokalizacja: Z Raccoon City
-
- Posty: 1577
- Rejestracja: wt 10 kwie, 2007
- Lokalizacja: Poznań
Ja również nie miałem okazji jej ratować przed Hunterem ( nie dostałem też żadnej wskazówki bym miał ją szukać), a mimo to spotkałem ją przy wcześniej wymienionej windzie do laboratorium
EDIT:
nie ma sprawy i gratuluję przejścia
EDIT:
nie ma sprawy i gratuluję przejścia
Ostatnio zmieniony czw 23 lip, 2009 przez nemesisdestro, łącznie zmieniany 1 raz.
- dragu slave
- Posty: 3
- Rejestracja: czw 23 lip, 2009
- Lokalizacja: Z Raccoon City
- Mr.Kennedy
- Posty: 40
- Rejestracja: sob 22 sie, 2009
- Lokalizacja: Lubartów
No właśnie ja mam taki sam problem. Dzisiaj po raz pierwszy przeszedłem pierwszą część Resa bo wcześniej nie miałem jakiejkolwiek styczności z jedynką i mam ją dopiero od niedawna. Przeszedłem cały scenariusz Chrisa z najlepszym zakończeniem i nie słyszałem wogóle krzyku Rebbeci o pomoc. Nie pomagałem jej z hunterem ani w bibliotece ani pod schodami. Wiece dlaczego tak się stało? Czy coś pominąłem przez przypadek?
Może to Ci pomoże --> http://img24.imageshack.us/img24/2833/s ... chrisa.png
- Mr.Kennedy
- Posty: 40
- Rejestracja: sob 22 sie, 2009
- Lokalizacja: Lubartów
No właśnie chodzi o to że po powrocie do rezydencji nie poszedłem ani do pokoju z serum ani na 2 piętro w to drugie miejsce. Nie musiałem jej ratować przez hunterem w żadnym miejscu i ani razu nie słyszałem jej krzyku wołającego o pomoc. Kiedy wróciłem do rezydencji to odrazu biegłem w miejsca w których jeszcze nie byłem, zabierałem wszystko co potrzebne i wychodziłem. Gram w wersje na PC.
- Barry Norris
- Posty: 828
- Rejestracja: śr 02 kwie, 2008
- Lokalizacja: Danzig
Istnieje ścieżka, w której nie musimy ratować Rebbeci. Widocznie musiałeś nieświadomie podążać akurat tą ścieżką. Chcesz ją ratować? Przejdź grę INACZEJ niż poprzednio. I po kłopocie.
"An open mind is like a fortress with it's gate unguarded" - Kronikarz Isador Akios, 3 Kompania Zakonu Krwawych Kruków, Kosmiczny Marine
"WAAAAAAAAGHHHHHHHH!!!!!" Burszuj Gorgutz Łofca Czerepuf, dowódca orkowych kohort.
"Blood for the Blood God! Skulls for the Skull Throne!" - Lord Chaosu Elifiasz Zdobywca, dowódca sekty, Pożeraczy Światów
"WAAAAAAAAGHHHHHHHH!!!!!" Burszuj Gorgutz Łofca Czerepuf, dowódca orkowych kohort.
"Blood for the Blood God! Skulls for the Skull Throne!" - Lord Chaosu Elifiasz Zdobywca, dowódca sekty, Pożeraczy Światów
Wykres do którego link dał bodek pokazuje, że także "czas" dotarcia do study room czy do pokoju z serum ma wpływ na akcję. Jeżeli od razu szybko pójdziemy do pokoju z serum to Rebecca w ogóle nie zostanie zaatakowana.
Podobnie jeżeli pójdziemy na drugie piętro, ale nie od razu tylko zwlekając to również nie będzie walki z hunterem.
Podobnie jeżeli pójdziemy na drugie piętro, ale nie od razu tylko zwlekając to również nie będzie walki z hunterem.
- Mr.Kennedy
- Posty: 40
- Rejestracja: sob 22 sie, 2009
- Lokalizacja: Lubartów
Właściwie to nie zależy mi na tym żeby ją ratować przd hunterem tylko byłem ciekaw.
Przeszedłem grę na najlepszy możliwy sposób i Jill i Chrisem i to jest dla mnie najważniejsze. Po powrocie do rezydencji w ogóle nie zbliżałem się do pomieszczenia z serum ani tym na drugim piętrze więc może po prostu jakoś to ominąłem.
Ważne że wszystkich uratowałem i miałem najlepsze możliwe zakończenia bo dla mnie to się najbardziej liczy.
Przeszedłem grę na najlepszy możliwy sposób i Jill i Chrisem i to jest dla mnie najważniejsze. Po powrocie do rezydencji w ogóle nie zbliżałem się do pomieszczenia z serum ani tym na drugim piętrze więc może po prostu jakoś to ominąłem.
Ważne że wszystkich uratowałem i miałem najlepsze możliwe zakończenia bo dla mnie to się najbardziej liczy.