Wrażenia z gry
Wrażenia z gry
Ja juz kampanie mam za soba. Musze stwierdzic, ze nie tego oczekiwalem, ale tez nie jestem rozczarowany ani zawiedziony. Pomino paru bledow gra mi sie podoba, a jak Wy oceniacie "rewelacje''?
Ostatnio zmieniony wt 04 cze, 2013 przez azzma, łącznie zmieniany 2 razy.
Tu znajdziesz czego szukasz -----> RE: Revelations dyskusje ogólne
Ostatnio zmieniony pn 27 maja, 2013 przez xBlazex, łącznie zmieniany 1 raz.
A beautiful way to become infected, alone or with others
- Leon. KennedY
- Posty: 1506
- Rejestracja: pn 08 paź, 2007
- Lokalizacja: Raccoon City
Ok, gra jest bardziej klimatyczna, wyważona i z dużo mniejszą ilością akcji (co oczywiście idzie na spory plus) od poprzednich części. Wróciły też łamigówki, co prawda w jednej wersji ( jak na razie ), ale przy każdej z czterech chodź na chwilę się zaciąłem. Teraz wrócę do klimatu, który w końcu ma już więcej do powiedzenia w tematach horrorowych, tutaj sporo daje muza i klaustrofobiczne miejscówki i do tego jak żywcem wyjęta rezydencja z pierwszej części... Chyba mamy do czynienia z najlepszą częścią na przestrzeni ostatnich 8-10 lat!
PS: Zaczynam 8 etap.
PS: Zaczynam 8 etap.
Mnie gra zachwycała już na długo przed premierą. Gdy patrzyłem na Tego survival horror'a , który był wydany tylko na jakieś 3DS , to porównanie z takimi bardziej znanymi produkcjami jak RE5 i RE4 było po prostu bezsensowe. Zgodzę się z przedmówcą , że ten res jest teraz i wydaje mi się że będzie jednym z najlepszych jakie wyszły. Bo wkońcu na to wszyscy czekaliśmy...na prawdziwy survival horror...na prawdziwego Resident Evil ! Mam nadzieje że Capcom wbije sobie teraz do głowy - czego chcą fani tej serii. Najlepszym ich krokiem byłoby gdyby zrobili Remake'i dwójki i trójki , bo ciągnięcie fabuły dalej jest głupie i szczerze wolę aby jej nie kończyli. Ale co do Revelations - POLECAM wszystkim starym fanom serii !
Leon. KennedY pisze:Chyba mamy do czynienia z najlepszą częścią na przestrzeni ostatnich 8-10 lat!
I tu się z wami zgodzę! Staram się być na bierząco z nowymi RE i powiem szczerze, że przez to jak bardzo mi nie przypadły do gustu poprzednie "nowe" części miałem obawy przed tym RE. Ale było zupełnie inaczej, miło mnie zaskoczyła ta część. Jak koledzy wyżej powiedzieli, ciemniejsze i klaustrofobiczne lokacje, nawet stare dobrze huntery. Naprawdę bardzo fajnie mi się w to gra w tą część. Jak się znudzi kamania, zawsze można zacząć Raid Mode, i ta chęć zdobycia magnum której lufa jest tak długa, że podczas biegu wydaje się, że szuracie nią po podłodze . Minusem dla mnie jako wiernego fana starych RE jest brak kochanych chodzących zgniluchów. Ale mogę śmiało tą pozycje polecic, gra bardzo dobra. Moim zdaniem naprawdę lepsza od RE4 wzwyż.Przem723 pisze:POLECAM wszystkim starym fanom serii
A beautiful way to become infected, alone or with others
Witam
Kampanię przeszedłem na poziomie normalnym i powiem, że klimat tego Residenta jest pierwszorzędny. Najbardziej podoba mi się dostępność lokacji, duża porcja zagadek i trzeba również ruszyć głową, również przeciwnicy są ciekawi i nie tacy łatwi. Również na plus trzeba zaliczyć ciekawa i wciagajacą fabułę oraz, że sterujemy nie tylko Jill.
W tej pozycji w porównaniu chociazby z 5 rzucił mi się jeden minus(nie jest może taki rażący) a mianowicie brak widocznej więzi a raczej współpracy między Jill a Parkerem. Odniosłem wrażenie, że SI wrógów, bossów jest o niebo lepsze niż naszych partnerów. W 5 widać było jako taką współpracę między Chrisem(postać sterowana) a Shivą(sterowana przez komputer).
Wg mnie gra byłaby jeszcze lepsza jakby twórcy poprawili ten aspekt.
