RE: Revelations 2

Awatar użytkownika
Nemesis US
Posty: 1336
Rejestracja: pn 26 mar, 2007
Lokalizacja: Łęczyca

Post autor: Nemesis US »

Ktoś z Was jest chętny na wspólne granie wieczorem? Zapraszam do co-op. Zaczynamy o 21. Mój psn id: NemesisUS

Platforma: PS4
Awatar użytkownika
Recoil
Moderator
Posty: 3377
Rejestracja: ndz 09 wrz, 2007
Lokalizacja: Perdition City
Kontakt:

Post autor: Recoil »

Właśnie Revelations 2 jest w promo. Zastanawiam się czy brać. W jedynkę nie grałem (demo mnie nie porwało), demo dwójki wypadło lepiej. Przypomina trochę pomieszanie RE4, przedostatniego Tomb Raidera i nieco Evil Within. To jak, brac? Jakieś obiektywne opinie?
Fluid Project
Calm Down People!
It's Just A Little Lie...
Awatar użytkownika
LimaXa
Posty: 137
Rejestracja: wt 18 cze, 2013
Lokalizacja: Piechowice

Post autor: LimaXa »

Bier ,lepsze to niż re6 czy tam inne orki i korpusy.
Chris93
Posty: 1192
Rejestracja: pt 28 sie, 2009
Lokalizacja: Pszczyna

Post autor: Chris93 »

Recoil pisze:demo dwójki wypadło lepiej
Masz na myśli pierwszy epizod do pobrania za FREE?

Jeśli chodzi o serię REvelations, którą mogę podsumować to wypada ona najbliżej temu, co seria wypracowała na przestrzenii lat. Klimat RE0-RECV i akcja na poziomie RE4-RE6. Znajdują się oczywiście wolniejszej momenty, ale akcji też nie brakuje. Najlepsza oczywiście jest fabula i easter eggi znajdowane podczas przechodzenia gry. Mnie osobiście pierwsze REvelations podobało się bardziej (główni bohaterowie t. Jill i Chris oraz intryga chowająca się za całą otoczką startku), ale REvelations 2 nie jest jakieś gorsze. Fajnie znów zobaczyć Claire i Barry'ego w głównej roli. Parę razy można się nawet przestraszyć, ale to typowe jumpscare - za pierwszym podejściem tylko działają. Dwa rożne zakończenia zachęcają nas do ukończenia tytułu po raz drugi, a system ocen i medali oraz wyzwań powiększa liczbę replayability. Na plus zaliczam lepszy Raid Mode niż w pierwszej części. Poprawiono pewne elementy i dodano nawet lokalnego split-scren'a co cieszy (wraz z Claire93 ogrywaliśmy ten tryb namiętnie :D) Czekam na kolejne prawdziwe RE tj. REvelations 3.
Ostatnio zmieniony ndz 22 sty, 2017 przez Chris93, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
WESKER-DL
Posty: 3838
Rejestracja: czw 08 lut, 2007
Lokalizacja: Łęczyca

Post autor: WESKER-DL »

Revelations 3 będzie wyczekiwane ale zauważ jaka jest sprzedaż a i sami fani niezbyt się wypowiadają na temat tej serii, która w mojej opinii jest esencją i tak jak piszesz połączeniem klasyków z nowymi w ciekawy i najbardziej bezpieczny sposób. Revelations 3 biorę w ciemno i zaraz po remake'u dwójki powinni się zająć nowym projektem.

A sam RAID Mode mógłby być sprzedawany osobno. Tyle godzin, rang, poziomów, broni No ogrom :)
Ostatnio zmieniony ndz 22 sty, 2017 przez WESKER-DL, łącznie zmieniany 1 raz.
Oglądaj na YouTube - RESIDENT EVIL CGI | WIECZNY MROK EVIL TV odc. 37
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
Awatar użytkownika
Mr_Zombie
Posty: 846
Rejestracja: czw 08 lut, 2007
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: Mr_Zombie »

Recoil pisze:To jak, brac? Jakieś obiektywne opinie?
Brać. Gra jest ewidentnie średniobudżetowcem (oprawa graficzna, widoczne elementy otoczenia bądź animacje żywcem wzięte z RE6, lekko toporna walka), ale gra się bardzo przyjemnie. Fabuła jest ciekawa i fajnie rozwiązana - tak naprawdę rozgrywasz jednocześnie dwa scenariusze, które dzieją się w odstępie kilku miesięcy. Dodatkowo masz sporo ciekawych rozwiązań gemplejowych (asymetryczny co-op; to, co robisz w scenariuszu Claire ma nieznaczny wpływ na scenariusz Barry'ego; nietypowi przeciwnicy). Widać, że Capcom testował tutaj różne rozwiązania, ale w przeciwieństwie do RE6, gra zachowuje spójność.

Jeżeli chodzi o klimat, to jest ewidentnie survivor-horror z lekkim nastawieniem na akcję. Nie jest to wprawdzie powrót do RE0-RECV, ale na pewno gra jest dużo mniej bombastyczna, niż RE4-RE6. Jeżeli dobrze kojarzę, to często może się nawet przytrafić, że zabraknie ci amunicji.

