Przeciwnicy

Najlepszy potwór/potwory z RE Remake to...?

Zombie.
12
20%
Crimson Head.
24
41%
Pieski - MA-39 Cerberus.
1
2%
Wrony.
0
Brak głosów
Roślina.
0
Brak głosów
Wąż.
0
Brak głosów
Małe węże.
0
Brak głosów
Lisa Trevor.
7
12%
Pająki.
0
Brak głosów
Pszczółki.
0
Brak głosów
Rekiny - FI-3 Neptune.
0
Brak głosów
Plant 42.
0
Brak głosów
Huntery.
8
14%
Black Tiger.
1
2%
Lab Monsters.
1
2%
T-002 Tyrant.
5
8%
 
Liczba głosów: 59

Awatar użytkownika
Szakal
Moderator
Posty: 1853
Rejestracja: czw 02 kwie, 2009
Lokalizacja: Wola

Przeciwnicy

Post autor: Szakal »

Jest taki temat, ale w dziale RE 1, a część przeciwników różni się pomiędzy RE 1, a Remake, więc chyba nikt nie będzie miał nic przeciwko temu, że ten temat powstanie :).

Co sądzicie o przeciwnikach z RE Remake?

Zombie - wizytówka serii, w Remake wyglądają naprawdę super, lubię do nich strzelać z beretty, albo shotguna. Fajnie eksploduje im głowa po headshotcie. Podoba mi się, że trzeba albo zniszczyć im głowę, albo spalić, żeby nie wstał ponownie. Jeden z moich ulubionych przeciwników :rad2: .

Crimson Head - ot ulepszony zombie, jedyne co mogę o nim powiedzieć to to, że podczas spotkania z nim puls przyspiesza mi bardziej niż przy zwykłym zombie :smut2: . Forest Speyer i George Trevor to również Crimson Head-y, dlatego nie wymieniam ich osobno :rad12: .

Pieski - MA-39 Cerberus - szybkie i zwinne bestie, jednak groźne tylko w większych grupach. Fajnie wyglądają, takie obdarte ze skóry. Szkoda tylko, że rzadko udaje mi się zrobić im headshota :rad10: .

Wrony - przeciwnik? Typowa przeszkadzajka, nie warto tracić na nie czas i amunicję :zmiesz5: .

Roślina - nigdy z nią nie walczyłem, ale podobnie jak wrony to typowa przeszkadzajka :rad10: .

Wąż - fajnie wygląda na filmiku kiedy spotykamy go po raz pierwszy, kiedy tak rozdziawia paszczę i rzuca się na naszą postać :). Szybki i potrafi zatruć. Może być groźny, ale jeśli mamy pod ręka magnum to długo nie pociągnie :rad10: .

Małe węże - teoretycznie wrzucam je do jednego worka z resztą przeszkadzajek, ale mogę nas zatruć i przez to strasznie denerwujące :zmiesz1: , trzeba przy nich uważać.

Lisa Trevor - hmm, jako przeciwnik Lisa nie spisuje się zbyt dobrze z tego względu, że jest nieśmiertelna i nie może zginąć :rad12: . Zaliczam ją do przeszkadzajek.

Pająki - włochate i obrzydliwe, nie mam arachnofobii, ale mimo wszystko budzą we mnie odrazę. I tak powinno być! Jedne z lepszych potworów :rad12: .

Pszczółki - kolejny stwór z rodzaju przeszkadzajek, nie warto strzelać, lepiej od razu sięgnąć po środek na owady i go użyć.

Rekiny - FI-3 Neptune - przy tych potworach zaczynam się bać wody :P. Słyszałem plotki, że Neptun miał propozycję zagrania w najnowszej części "Szczęk", ale ostatecznie CAPCOM przekonał go do występu w RE Remake. Podobno duże sumy pieniędzy przeszły z rąk do rąk...

Plant 42 - zawsze staje z nią do walki uczciwie, czyli nie używam V-JOLTA. Przerośnięty chwast. Mogę napisać tylko, że jej niedocenianie może się dla nas przykro skończyć :pff6: .

Huntery - najgroźniejsze bestie w całej grze, nie licząc bossów. Szybko można przy nich stracić głowę jeśli nie będziemy uważać. Odporne na headshoty :szok7: , osobiście udało mi się huntera pozbawić głowy tylko granatem Chrisa.

