[Ankieta] Najlepsza i najgorsza rzecz w grze

Awatar użytkownika
Nemesis
Posty: 586
Rejestracja: czw 05 lip, 2007
Lokalizacja: Raccoon City

Post autor: Nemesis »

No mi przez to granacik umknął na początku.
Chris musi zbierać kluczyki, co równoważy ilość zajętych slotów (więc przewaga Jill nadal wynosi 2 a nie 1),
Kluczykiem otworzysz drzwi i znika, a za dużo tych drzwi i tak nie ma. Chociaż w guardhouse nie trzeba palić zombiaków i Jill ma znowu przewage...
Bardzo mile zostałem zaskoczony gdy w kanałach pod wosospadem znalazłem skrzynie :)

Ps: Nie zaczynajcie mi teraz z trójką :roll:
Gdy masz jakiś problem wsiadasz na motor i wszystko znika.
Nie ma żadnych problemów jesteś tylko ty i maszyna.
Veronica
Posty: 333
Rejestracja: sob 11 sie, 2007
Lokalizacja: Ełk

Post autor: Veronica »

Czy biegają szybko czy biegają wolno (ps. a grałaś w RE0? Tam wg mnie jeszcze wolniej biegają). Najważniejsze jaka gra jest i jak jest odczuwana przez graczy. Capcom na to liczył jak stwarzał ta grę
Resident Evil rządzi!!!
Awatar użytkownika
Necraria
Posty: 1005
Rejestracja: pt 01 cze, 2007
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Necraria »

Nie no gra jest super (w RE 0 jeszcze nie grałam - nie lubię jedno zacząć i nie skończyć, poza tym musze mieć coś w czasie czekania na UC i Wii czyli rozwlec zabawę jak się da :P) po prostu bawi mnie to jak potem włączyłam RE3, które dla mnie było banalne i nie mogę nagle zapanować nad Jill :P Slow down nie jest czymś złym - jest po prostu inny ;)
Awatar użytkownika
Recoil
Moderator
Posty: 3377
Rejestracja: ndz 09 wrz, 2007
Lokalizacja: Perdition City
Kontakt:

Post autor: Recoil »

Podziwiam Twoją cierpliwość... Ja pierwszego dnia odpaliłem RE0, REmake i jeszcze zdążyłem prawie przejść MGS: TTS. Do dziś mam chyba ze trzy nie ukończone Residenty :p

Boli mnie trochę fakt, że klucze i drzwi są tak mało wyraziście opisane. Tzn. Wychowałem się na RE2, a tam ładnie na mapie mamy pokazane jakim kluczem otworzymy jakie drzwi, więc biegania mniej. Tu klucze mało różnią się od siebie, a drzwi są tylko opisane. Pewnie, że jest to naturalniejsze, bardziej realistyczne, ale jednak upierdliwe jak mam 2 klucze (czyli 50% szans trafienia na odpowiednie drzwi) i ganiam po całej rezydencji, żeby je przypasować...
Fluid Project
Calm Down People!
It's Just A Little Lie...
Awatar użytkownika
Necraria
Posty: 1005
Rejestracja: pt 01 cze, 2007
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Necraria »

A właśnie tego rozwiązania z RE2 też mi bardzo brakuje. Może nie od razu powinny być zaznaczone, ale czemu na mapie Spencer miałby nie pozaznaczać który klucz gdzie? najłatwiej było z helmet key bo on pasuje już tylko do drzwi, które są na czerwono ;)

Już przeszłam REmake :D co prawda na easy ale zawsze coś ;) teraz spróbuję Jill na normal albo Chrisem na easy a jak przyjdzie nowa karta pamięci to zaczę RE0

Generalnie wrażenie z gry jak najbardziej pozytywne, chociaż część w lab wydała mi się stanowczo za krótka (w residence zresztą też) ale to takie moje marudzenie.

Wiem już którego potworka najbardziej nie lubię - lab monsters - -' już chyba wolę huntery.

