Resident Evil Reeboot - czyli nowa seria

Awatar użytkownika
Recoil
Moderator
Posty: 3377
Rejestracja: ndz 09 wrz, 2007
Lokalizacja: Perdition City
Kontakt:

Re: Resident Evil Reeboot - czyli nowa seria

Post autor: Recoil »

Często słyszę, że filmy na podstawie gier nie powinny kopiować gier, tylko mieć własny pomysł, wizję bazującą na grze. I tym sposobem mamy takie chociażby RE od Andersona... Moim zdaniem to bzdura. Z psychologicznego punktu widzenia człowiek lubi rzeczy, które zna. A jeśli jeszcze zna z dzieciństwa to nostalgia wchodzi na wyższy poziom. Dlatego moim zdaniem gracze właśnie chcą zobaczyć film, będący przeniesieniem niemal 1:1 gry na ekran. Dowodzą tego zresztą komentarze powyżej, gdzie wszyscy chwalą elementy znane z gry, a krytykują elementy zmienione (vide - Leon...). Ja też podpinam się pod ten schemat myślowy i, pomimo że uważam, że nie będzie to dobry film, z miłą chęcią odbędę podróż znajomymi ulicami Raccoon ze znajomymi postaciami.
Fluid Project
Calm Down People!
It's Just A Little Lie...
Awatar użytkownika
Leon. KennedY
Posty: 1506
Rejestracja: pn 08 paź, 2007
Lokalizacja: Raccoon City

Re: Resident Evil Reeboot - czyli nowa seria

Post autor: Leon. KennedY »

Kolejny trailer https://youtu.be/7Da1Jq6730M

Widać, że niektóre wątki będą pozmieniane, co było raczej oczywiste. CGI kuleje i to momentami mocno, co było widać na poprzednim trailerze. Co do przeniesienia 1:1, to jestem jednak za drobnymi zmianami, aby móc nas chodź ciut zaskoczyć...
Awatar użytkownika
Recoil
Moderator
Posty: 3377
Rejestracja: ndz 09 wrz, 2007
Lokalizacja: Perdition City
Kontakt:

Re: Resident Evil Reeboot - czyli nowa seria

Post autor: Recoil »

To je właśnie ten ruski. Tylko że polski ;)
Fluid Project
Calm Down People!
It's Just A Little Lie...
Awatar użytkownika
Leon. KennedY
Posty: 1506
Rejestracja: pn 08 paź, 2007
Lokalizacja: Raccoon City

Re: Resident Evil Reeboot - czyli nowa seria

Post autor: Leon. KennedY »

Aha, ok. No nic, nie zaszkodzi, że go wrzuciłem.
FurryPiter
Posty: 860
Rejestracja: śr 07 lut, 2007
Lokalizacja: Internet :)

Re: Resident Evil Reeboot - czyli nowa seria

Post autor: FurryPiter »

Mi się przydał, przynajmniej mogłem zobaczyć ten zwiastun w bardziej zrozumiałym języku :)
Awatar użytkownika
RVRE
Posty: 817
Rejestracja: ndz 07 wrz, 2014
Lokalizacja: ---

Re: Resident Evil Reeboot - czyli nowa seria

Post autor: RVRE »

Recoil pisze: pt 08 paź, 2021 Często słyszę, że filmy na podstawie gier nie powinny kopiować gier, tylko mieć własny pomysł, wizję bazującą na grze. I tym sposobem mamy takie chociażby RE od Andersona... Moim zdaniem to bzdura. Z psychologicznego punktu widzenia człowiek lubi rzeczy, które zna. A jeśli jeszcze zna z dzieciństwa to nostalgia wchodzi na wyższy poziom. Dlatego moim zdaniem gracze właśnie chcą zobaczyć film, będący przeniesieniem niemal 1:1 gry na ekran.
A widział Recoil Tomb Raidera z 2018 roku? Jeśli nie, to polecam zagrać w pierwszą część rebootu, obejrzeć film i się zastanowić czy przenoszenie gry 1:1 na film jest dobre (nie bez powodu sequel został zawieszony). Jeśli ma powstać adaptacja, to tylko jako rozszerzenie uniwersum lub jako coś oddzielnego pokroju filmów Andersona. To że ich wykonanie było słabe, każdy wie ale jako osobny twór w uniwersum jakoś się broni (podobnie jak manga, która była koszmarnie słaba ale jako ciekawostkę dla fana można ją przyjąć i przeczytać).
Awatar użytkownika
Recoil
Moderator
Posty: 3377
Rejestracja: ndz 09 wrz, 2007
Lokalizacja: Perdition City
Kontakt:

Re: Resident Evil Reeboot - czyli nowa seria

Post autor: Recoil »

A widział Recoil Tomb Raidera z 2018 roku. Słyszałem nawet, że mu się podobał :)
Fluid Project
Calm Down People!
It's Just A Little Lie...
Awatar użytkownika
Leon. KennedY
Posty: 1506
Rejestracja: pn 08 paź, 2007
Lokalizacja: Raccoon City

Re: Resident Evil Reeboot - czyli nowa seria

Post autor: Leon. KennedY »

No i po debiucie w USA... Niestety ( autentycznie życzę filmowi jak najlepiej ), przychody z za oceanu są bardzo mizerne. Z pokazami przed premierowymi ledwo ponad 8 baniek, reszta dorzuciła ponad 5 baniek. Razem mamy niecałe 14 milionów. Budżet to zaledwie 25. Jest słabo. Najsłabsza część czyli 'Ostatni czapter' wygenerowała w sumie 27 milionów, tutaj jak będzie 15 będzie, to super, tak sądzę. Wracając do ostatniej części z Millą, to ją uratował świat dajac niesamowite 285 baniek. Oby i tu świat okazał się zbawienny. Wkrótce się przekonamy.

PS: Myślę, że można by już zmienić temat na tytuł filmu 😄
Awatar użytkownika
RON!N
Posty: 1703
Rejestracja: wt 20 lut, 2007
Lokalizacja:
Kontakt:

Re: Resident Evil Reeboot - czyli nowa seria

Post autor: RON!N »

Cóż, film na trailerach nie wygląda dobrze. Nie oczekuję, aby film był 1:1 jak gra, bo to dopiero by była tragedia. Nie mniej, jeżeli zmienia się wizerunek głównych bohaterów, przeciwnicy wyglądają jak z jakiegoś horroru klasy G, to przykro mi. Zobaczymy w praniu co wyjdzie. Nie nastawiam się. Ale wygląda to źle… i gdybym nie był fanem serii, z pewnością puściłbym bokiem ten film.
YouTube | Twitch | Instagram | Twitter
Nadchodzący zlot fanów: 2023
Awatar użytkownika
Leon. KennedY
Posty: 1506
Rejestracja: pn 08 paź, 2007
Lokalizacja: Raccoon City

Re: Resident Evil Reeboot - czyli nowa seria

Post autor: Leon. KennedY »

Z tego co czytałem efekty są lepsze w wersji kinowej. Wygląd aktorów zaś to nie wszystko, bo ich charakter jest również bardzo istotny. Bilet już mam kupiony na sobotę wieczorem. Więc zaraz sam się przekonam.
Awatar użytkownika
WESKER-DL
Posty: 3838
Rejestracja: czw 08 lut, 2007
Lokalizacja: Łęczyca

Re: Resident Evil Reeboot - czyli nowa seria

Post autor: WESKER-DL »

Może Was zachęcę swoją recenzją, zapraszam

RESIDENT EVIL WELCOME TO RACCOON CITY (bez spoilerów)

WSTĘPNIAK
Na wstępie poinformuję iż jako stary fan serii Resident Evil pisząc tą recenzję odniosę się nie tylko do obejrzanego filmu ale również do poprzednich adaptacji a tym bardziej gier z serii bo nawiązań i porównań jest naprawdę dużo, na szczęście bardziej do gier aniżeli adaptacji Paula W.S Andersona.

RESIDENT EVIL NA SREBRNYM EKRANIE
Rok 2002, premiera filmu Resident Evil! Co to był za czas, kiedy seria gier osiągała gigantyczną popularność, fani pojawiali się jak przysłowiowe grzyby po deszczu a niejaki Paul W.S Anderson postanowił wydać ze swojego warsztatu adaptacje gry Resident Evil. Twórca znany z filmu „Mortal Kombat” dostał spory kredyt zaufania od fanów ale nie tylko, kina bowiem pękały w szwach a widzowie domagali się kolejnych części. Paul zwłaszcza w części pierwszej zaskarbił sobie serca fanów za sprawą świetnie poprowadzonej akcji, fabuły oraz jak na tamte czasy nowatorskich pomysłów, które do tej pory są rozpamiętywane (któż nie pamięta sceny z laserami?). Dodatkowym atutem byli znani aktorzy tacy jak Milla Jovovich (notabene Żona Paula), która do ostatniej części tego tasiemca wykazywała się swoimi umiejętnościami aktorski i matriksowymi ujęciami.

