Strona 16 z 17

: czw 21 cze, 2018
autor: RVRE
A ja przypomniałem sobie dlaczego odbiłem się od tej części. Zbyt plastelinowe sterowanie. Postać niby porusza nogami ale widać i czuć jakby płynęła w powietrzu. Przypomina to bardziej gry na komórki niż grę na konsole.

Grę skończę ale więcej niż 5/10 jej nie wróżę.

: czw 21 cze, 2018
autor: Bzduras
Czy każdy epizod jest rozgrywany na zasadzie "najpierw dueto de la senioritas, a potem Joel z Ell... Barry i Natalia"?

: czw 21 cze, 2018
autor: WESKER-DL
W 80% tak właśnie to wygląda

: sob 23 cze, 2018
autor: Bzduras
Ok, dzięki. Przeszedłem pierwszy epizod i jest ciekawie, choć ewidentnie gra nie grzeszyła dużym budżetem.

Na XO cieszy oko plynny framerate i troszkę podbite tekstury względem starych konsol, ale to takie minimum, które należy wymagać od portu ze słabszego sprzętu na mocniejszy. Jest trochę syfu, zamknięte lokacje potrafią wyglądać naprawdę dobrze, a otwarte tereny są spore jak na standardy serii i choć nie jestem ich fanem to jednak nie męczyłem się podczas ich eksploracji jakoś nadto.

Co mi się podoba: niezły klimat (w nocy na słuchawkach szumnie zwanymi monitorami studyjnymi serce zabiło mi szybciej co najmniej trzy razy), śmieszki z kultowych głupotek poprzedniczek (Claire Sandwich :D ), dobra responsywność sterowania, elementy customizacji broni, możliwość wykorzystania elementów stealth na swoją korzyść, przyzwoite projekty przeciwników i nacisk na kooperację, która moim zdaniem jest calkiem oryginalna - druga postać wreszcie nie jest tylko dodatkowym strzelcem i schowkiem na klamoty, a faktycznie uzupełnia te cechy u głównych bohaterów i wnosi powiew świeżości do rogrywki, dwutorowość narracji.

Co mi się nie podoba: nienaturalne animacje bohaterów (czasami mam wrażenie, że gram ciosanym klockiem bez wyraźnie zaznaczenia masy postaci), wrażenie, że nie strzelam z broni palnej tylko jakiegoś kapiszonowca, banalne ‘zagadki‘ (kamaaan, co to ma być?), miałka oprawa audio bez zapadających w pamięć utworów, mała różnorodność poczwar z którymi walczyłem (wierzę jednak, że zostanę jeszcze zaskoczony), drobne błędy z detekcją kolizji, fabuła zdająca się obiecywać ogromną intrygę, która zapewne wyjaśni się w banalny sposób (obstawiam ‘ktoś zły nie lubi dobrych, chce zdobyć supermoc i rządzić światem przy pomocy BOW, dlatego porwał naszych dobrych i trzeba mu wklepać, po drodze oglądając prawie wszystkie klisze z horrorów klasy B‘), trochę genrycznie napisane postacie wydające się płytkie jak kałuża w lato (oprócz Barry‘ego, ma określoną motywację do działania i moim zdaniem wyróżnia się na tle reszty).

Bardzo subiektywnie: nie lubię Claire, granie nią to jest dla mnie tortura. Ugh.

Dużo plusów, dużo minusów... Jednak negatywy nie odbierają mi zbyt wiele radości z grania, a i zdaję sobie sprawę, że im dalej w las tym wiecej drzew, a co za tym idzie cześć z nich może po drodze zmieni się w nieistotne drobiazgi lub czeka mnie pozytywne zaskoczenie? Nie liczę na zbyt wiele, ale jak na razie podoba mi się gra i jestem ciekaw całości :)

Pytanie na koniec: czym tak dokładnie jest tryb Szturmu? Skoro widnieje pod Kampanią to rozumiem, że jest to opcjonalny i dodatkowy tryb gry, coś na wzór The Mercenaries?