Dodatkowo - to może być plus bądź minus, w zależności od tego, jak podchodzisz do RE - gra jest bardzo świadoma swej "kiczowatej" przeszłości (oryginalny RE1, RE4) i pod względem klimatu/fabuły nierzadko miesza powagę z tym kiczem. Wystarczy zresztą spojrzeć na Moirę i jej wyszukane słownictwo. :P

Prócz dosyć długiej kampanii oraz dwóch bonusowych scenariuszy (jeżeli kupisz wersję complete bądź dokupisz DLC) masz jeszcze tryb Raid, który jest wręcz pochłaniaczem czasu (chociaż po pewnym czasie - jakichś kilkunastu godzinach - może się znudzić ;)).

Acha, jeżeli zdecydujesz się na kupno gry to pamiętaj: w rozdziale 3, podczas walki z pewnym bossem, pozwól Moirze wziąć pistolet!. Tak, jest to spoiler, ale cholernie ważny spoiler, bo mocno wpływa na zakończenie gry; masz tu bowiem sytuację podobną jak w RE1/REmake, gdzie od decyzji podjętej gdzieś w środku gry zależy zakończenie, które dostaniesz, z tym, że różnica jest taka, że jedno zakończenie jest krótkie i kijowe, zaś w drugim dostajesz naprawdę zarąbistą sekwencję.
Ostatnio zmieniony ndz 22 sty, 2017 przez Mr_Zombie, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
WESKER-DL
Posty: 3838
Rejestracja: czw 08 lut, 2007
Lokalizacja: Łęczyca

Post autor: WESKER-DL »

Bo są dwa zakończenia :) Zombiak żeś spoilerem zajechał hehe wystarczyło napisać, żeby zrobił save przed walką :D
Oglądaj na YouTube - RESIDENT EVIL CGI | WIECZNY MROK EVIL TV odc. 37
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
Awatar użytkownika
RVRE
Posty: 817
Rejestracja: ndz 07 wrz, 2014
Lokalizacja: ---

Post autor: RVRE »

Recoil pisze:Właśnie Revelations 2 jest w promo. Zastanawiam się czy brać. W jedynkę nie grałem (demo mnie nie porwało), demo dwójki wypadło lepiej. Przypomina trochę pomieszanie RE4, przedostatniego Tomb Raidera i nieco Evil Within. To jak, brac? Jakieś obiektywne opinie?
Ja bym brał. Jak nie grałeś w jedynkę, to nic nie tracisz. Chaptery z Jill są OK, a reszta jest nieciekawa i nudna (nastawiona na strzelanie). No i fabuła i postacie są troche głupie.

W dwójce przygotuj się na masakrowanie przeciwników niczym Korwin lewaków. Wysypują się zewsząd. Mnie się jeszcze nie podobał kooperacyjny styl gry, nawet jeśli grasz samemu, to musisz się przełączać między postaciami ale to już kwestia gustu.
Awatar użytkownika
Mr_Zombie
Posty: 846
Rejestracja: czw 08 lut, 2007
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: Mr_Zombie »

WESKER-DL pisze:Bo są dwa zakończenia Zombiak żeś spoilerem zajechał hehe wystarczyło napisać, żeby zrobił save przed walką
Jest to mały spoiler (chodzi tylko o to, jak się należy zachować podczas jednego QTE), ale różnica pomiędzy jednym a drugim zakończeniem jest olbrzymia. I powiem szczerze, gdybym przy pierwszym przechodzeniu dostał złe zakończenie, to bym się wkurzył, bo jest kompletnie niesatysfakcjonujące.
miriosi
Posty: 57
Rejestracja: ndz 26 lut, 2017
Lokalizacja: Polska

Post autor: miriosi »

Ostatnio ukończyłem Resident Evil Revelations 2 (po 20 godzinach i 40 minutach) i muszę powiedzieć, że jest to zdecydowanie najsmutniejsza gra (najbardziej przygnębiająca) w jaką kiedykolwiek grałem (zapewne bardziej wzruszających nie ma), jeśli chodzi o mainstream. To moja trzecia Resident Evil, ale całkiem inna niż dwie wcześniejsze (RE 5 i Revelations 1).
Jestem maksymalnie zaskoczony, gdyż
Spoiler!
Jednym słowem maksymalny BAD END. Nigdy bym się tego nie spodziewał.
Tym bardziej, że zarówno Revelations jak i Resident Evil 5 miały same dobre zakończenia. Wszystko kończyło się świetnie, więc tego samego oczekiwałem od Revelation 2.

