Zlot fanów serii RE - Zima 2019 | Wrażenia uczestników
: ndz 10 mar, 2019
Zimowy zlot z 2019 roku za nami. Okazało się, że ten rok był specyficzny. Na plus
Głównie wyklarował się nowy charakter zlotu. Spotkała się grupa znajomych, która ma już średnio trzydziestkę na karku i młodzieńcze lata raczej za sobą.
Dwuletnia przerwa w organizacji zlotów spowodowała wzmożone zainteresowanie tematem. Niestety, wraz z wiekiem, spora ilość zlotowiczy opuściła nas już w sobotę, albo i wcześniej. To efekt tego, że teraz na 15 osób przypadło 10 samochodów. Kiedyś było to mocno nie do pomyślenia Każdy chce jeszcze mieć niedziele do dyspozycji, bo praca, rodzina itd. Nie jest to nic złego, ale takie zjawisko pojawiło się pierwszy raz w tym roku.
Wszystkie te spostrzeżenia dają dobre materiały do analizy w kolejnych zlotach, które mam nadzieje że jeszcze się odbędą.
A sam zlot? Bardzo miło się bawiłem! Nie zawiódł sprzęt a było praktycznie wszystko od retro konsol po najnowsze cuda techniki.
Braliśmy w planszówki nawiązujące do serii Resident Evil a w szczególności RE2. Tutaj wielkie podziękowania dla Shina za cierpliwość i chęci prowadzenia tego eventu, choć pod koniec drugiego dnia już zapał mocno z każdego uciekł.
Ja mam jeden wyznacznik fajności zlotów. Jak wracam do domu i najdzie mnie taki wewnętrzny smutek, że to już koniec, oznacza że zlot był mega.
A ten był bardzo mega. Powrócili starzy znajomi których nie widziałem od lat jak Firu, Mikhail, Singiel czy Shin*. Dla takich spotkań warto poświęcić czas aby zorganizować spotkania.
Dzięki
*) Z Shinem widziałem się 2 lata temu w Pile ale na zlocie to z 10 lat temu
Głównie wyklarował się nowy charakter zlotu. Spotkała się grupa znajomych, która ma już średnio trzydziestkę na karku i młodzieńcze lata raczej za sobą.
Dwuletnia przerwa w organizacji zlotów spowodowała wzmożone zainteresowanie tematem. Niestety, wraz z wiekiem, spora ilość zlotowiczy opuściła nas już w sobotę, albo i wcześniej. To efekt tego, że teraz na 15 osób przypadło 10 samochodów. Kiedyś było to mocno nie do pomyślenia Każdy chce jeszcze mieć niedziele do dyspozycji, bo praca, rodzina itd. Nie jest to nic złego, ale takie zjawisko pojawiło się pierwszy raz w tym roku.
Wszystkie te spostrzeżenia dają dobre materiały do analizy w kolejnych zlotach, które mam nadzieje że jeszcze się odbędą.
A sam zlot? Bardzo miło się bawiłem! Nie zawiódł sprzęt a było praktycznie wszystko od retro konsol po najnowsze cuda techniki.
Braliśmy w planszówki nawiązujące do serii Resident Evil a w szczególności RE2. Tutaj wielkie podziękowania dla Shina za cierpliwość i chęci prowadzenia tego eventu, choć pod koniec drugiego dnia już zapał mocno z każdego uciekł.
Ja mam jeden wyznacznik fajności zlotów. Jak wracam do domu i najdzie mnie taki wewnętrzny smutek, że to już koniec, oznacza że zlot był mega.
A ten był bardzo mega. Powrócili starzy znajomi których nie widziałem od lat jak Firu, Mikhail, Singiel czy Shin*. Dla takich spotkań warto poświęcić czas aby zorganizować spotkania.
Dzięki
*) Z Shinem widziałem się 2 lata temu w Pile ale na zlocie to z 10 lat temu