Ulubiony przeciwnik
Ulubiony przeciwnik
Jaki jest wasz ulubiony stwór?
Sam powiem, że moim ulubionym stworem jest kochany piesiu. Najszybsza istota, ogólnie tak... no nie wiem, fajna? Zombie na drugim miejscu. Na trzecim - lickery
Za to NIENAWIDZĘ pająków wkurza mnie to ich plucie... nie mam nic do napisania, niestety.
Mhm?
Sam powiem, że moim ulubionym stworem jest kochany piesiu. Najszybsza istota, ogólnie tak... no nie wiem, fajna? Zombie na drugim miejscu. Na trzecim - lickery
Za to NIENAWIDZĘ pająków wkurza mnie to ich plucie... nie mam nic do napisania, niestety.
Mhm?
Ostatnio zmieniony ndz 07 paź, 2012 przez Garrador, łącznie zmieniany 7 razy.
Jestem... Mistycznym Teurgiem, poszukiwaczem całej dostępnej i zaginionej wiedzy świata. Stałem się Arcyliczem, dobrym liczem, by mieć praktycznie nieskończony czas na pogłębianie wiedzy...
Ja chętnie się odniosę do wszystkiego
Zombie - całkiem fajne, lepsze niż te z RE3, szczególnie super te obdarte z skóry w laboratorium Birkina
Cerberusy - normalny standardowy przeciwnik
Lickery - zgadzam się, że są super. Zresztą licker to okręt flagowy tej części...
Wrony - taki sobie, straszne tylko wtedy, gdy tłuką szyby
Robactwo - wielka pomyłka Wkurzało mnie zawsze jak trzeba było przejść Sherry przez taki szyb wentylacyjny za wentylatorem i tam atakowały ją jakieś karaluchy... Niby wystarczyło tylko przebiec aby Cię nie dostały, ale takie bez sensu mi się to wydawało zawsze... Zmarnowany pomysł... Trzeba to było jakoś inaczej rozwiązać
Roślinki - lubię z nimi walczyć. Ciekawy pomysł twórców te plujące trucizną rośliny...
Mutant - ?? Chodzi zapewne o to duże i wolno poruszające się "coś" plujące embrionami, które łapią nas za gardło Eee cienkie to było... Ani straszne, ani trudne
Ćma - wielkie nieporozumienie... Ani straszne, ani trudne do zabicia. W wersji beta było tego dużo więcej i nie dziwię się, że to wycieli...
Birkin - końcowy boss, super potwór, wszystkie fazy mi sie podobały, nie mogę się do niczego przyczepić.
Mr X - No ten koleś to mnie zawsze ciekawił. Nawet nie dlatego, że strasznie wyglądał i fajnie mutował, ale dlatego, że nie wiedziałem kto to jest!! Dopiero potem wszystko się wyjaśniło, kim jest, jaki ma cel itp.
Pająki - jak pieski, standardowe
Reasumując, na swojego faworyta wybieram lickera
Zombie - całkiem fajne, lepsze niż te z RE3, szczególnie super te obdarte z skóry w laboratorium Birkina
Cerberusy - normalny standardowy przeciwnik
Lickery - zgadzam się, że są super. Zresztą licker to okręt flagowy tej części...
Wrony - taki sobie, straszne tylko wtedy, gdy tłuką szyby
Robactwo - wielka pomyłka Wkurzało mnie zawsze jak trzeba było przejść Sherry przez taki szyb wentylacyjny za wentylatorem i tam atakowały ją jakieś karaluchy... Niby wystarczyło tylko przebiec aby Cię nie dostały, ale takie bez sensu mi się to wydawało zawsze... Zmarnowany pomysł... Trzeba to było jakoś inaczej rozwiązać
Roślinki - lubię z nimi walczyć. Ciekawy pomysł twórców te plujące trucizną rośliny...
Mutant - ?? Chodzi zapewne o to duże i wolno poruszające się "coś" plujące embrionami, które łapią nas za gardło Eee cienkie to było... Ani straszne, ani trudne
Ćma - wielkie nieporozumienie... Ani straszne, ani trudne do zabicia. W wersji beta było tego dużo więcej i nie dziwię się, że to wycieli...
Birkin - końcowy boss, super potwór, wszystkie fazy mi sie podobały, nie mogę się do niczego przyczepić.
Mr X - No ten koleś to mnie zawsze ciekawił. Nawet nie dlatego, że strasznie wyglądał i fajnie mutował, ale dlatego, że nie wiedziałem kto to jest!! Dopiero potem wszystko się wyjaśniło, kim jest, jaki ma cel itp.