: sob 23 cze, 2018
autor: RON!N
Bzdursky pisze:Pytanie na koniec: czym tak dokładnie jest tryb Szturmu? Skoro widnieje pod Kampanią to rozumiem, że jest to opcjonalny i dodatkowy tryb gry, coś na wzór The Mercenaries?
Dużo bardziej rozbudowy tryb Merców. To pokłosie mechaniki z jedynki. Ogólnie przechodzenie lokacji na czas. Z czasem przeciwnicy stają się hardcorowymi koksami z którymi nie jest łatwo :)

: sob 23 cze, 2018
autor: RVRE
Bzdursky pisze:wrażenie, że nie strzelam z broni palnej tylko jakiegoś kapiszonowca
Ej ale pierwszy headshot ze strzelby robi wrażenie. Przynajmniej na mnie zrobił jak przesiadłem się z pistoletu na kulki, to nieźle machnęło. Potem człowiek się przyzwyczaja.

: ndz 24 cze, 2018
autor: Bzduras
Ja jakoś nie czuję tego gunplayu ani powera broni, ale to jest kosmetyka.

: ndz 24 cze, 2018
autor: WESKER-DL
W jedynce też tak jest, sporo pukawek ale ich siła to kapiszony, nie czuć jej.

: ndz 24 cze, 2018
autor: Chris93
Ja tam strasznie cenię sobie REvelations 2 zwłaszcza przez śiwetny klimat, dalszą historię Claire Redfield i Barry'ego Burtona. Wkurzające jedynie były dwie postacie w postaci Moiry i Natalii, ale cóż gra została stworzona pod kooperację także ich obecność w jakiś sposob nie jest wymuszona, a i każda z nich pomaga głównemu bohaterowi danej kampanii (nie to co Ashley xD). Gra posiada wiele smaczków i nawiązań co również jest plusem. Lokacje które odwiedzamy również posiadają klimat. Im dalej tym lepiej Bzduras. Warto ograć i na pewno nie jest to słaba gra czy średniak. Stawiam zdecydowanie wyżej od REVII o którym chce jak najszybciej zapomnieć :P.

: pn 25 cze, 2018
autor: Bzduras
W jedynce też tak jest, sporo pukawek ale ich siła to kapiszony, nie czuć jej.
Obadam, niedawno kupiłem jedynkę na steamowej wyprzedaży. Może nie będzie to granie chronologiczne, ale te Residenty traktuję bardziej jako "do nadrobienia" niż faktyczne tytuły z serii, których wręcz nie wypada nie znać.
Ja tam strasznie cenię sobie REvelations 2 zwłaszcza przez śiwetny klimat, dalszą historię Claire Redfield i Barry'ego Burtona. Wkurzające jedynie były dwie postacie w postaci Moiry i Natalii, ale cóż gra została stworzona pod kooperację także ich obecność w jakiś sposob nie jest wymuszona, a i każda z nich pomaga głównemu bohaterowi danej kampanii (nie to co Ashley xD).
Nie wiem, czy pamiętasz, ale nasz stosunek do Claire jest diametralnie różny ;) Ale to nie ona jest tu jedyną bohaterką, więc nie zżymam się na jej obecność, zwyczajnie jej nie lubię. Co do postaci pobocznych to może Natalia mi niekoniecznie leży, ale Moira to taki archetyp zbuntowanej nastolatki w trudnym okresie dojrzewania (który się trochę przeciągnął :D). I tak jak wyżej, podoba mi się ich rola w tej grze, są pomocnikami i dysponują trochę innymi umiejętnościami, przez co gra drugi raz z kompanem do coopa na pewno będzie inna dla obu graczy :)
Im dalej tym lepiej Bzduras. Warto ograć i na pewno nie jest to słaba gra czy średniak.
Mam nadzieję, chociaż nawet gdyby jednak okazała się średniaczkiem to za bardzo nie będę rozpaczać nad wydaną nań kasą.
Stawiam zdecydowanie wyżej od REVII o którym chce jak najszybciej zapomnieć :P .
Hmmm... nie jest to temat o siódemce więc nie będę zbytnio drążyć tematu, ale ja siódemkę bardzo, ale to bardzo cenię i bardzo mi się ta część podoba. Poza tym nie patrzę na RER2 przez pryzmat numerowanych odsłon, traktuję ją trochę jak spin-off i pole do eksperymentów dla Capcomu. Podobnie traktowałem swego czasu Outbreak i właśnie przez te próby z odświeżeniem formuły to ta część przychodzi mi na myśl gdy biorę do ręki pudełko z RER2.

: wt 26 cze, 2018
autor: draq
Cisnąłem z Żoną w coopie w raid mode i zdobyliśmy wszystkie medale... żadnej nagrody za ten wyczyn. Nic oczywiście nie zabierze nam satysfakcji, ale trochę szkoda, że nie została odblokowana żadna zawartość, albo osiągniecie. Mam tutaj na myśli wersje steamową. Jak to jest w przypadku konsol?