Kolejne części jak to nazwałem tasiemca zaczęły odcinać kupony i bardziej przypominały filmy akcji niż horror z jakiego przecież słynęła seria na początku. Zarówno Capcom jak i twórca adaptacji na pewien czas zatracili się w schemacie uwielbianym przez fanów i serwowali kolejne części typowego kina akcji, jednym się to podobało a drudzy spalili by na stosie młodego wówczas reżysera. Pomimo skrajnych opinii po czasie można stwierdzić jak absurdalnie i przyszłościowo podszedł do tematu. Jego wizja Resident Evil, my byliśmy widzami i jako fani mogliśmy to przeżywać i to dość długo bo seria liczyła pokaźną liczbę odsłon.


WITAJCIE W NOWYM RACCOON CITY
Pierwsze doniesienia o nowej adaptacji wywołały nie mały szum na scenie Resident Evil. Pierwsze ujęcia oraz aktorzy z początku zupełnie nie podobni nawet do wersji Remake Resident Evil sugerowały słaby film, nawet nie podchodzący pod wcześniej wspomnianego Paula W.S. Andersena a jednak! Jakież było moje zdziwienie podczas oglądania nowej adaptacji a po zakończonym seansie przysłowiowa burza mózgu.

Przyznaje szczerze, że od początku nie wierzyłem w nowy projekt, uważałem, że skończy jako zwykły popcorniak i nawet podejście reżysera, który zapewniał spore nawiązania do gier niezbyt mnie przekonywały choć gdzieś z tylu głowy dawałem zielone światło.

Film „Resident Evil Welcome to Raccoon City” od razu zaznaczę jest jak mokry sen fana gier bowiem ilość materiału źródłowego zawartego w 107 minutach przerasta oczekiwania i to w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

NOWA WIZJA, STARY KLIMAT
Twórcy nowej adaptacji od samego początku zaznaczali, że chcą pokazać projekt oparty solidnie o gry i to im się udało, natomiast wiele wątków fabularnych oraz postacie dramatu przedstawili na swój sposób i wiecie co? To też im się udało. Nie obyło się bez pewnych zgrzytów, dziur fabularnych i masy wątków, które fani wyłapią dając minus, dla osób, które serii nie znają będzie to jeszcze większy problem.

Trzeba jasno podkreślić, że ten film to nie festiwal CGI i akcji rodem z Matriksa a klimat bardziej kojarzy się z filmami klasy B okresu lat 90. To podejście bardzo mi się spodobało. Samo miasto Raccoon City nie bryluje w wieżowce i nie jest przepasane autostradami, to bardziej miasteczko z klimatem, górskim warto podkreślić a to moim zdaniem kolejny plus.

Sama fabuła nie stara się wykładać
wszystkiego (zresztą ciężko zawrzeć wszystko co chcieli twórcy w 107 minutach produkcji). Dlatego wiele wątków fani wyłapią od razu, choć fabuła nawiązuje głównie do Resident Evil 1,2 oraz Remake. Aktorzy choć z początku wydawałoby się nie pasują do swych ról to po krótkim czasie przyzwyczajenia możemy przyjąć ich wersję bez większego problemu. Takie postacie jak Albert Wesker, Jill Valentine, Chris / Claire Redfield, Leon S Kennedy, Brian Irons, Ben oraz wiele innych pojawiają się w produkcji i zapamiętujemy je bez problemu. Ich wątki niejednokrotnie są odmienne od pierwowzoru ale nie przeszkadza to w rażący sposób. To już zależy od naszego podejścia do danych postaci.

RACCOON CITY W NOWEJ WERSJI
W filmie główna akcja dzieje się w samym mieście, okolicach, rezydencji Spencera oraz posterunku R.P.D. Tutaj twórcy nie zawiedli serwując iście festiwal lokacji, które fani bez problemu odnajdą w grach, a masa nawiązań oraz dialogów przypomni stare czasy. Widz szybko wyłapuje takie smaczki ciesząc oko. Wisienką na torcie moim zdaniem jest właśnie klimat filmów klasy B i choć mam świadomość, że film nie osiągnie takich wyświetleń jak adaptacje kiedyś to jestem dumny, że doczekałem fajnego kina na bazie mojej ulubionej serii.