Black Tiger - koszmar osób cierpiących na arachnofobię. Krótko: jest szybki, zwinny i zatruwa. Najlepiej szybko użyć przeciwko niemu czegoś mocnego np. granatnika z flame rounds i mieć go z głowy.

Lab Monsters - ciekawe potwory, ciekawe z wyglądu i zachowania, ale słabsze od hunterów. Jeśli mamy shotgun to możemy z nimi powalczyć jeśli mamy ochotę, a jak nie to lepiej szybko przebiec, bo nie warto tracić nic lepszego, a pistolet jest za słaby.

T-002 Tyrant - król wszystkich potworów. W tej części bardzo dobrze wykonany i naprawdę groźny. Jedyne co mnie irytuje to to, że można go zniszczyć tylko z wyrzutni rakiet :rad10: .

Wybór był trudny, bo konkurencja była duża, ale po namyśle mój głos oddaje na huntery :).
Ostatnio zmieniony pn 29 paź, 2012 przez Szakal, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
WESKER-DL
Posty: 3838
Rejestracja: czw 08 lut, 2007
Lokalizacja: Łęczyca

Post autor: WESKER-DL »

Mój głos oddaje na Crimsony mimo tego że nie sa Moim ulubionym przeciwnikiem w RE1 ogólnie ale dlatego że jako jedyne Zombie są tak udoskonalone a samo ich powstanie przyprawiało o dreszcz (Remake)
Oglądaj na YouTube - RESIDENT EVIL CGI | WIECZNY MROK EVIL TV odc. 37
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
Awatar użytkownika
Arek
Posty: 761
Rejestracja: ndz 15 lut, 2009
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Arek »

No żeby nie było że ściągam ale ja również oddaję głos na Crimson head'a,ponieważ uważam że jest to przeciwnik bardzo fajnie przemyślanie i sprawia nam bardzo dużo problemów szczególnie na Real survival mode ;).Fajne jest to że zabitego zombie można palić żeby się nie zamienił ale to też jest kłopot szczególnie grając Chrisem,ponieważ mamy 2 sloty mniej i wtedy wzięcie ze sobie beczki z paliwem zajmuję miejsce co przeszkadza nam ponieważ musimy potem ją odłożyć ;)
Ps3Centerbloog.pl
Deus Ex
Zarząd
Posty: 3132
Rejestracja: sob 17 lis, 2007

Post autor: Deus Ex »

Oddaję głos na huntera - znakomita maszyna do zabijania - bardzo szybko się porusza, wysoko skacze, wydaje przerażające dźwięki. Niełatwo go zabić. Plus świetne animacje z użyciem defense items.

Ciekawie prezentują się też Chimery (lab monsters). Zwłaszcza interesujące są animacje rozwalania ich ciał ze strzelby.
Bossem który spodobał mi się najbardziej jest Tyrant - nie sądziłem, że jest taki wielki :). Bardzo szybko potrafi się przemieszczać - z jednego miejsca na lądowisku błyskawicznie może znaleźć się kilkanaście metrów dalej. Jego ataki są zabójcze. Fajnie wygląda też obrazek gdy stoi chwilę w miejscu i wykonuje taki nonszalancki ruch łapą, jakby chciał z siebie coś zrzucić. No i oczywiście scenka jak osłania się przed pierwszą rakietą swoją szponiastą łapą, co powoduje rykoszet pocisku - w RE5 Wesker robi podobny manewr, tyle że Albert łapie rakietę w ręce... :/
Ostatnio zmieniony czw 27 sie, 2009 przez Deus Ex, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
pms87
Posty: 9
Rejestracja: czw 30 lip, 2009
Lokalizacja: Piła

Post autor: pms87 »

Oddałem głos na Lab Monsters podoba mi się ich reakcja na strzały z shotguna (animacja) oraz to że nie są zbyt wytrzymałe :rad12: chociaż na tym etapie gry amunicji jest pod dostatkiem.
Awatar użytkownika
Kuba Pajączek
Posty: 203
Rejestracja: czw 15 lut, 2007
Lokalizacja: Dolnyśląsk

Post autor: Kuba Pajączek »

Zagłosowałem na Tyranta. Od czasów RE1 jest to jeden z moich ulubionych potworów, a na pewno ulubiony tyrant :rad12: . Na 2 miejscu ląduje Black Tiger, za moje zamiłowanie do pająków, a na 3 na równi Lab Monsters i Plant 42.
http://www.byond.com/games/DarkerEmerald/TLC
Nowa wersja Resident Evil Online 2(zmieniona nazwa, wiadomo: kopyrajt-orajt).