Kampanię przeszedłem na poziomie normalnym i powiem, że klimat tego Residenta jest pierwszorzędny. Najbardziej podoba mi się dostępność lokacji, duża porcja zagadek i trzeba również ruszyć głową, również przeciwnicy są ciekawi i nie tacy łatwi. Również na plus trzeba zaliczyć ciekawa i wciagajacą fabułę oraz, że sterujemy nie tylko Jill.
W tej pozycji w porównaniu chociazby z 5 rzucił mi się jeden minus(nie jest może taki rażący) a mianowicie brak widocznej więzi a raczej współpracy między Jill a Parkerem. Odniosłem wrażenie, że SI wrógów, bossów jest o niebo lepsze niż naszych partnerów. W 5 widać było jako taką współpracę między Chrisem(postać sterowana) a Shivą(sterowana przez komputer).
Wg mnie gra byłaby jeszcze lepsza jakby twórcy poprawili ten aspekt.
Ostatnio zmieniony śr 29 maja, 2013 przez Andrzej80, łącznie zmieniany 1 raz.
Racja. Brak zombie idzie jednak przebolec. Lepsze te zmutowane "ludzie" niz biegajace j`avo. Da rade wybaczyc grze blad, w ktorym nie mozemy przejsc przez otwarte drzwi (etap, w ktorym biegamy za Chrisem)xBlazex pisze: Minusem dla mnie jako wiernego fana starych RE jest brak kochanych chodzących zgniluchów.
I love the smell of dead zombies in the morning.
- Leon. KennedY
- Posty: 1506
- Rejestracja: pn 08 paź, 2007
- Lokalizacja: Raccoon City
Fajny motyw że skrzynią na broń, muza w nich kojarzy się z dobrym save room. Dziwi mnie natomiast brak sprayów i roślinek do miksowania.
W sumie trochę łazimy sami i chyba nie są zbyt długo partnerami. Zresztą i tak wolę Parkera, od pustego/dziwnego Chrisa, ten jego wyraz twarzy, oczy... Pustka.W tej pozycji w porównaniu chociazby z 5 rzucił mi się jeden minus(nie jest może taki rażący) a mianowicie brak widocznej więzi a raczej współpracy między Jill a Parkerem.
Ostatnio zmieniony wt 04 cze, 2013 przez Leon. KennedY, łącznie zmieniany 3 razy.
Jestem już przy końcówce ale mogę napisać swoje dotychczasowe wrażenia. Revelations mogę polecić z czystym sumieniem każdemu zagorzałemu Fanowi RE! Tak dobrej gry niebylo od dłuższego czasu (RE 4-6 i Operations Raccon City mogą się schować xD). Obszar po którym się poruszamy (mam na myśli Q.Z) ma w sobie dużo elementów z Spencer Estate (niekiedy nawet układ korytarzy i pomieszczeń lub hol wygląda jak ten z RE 1 tylko po lekkich poprawkach - no ale nie dziwmy się, Q.Z i Spencer Estate mają pewien ważny element ze sobą wspólny ale nie chce go zdradzać tym co nie grali ). Fabuła jest nawet złożona i to że gra jest podzielona na odcinki mnie w ogóle nie przeszkadza.
"Umowy nie było, forsy też nie będzie"
Ja już spory kawałek gry mam za sobą i muszę przyznać, że jestem zadowolona. Czuć lekki powrót do korzeni serii, świetna muzyka - dająca wspaniały klimat. Gdzie nie spojrzę, ludzie narzekają na grafikę - ja nie przywiązuję do tego takiej wagi, bo wiadomo, że cudów nie można się spodziewać w grze przerobionej z małej konsolki. Poza tym, postacie... no cóż, nie ukrywam Jill i Chris to moi ulubieni protagoniści w Biohazardzie. Podpisuję się pod postem PaLi, polecam każdemu fanowi RE. Pozycja konieczna
Początkowo miałam bardzo sceptyczne odczucia co do tej części, miałam też zainstalowanego Re6 na komputerze gdzie już sporą część miałam za sobą, lecz gdy zainstalowałam Revelations , szóstak został porzucony na pastwę losu.
Gra wciąga, i to bardzo. Ma wspaniały klimat, lekkie nawiązania do jedynki.
Oczywiście ulubione postacie Jill & Chris oraz Hunk w Raid Mode, jak i wspaniały gameplay (sterowanie podobne do tego z re4 lecz lepsze, można też strzelać jednocześnie chodząc co ułatwia rozgrywkę).
Teraz pozostaje czekać tylko aż Capcom wyda remake 2 i 3 , chociaż pewnie do tego nie dojdzie gdyż zrobili takie nijakie przypomnienie tego wszystkiego w UC i DSC.