Jak wcześniej wspominałem film opiera się na dwóch pierwszych odsłonach co jednocześnie jest atutem i minusem, już wyjaśniam dlaczego. Jeżeli twórcy chcą zawrzeć w jednym filmie tyle wątków to logicznym jest, że pewne elementy nie zagrają no i tutaj wkradają się minusy. Dla osoby nie znającej gier to w ogóle będzie kuriozum ale i dla fanów pewne wątki zostają urywane, niedokończone lub pozostawione na kolejną część a uwierzcie mi, że takowa jest już w produkcji bowiem koniec tego filmu jednoznacznie sugeruje kontynuację. Gra aktorska wypada całkiem nieźle, może niektóre postacie nie są zbyt rozwijane wraz z fabułą ale jakoś wybitnie mi to nie przeszkadzało chłonąć film.

SYMFONIA GROZY
Miejsca przedstawione w filmie to niemal identyczne odwzorowania z gier a co z warstwą audio? Ta po prostu pasuje do filmu i na tym mógłbym zakończyć ten element, jest poprawnie i tyle, pasuje do wyświetlanych scen i nie szukałbym tutaj większych minusów.

A jak przedstawiają się główni oponenci? Sama historia Korporacji Umbrella też uległa zmianie, bez większych spoilerów mogę wspomnieć o innej genezie przemiany ludzi w żywe trupy ale też pojawiają się takie postacie jak Lisa Trevor, Licker czy choćby doktor Birkin, wszyscy przedstawieni w dość dobry sposób i z nawiązaniem do gier.
Zapytacie więc gdzie można jeszcze doszukać się minusów skoro w większości przeczytanego tekstu pojawiły się rekomendacje? Produkcja dla wielu w przeciwieństwie do filmów Paula potrzebuje atencji fanów, osoby trzecie mogą czuć się zagubione a wręcz pozostaną z wieloma pytaniami, które przeważą nad odpowiedziami.

Podsumowując mocno rekomenduje Wam obejrzenie tego filmu, warto dać kredyt zaufania jeśli ktoś się wahał. Jako stary fan jestem ukontentowany i czekam na kolejną część, dobre kino na bazie gier z domieszką nowych pomysłów polane starym znanym i dobrym sosem wyszło tym razem bardzo dobrze.

Ocena 8/10
Oglądaj na YouTube - RESIDENT EVIL CGI | WIECZNY MROK EVIL TV odc. 37
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
Awatar użytkownika
Diadem
Posty: 1877
Rejestracja: sob 16 cze, 2007
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Resident Evil Reeboot - czyli nowa seria

Post autor: Diadem »

Trochę się zmartwiłem, bo jak Wesker daje ocenę 8/10 to pewnie w rzeczywistości będzie 6/10 :smiech3:
Faktycznie trudno upchać tyle fabuły w niecałych dwóch godzinach filmu, piszesz jeszcze o wielu niedopowiedzianych wątkach co rodzi obawy, że cały film będzie zrobiony "po łebkach". Fanów może zaciekawi, bo tak jak napisałeś szybko wyłapią smaczki, ale dla przeciętnego widza taka szybka opowieść może być bez ładu i składu.

Pewnie i tak to obejrzę, ale podejdę do tego z bardzo niskiego pułapu. Lepiej jest być pozytywnie zaskoczonym niż napalonym i rozczarowanym.
Awatar użytkownika
RON!N
Posty: 1703
Rejestracja: wt 20 lut, 2007
Lokalizacja:
Kontakt:

Re: Resident Evil Reeboot - czyli nowa seria

Post autor: RON!N »

Czekam jak film pojawi się w współczesnych wypożyczalniach (Sony to pewnie w pierwszej kolejności do HBO GO/MAX puści).
W grudniu przynajmniej dwa inne filmy rokują znacznie lepiej, to oczywiście nowy Spider a drugi to Matrix 4.
I tak jak na filmy z Milla chodziłem nie raz nie dwa, w premierę w pierwszy seans, tak teraz, bardzo mnie nie ciągnie. Abym za jakiś czas się nie zdziwił ;)
YouTube | Twitch | Instagram | Twitter
Nadchodzący zlot fanów: 2023
Awatar użytkownika
Bzduras
Posty: 1866
Rejestracja: czw 06 mar, 2008
Lokalizacja: Szczecin