PS. Wie ktoś jak uniknąć szarży Tyranta w heliporcie? bo do tej pory ani razu mi się nie udało - 3 strzały z magnum szarża, leże i muszę się leczyć. Może mam mniej strzelać i wtedy zacząć już biegać?
Ostatnio zmieniony czw 25 paź, 2007 przez Necraria, łącznie zmieniany 2 razy.
ArturNOW
Posty: 7
Rejestracja: czw 01 lis, 2007
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ArturNOW »

Eternal pisze:
czy nie spotkam Crimson Head'a?...
Łoo matko jak ja tego nie lubię ^^
Co do Trevor'ów, to jak dla mnie ich wątek psuje mi ogólną wcześniejszą wizję Resident Evil 1. Ot prawie zwykła rezydencja, ze zwykłą leśniczówką w okolicy i najzwyczajniejszym labolatorium w podziemiach :) Jak z filmów science fiction, i było GIT, a tutaj nagle jakieś gotyckie grobowce, albo podziemia z trumną pani Trevor i ta ich groteskowa córka :) Jakoś powiewa to odmiennym klimatem jak dla mnie...aczkolwiek gra rewelacyjna ^^ No baa...
Dokładnie to mi psuło klimat. Dziwi mnie takie posunięcie. Mieszać Resident Evil z Silent Hill to dla mnie chybiony pomysł, bo nagle się poczułem, jakbym walczył z jakimiś duchami. Myślę, że wątek rodzinki Trevorów można było lepiej wpleść.
Awatar użytkownika
Nemesis
Posty: 586
Rejestracja: czw 05 lip, 2007
Lokalizacja: Raccoon City

Post autor: Nemesis »

ArturNOW pisze:Dokładnie to mi psuło klimat. Dziwi mnie takie posunięcie. Mieszać Resident Evil z Silent Hill to dla mnie chybiony pomysł, bo nagle się poczułem, jakbym walczył z jakimiś duchami. Myślę, że wątek rodzinki Trevorów można było lepiej wpleść.
Pani T miała być kochanką Spensera? Ten nowy wątek zapodali w organy residenta najlepszym możliwym sposobem. Żadnego happy-endu, tylko 3 nieszczescia z jednej rodziny. Motyw ten idealnie podkresla jakimi sku****nami byli założyciele/naukowcy umbrelli i wszystko masz tu ładnie poukładane a nie jakieś ufopodobne zakończenia z silent hilla :/
Gdy masz jakiś problem wsiadasz na motor i wszystko znika.
Nie ma żadnych problemów jesteś tylko ty i maszyna.
ArturNOW
Posty: 7
Rejestracja: czw 01 lis, 2007
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ArturNOW »

Recoil pisze:Lisę łatwo ominąć w jej domku (bo chyba o tym miejscu mówisz). Idziesz korytarzem w przeciwnym kierunku niż skrzynia, i schodzisz niżej. Czekasz aż podejdzie, i gdy tylko widzisz, że zeskakuje - Ty wskakujesz. Omijasz ją w locie po prostu, tylko uwaga, bo jak tylko wyląduje to macha na ślepo do tyłu więc można oberwać. Sam zanim udało mi się uciec bez draśnięcia oberwałem przy kilku próbach.

Z drzwiami o ile pamiętam podobnie było w RE na PSX.

Ja tu się tak mądruję, a Ty może chcesz wszystkiego sama zasmakować... Dobra, koniec. Żeby wrócić do tematu, to dobry jest motyw właśnie z Lisą. Mimo, że zalatuje tanimi azjatyckimi horrorami, to jej pojawienie się przyprawia o dreszcze. To ta dobra rzecz w Remaku. Zła - zbyt łatwy finalowu Tyrant. Jakis taki powolny...
Dziwne, ja te Lise zawsze omijam po prostu biegnac tak na nia od strony kominka. Zdziwilo mnie, ze ten gosc co tak wymiotl Chrisem 1 33' od niej oberwal i nawet wzial spray jakby sie tego spodziewał. No nic, gierka wymiata. :D

[ Dodano: 01 Lis 2007 23:06 ]
Nemesis pisze:
ArturNOW pisze:Dokładnie to mi psuło klimat. Dziwi mnie takie posunięcie. Mieszać Resident Evil z Silent Hill to dla mnie chybiony pomysł, bo nagle się poczułem, jakbym walczył z jakimiś duchami. Myślę, że wątek rodzinki Trevorów można było lepiej wpleść.
Pani T miała być kochanką Spensera? Ten nowy wątek zapodali w organy residenta najlepszym możliwym sposobem. Żadnego happy-endu, tylko 3 nieszczescia z jednej rodziny. Motyw ten idealnie podkresla jakimi sku****nami byli założyciele/naukowcy umbrelli i wszystko masz tu ładnie poukładane a nie jakieś ufopodobne zakończenia z silent hilla :/
Ja rozumiem, że tu nie ma takich zakończeń, ale ta trumna wisząca na łańcuchach, Lisa taka bardzo silentowa :D Dobrze, ze jeszcze tak pokracznie nie chodziła i nie wydawała jakiś dziwnych dźwięków :)

[ Dodano: 01 Lis 2007 23:10 ]
Recoil pisze:Funkcja raczej nie oszukuje. Kwestia jednej nie wziętej pierdółki i nadal mamy czerwony pokój. Mi za to w mapie nie pasuje brak zoomu. Oj, często brakowało mi tej funkcji...