Dramat, rozpacz i smutek to jest zdecydowanie dominujący element tej gry i to od początku do końca (mało jest filmów tak dramatycznych i wzruszających, a co dopiero gry). Humoru w niej nie ma żadnego (no chyba, że ktoś uzna za humor wulgarne słowa wypowiadane przez Moirę). Zaczęło się dramatycznie, a pod koniec I rozdziału zrobiło się jeszcze bardziej smutno, a najbardziej żal było mi oczywiście Moiry (chciałem zagrać w tą grę głównie z jej powodu). W II rozdziale pojawiła się Natalia i muszę powiedzieć, że mnie to maksymalnie zaskoczyło, a jak okazała się grywalną postacią to już całkiem. Nie mogłem uwierzyć, że twórcy gry wybrali 10 letnią dziewczynkę. I zakończenie tego rozdziału, gdy gracz dowiedział się, że od porwania Moiry i Claire minęło
Spoiler!
To był totalny szok. Wydawało się, że Burton przybył na wyspę niedługo po jej porwaniu, więc zaskoczenie było ogromne i był to kolejny element wprowadzający jeszcze większy smutek do fabuły.

To chyba pierwsza i jedyna gra dla dorosłych (należąca do mainstream), w której można grać dziewczynką i jest to jedna z głównych bohaterek. Poprawcie mnie jeśli się mylę?
Jednak nie ma scen z jej udziałem, które można by uznać za zbytnio brutalne (pozostałych postaci to nie dotyczy). Z jednej strony to dobrze, a z drugiej źle. Oczywiście to i tak przepaść w porównaniu do tego, co można zobaczyć w zachodnich grach. Sceny duszenia dziecka na pewno by nie przeszły, a w Revelations 2 jednak były, albo nazywanie małą dziewczynkę "Little Bitch".

Za największe zalety tej gry uznaję postać Moiry (20 lat) i Natalii (10 lat). Chociażby z powodu oryginalności, bo normalnie takich postaci to nie ma w grach 18+, a co dopiero mówić o możliwości ich bezpośredniego udziału w grze, jako głównych bohaterek.
W dodatku Japończycy przykładają się do urody, bo obie są piękne (i to nie tylko w filmach, ale również bezpośrednio w grze, bo wygląd postaci jest świetny). Nie robią piegowatych brzydactw jak chociażby twórcy wiedźmina, a mimo to wyglądają bardzo realistycznie.

I oczywiście bardzo podobała mi się ta wzajemna współpraca. Zarówno Moiry z Claire, jak i Natalii z Burtonem. Po prostu wyszło to idealnie. To było takie fajne. Uwielbiałem to przełączanie pomiędzy nimi. Szczególnie fajna była ta współpraca Burtona z tą dziewczynką. Jak ona przechodziła przez te różne otwory w ścianach i nie tylko. I jak fajnie ostrzegała Burtona przed niebezpieczeństwem. Na przykład przed tymi owadami, które zabijały od razu.

Również podobało mi się to obserwowanie zmian w danych miejscach gdy grałem Burtonem i Natalią.

Grafika to zależy jak na to spojrzeć, bo akurat w tej grze nie ma dużego znaczenia. Jednak co jest ważniejsze w takiej grze. Postacie czy tła? Oczywiście, że postacie, a one wyglądają rewelacyjnie i realistycznie (na najwyższych ustawieniach grafiki). Pamiętam, że Japończycy zawsze najbardziej przykładali się do tego elementu, bo oni (w przeciwieństwie do zachodu) nie chcą robić brzydkich bohaterek.
Można się czepiać niektórych elementów tła. Najgorzej wyglądają chyba drzewa z dużej odległości i ogólnie brak ostrości, chociażby skał. Jak patrzysz na te elementy to masz wrażenie, że to grafika sprzed wielu lat, ale naprawdę w trakcie tej gry, to nie ma prawie żadnego znaczenia. Głównie w I rozdziale zwracasz na to uwagę, bo później interesujesz się głównie losami bohaterek tej gry.

Muzyka jest natomiast doskonała. Świetnie tworzy atmosferę tej gry, a to jest przecież najważniejsze w horrorach. Chociażby pamiętam taką scenę ucieczki z płonącego budynku, jaka wtedy była cudowna muzyka. Również w wielu innych scenach, gdzie chodziło o emocje i smutek, to właśnie oprawa dźwiękowa miała bardzo istotny wpływ na odbiór danych scen.

I muszę jeszcze wspomnieć o kolejnej ogromnej zalecie tej gry, a mianowicie o filmach. Jak patrzę na coś tak świetnego, to aż szkoda, że twórcy gier w stanowczej większości nie robią takich filmów, lecz wszystko opierają bezpośrednio na silniku gry.
Bardzo szkoda, bo jednak filmy osobno wyrenderowane wyglądają rewelacyjnie i żadna współczesna grafika się do tego nie umywa.
W filmach wyrenderowanych nie zobaczysz schodków na krawędziach czy innych nierówności w miejscach, tam gdzie ich nie powinno być. Kanciastość postaci wtedy nie istnieje, a to jest właśnie największa wada grafiki w czasie rzeczywistym. Postacie wyglądają idealnie. Moira i Natalia również bezpośrednio w grze wyglądały świetnie, ale na filmach jednak zdecydowanie lepiej.
Szkoda tylko, że nie pokazali na filmie
Spoiler!
, a jedynie bezpośrednio w grze.