: wt 10 lip, 2018
autor: RVRE
Ukończyłem to barachło i dobrze że ma to tylko 4 chaptery choć momentami miałem już dość podczas tego czwartego.

Co mnie najbardziej zaczyna drażnić w grach RE to bieganie i szukanie kluczy. Idziesz przez 50 km korytarzy aby znaleźć klucz do drzwi na początku lokacji. W końcowych momentach Barrego jak trzeba było najpierw znaleźć kartę Lv1, potem Emblem Key aby następnie podnieść kartę Lv2 to był nudny koszmar.

Lokacje nudne i nijakie, podobne wszystko do siebie. Jedyny plus to bardzo klimatyczny las z bardzo ładną mgłą. Recykling lokacji i przedmiotów z RE5 też boli.

Bohaterowie. O ile Natalia jakoś się przydaje tak Moira jest zbędna. Dlaczego Claire nie potrafi nosić latarki?

Największym plusem gry jest Alex Wesker,, która w dosyć fajny sposób przegoniła swojego brata w eksperymentach i fajnie byłoby ją zobaczyć w RE8 jako głównego antagoniste.

EDIT: dodatkowych epizodów nie gram, nie chce mi się. Strasznie nudna i męcząca była ta gra.

: śr 11 lip, 2018
autor: dark_throne
Przecież ta gra i tak jest lepsza niż RE6. A gdyby właśnie wyciąć ten cały felerny epizod 4 to byłaby jeszcze lepsza.

: śr 11 lip, 2018
autor: RON!N
Ja nie narzekałem. Podobało mi się wręcz. Od RE6 to o całe dekady lepsze.
Nie jest to najlepsza gra w historii serii ale całkiem spoko do tego tytułu powrócić :)

: czw 12 lip, 2018
autor: RVRE
REV2 byłby spoko gdyby wyciąć z niego całość. Grając w RE6 nie czułem takiego znużenia. Może to przez lokacje, które były zróżnicowane albo przez lepiej animowane postacie, które nie zachowywały się jak pacynka ślizgająca się po wyznaczonym torze.

W Rev2 idziesz i wszystko jest jednakowo nijakie (prócz lasu, który jest mocnym punktem tej gry). Wszystkie pomieszczenia wyglądają identycznie. Zero jakichś szczegółów, po prostu dziury zabite dechami i tyle. No i cała intryga też głupia ale to już wybaczam.

Pierwszy Rev był nawet spoko, czerpałem jakąś radość z grania ale dwójka to koszmar.

: czw 12 lip, 2018
autor: Chrris_BSAA
Hmm, kurcze... ja mam dość mieszane uczucia odnośnie tej odsłony RE. Dostrzegam pewne zalety (np. niektóre lokacje, podkręcanie broni, zagadki proste ale obecne, fabularny co-op) ale faktem jest, że kampania mnie też mocno znużyła, zwłaszcza ten backtracking Barry'ego czy Moiry w bonusie (tyle że w niektórych miejscówkach zmieniono porę dnia... :pff1: ), czasami odechciewało mi się już tego łażenia, zaś kroplą która przelała czarę goryczy był 4 rozdział Claire, no dajcie spokój...
Bez porównania więcej czasu spędziliśmy łojąc z brachem w Raida na co-opie po odblokowaniu Chrisa i Leona, znacząco nam zrekompensował nudny tryb fabularny ( ach te emocje i obstawianie co będzie w boxach na wyższych poziomach:) )
PS. Bonusa Natalii nie dałem rady przejść, no po prostu nie :smiech1:

: pt 13 lip, 2018
autor: minus_R
Dla mnie REV2 jest w moim TOP3 residentów w ogóle i najlepszym residentem "zza ramienia". Nie rozumiem narzekania na monotonność i nieciekawe lokacje. Wg mnie to właśnie REV1 było pod tym względem nudne - bliźniacze korytarze, biedna paleta barw i wkurzające, ciągłe używanie tego cholerstwa do sprawdzania otoczenia (a wypadało to robić prawie w każdym pomieszczeniu i to dookoła).