Gra wciąga, i to bardzo. Ma wspaniały klimat, lekkie nawiązania do jedynki.
Oczywiście ulubione postacie Jill & Chris oraz Hunk w Raid Mode, jak i wspaniały gameplay (sterowanie podobne do tego z re4 lecz lepsze, można też strzelać jednocześnie chodząc co ułatwia rozgrywkę).
Teraz pozostaje czekać tylko aż Capcom wyda remake 2 i 3 , chociaż pewnie do tego nie dojdzie gdyż zrobili takie nijakie przypomnienie tego wszystkiego w UC i DSC.
- kamil12697
- Posty: 150
- Rejestracja: pt 16 gru, 2011
- Lokalizacja: Zamość
Rewelacje mają dziwne motywy i fajne. Dziwne było jak Chris leżał ze złamaną nogą, a Jessica podała mu ręke i Bum! Chris zaczą biegać! Ale wiele rzeczy było fajnych. Co do samego Gameplayu Rewelacje są świetne, ale niewidzialne huntery? Co oni zrywali skóre kameleonów dla hunterów? Lepsza od RE6 pod wieloma względami. Powraca Chris i Jill, choć wolę duet Ada I Leon! Daje jej 9/10 za dziwne motywy! Polecam Kamil12697!
molte volte
Ok, REvelations ukończony, w trudach, męczarniach i niechęci... Czytając te wszystkie opinię, dochodzę do wniosku że ja to chyba jakiś dziwny jestem, bo ten RE akurat nie przypadł mi zbytnio do gustu. Ogólnie fajnie, że nie stawiali aż tak bardzo na akcję, aczkolwiek, nie oszukujmy się, to wciąż jest RE bazowany sterowaniem na RE4, nie ma statecznych kamer, więc klimat i zaszczucie, którym tak wszyscy się zachwycają, nie był dla mnie aż tak widoczny. No ale, napisałem że gra mi się nie do końca spodobała, więc pora chyba uzasadnić swoje zdanie
Po pierwsze- statek. Jedni sie cieszą, że bieganie po korytarzach jest jak szwendanie się po rezydencji Spencera. Czy aby na pewno? Rezydencja nie miała tak mdłych, ciągle jadących na jednym schemacie pomieszczeń (albo korytarze, utrzymane w jednej kolorystyce, albo kajuty gości, które wyglądały każda podobna do drugiej). Owszem, "hall" główny zrobił na mnie wrażenie, ale też... chyba tylko on. Jakoś ciężko mi wymienić inne spektakularne pomieszczenia. W tym punkcie warto też wymienić mapę, którą ogólnie trudno się odczytuje i praktycznie nie pomaga w rozgrywce (tak, wiem, statek miał wiele poziomów, ale paskudne odwzorowanie mapy w 3D nie było najlepszym pomysłem). Zgubić się łatwo, i czasem błądzimy po praktycznie identycznie wyglądających korytarzach, co po pewnym czasie robi się nudne...
Po drugie- przeciwnicy i bossowie. Tak, ja wiem, nowy wirus, nowe mutacje itp. A przeciwnicy maja naprawdę pasujący do gry design. Szkoda tylko, że do Silent Hilla, a nie RE. Powolni jak zombie, to fajnie, ale jednak jakby za mało rodzajów (z drugiej strony przesyt też nie jest dobry, vide mutacje J'avo w RE6). Powrót Hunterów zaliczałbym na plus, gdyby nie fakt że:
Fabuła mnie nie porwała, ale też nie zniechęciła. Widać, że twórcy chcieli wprowadzić coś nowego, ale szczerze, nieco naciąganie to wyszło. I jeszcze te cholerne skakanie między postaciami, tak że nie dało się dlużej wczuć w klimat, oraz przypomnienia przed każdym nowym chapterem, niczym w telenowali na zasadzie "w ostatnim odcinku było..."
Genesis- normalnie w łeb strzelić komuś, kto wpadł na pomysł wrzucenia tego ustrojstwa do gry. Raz, że niektorych przeciwników trzeba skanować przed zabiciem, dwa, że jeśli chcemy zdobyć choć trochę amunicji, to trzeba co każde nowe pomieszczenie zatrzymywać się aby skanować otoczenia, sprawiło że miałem ochotę przestać używać tego badziewia, no ale amunicji mało, a bronie żrą naboje jak nigdy przedtem. A skoro już o broniach mowa, to noszenie tylko trzech w danym momencie uważam za śmieszne, tak jak i ulepszanie ich na zasadzie gry RPG, załóz jakiś badziew i sprawdź o ile procent Ci się lufa wydłuży- już wolałem wydawac pesety u Merchanta w RE4...