PS:
Spoiler!
10/10 - ARCYDZIEŁO


Musiałem przejść od nowa połowę gry (chociaż tym razem na szybko), żeby uzyskać inne zakończenie. Nie było absolutnie żadnej możliwości domyślić się, w którym momencie decydowało się o zakończeniu i w jaki sposób.
Spoiler!
Tak w ogóle to o wiele większy sens ma Złe Zakończenie niż Dobre. Dlatego, że
Spoiler!
Natomiast jeśli mowa o samej końcówce gry, to Dobre Zakończenie jest wyjątkowo bzdurne. Nagle wszystko się zmienia o 180 stopni. Po prostu absurd i głupota. Jakby nie można wymyślić czegoś bardziej przekonującego (chociaż zapewne chodziło o to, żeby maksymalnie zaskoczyć gracza).
Minimalna Zmiana w połowie gry, a wszystko dzieje się całkiem inaczej. Chociaż nawet w Dobrym Zakończeniu
Spoiler!
Bardzo chciałbym, żeby pojawiły się jeszcze te bohaterki w Resident Evil, a niestety jak widzę są tylko w Revelations 2. : (

Co ciekawe śmierć Natalii jest zawsze nazywana Utratą Przytomności. Nieważne czy potwór ją zabije czy spadnie w przepaść.

Zrobiłem kilkanaście kadrów bezpośrednio w grze (2560x1440), które najlepiej pokazują urodę tych dwóch bohaterek, to znaczy Moiry (20 lat) i Natalii (10 lat). Chyba nie ma innej gry, w której można grać takimi bohaterkami. Jest to niesamowicie oryginalne.
Oczywiście ustawienia grafiki w najwyższej jakości. Warto spojrzeć oprócz twarzy, również na włosy. Wyglądają wprost przepięknie. Właśnie ten styl Moiry bardzo mi się podoba (to znaczy włosy i cała sylwetka). Wygląda wprost idealnie jak dla mnie i to pod każdym względem (żadna kobieta z "wiedźmina" nie umywa się do takiej urody, ale to samo zapewne można powiedzieć o innych zachodnich grach). Wygląda wyraźnie lepiej niż kobiety w grach, gdzie ogólna grafika jest o wiele bardziej wymagająca i wyższej jakości. To najlepiej pokazuje jak Japończycy przykładają się do urody bohaterek. Na zachodzie mieliby gdzieś takie szczegóły, a to właśnie szczegóły decydują o urodzie.

Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez miriosi, łącznie zmieniany 14 razy.
miriosi
Posty: 57
Rejestracja: ndz 26 lut, 2017
Lokalizacja: Polska

Post autor: miriosi »

RVRE pisze:Chaptery z Jill są OK, a reszta jest nieciekawa i nudna (nastawiona na strzelanie). No i fabuła i postacie są troche głupie.
Nic nie było nudne w Revelations 1. Gra bardzo wciągająca, ale co do pewnych głupich zachowań to masz rację.
Najbardziej irytowało to udawanie, że ktoś nie żyje.
Mr_Zombie pisze: Brać. Gra jest ewidentnie średniobudżetowcem (oprawa graficzna, widoczne elementy otoczenia bądź animacje żywcem wzięte z RE6, lekko toporna walka), ale gra się bardzo przyjemnie.
Ale zauważ, że postacie wyglądają lepiej niż w najlepszych graficznie grach, jakie tylko są.
Szczególnie Moira i Natalia. Są o wiele ładniejsze niż kobiety chociażby w Wiedźminie 3.
Japończycy niesamowicie przykładają się do urody kobiet i tak zwanych szczegółów wyglądu (głównie mowa o twarzy).
Mr_Zombie pisze: Fabuła jest ciekawa i fajnie rozwiązana - tak naprawdę rozgrywasz jednocześnie dwa scenariusze, które dzieją się w odstępie kilku miesięcy.
I to było super, czyli oglądanie zmian jakie nastąpiły po 6 miesiącach.
Mr_Zombie pisze: to, co robisz w scenariuszu Claire ma nieznaczny wpływ na scenariusz Barry'ego; nietypowi przeciwnicy).
Podaj jakieś przykłady?
Mr_Zombie pisze: Dodatkowo - to może być plus bądź minus, w zależności od tego, jak podchodzisz do RE - gra jest bardzo świadoma swej "kiczowatej" przeszłości (oryginalny RE1, RE4) i pod względem klimatu/fabuły nierzadko miesza powagę z tym kiczem. Wystarczy zresztą spojrzeć na Moirę i jej wyszukane słownictwo. :P
Nieprawda. Moira co chwilę przeklinała tylko po angielsku, a w oryginalnym języku tak nie mówiła.
Revelations 2 to wyjątkowo poważna gra, ale właśnie niektóre teksty Moiry wprowadzają humor, chociaż wprowadzano je głównie dla głupich amerykanów, żeby trochę ich rozweselić.
No i to tak zwane dobre zakończenie gry wprowadza sporo humoru.
Mr_Zombie pisze: masz jeszcze tryb Raid, który jest wręcz pochłaniaczem czasu (chociaż po pewnym czasie - jakichś kilkunastu godzinach - może się znudzić ;)).
Tryb Szturmu jak już.
Tego nigdy nie lubiłem, bo nie ma fabuły.
Mr_Zombie pisze: Acha, jeżeli zdecydujesz się na kupno gry to pamiętaj: w rozdziale 3, podczas walki z pewnym bossem, pozwól Moirze wziąć pistolet!. Tak, jest to spoiler, ale cholernie ważny spoiler, bo mocno wpływa na zakończenie gry; masz tu bowiem sytuację podobną jak w RE1/REmake, gdzie od decyzji podjętej gdzieś w środku gry zależy zakończenie, które dostaniesz, z tym, że różnica jest taka, że jedno zakończenie jest krótkie i kijowe, zaś w drugim dostajesz naprawdę zarąbistą sekwencję.
Bzdury piszesz. Nie należy w żadnym razie postępować tak jak napisałeś.
Zakończenia są ukryte właśnie po to, żeby o nich nie wiedzieć.
Poza tym to Dobre Zakończenie jest słabe, a to Złe dużo lepsze (Dark Natalia).
Ostatnio zmieniony sob 04 mar, 2017 przez miriosi, łącznie zmieniany 2 razy.
ChrisDL
Posty: 56
Rejestracja: wt 14 kwie, 2009
Lokalizacja: Cię zajde?