W REV2 mamy właśnie fajne i ciekawe lokacje: więzienie, las, wioska, fabryka, jakieś kanały. Zgnilizna, brud i smród są naprawdę odczuwalne. Fabularnie też uważam, że jest przyzwoicie. Jak dla mnie na pewno lepsza opowieść niż te z np. RE5 czy nawet RE4. Fajna jest też opcja przełączania się pomiędzy postaciami, dzięki której z grubsza nie ma co narzekać na AI kompana. Do tego Raid mode, który jest naprawdę mega fajnym i obszernym dodatkiem. Pieprzyć to, REV2 to jest kupa mega giery i mam nadzieję, że po RE2'18 wezmą się właśnie za REV3 a nie za kolejny symulator chodzenia FPP.

Żeby nie było: słabymi stronami REV2 są dodatki Moiry i Natalii (strasznie słabe) no i ten nieszczęsny 4rty epizod Claire, konkretnie jego długość (może czas i pieniądze były powodem ?)

: sob 14 lip, 2018
autor: RVRE
minus_R pisze:Wg mnie to właśnie REV1 było pod tym względem nudne - bliźniacze korytarze
W REV2 masz bliźniacze dziury zabite dechami.
minus_R pisze:biedna paleta barw
?? Kolorowy statek to "biedna paleta barw" ale już ciągły brąz zgnilizny jest ok. :pff1:
minus_R pisze:wkurzające, ciągłe używanie tego cholerstwa do sprawdzania otoczenia
No rzeczywiście, REV2 tego zupełnie nie ma. :pff1:
minus_R pisze:W REV2 mamy właśnie fajne i ciekawe lokacje: więzienie, las, wioska, fabryka, jakieś kanały. Zgnilizna, brud i smród są naprawdę odczuwalne.
Oprócz lasu, każda inna lokacja jest do siebie podobna. W pierwszej części, niby to z "bliźniaczymi korytarzami" nie czułem takiej powtarzalności co w REV2.
minus_R pisze:Fabularnie też uważam, że jest przyzwoicie. Jak dla mnie na pewno lepsza opowieść niż te z np. RE5 czy nawet RE4.
Kolejna historia o kimś, kto chce zyskać władzę, jakąś moc itd. :pff1: Ile można? Jedyny plus tej historii jest taki że w końcu zły wygrywa. Te wszystkie historie gdzie dobro zwycięża zło, te ckliwe przemowy typu "This is for our fallen brothers", no rzygać już tym się chce.
minus_R pisze:Fajna jest też opcja przełączania się pomiędzy postaciami, dzięki której z grubsza nie ma co narzekać na AI kompana
Tylko po co to jest zrobione? Natalia jakoś się przydaje, bo widzi przeciwników przez ściany ale Moira? Prócz latarki, której Claire nie umie nosić jest nie przydatna. W REV3 nasza postać nie będzie umiała przeładować broni, będzie robić to druga postać. Potwierdzone info.

Re: RE: Revelations 2

: śr 06 lut, 2019
autor: Szakal
Leon. KennedY pisze: śr 06 lut, 2019 Ograj dwójkę jest po prostu lepsza i Claire. No i organizacja o którą się pytasz właśnie tam występuje. W jedynce chyba też, nie pamiętam już dokładnie.
Jedynka jest jednym z dwóch resów, których nie dałem rady ukończyć. Drugim jest RVII. Widać, że to poboczna odsłona. Jest kompletnie nijaka i nawet Jill nie może mnie do niej przekonać.
EDIT:
Dlatego nigdy nie brałem się za dwójkę pomimo iż z chęcią zobaczyłbym ponownie Claire i Barrego. No i chciałbym wiedzieć jak wygląda sprawa z Alex W.

Re: RE: Revelations 2

: śr 18 lis, 2020
autor: Morricorne
Gram obecnie na PS vita. Podchodzę już drugi raz do tej części gry. W 2018 się odbiłem na końcu w 4 chapterze. Teraz znowu się na moście zaciąłem
Ale już ukończę żeby i tą część zaliczyć. Potem może na spokojnie w raid Mode pogram obadać co to jest.
Z Residentów na Vite bieda straszna to może będę od czasu do czasu wracać do tej części. Części z psxa kilkakrotnie już przechodziłem.
Wszystko może być. Tylko ten zgroźny framerate w wersji na Vite. Czasami mam po prostu chęć w cholere wyrzucić tą grę z karty.
No nic nie można mieć wszystkiego. Wracam kończyć to barachło. Do 6 części RE z PS3 to się nawet nie umywa Revelations 2. Bo w 6 grało mi się bardzo fajnie. Ale lepsze to niż nic.