Chris nie jest takli straszny jak go malują. Właściwie po zagraniu nim (a miałem podobne obawy) nie ma specjalnej różnicy. Chris musi zbierać kluczyki, co równoważy ilość zajętych slotów (więc przewaga Jill nadal wynosi 2 a nie 1), ale nie przeszkadza to właściwie w grze. Ja radzę sobie z tym tak (dzięki AT), że nie noszę ze sobą ammo. Jak zużyję to idę do skrzyni przeładować, a że nie używa się zbyt często więc nie ganiamy do niej co chwilę. Żeby trochę utrudnić grę Jill ma ona kilka różnych rodzajów ammo do granatnika, więc znów zaciera się różnica slotów. No i Chrisem jesteśmy bardziej samodzielni. Nie pomaga nam Barry, ale jego pomoc i tak była niewielka, a i przyjemność z gry większa jak większość robimy sami.
Sloty w ekwipunku to największy błąd RE. Cóż, gra powstała 10 lat temu, ale serio jest to nielogiczny sposób. Klucz zajmuje jeden slot... przecież klucze to można sobie w liczbie kilku włożyć gdzieś. Strzelba zajmuje też tylko jeden... nie wiem czy pamięam dobrze, ale w RE1 ta zepsuta strzelba zajmowala 2 sloty, ale może to moja wyobraźnie.

[ Dodano: 01 Lis 2007 23:15 ]
necraria pisze:PS. Wie ktoś jak uniknąć szarży Tyranta w heliporcie? bo do tej pory ani razu mi się nie udało - 3 strzały z magnum szarża, leże i muszę się leczyć. Może mam mniej strzelać i wtedy zacząć już biegać?
Easy biegniesz po tej stronie gdzie on ma zwyklą rękę i nigdy cię nie trafi :-)
Awatar użytkownika
Recoil
Moderator
Posty: 3377
Rejestracja: ndz 09 wrz, 2007
Lokalizacja: Perdition City
Kontakt:

Post autor: Recoil »

Mimo, że Lisa zalatuje tanimi azjatyckimi horrorami (za którymi nie przepadam), to jej część scenariusza (nie wspominając, że świetnie wpasowuje sie fabularnie to jeszcze) zrobiła na mnie świetne wrażenie. Kiedy jeszcze jej nie widziałem tylko czytałem o tym co jej robią, a potem słyszałem dźwięk łańcuchów i wycie... Brrrr.... Piorunujące wrażenie zrobiło na mnie też "legowisko" Lisy. Autentycznie było mi szkoda tej dziewczyny...
Fluid Project
Calm Down People!
It's Just A Little Lie...
Awatar użytkownika
Nemesis
Posty: 586
Rejestracja: czw 05 lip, 2007
Lokalizacja: Raccoon City

Post autor: Nemesis »

ArturNOW pisze:Lisa taka bardzo silentowa Dobrze, ze jeszcze tak pokracznie nie chodziła i nie wydawała jakiś dziwnych dźwięków
Tutaj masz zdeczko opisane co jej zrobili, wiec sie nie dziw że sie garbi i krzywo chodzi ;)
ArturNOW pisze:Sloty w ekwipunku to największy błąd RE. Cóż, gra powstała 10 lat temu, ale serio jest to nielogiczny sposób. Klucz zajmuje jeden slot... przecież klucze to można sobie w liczbie kilku włożyć gdzieś.
Mi to pasi , chociaż przy pierwszych kontaktach własnie z re bardzo mnie to denerwowało, teraz miejsca mi nie brakuje
ArturNOW pisze:Strzelba zajmuje też tylko jeden... nie wiem czy pamięam dobrze, ale w RE1 ta zepsuta strzelba zajmowala 2 sloty, ale może to moja wyobraźnie.
Nie pamietasz, bo każdy item w re1, remake zajmuje tylko jedno miejsce
Ostatnio zmieniony czw 01 lis, 2007 przez Nemesis, łącznie zmieniany 2 razy.
Gdy masz jakiś problem wsiadasz na motor i wszystko znika.
Nie ma żadnych problemów jesteś tylko ty i maszyna.
ArturNOW
Posty: 7
Rejestracja: czw 01 lis, 2007
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ArturNOW »

Że w Remake tylko jeden slot to wiem, bo przechodziłem niedawno, a RE1 lata temu :D