Post autor: ChrisDL »

miriosi pisze:Poza tym to Dobre Zakończenie jest słabe, a to Złe dużo lepsze (Dark Natalia).
W dobrym też masz Dark Natalie.
miriosi pisze:Podaj jakieś przykłady?
Niby podam ja,ale najważniejsze dwa to:
1)Decyzja Moiry ma wpływ na zakończenie gry Barrym.
2)Pedro pojawi się w scenariuszu Barrego, jeśli nie ubijemy go jako Claire. Jeśli tak,to Barry znajdzie tylko jego wiertło.

I generalnie sprawa zakończeń i spoilerów jest dość indywidualna, ale myślę, że większość graczy najpierw wolałoby poznać to kanoniczne i takie sugestie są raczej pomocne.
Ostatnio zmieniony ndz 05 mar, 2017 przez ChrisDL, łącznie zmieniany 1 raz.
miriosi
Posty: 57
Rejestracja: ndz 26 lut, 2017
Lokalizacja: Polska

Post autor: miriosi »

ChrisDL pisze: W dobrym też masz Dark Natalie.
Tyle co nic. Zresztą to chyba nawet gorzej dla nich bo jest ukryta, a w złym zakończeniu się ujawniła.
Zresztą mam nadzieję, że będą to kontynuować, bo chyba nie zostawią w taki sposób wątku Barrego, Natalii i Moiry.
ChrisDL pisze: Niby podam ja,ale najważniejsze dwa to:
1)Decyzja Moiry ma wpływ na zakończenie gry Barrym.
Niby jaka decyzja? Chyba nie mówisz o tym sięgnięciu po broń, bo to nie była żadna decyzja. Gracz nie wiedział, że jest taka możliwość i czy ma to jakieś znaczenie.
ChrisDL pisze: 2)Pedro pojawi się w scenariuszu Barrego, jeśli nie ubijemy go jako Claire. Jeśli tak,to Barry znajdzie tylko jego wiertło.
Jak grałem pierwszy raz, to sądziłem że on jest nieśmiertelny w tamtym momencie gry.
Dopiero potem po ukończeniu całej gry, z ciekawości próbowałem go zabić i ledwo się udało (oczywiście zawsze gram na poziomie najprostszym).
ChrisDL pisze: I generalnie sprawa zakończeń i spoilerów jest dość indywidualna, ale myślę, że większość graczy najpierw wolałoby poznać to kanoniczne i takie sugestie są raczej pomocne.
Pomyśl w taki sposób, że jeśli nie znasz gry (głupotą jest grać znając fabułę) i Claire zabije Neila, to masz naprawdę wyjątkowy dramat jak na grę. Dla mnie to było mówiąc wprost bardzo przygnębiające, gdyż zależało mi na postaciach (Moira i Natalia) i nie wiedziałem, że miałem złe zakończenie (nikt by się nie domyślił, w którym momencie gry się o tym decydowało).
Natomiast gdy ktoś ci napisze głupi spoiler (nawet jeśli bez szczegółów) to zepsuje ci całą grę, bo będąc w danym momencie, to przecież domyślisz się, że wtedy właśnie decydujesz o zakończeniu.
Co prawda trochę wcześniej żałowałem, że nie miałem wpierw dobrego zakończenia, ale to dobre zakończenie psuje cały klimat, bo nagle wszystko się zmienia o 180 stopni.
ChrisDL
Posty: 56
Rejestracja: wt 14 kwie, 2009
Lokalizacja: Cię zajde?