"You can't spell "slaughter" without "laughter"!! Hahahahahaha!!!"
danielww
Posty: 9
Rejestracja: pn 07 wrz, 2009
Lokalizacja: Kielce

Post autor: danielww »

Crimson head jest przeciwnikiem najbardziej wzbudzającym strach w Remake, jedyny przeciwnik w serii dzięki któremu jesteśmy cały czas w niepweności, obawa - wstanie czy nie wstanie, na wszelki wypadek lepiej zabezpieczyc sie w benzynę oraz zapalniczkę (jill), kiedyś myślalem sobie ze fajnie by było jesli crimsonki byłyby także w Re Zero, jeśli tak by sie stało to bliźniaczy Re czyli Zero byłby dużo trudniejszy niż jest, pozatym w 0 część klimatu nadrabiają LeechMan'y:) Crimson H. daje Remake niepowtarzalnego klimatu. (Szczególnie w trybie invisible enemy - sama para wydzielająca sie z ust niewidzialnego zombiaka i to ryczenie brr:)).
Pozdrawiam wszystkich forumowiczow:)
Danielww
Awatar użytkownika
xBlazex
Posty: 120
Rejestracja: śr 10 gru, 2008
Lokalizacja: Sztum

Post autor: xBlazex »

Jestem tego samego zdania jak poprzednik. Crimosnki trzymają w napięciu bo gdy przechodzisz koło trupa nie wiesz czy już się przemienił czy nie.
A beautiful way to become infected, alone or with others
Awatar użytkownika
Zombie
Posty: 2
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009
Lokalizacja: Arklay Mountains

Post autor: Zombie »

Ja oddaje głos na Lise Trevor, każde spotkanie z nią było dla mnie przerażające i po każdym czułem że znów się z nią spotkam w niedługim czasie(rzadko korzystałem z opisu więc nie wiedziałem kiedy to nastąpi).
Te wiele twarzy, kajdany, macki nemesisa wychodzące z głowy - masakra.
Awatar użytkownika
Bzduras
Posty: 1866
Rejestracja: czw 06 mar, 2008
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Bzduras »

Oczywiście zombie. To kultowy bohater zbiorowy, którego mocy po prostu się nie kwestionuje, w dodatku w tej części wyglądają one prześlicznie (o ile zombie może tak wyglądać ;) ).
Obrazek
Awatar użytkownika
Barry Norris
Posty: 828
Rejestracja: śr 02 kwie, 2008
Lokalizacja: Danzig

Post autor: Barry Norris »

Zombiaki - są tak obleśne, że aż nie da się ich nie lubić. Choć w porównaniu do RE0 to trochę mało zróżnicowane. Mimo wszystko - dla mnie najstraszniejszy przeciwnik z RE. Może i słaby, ale mnie zawsze przerażały wlokące się zwłoki, sentyment do filmów Romero pozostanie do końca życia.
"An open mind is like a fortress with it's gate unguarded" - Kronikarz Isador Akios, 3 Kompania Zakonu Krwawych Kruków, Kosmiczny Marine
"WAAAAAAAAGHHHHHHHH!!!!!" Burszuj Gorgutz Łofca Czerepuf, dowódca orkowych kohort.
"Blood for the Blood God! Skulls for the Skull Throne!" - Lord Chaosu Elifiasz Zdobywca, dowódca sekty, Pożeraczy Światów
Awatar użytkownika
Paul
Posty: 330
Rejestracja: ndz 22 sie, 2010
Lokalizacja: Raccoon City

Post autor: Paul »

Crimson Head... Tak się boję z nimi walczyć, że przeważnie staram się je wymijać, nawet, jeśli są jeszcze zwykłymi zombie...
REfan
Posty: 234
Rejestracja: ndz 08 sie, 2010
Lokalizacja: Wałbrzych