Re: Resident Evil Reeboot - czyli nowa seria

Post autor: Bzduras »

Welcome To Raccon City na spokojnie zjada wszystko od Andersona. To jest film, który powinniśmy dostać w 2002 roku zamiast walenia z kopa w zombiakodobermany, biegania po ścianach i AI w postaci brytolskiej dziewczynki mówiącej "ju ol gona daj hija", dziękuję i dobranoc.
Obrazek
Awatar użytkownika
Leon. KennedY
Posty: 1506
Rejestracja: pn 08 paź, 2007
Lokalizacja: Raccoon City

Re: Resident Evil Reeboot - czyli nowa seria

Post autor: Leon. KennedY »

Zgadzam się, ale scenariusz to mogli i powinni lepiej dopracować ( za dużo nieścisłości i niedomówień, które trzeba sobie samemu domówić, fan ok, ale osoba postronna...?). Tak czy siak klimat jest świetny, akcja dobra, czasem tylko nuda się wkrada. Seans wyjątkowo bardzo przegadany i trochę whisky poszło... Raczej tego unikam, ale teraz dałem się namówić. Jill była fajowa, Wekser okazał się fajnym gościem nie czułem, że jest dwulicowy i bez uczuć. Leon gapa, ale aktor był kurcze dobry w tej roli. Zmian jest w sumie cała masa, jedne lepsze, drugie gorsze. Wszelkie smaczki odnośnie wystroju itp. ocenie tak na prawdę dopiero w domu na spokojnie ogl, ale było tego trochę. Świetne akcje w willi Spencera. Muzyka też była dobra. Na razie daje 6/10. Ale tak naprawdę ocenie przy drugim podejściu. A i taki klimacik horrorów z lat 90 się wkrada i jest to bardzo na plus.
Awatar użytkownika
Leon. KennedY
Posty: 1506
Rejestracja: pn 08 paź, 2007
Lokalizacja: Raccoon City

Re: Resident Evil Reeboot - czyli nowa seria

Post autor: Leon. KennedY »

Szkoda, że jak na razie, to ledwo dwie osoby + plus ja czyli w sumie trzy osoby z forum obejrzały nowego Residenta...
Awatar użytkownika
Szakal
Moderator
Posty: 1853
Rejestracja: czw 02 kwie, 2009
Lokalizacja: Wola

Re: Resident Evil Reeboot - czyli nowa seria

Post autor: Szakal »

Ja, póki co, to nie wiem nawet kiedy się wybrać do kina :) . W tygodniu nie mam czasu, nie wiem jak w weekend :) .
Złe oko moderacji czuwa.
Awatar użytkownika
Diadem
Posty: 1877
Rejestracja: sob 16 cze, 2007
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Resident Evil Reeboot - czyli nowa seria

Post autor: Diadem »

Diadem pisze:Trochę się zmartwiłem, bo jak Wesker daje ocenę 8/10 to pewnie w rzeczywistości będzie 6/10
Było 2/10 :pff4:
Ten film to profanacja, szkoda wciskania klawiszy, żeby to skomentować.
Awatar użytkownika
Leon. KennedY
Posty: 1506
Rejestracja: pn 08 paź, 2007
Lokalizacja: Raccoon City

Re: Resident Evil Reeboot - czyli nowa seria

Post autor: Leon. KennedY »

Brednie, żadna profanacja. Jesli już, to filmy z Millą od trójki nią są. Oczywiście jest tu sporo zmian, ale ogólnie patrząc jest to najwierniejsza ekranizacja RE. Oczywiscie z masą błędów, za krótki, ale z klimatem, fajnymi scenami akcji (Willa Spencera), ciekawym motywem z długofalowym zarażeniem się z T-Virusem, aktorzy zaś dają radę!!! Przy drugim seansie film tylko zyskuje w moich oczach. 7/10
Deus Ex
Zarząd
Posty: 3132
Rejestracja: sob 17 lis, 2007

Re: Resident Evil Reeboot - czyli nowa seria

Post autor: Deus Ex »

Oj Leon, Leon...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusje ogólne”