Post autor: ChrisDL »

miriosi pisze:Zresztą mam nadzieję, że będą to kontynuować, bo chyba nie zostawią w taki sposób wątku Barrego, Natalii i Moiry.
Zostawią. Przynajmniej do czasu jak Alex nie podrośnie. Strzelam jednak, że ten wątek podzieli los choćby ciała Steve'a. Albo dadzą gdzieś notkę, że Barry zauważył jej zachowanie i jest na leczeniu.
miriosi pisze:Niby jaka decyzja? Chyba nie mówisz o tym sięgnięciu po broń, bo to nie była żadna decyzja. Gracz nie wiedział, że jest taka możliwość i czy ma to jakieś znaczenie.
Konsekwencje z wyborów znane z serii i historia Moiry z bronią aż wali po oczach, że decyzja ma ogromne znaczenie dla rozgrywki.
miriosi pisze:Pomyśl w taki sposób, że jeśli nie znasz gry (głupotą jest grać znając fabułę) i Claire zabije Neila, to masz naprawdę wyjątkowy dramat jak na grę. Dla mnie to było mówiąc wprost bardzo przygnębiające, gdyż zależało mi na postaciach (Moira i Natalia) i nie wiedziałem, że miałem złe zakończenie (nikt by się nie domyślił, w którym momencie gry się o tym decydowało).
Natomiast gdy ktoś ci napisze głupi spoiler (nawet jeśli bez szczegółów) to zepsuje ci całą grę, bo będąc w danym momencie, to przecież domyślisz się, że wtedy właśnie decydujesz o zakończeniu.
Co prawda trochę wcześniej żałowałem, że nie miałem wpierw dobrego zakończenia, ale to dobre zakończenie psuje cały klimat, bo nagle wszystko się zmienia o 180 stopni.
Co kto lubi. Mnie najpierw interesuje kanoniczne zakończenie gry, drugie to dla mnie jedynie fajna ciekawostka, i jeśli nie jestem w stanie wytypować, to szukam informacji na temat wyboru w danym miejscu.

Tu akurat Capcom robi świetną robotę. REmake ma mnóstwo różnych zakończeń, w RE2 jest alternatywne LeonA/ClaireB, w RE3 ucieczka z fabryki bez zbędnych utrudnień, w VII i REv2 dobre i złe zakończenie. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Ostatnio zmieniony pn 06 mar, 2017 przez ChrisDL, łącznie zmieniany 1 raz.
miriosi
Posty: 57
Rejestracja: ndz 26 lut, 2017
Lokalizacja: Polska

Post autor: miriosi »

ChrisDL pisze: Zostawią. Przynajmniej do czasu jak Alex nie podrośnie. Strzelam jednak, że ten wątek podzieli los choćby ciała Steve'a. Albo dadzą gdzieś notkę, że Barry zauważył jej zachowanie i jest na leczeniu.
To byłaby głupota. Natalia w grze miała 10 lat, a jeśli końcówka była 2 lata później to miała 12 lat. Mam nadzieję, że nie zostawią tego wątku lub nie poczekają jeszcze kilku lat.
To jest wyjątkowo ciekawe, więc fajnie jakby to kontynuowali.
ChrisDL pisze: Konsekwencje z wyborów znane z serii i historia Moiry z bronią aż wali po oczach, że decyzja ma ogromne znaczenie dla rozgrywki.
Grałem w RE5 i obie części Revelations.
Moira coś tak mówiła na początku, że nie chce używać broni z powodu przeszłości, ale nic więcej nie było wiadomo.
Nikt nie mógł się domyślić, że w tamtym momencie decydowałeś, czy Moira przełamie swój lęk przed bronią.
Poza tym było coś jeszcze oprócz wiertła?
ChrisDL pisze:Co kto lubi. Mnie najpierw interesuje kanoniczne zakończenie gry, drugie to dla mnie jedynie fajna ciekawostka, i jeśli nie jestem w stanie wytypować, to szukam informacji na temat wyboru w danym miejscu.
Ale pomyśl jak byś się czuł (i jak się czuło wiele osób), którzy jako pierwsze zakończenie mieli bad ending, a zarazem nie mieli pojęcia, że można o tym zdecydować?
To było właśnie bardzo niezwykłe.
Miałem wrażenie, że coś jest nie tak (to znaczy dlaczego wszystko się źle kończy), ale podejrzewałem również, że w przeciwieństwie do MEGA SZCZĘŚLIWEGO Revelations 1, twórcy chcieli w Revelations 2 zrobić odwrotnie, czyli dramat.
ChrisDL pisze: Tu akurat Capcom robi świetną robotę. REmake ma mnóstwo różnych zakończeń
Jaki Remake?
Awatar użytkownika
TheMitu97
Posty: 159
Rejestracja: sob 23 mar, 2013
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: TheMitu97 »