Są też idiotyczne akcje, przy którch facepalm to mało- tak jako kolega u góry napisał, moment z Chrisem i Jessicą, ale to nic w porównaniu z akcją co dzieje się później (owszem, fabuła choć trochę "usprawiedliwia" dlaczego to się stało, ale to nie zmienia faktu, że strasznie głupio to wyszło), a mianowicie:
Po pierwsze- statek. Jedni sie cieszą, że bieganie po korytarzach jest jak szwendanie się po rezydencji Spencera. Czy aby na pewno? Rezydencja nie miała tak mdłych, ciągle jadących na jednym schemacie pomieszczeń (albo korytarze, utrzymane w jednej kolorystyce, albo kajuty gości, które wyglądały każda podobna do drugiej). Owszem, "hall" główny zrobił na mnie wrażenie, ale też... chyba tylko on. Jakoś ciężko mi wymienić inne spektakularne pomieszczenia. W tym punkcie warto też wymienić mapę, którą ogólnie trudno się odczytuje i praktycznie nie pomaga w rozgrywce (tak, wiem, statek miał wiele poziomów, ale paskudne odwzorowanie mapy w 3D nie było najlepszym pomysłem). Zgubić się łatwo, i czasem błądzimy po praktycznie identycznie wyglądających korytarzach, co po pewnym czasie robi się nudne...
Po drugie- przeciwnicy i bossowie. Tak, ja wiem, nowy wirus, nowe mutacje itp. A przeciwnicy maja naprawdę pasujący do gry design. Szkoda tylko, że do Silent Hilla, a nie RE. Powolni jak zombie, to fajnie, ale jednak jakby za mało rodzajów (z drugiej strony przesyt też nie jest dobry, vide mutacje J'avo w RE6). Powrót Hunterów zaliczałbym na plus, gdyby nie fakt że:
Spoiler!
A bossowie... Spoiler!
Sam schemat walki z przeciwnikami też po pewnym czasie się nudzi. Nie licząc pojedyńczych wrogów na korytarzach, zawsze można być pewien że jak będzie jakaś większa miejscówka to na jakiś czas będziemy zajęci likwidowaniem coraz to nowych hord, w tej, i tylko tej jednej lokacji...Fabuła mnie nie porwała, ale też nie zniechęciła. Widać, że twórcy chcieli wprowadzić coś nowego, ale szczerze, nieco naciąganie to wyszło. I jeszcze te cholerne skakanie między postaciami, tak że nie dało się dlużej wczuć w klimat, oraz przypomnienia przed każdym nowym chapterem, niczym w telenowali na zasadzie "w ostatnim odcinku było..."
Spoiler!
Genesis- normalnie w łeb strzelić komuś, kto wpadł na pomysł wrzucenia tego ustrojstwa do gry. Raz, że niektorych przeciwników trzeba skanować przed zabiciem, dwa, że jeśli chcemy zdobyć choć trochę amunicji, to trzeba co każde nowe pomieszczenie zatrzymywać się aby skanować otoczenia, sprawiło że miałem ochotę przestać używać tego badziewia, no ale amunicji mało, a bronie żrą naboje jak nigdy przedtem. A skoro już o broniach mowa, to noszenie tylko trzech w danym momencie uważam za śmieszne, tak jak i ulepszanie ich na zasadzie gry RPG, załóz jakiś badziew i sprawdź o ile procent Ci się lufa wydłuży- już wolałem wydawac pesety u Merchanta w RE4...
Są też idiotyczne akcje, przy którch facepalm to mało- tak jako kolega u góry napisał, moment z Chrisem i Jessicą, ale to nic w porównaniu z akcją co dzieje się później (owszem, fabuła choć trochę "usprawiedliwia" dlaczego to się stało, ale to nie zmienia faktu, że strasznie głupio to wyszło), a mianowicie:
Spoiler!
Ale żeby nie było że wszystko na nie, gra ma wielkiego plusa za tryb Raid, przy którym naprawde świetnie można się bawić, i na pewno spędze wiele czasu na masterowaniu kolejnych poziomów. Jednakowoż, mi gra się jak widać nie podoba, i, o zgrozo, lepiej bawiłem się grając w RE:ORC, bo tam przynajmniej można było poszwendać się po starym dobrym Raccoon, wykonanym wcale nie najgorzej . Pewnie większość z Was doceni te pozycję, dla mnie jednak jest to po prostu gra która nie dała mi tak wiele przyjemności jak się spodziewałem...- Nemesis US
- Posty: 1336
- Rejestracja: pn 26 mar, 2007
- Lokalizacja: Łęczyca
Nie oszukujmy się ale Revelations to gra dedykowana przede wszystkim konsolce przenośnej i to na niej miała zrobić pozytywne wrażenie (recenzenci byli wręcz zachwyceni). Dlatego podbicie jej do HD na dużym ekranie na niewiele się zdało i sta teraz większość osób czuje się zwyczajnie nabitymi w butelkę. Capcom nie zawarł nawet osławionego z 3DS'a trybu 3D, który nadawał korytarzom Quenn Zenobia charakterystycznej głębi.