Post autor: REfan »

Crimson Head... Podobnie jak mój przedmówca Ja również najbardziej polubiłem ten ciekawy motyw z mutacją zombi po śmierci (masło maślane :p)... Pamiętam jak pierwszy raz grałem z kumplem w Remaka... Wiedzieliśmy że trupy zombi potrafią mutować i wracać do życia ale spodziewaliśmy się jakiegoś wstępnego filmiku a tu nagle jeden z ubitych truposzy bez powodu wstaje i wgryza się w szyjkę Jill... Na szczęście strzał z shotguna wybił mu te podrywy z głowy... Rozpoczeło się palenie na gwałt wszystkich ciał ale w większości przypadków było już za pózno... Teraz jak gram to pale każdego ubitego truposza... Szkoda nerwów i amunicji...
Awatar użytkownika
Paul
Posty: 330
Rejestracja: ndz 22 sie, 2010
Lokalizacja: Raccoon City

Post autor: Paul »

Szkoda tylko, że Lisa jest przeszkadzajką... Jej postać jest wspaniale zaprojektowana, ale jako przeciwnik nie daje rady, z prostego powodu - jest nie do zabicia... I całkiem głupio kończy jej się udział w Remake, bo niby jak ona rozpoznała swoją matkę, skoro po takim czasie rozkładu powinien z niej zostać szkielet... Nie wspominając o tym, że Lisa wcześniej ją zabiła i zerwała jej twarz...
JillValentine
Posty: 14
Rejestracja: śr 30 cze, 2010
Lokalizacja: Raccoon City

Post autor: JillValentine »

Dla mnie najlepszym potworem jest zwykły zombie :rad11: Pojawiają się one w różnych miejscach nawet w takich,że trudno je wyminąć i to jest najgorsze. Trzeba się z nim trochę pomęczyć a zabijając go najlepszym rozwiązaniem potem byłoby spalenie go,gdyż powstanie w drugiej formie i jest szybszy i bardziej agresywny. Z innymi przeciwnikami jest łatwiej bo są w miejscach gdzie można je ławo wyminąć a zabijając go nie trzeba się obawiać,że znów powstanie :rad1:
Ostatnio zmieniony ndz 15 kwie, 2012 przez JillValentine, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Michał666666
Posty: 203
Rejestracja: pn 15 lut, 2010
Lokalizacja: Gierczyce

Post autor: Michał666666 »

Paul pisze:I całkiem głupio kończy jej się udział w Remake, bo niby jak ona rozpoznała swoją matkę, skoro po takim czasie rozkładu powinien z niej zostać szkielet... Nie wspominając o tym, że Lisa wcześniej ją zabiła i zerwała jej twarz...
Sądzę że rozpoznała ją nie po szkielecie a po zdjęciu które zostało w trumnie wraz ze stosownym przesłaniem do Lisy (ostatnie słowa: ''Bądź silna'' w dużej mierze tłumaczą dlaczego Lisa tak kurczowo trzymała się życia). No, a teraz kwestia ulubionego potwora, no to oczywiście wybór padł na zombiaka :smiech7: Te ociemniałe istotki są naprawdę fajnym przeciwnikiem i co najważniejsze potrafią nieźle wystraszyć wyskakując z nie wiadomo jakich miejsc, dodatkowym plusem jest też duża różnorodność zombiaków: zwykły, grubas, naukowiec, golas i krwawy zombiszon :rad8: Fajnie się obserwuje wyraz oburzenia na ich twarzach kiedy dostają ołowiem, a jeszcze lepiej słucha odgłosu pękających nóg czy roztrzaskiwanej czaszki, coś cudownego i dlatego głosuję na tego przyjemniaczka :rad7:
"A blessing for the living, a branch of flowers for the dead.

With a sword for justice, the punishment of death for the villains.