miriosi pisze: Niby jaka decyzja? Chyba nie mówisz o tym sięgnięciu po broń, bo to nie była żadna decyzja. Gracz nie wiedział, że jest taka możliwość i czy ma to jakieś znaczenie.
Gra jasno nam komunikuje przez komunikat na środku ekranu, że można zmienić postać. No i zbliżenie na pistolet, będący niedaleko Moiry. Większość chyba potrafi się domyślić, że mamy tu ważny wybór. A jeśli powiesz, że nie wiedziałeś, to trudno zdarza się. Też na początku nie wiedziałem, że np. wybór przed Dead Factory z RE3 ma wpływ na zakończenie gry.
miriosi pisze: Moira coś tak mówiła na początku, że nie chce używać broni z powodu przeszłości, ale nic więcej nie było wiadomo.
Grałeś wgl w grę ? Barry w swoim trzecim epizodzie (dokładniej na początku) opowiada historię o wypadku z bronią, w której Polly została przypadkowo postrzelona przez Morię, a jej stosunki z Barrym pogorszyły się.
miriosi pisze:Poza tym było coś jeszcze oprócz wiertła?
Cztery rzeczy:
- Jak nie użyjesz miotacza płomieni w 1 epizodzie Claire, to Barry będzie miał krótszą drogę (nie będzie musiał iść naokoło i go wyłączać).
- W 2 epizodzie Claire w bloku mieszkalnym są drzwi, które można odblokować łomem Moiry. W środku znajduje się skrzynka, którą otworzyć może tylko Natalia. No i jeżeli nie otworzymy tych drzwi w epizodzie Claire, to Barry tam nie wejdzie (no i przepada nam skrzynka).
- W 4 epizodzie Claire możemy przełączać ustawienie śluzy w "nieznanym miejscu". Ma to wpływ na ścieżkę, którą musi obrać Barry (wiąże się z tym nawet jedno osiągnięcie).
- Sposób zabijania przeciwników z ropniami ma wpływ na scenariusze Barrego. Wszystkie "miny" które pozostawiłeś w epizodach Claire, będą w dokładnie tych samych miejscach w rozdziałach Barrego.

Dodatkowo, nie jestem pewien, ale w 2 epizodzie Claire jest to zakratowane przejście (po pierwszym napotkaniu Natalii) które trzeba sobie przyblokować skrzynką aby przejść dalej. Jak ponownie zablokujecie to przejście, to Barry będzie musiał wykonać te same czynności. Nie jestem co do tego pewien, gdyż nie robiłem tego (to bez sensu). Wówczas skrzynka zostaje na miejscu i Barry może iść dalej bez robienia niczego.
miriosi pisze: Jaki Remake?
No Remake pierwszej części. Może mój poprzednik przesadził z tym "mnóstwo zakończeń", ale jest ich więcej niż 2, to na pewno.
miriosi
Posty: 57
Rejestracja: ndz 26 lut, 2017
Lokalizacja: Polska

Post autor: miriosi »

TheMitu97 pisze: Gra jasno nam komunikuje przez komunikat na środku ekranu, że można zmienić postać. No i zbliżenie na pistolet, będący niedaleko Moiry. Większość chyba potrafi się domyślić, że mamy tu ważny wybór. A jeśli powiesz, że nie wiedziałeś, to trudno zdarza się.
Jestem pewien, że nikt się tego nie domyślił, więc albo udało się na zasadzie przypadku, albo dlatego że ktoś wcześniej o tym przeczytał. Najpierw gra pokazywała Claire (wystarczy nic nie robić, a Claire go zabije), potem przełączyłem na Moirę, a następnie znowu na Claire, bo sądziłem że inaczej zginie (i broń była bliżej Claire).
Jak ktoś powie, że się domyślił to prawie taka sama głupota, jakby powiedział, że domyślił się zakończenia jakiegoś filmu, którego nie znał.
Niektórzy tak piszą, że "oni wiedzieli że tak się skończy".
Zauważ, że gdyby Claire nie sięgnęła po pistolet, to by zginęła i trzeba byłoby zaczynać od nowa. Wtedy właśnie próbowałbym go zabić Moirą.
TheMitu97 pisze: Grałeś wgl w grę ? Barry w swoim trzecim epizodzie (dokładniej na początku) opowiada historię o wypadku z bronią, w której Polly została przypadkowo postrzelona przez Morię, a jej stosunki z Barrym pogorszyły się.
No i co? Chodzi o to, że nie było w ogóle wiadomo, że można dokonać wyboru pomiędzy Claire, a Moirą. Wszystko kończyło się dobrze bez względu na to kto zabił Neila. Jedynie ucieczka z wieży się wtedy zmieniła i co za tym idzie zakończenie.
TheMitu97 pisze: Cztery rzeczy:
- Jak nie użyjesz miotacza płomieni w 1 epizodzie Claire, to Barry będzie miał krótszą drogę (nie będzie musiał iść naokoło i go wyłączać).
Akurat był włączony, ale to dobrze bo w tak doskonałą grę, to chciałem długo grać (łącznie 20 godzin).
TheMitu97 pisze: - W 2 epizodzie Claire w bloku mieszkalnym są drzwi, które można odblokować łomem Moiry. W środku znajduje się skrzynka, którą otworzyć może tylko Natalia. No i jeżeli nie otworzymy tych drzwi w epizodzie Claire, to Barry tam nie wejdzie (no i przepada nam skrzynka).
Nie wiem o jakiej lokalizacji mówisz, więc nie jestem pewien czy otwierałem te drzwi czy nie.
TheMitu97 pisze: - W 4 epizodzie Claire możemy przełączać ustawienie śluzy w "nieznanym miejscu". Ma to wpływ na ścieżkę, którą musi obrać Barry (wiąże się z tym nawet jedno osiągnięcie).
Wtedy zrobiłem to co miało największy sens, czyli otworzyłem tą śluzę, która była zamknięta.
TheMitu97 pisze: - Sposób zabijania przeciwników z ropniami ma wpływ na scenariusze Barrego. Wszystkie "miny" które pozostawiłeś w epizodach Claire, będą w dokładnie tych samych miejscach w rozdziałach Barrego.
Na to w ogóle nie zwracałem uwagi.
TheMitu97 pisze: Dodatkowo, nie jestem pewien, ale w 2 epizodzie Claire jest to zakratowane przejście (po pierwszym napotkaniu Natalii) które trzeba sobie przyblokować skrzynką aby przejść dalej. Jak ponownie zablokujecie to przejście, to Barry będzie musiał wykonać te same czynności. Nie jestem co do tego pewien, gdyż nie robiłem tego (to bez sensu). Wówczas skrzynka zostaje na miejscu i Barry może iść dalej bez robienia niczego.
Już nie pamiętam co wtedy robiłem, ale w 3 epizodzie (kanały), gdy grałem Natalią to była taka krata, a za nią broń, której nie można było zdobyć. Sądziłem, że jest jakieś małe wejście dla Natalii, ale nie było.
TheMitu97 pisze: No Remake pierwszej części. Może mój poprzednik przesadził z tym "mnóstwo zakończeń", ale jest ich więcej niż 2, to na pewno.
Nie grałem, bo zacząłem dopiero od RE5.
W której części jest ta cała historia Raccon City i Umbrelli?
Awatar użytkownika
TheMitu97
Posty: 159
Rejestracja: sob 23 mar, 2013
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: TheMitu97 »

