Raid Mode (Szturm)
Wszystkie misje zaliczone, wszystkie medale zdobyte. Doceniam rozbudowanie naszego azylu (kupowanie / tuningowanie broni, customizację postaci), ale generalnie jestem tym trybem bardzo rozczarowany. W Revelations 1 tryb Szturmu to jednak było wyzwanie, zdobycie wszystkich odznaczeń wymagało nieludzkiego skilla, a granie w kooperacji nie tylko było niemalże koniecznością, ale też dawało ogromną frajdę. Tutaj wszystko idzie zrobić samemu i nie sposób się przy tym nawet spocić - niestety poziom trudności totalnie padł na ry... na twarz. W Reve 1 ostatni etap (Statek widmo) dał mi w kość jak mało co w Residentach, a tutaj? Jedna krótka walka i finito. Słabo niestety, nie widzę sensu wracać do tego trybu i pykać z innymi graczami.
Ostatnio zmieniony śr 25 mar, 2015 przez Kazuo, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak dla kogo. Ja mam momenty kiedy się pocę i dla mnie akurat tryb szturmu to wyzwanie zwłaszcza na wyższych poziomach. Ja akurat nie mogę się doczekać kiedy będzie można grać z innymi graczami. Choć nie wiem czy trafi się ktoś z Polski, bo w 1 było rzadkością znaleźć gracza z polski.
Ogólnie dla mnie świetny i dobrze zrobiony co najważniejsze różnorodność map i przeciwników to plus.
pzdr
Ogólnie dla mnie świetny i dobrze zrobiony co najważniejsze różnorodność map i przeciwników to plus.
pzdr
Ostatnio zmieniony sob 28 mar, 2015 przez Andrzej80, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje odczucia są podobne jak u Kazuo. W jedynce dobierałam broń i ulepszenia pod planszę, na której chciałam grać a tutaj mam ustawione cztery bronie z tymi samymi ulepszeniami, którymi gram każdą postacią bez względu na planszę. Niby postacie mają jakieś własne umiejętności ale z kolei możliwość dziedziczenia powoduje, że w którymś momencie te postacie przestają się między sobą różnić i można stworzyć postać praktycznie nieśmiertelną.
W tej chwili gra duo miełaby dla mnie znaczenie jedynie jako ciekawostka. Pozostały jeszcze trzy wolne miejsca i w związku z tym mam nadzieję, że zostaną one wykorzystane przez CAPCOM na stworzenie plansz na miarę statku widmo.
To co napisałam powyżej nie zmienia faktu, że na początku nie jest lekko ale i tak nie ma co porównywać do jedynki, w której bywały plansze, do których podchodziłam wielokrotnie aby zdobyć rangę S i czasami potrzebna mi była pomoc drugiego gracza.
W tej chwili gra duo miełaby dla mnie znaczenie jedynie jako ciekawostka. Pozostały jeszcze trzy wolne miejsca i w związku z tym mam nadzieję, że zostaną one wykorzystane przez CAPCOM na stworzenie plansz na miarę statku widmo.
To co napisałam powyżej nie zmienia faktu, że na początku nie jest lekko ale i tak nie ma co porównywać do jedynki, w której bywały plansze, do których podchodziłam wielokrotnie aby zdobyć rangę S i czasami potrzebna mi była pomoc drugiego gracza.
W piątkowe wieczory nie odpowiadam za swoje posty.
Przede wszystkim w jedynce zdobycie kompletu medali było o WIELE trudniejsze. Korzystanie ze środków leczących? Tam nawet jedno draśnięcie od razu przekreślało możliwość zdobycia najlepszej oceny, tymczasem w Revelations 2 można sobie bezkarnie ginąć i... i nic, medale i tak wpadają jak szalone, wystarczy używać lamerskich kryształków wskrzeszających (chociaż ja osobiście tego nie robiłem, nawet nie było takiej potrzeby). W Reve 1 lokacje były większe, często trzeba było się nieźle naszukać, żeby znaleźć wszystkich wrogów do odstrzelenia, tutaj sami podchodzą nam pod lufę (no, większość powoli człapie, co najwyżej mogąc sobie pomarzyć, żeby wyrządzić nam krzywdę ). W poprzedniej części najwyższy poziom trudności był koszmarny: level naszej postaci <<< level naszych przeciwników, także znalezienie sobie kolegi do pomocy było nie tyle miłą opcją, co wręcz wymogiem. Natomiast gracze, którzy zdobyli najlepsze odznaczenie (purpurowy nick) do dzisiaj należą do ścisłej elity. W dwójczce to wszystko zostało zbyt "scasualowane" - też gra się przyjemnie, nie powiem, że nie, ale jest zdecydowanie zbyt łatwo, hardkorowcy szybko zrobią co się da i wezmą się za masterowanie kampanii.