By this, we arrive at the altar of the saints."
Awatar użytkownika
Paul
Posty: 330
Rejestracja: ndz 22 sie, 2010
Lokalizacja: Raccoon City

Post autor: Paul »

Tiaaa... Własnej matki nie rozpoznała na żywo, a ze zdjęcia już tak... Ciekawe xD Nawet naukowcy Umbrelli nie rozumieli, dlaczego nie rozpoznała matki i stała się tak agresywna...
Awatar użytkownika
Michał666666
Posty: 203
Rejestracja: pn 15 lut, 2010
Lokalizacja: Gierczyce

Post autor: Michał666666 »

Paul pisze:Tiaaa... Własnej matki nie rozpoznała na żywo, a ze zdjęcia już tak... Ciekawe xD Nawet naukowcy Umbrelli nie rozumieli, dlaczego nie rozpoznała matki i stała się tak agresywna...
Heh, uczepiłeś się tej biedaczki, a ona już od dawna chciałaby mieć spokój :smiech3: . Jeżeli zdjęcie Cię nie poruszyło, no to przytoczę jeszcze jeden fakt: trumna zawierała imię i nazwisko matki Lisy (wystarczyło przeczytać pamiętniki Georga Trevora w których opisuje jak w podziemiach znalazł groby z ich imionami i nazwiskami). Więc kiedy pokrywa grobu opadła, Lisa po prostu mogła przeczytać kto leży w grobie. I jeszcze jedno: Lisa zabiła swoją matkę bo była kompletnie naszprycowana narkotykami, lekarstwami i wirusami którymi raczyli ją naukowcy Umbrelli, to doprowadziło do katastrofalnych zmian w psychice dziewczyny, która uznała matkę za złudzenie i w konsekwencji zabiła. To że pamiętała swoją ukochaną matkę, zawdzięcza temu, że próbowała zdzieraniem skóry z twarzy kobiet, upodobnić się do swojej matki i ostatecznie tam w katakumbach ukrywane wspomnienia wyszły na wierzch. W kanałach w swoim pokoju pod chatką w lesie, Lisa miała pudełko ze zdjęciem rodziców, co od razu nasuwa na myśl, że Lisa po prostu przechowywała wspomnienia o prawdziwej matce.

Bardziej nie potrafię tego wyjaśnić i uważam nawet, że do takich spraw powinno się założyć osobny temat.
Ostatnio zmieniony wt 24 sie, 2010 przez Michał666666, łącznie zmieniany 1 raz.
"A blessing for the living, a branch of flowers for the dead.

With a sword for justice, the punishment of death for the villains.

By this, we arrive at the altar of the saints."
Awatar użytkownika
Nemesis US
Posty: 1336
Rejestracja: pn 26 mar, 2007
Lokalizacja: Łęczyca

Post autor: Nemesis US »

Paul pisze:Szkoda tylko, że Lisa jest przeszkadzajką... Jej postać jest wspaniale zaprojektowana, ale jako przeciwnik nie daje rady, z prostego powodu - jest nie do zabicia... I całkiem głupio kończy jej się udział w Remake, bo niby jak ona rozpoznała swoją matkę, skoro po takim czasie rozkładu powinien z niej zostać szkielet... Nie wspominając o tym, że Lisa wcześniej ją zabiła i zerwała jej twarz...
Na tym właśnie polega tragizm tej postaci. Nie można jej zabić, można ją tylko powstrzymać. Czytając przechowywane w jej pokoju listy można domyślać się motywu jej działania. A grób był po prostu podpisany i tyle, więc nie ma tutaj miejsca na jakieś dywagacje. A powiem Wam jeszcze jedno, choć będzie to mały spojler do RE Umbrella Chronicles. Ona wcale nie zginęła rzucając się w tą przepaść...
Awatar użytkownika
Paul
Posty: 330
Rejestracja: ndz 22 sie, 2010
Lokalizacja: Raccoon City

Post autor: Paul »

Heh, taaa wiemy... Swoją drogą nie wierzę, by ktoś, kto przeżył upadek z takiej wysokości, miał zostać zabity wybuchem jakieś tam rezydencji, przygnieciony żyrandolem... Nemesisa nawet granat w wagonie nie rozwalił, a to był wybuch z minimalnej odległości, a przecież ona także miała w sobie tego pasożyta (macki)... Ciekawi mnie też ta druga opcja pod koniec RE 3, gdy możemy olać Nemesisa... I co wtedy? Przeżyje Raccon? Nie sądzę chyba, bomba atomowa, to nie jakiś tam granat...
Ostatnio zmieniony wt 24 sie, 2010 przez Paul, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Resident Evil (2002)”