Historia Raccoon City i Umbrelli to trzy pierwsze części (+ Zero), Outbreak i Umbrella Chronicles. Code Veronica też, ale to już nie Raccoon City, to samo Survivor. Można też podpiąć Dead Aima. Polecam się z nimi zaznajomić jak najprędzej, najlepiej odpuść na razie piątkę.

A propo zakończeń, to ktoś już tu wspominał, że Moira niby przeżywała bez względu na wybór. Ale przez nie pokonania strachu związanym z używaniem broni nie dałaby rady przetrwać dalej i pewnie umarłaby z głodu, albo zabita przez potworki.
ChrisDL
Posty: 56
Rejestracja: wt 14 kwie, 2009
Lokalizacja: Cię zajde?

Post autor: ChrisDL »

TheMitu97 pisze:Może mój poprzednik przesadził z tym "mnóstwo zakończeń", ale jest ich więcej niż 2, to na pewno.
Remake ma aż dwanaście zakończeń. :)
miriosi pisze:W której części jest ta cała historia Raccon City i Umbrelli?
W Raccoon gra toczy się w RE 2,3 i outbreakach. Ogółem dla rozeznania w historii, poleciłbym zaliczyć numerki (0-7) i Code Veronice. Pierwszy Survivor też fajnie rozwija kwestie metod Umbrelli,ale jest średnio grywalny.

I wracając do tematu, wybór w sytuacji z Neilem jest właśnie troszkę takim ukłonem dla fanów,gdzie wybór był kluczową sprawą w RE1/Remake i 3. Jeżeli nie grałeś w poprzednie części, to faktycznie może być ciężko wyłapać 'kluczowość' sytuacji.
Ostatnio zmieniony wt 07 mar, 2017 przez ChrisDL, łącznie zmieniany 1 raz.
miriosi
Posty: 57
Rejestracja: ndz 26 lut, 2017
Lokalizacja: Polska

Post autor: miriosi »

TheMitu97 pisze:Polecam się z nimi zaznajomić jak najprędzej, najlepiej odpuść na razie piątkę.
Powiem ci, że chwilami się nad tym zastanawiałem, ale z powodu brzydkiej grafiki i braku ogromnej ilości czasu to sobie odpuszczę (ewentualnie poczytam spoilery na wikia).
RE5 ukończyłem już kilka lat temu (genialna gra). Natomiast niedawno ukończyłem obie części Revelations (też perełki, a szczególnie Revelations 2 za niesamowitą oryginalność), a teraz gram w RE6. Gra zdecydowanie nastawiona na akcję, co wywołuje bardzo dużo emocji. Jak ukończę to też coś napiszę.
TheMitu97 pisze: A propo zakończeń, to ktoś już tu wspominał, że Moira niby przeżywała bez względu na wybór. Ale przez nie pokonania strachu związanym z używaniem broni nie dałaby rady przetrwać dalej i pewnie umarłaby z głodu, albo zabita przez potworki.
Tak w ogóle to ona nie miała prawa przeżyć, gdy ten beton ją przywalił, ale wiadomo że w RE nigdy nie chodziło o jakikolwiek realizm.
Jedynie gdy Claire zabije Neila, to wyraźnie widać, że ona umiera i co do tego nie ma żadnych wątpliwości.
https://www.youtube.com/watch?v=sDCppydo86U

Ale faktem jest właśnie to, że skoro nie ma odwagi sięgnąć po broń, to jej postać nie ma racji bytu w tym świecie, więc może zginąć w gruzach wieży.
W innym przypadku to warto ją ocalić (tak sobie to zapewne wymyślili twórcy gry).
ODPOWIEDZ

Wróć do „Resident Evil: Revelations 2”