No i co z tego, że na małej konsolce miała odnieść sukces. Jeżeli takie było założenie to niech ją tam zostawią. Gra kosztuje tyle co inne normalne gry, a jak słyszę to ma na dodatek jakieś braki. Skoro się je przenosi na duże platformy to powinny być adekwatne do nich. Przy okazji sprawdziłem wymogi PC. Port z przenośnej konsolki, a wymagania ponad dwa razy większe niż Crysis. Taaa i to Crysis ma słabą optymalizację ponoć, wolne żarty.
- kamil12697
- Posty: 150
- Rejestracja: pt 16 gru, 2011
- Lokalizacja: Zamość
- Nemesis US
- Posty: 1336
- Rejestracja: pn 26 mar, 2007
- Lokalizacja: Łęczyca
- Dreddenoth
- Posty: 155
- Rejestracja: ndz 28 sie, 2011
- Lokalizacja: Szczecin
A według mnie gra jest dobrze przystosowana do cpu wymaganie ma niskie, i bez problemu chodzi na najwyższych wymaganiach, poziomy wczytując się szybko, grafika fakt faktem widać że konwersja. Fabuła nie jest zła, no i raid mode działa całkiem fajnie, na pewno gra się lepiej niż na 3ds... nie rozumiem jak ta gierka może się nie podobać. Ozee wyglądają fajnie, przy-okazji wyjaśnia się też dlaczego Wesker nie zabił Jill po akcji w rezydencji... ot taki smaczek a jednak. Sterowanie łatwe i przyjemne, nie miałem problemów z opanowaniem go na pc tak jak było to wypadku re6. Samo futurystyczne miasto i broń solarna, tych dwóch jak ich określacie "pajaców" są nawet zabawni, cytowanie nie boskiej komedii no cóż dla mnie bomba
Ściągnijcie sobie demo i tam sprawdzajcie, nie będzie problemu że coś się nie podoba
Ściągnijcie sobie demo i tam sprawdzajcie, nie będzie problemu że coś się nie podoba
3ds 4725-8772-8224
Grałem:
Resident Evil 1/2/3/4/5/6 Directors Cut/ Zero/ Gun Survivor 1/2/ Operation Racoon city/ Merceneries 3D/ Revelations/Gaiden/Darkside Chronicles/ Umbrela Chronicles/RE:Code veronica/ Dead aim/Outbrek 1
Chce zagrać
Outbreak 2
Grałem:
Resident Evil 1/2/3/4/5/6 Directors Cut/ Zero/ Gun Survivor 1/2/ Operation Racoon city/ Merceneries 3D/ Revelations/Gaiden/Darkside Chronicles/ Umbrela Chronicles/RE:Code veronica/ Dead aim/Outbrek 1
Chce zagrać
Outbreak 2
- Nemesis US
- Posty: 1336
- Rejestracja: pn 26 mar, 2007
- Lokalizacja: Łęczyca
W błędzie Nemesis jesteś z RE5. O ile RE4 był z początku niedopracowany, to RE5 pomimo że gra sama w sobie nie ma klimatu to port był świetny pod względem technicznym, to samo z Lost Planet czy Dead Risingiem 2, więc nie zawsze Capcom jednak partaczył.
@Dreddnoth. Nie stwierdziłem, że gra mi się nie podoba. Odniosłem się tylko do samych wymagań. Przy takich jak podaje producent, to ta gra powinna się świecić jak nie powiem co, a tym czasem po przeglądnięciu screenów i wyników z benchmarków ta gra wygląda wręcz okropnie, więc ja się pytam czym są uzasadnione takie wymogi?
@Dreddnoth. Nie stwierdziłem, że gra mi się nie podoba. Odniosłem się tylko do samych wymagań. Przy takich jak podaje producent, to ta gra powinna się świecić jak nie powiem co, a tym czasem po przeglądnięciu screenów i wyników z benchmarków ta gra wygląda wręcz okropnie, więc ja się pytam czym są uzasadnione takie wymogi?
Ostatnio zmieniony ndz 07 lip, 2013 przez Salvin, łącznie zmieniany 1 raz.