- squallaz_PL
- Posty: 31
- Rejestracja: ndz 01 lut, 2015
- Lokalizacja: Planet Earth
Aby odblokować kolejne mapy to trzeba zdobywać medale w misjach Szturmu. Przy zablokowanych mapach jest ikona kłudki i ile medali do odblokowania potrzeba. Z każdym wypuszczanym epizodem dochodziły nowe misje.
Epizod 1 - 54 misje
Epizod 2 - 36 misji
Epizod 3 - 36 misji
Epizod 4 - 68 misji
Throwback Pack DLC - 12 misji
Misje dzielą się na Normalne, Trudne, Bardzo Trudne. Każdy poziom trudności zawiera te same misje ale trudniejsze i ze zmodyfikowanymi przeciwnikami. Za 450 medali doblokowuje się misje Omega, potem misje Code Red.
Epizod 1 - 54 misje
Epizod 2 - 36 misji
Epizod 3 - 36 misji
Epizod 4 - 68 misji
Throwback Pack DLC - 12 misji
Misje dzielą się na Normalne, Trudne, Bardzo Trudne. Każdy poziom trudności zawiera te same misje ale trudniejsze i ze zmodyfikowanymi przeciwnikami. Za 450 medali doblokowuje się misje Omega, potem misje Code Red.
Ostatnio zmieniony pn 30 mar, 2015 przez squallaz_PL, łącznie zmieniany 1 raz.
The only thing that can defeat power is more power. That is the one constant in this universe.
- squallaz_PL
- Posty: 31
- Rejestracja: ndz 01 lut, 2015
- Lokalizacja: Planet Earth
Pojawił się patch 1.02. Poprawia stabilność. Można już bez problemu uruchomić grę (nie potrzeba być offline żeby przejść do menu głównego gry po jej uruchomieniu) W trybie Szturmu w menu wyboru misji doszła opcja Szybka Gra i Misja Wydarzenia. I można grać w kooperacji przez neta.
The only thing that can defeat power is more power. That is the one constant in this universe.
Bierze ktoś udział w eventach ? Tam się dzieją cuda na kiju, szczególnie w tych miesięcznych. Standardowo każdy gracz może wziąć udział w misji tylko raz dziennie ale obserwując wyniki jasnym jest, że "wybrańcy" mają dostęp więcej razy. Nie dziwię się wielkiej frustracji graczy, którzy wylewają pomyje na Capcom i żądają zwrotu pieniędzy. Sprawa jest bardzo irytująca (dotyczy to również mnie) i albo pracownicy Capcomu są nieuczciwi albo system jest niedopracowany.
Sam dodatek jako taki już mnie nie interesuje ale lubię brać udział w eventach i stąd jeszcze moja obecność w tej grze ale jak tak dalej będzie to kulało to po prostu pożegnam się z grą.
Sam dodatek jako taki już mnie nie interesuje ale lubię brać udział w eventach i stąd jeszcze moja obecność w tej grze ale jak tak dalej będzie to kulało to po prostu pożegnam się z grą.
W piątkowe wieczory nie odpowiadam za swoje posty.
Niestety ale w moim przypadku z eventami jest coraz gorzej. Przez ostatnie dwie imprezy ani razu nie miałam aktywnej misji. Szkoda, bo pomysł na misje jest bardzo dobry, wymaga od gracza dużo sprytu a zabawa jest przednia. Chyba czas zakończyć przygodę z grą bo w tej sytuacji to jest po prostu strata czasu.
W piątkowe wieczory nie odpowiadam za swoje posty.
Ja ostatnie w eventach w coop zdobyłem dwa pucharki. Eventy porównaniu z misjami są trudniejsze, trochę łatwiej jest w coop, bo w solo trzeba się trochę namęczyć. Jakaś satysfakcję mam nawet jak ukończę poziomem zalecanym. Do tej pory i tylko w coop udało mi się ukończyć eventy na poziomie 1 czy najniższym. Mnie szturm jak najbardziej wkręcił, mimo, że przechodzę misję po raz których znużenia jakoś jeszcze nie czuje. Bardzo przyjemnie gra się w copie. Szkoda, że polskich użytkowników mało
Mam Resident evil revelation 2 od niedawna i za chiny nie jestem w stanie połączyć się z re net , jak wy to robicie? Założyłem konto capcom, połączyłem z psn, a w szturmie dalej wyskakuje mi komunikat że nie mogę się połączyć z re net, co dziwne bez problemu aktualizuje moje statystyki na stronie.
Ostatnio zmieniony sob 30 maja, 2015 przez Auron, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeżeli o mnie chodzi tylko raz się zdarzyło, że nie mogłem się połączyć z re. net., ale już na drugi dzień wszystko było ok. Może chodzi o sieć, że jedna mocniejsza inna nie. Eventy solo powinny być aktywne nawet jak nie ma się połączenia, chyba, że się grało to ponownie są aktywne po 12 godzinach.
pzdr
pzdr