Jak czytałem wycinki o Lisie to też super to było. Później ją zobaczyłem i czar prysnął;-) Nie żeby miał nadzieję, na jakąś laste z Dead of Alive Extreme :rad12: Ale te skute ręcę takie nielogiczne, przecież Lisa machnięciem swych delikatnych rączek posągi kruszy:) Jak pierwszy raz grałem, to nie wiedziałem, że to coś jest nieśmiertelne i wywaliłem cały magazynek i wszystkie naboje do strzelby i pod koniec uciekłem. Jak zobaczyłem, że nic mnie nie goni i jak się wraca Lisy nie ma wszystko było jasne...
Awatar użytkownika
MiGoo
Zarząd
Posty: 905
Rejestracja: pn 05 lut, 2007
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: MiGoo »

Nie podoba Wam sie motyw z Trevorami? Qrcze, mimo ze zostala ta historia praktycznie wycieta z oryginalnego RE, i byl jedynie znany Trevor's Letter w postaci dodatku, to chlopaki z Capcomu nie schrzanili sprawy i swietnie wszystko pokazali. Dzieki temu klimat giery jest jeszcze bardziej dobitny, chory (ociera sie nutka o SH) i pokazuje nam jasno, ze nie jestesmy na wakacjach w jakims super hotelu...


Pomieszczenia zwiazane z Trevorami rowniez mi sie bardzo podobaja, szczegolnie krypta z trumna (i po czesci legowisko Lisy). Naprawde klimatyczna sprawa.


A teraz kilka niescislosci, ktore wylowilem w postach necrarii, ktorych nikt nie sprostowal:
wąż - nie mogłam dać się zatruć, bo dałam serum Richardowi, a do niebieskiej roślinki daleko - przez to zmarnowałam 3 pociski do grenade launcher ;(

Jak zostaniesz zatruta poraz drugi, bedziesz mogla z polki w pomieszczeniu ze skrzynia i lekami wziac druga ampulke z serum. Tak wiec zadnego minusa tu nie ma :P
No ten slow down na początku jest mocno wkurzający, nie wspominając o celowaniu w szafkę, żeby ją przesunąć - teraz mi to lepiej idzie, ale i tak mnie drażni :P nawet w RE4 nie było z tym aż tak ciężko. Ale jak się przyzwyczaić to już dobrze się gra.
Przepraszam, ale o jakim Ty celowaniu piszesz? Jakos nie moge sobie przypomniec, zeby w REmake sie strzelalo do jakichs szafek :zmiesz8: :szok1:
Awatar użytkownika
Necraria
Posty: 1005
Rejestracja: pt 01 cze, 2007
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Necraria »

MiGoo pisze: A teraz kilka niescislosci, ktore wylowilem w postach necrarii, ktorych nikt nie sprostowal:
wąż - nie mogłam dać się zatruć, bo dałam serum Richardowi, a do niebieskiej roślinki daleko - przez to zmarnowałam 3 pociski do grenade launcher ;(

Jak zostaniesz zatruta poraz drugi, bedziesz mogla z polki w pomieszczeniu ze skrzynia i lekami wziac druga ampulke z serum. Tak wiec zadnego minusa tu nie ma :P
A to z serum to cenna informacja - nie miałam pojęcia, że tak można. No to następnym razem go z pistoletu wykończę .
MiGoo pisze:
No ten slow down na początku jest mocno wkurzający, nie wspominając o celowaniu w szafkę, żeby ją przesunąć - teraz mi to lepiej idzie, ale i tak mnie drażni :P nawet w RE4 nie było z tym aż tak ciężko. Ale jak się przyzwyczaić to już dobrze się gra.
Przepraszam, ale o jakim Ty celowaniu piszesz? Jakos nie moge sobie przypomniec, zeby w REmake sie strzelalo do jakichs szafek :zmiesz8: :szok1:
może niejasno się wyraziłam - chodzi mi o celowanie w szafkę w sensie ustawienie się z odpowiedniej strony szafki (to przez te bardziej naturalne ruchy postaci). Zanim się wyrobiłam, to tą biurko czy inny mebel przesuwałam kilka, aby ustawić go dobrze przy posągu kobiety z dzbankiem ;)
Awatar użytkownika
2n01z
Posty: 102
Rejestracja: czw 03 sty, 2008
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: 2n01z »