Pająki - jak pieski, standardowe
Reasumując, na swojego faworyta wybieram lickera
Mr.X. Kilka razy mnie wystraszył
EDIT:
Szczerze mówiąc lickery też są fajne ale zarazem wkur****ące . Np. wtedy kiedy przez górne okno tak gdzie się wkłada 2 rubiny . Wtedy to mnie wystraszył
EDIT:
Szczerze mówiąc lickery też są fajne ale zarazem wkur****ące . Np. wtedy kiedy przez górne okno tak gdzie się wkłada 2 rubiny . Wtedy to mnie wystraszył
Ostatnio zmieniony pt 21 gru, 2007 przez Lugiamar, łącznie zmieniany 2 razy.
,,Na jawie świat jest dla wszystkich jeden i ten sam ale we śnie każdy ucieka do własnego świata." - Heraklit z Efezu
- Leon. KennedY
- Posty: 1506
- Rejestracja: pn 08 paź, 2007
- Lokalizacja: Raccoon City
Myślę, że w tej ankiecie powinna być mozliwość zaznaczenia dwóch przeciwników... No ale trudno. Wybrałem Birkina. Świetna postać, zarąbiste przemiany i genialne wstawki. Drugie miejsce zajmują Lickery. Pierwsze spotkanie z tym stworem robi wrażenie, no i ten język . Trzecie miejsce Zombiaczki, są takie milutkie i słodkie . Następnie MRX, trzeba przyznać, że jego pojawienie podnosi ciśnienie. Pieski, wrony i pająki to standard tej serii i w ich przypadku wszystko jest ok. Mutant z wyglądu jest zadowalajacy, ale zbyt łatwy... Reszta jest i tyle .
Ja zagłosowałam na lickery - są świetne. W ogóle na początku nie wiedziałam, że są ślepe od kiedy to wiem, skrzętnie wykorzystuje. Najbardziej mnie przeraził moment kiedy licker wpada przez lustro do pokoju.
Inne potworki w RE2 też są świetne - klimat tej części wywiera na mnie największe wrażenie, m. in. dzięki stworom. O Mr. X nie wypowiadam się, bo jeszcze w żaden scenariusz B nie zagrałam (nie korci mnie granie nic nie widząc, więc poczekam na nowy monitor czy coś)
Inne potworki w RE2 też są świetne - klimat tej części wywiera na mnie największe wrażenie, m. in. dzięki stworom. O Mr. X nie wypowiadam się, bo jeszcze w żaden scenariusz B nie zagrałam (nie korci mnie granie nic nie widząc, więc poczekam na nowy monitor czy coś)
necraria pisze:Najbardziej mnie przeraził moment kiedy licker wpada przez lustro do pokoju.
Oj tak, ten motyw to potega! Na poczatku na suficie zawsze po nim wisialem (i sporo zycia szlo z dymem), pozniej juz odpowiednia pukawke sie na niego zawsze przygotowywalo (aczkolwiek, mimo wiedzy, ze zaraz wyskoczy, dalej panowal nastroj niepewnosci i strachu, poki nie wyskoczy - za to kocham serie RE!).
Tak wiec mimo wielkiego bogactwa w przerozne stwory, Birkiny i inne robactwa, zdecydowanie to Licker najbardziej mi przypadl do gustu. Bestia wytrzymala, niesamowicie szybka i zabojcza (szczegolnie te bardziej zmutowane z ostrymi i dlugimi pazurami), stanowila w tej czesci wielka nowosc (w porownaniu do RE1) i dawala poczuc jego klimat w 100%. Licker RuLeZ i basta!
-
- Posty: 860
- Rejestracja: śr 07 lut, 2007
- Lokalizacja: Internet :)
Pierwsze co pomyślałem jak go zobaczyłem to "O F**k... Mam przewalone..."
Nie muszę dodawać, że oczywiście miałem przewalone
Jeszcze pobudzająco działa ten Licker spadający przez oszklony sufit w pomieszczeniu ze zbroją (koło helikoptera).
Jednak te zielone to już nie to. Ani się ich nie wystraszyłem, ani mi się nie podobały... Takie nijakie.
No i byłbym zapomniał: jego ryk, kiedy szykuje się do skoku przyprawia mnie (ZA KAŻDYM RAZEM) o gęsią skórkę...
Nie muszę dodawać, że oczywiście miałem przewalone
Jeszcze pobudzająco działa ten Licker spadający przez oszklony sufit w pomieszczeniu ze zbroją (koło helikoptera).
Jednak te zielone to już nie to. Ani się ich nie wystraszyłem, ani mi się nie podobały... Takie nijakie.
No i byłbym zapomniał: jego ryk, kiedy szykuje się do skoku przyprawia mnie (ZA KAŻDYM RAZEM) o gęsią skórkę...
- Karol155-7
- Posty: 26
- Rejestracja: ndz 18 lis, 2007
- Lokalizacja: Raccoon City
- Karol155-7
- Posty: 26
- Rejestracja: ndz 18 lis, 2007
- Lokalizacja: Raccoon City
To jest i Mr.X i Tyrant, jak kto woli...St. Paul pisze:To jest Mr.X lvl 2...
Ostatnio zmieniony sob 22 gru, 2007 przez Karol155-7, łącznie zmieniany 1 raz.