Co mnie w tej grze najbardziej się podobało? Dagger prosto w pape zombiakowi XD!!
Miałem więcej rozkminy niż w innych częściach, zaś co mógłbym zaliczyć do minusów tej gry to brak krwawej brutalności. Chciałbym żeby w sytuacji kiedy odstrzeliłem zombie łeb to cały ten odcinek pomieszczenia i sama postać powinna być zabryzgana w mózgu i krwi :D. Ale ogółem gra jest świetna. Co jeszcze mi się nie spodobało to to że zacieszałem się że wreszcie zwłoki zombie zostają na miejscu i można zobaczyć gdzie dokładnie zabiłem go. Jeszcze bardziej zacieszyłem kiedy po jakimś czasie oni znowu wstawali i to do tego jacyś inni :D, lecz co mi się właśnie nie podobało to to że jak już drugi raz chodzące zwłoki dobiłem to ciało znikało po ponownym wejściu do pomieszczenia :( .
lukas
Posty: 2
Rejestracja: ndz 27 sty, 2008
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: lukas »

Jestem tu nowy,a znalazlem sie tu gdyz miesic temu kupilem GAME CUBA i oczywiscie z grami Resident EVIL 1 i 0 i powiem szczerze ze oplacalo sie, bo grafika naprawde jest perfekcyjna(zwłaszcza szczególy typu cienie bohaterów itp)Klimat jest przerazajacy.Przeszedlem 10 razy Residenta 1 na PSX oczywiscie kilka dobrych lat temu i byla to jedna z bardzo dobrych gier na PS...szkoda ze wtedy nie było takiej grafiki jak Remake, bo bym grał i grał ....ale brak czasu nie pozwala na to niestety.Co do wad, to jak sie kocha taka gre jak Resident to wady sa znikome i jednym słowem ja nie zauwazyłem...hihihiSuper gra!
kasparoff
Posty: 4
Rejestracja: czw 20 mar, 2008
Lokalizacja: Kraków

Post autor: kasparoff »

Najlepsze:

* oprawa audiowizualna
* to cały czas ten sam, odświeżony, klasyczny Resident
* klimat
* niesamowity gameplay, grę przeszedłem każdą z postaci po 3 razy i wciąż nie mam dość, hehe :smiech1:
* motyw Trevorów, doskonale uzupełnia znaną już historię
* self-defence guns - bardzo dobry patent, czasem ostatnia deska ratunku, gdy skończyła się amunicja
* GCN kupiłem tylko dla tej gry ( no i jeszcze RE0 ), to chyba odpowiednia rekomendacja :rad5:

Najgorsze:

* za krótka!!! :zlosc2:
* czasem problem z dokładnym przycelowaniem, gdy przeciwnik z nienacka na nas wyskakuje
* poza headshotami nie ma możliwości dalszego rozczłonkowywania zobiaków
* trochę za mało wstawek przerywnikowych, na początku gra aż się od nich ugina, a potem jedna na półgodziny gry; a są naprawdę fajne.
Awatar użytkownika
Jill_1995
Posty: 158
Rejestracja: czw 03 sty, 2008
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jill_1995 »

Najlepsze:

-Super klimat-aż strach grać
-Wątek z Lisą Trevor
-Fajne zmiany,w porównaniu z oryginalnym re
-to,że można na zombiaka użyć daggera

Najgorsze:

Nie znalazłam minusów,ale jeśli znajde,edytuje posta :rad13: .
"From yesterday, it’s coming!
From yesterday, the fear!
From yesterday, it calls him
But he doesn't want to read the message here"
Awatar użytkownika
Leon S. Kennedy
Posty: 367
Rejestracja: pt 16 lut, 2007
Lokalizacja: .... i po co?

Post autor: Leon S. Kennedy »

Najlepsze:
- że jest :rad13:
- gęsty klimat
- nowinki w stostunku do orginału więc nie jest to zwykłą kopia 1 za grafą
-self defence guns
- dość trudny(dla nie to +)
- bardzo miodny

Najgorsze
-narazie nic nie znalazłem, chyba że miałbym sięna siłę czepiać tego że jest krótki.
Awatar użytkownika
Endriu
Posty: 5
Rejestracja: ndz 13 kwie, 2008
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Endriu »

Najlepsze:
-bardzo straszna
-klimatyczne tla (zwlaszcza oswietlenie)
-posiadlosc opanowana przez zombie!
-wciaga ja bagno i sprawia, ze po odejsciu od tv wciaz sie o niej mysli

Najgorsze:
-jak w wiekszosci serii RE: beznadziejna realizacja ekwipunku
Ostatnio zmieniony sob 26 kwie, 2008 przez Endriu, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
AT
Posty: 744
Rejestracja: pt 31 sie, 2007
Lokalizacja: Blackbourn
Kontakt:

Post autor: AT »

Beznadziejne zakończenia ;) Chyba najgorsze w całej serii. Wszystkie trwają... 15 sekund.
"In his house at R'lyeh dead Cthulhu waits dreaming."
H.P. Lovecraft
ODPOWIEDZ

Wróć do „Resident Evil (2002)”