Niestety, nie jestem w stanie powiedzieć Ci ile dni się przygotowywał, gdyż nigdzie nie zostało to określone. Mniej więcej trwało to około tygodnia, gdyż wirusa uwolnił przed 12 maja, a źródła podają, że powrócił do życia właśnie w maju. Miał więc kilka dni na rozeznanie w sytuacji i opracowanie planu.Przecież to nie było tak, że Marcus ożył i od razu poszedł do Posiadłości wypuścić wirusa. Musiał się gdzieś przyczaić i przygotować.
Mnie nie pytaj czemu Umbrella nie powiedziała im o zagrożeniu. Ja tylko przedstawiam fakt, że nie wiedzieli co ich czeka. Trudno się odnieść do kwestii dlaczego Umbrella zrobił z tego tajemnicę.No właśnie. Nikt ich nie poinformował o zagrożeniu. A skoro Umbrella wiedziała o skażeniu to chyba by powiedziała o tym ludziom których wysłano "w celu zbadania czy nastąpił tam wyciek wirusa"? Powinni być przygotowani na zagrożenie biologiczne.
Wiem, że to był drugi rzut (przecież cały czas piszę o dwóch drużynach, która miała badać Trannig Facility), tym nie mniej oni też powinni mieć jakąś obstawę, być jakoś przygotowani.
Jakoś trudno wyobrazić sobie ochronę wyskakująca na Rebecce, bo jak dalej potoczyłby się scenariusz, i dalsze wydarzenia? Twórcy nie przewidzieli, że Szakal z Polski będzie na tyle dociekliwy.Nazywasz błędem w mechanice fakt, że ochrona nie reagowała na intruzów łażących po ściśle tajnym ośrodku?
Przesadzasz, że ekstremalne warunki. Spore laboratorium, elektronicznie zabezpieczone. Nie kilka miesięcy, a półtora miesiąca. Co to jest 6-7 tygodni dla zarobionego naukowca.Przekonałoby mnie to gdyby chodziło o kilka dni, tygodni. Ale nie w przypadku kilku miesięcy pracy w ekstremalnych warunkach, gdzie każdego dnia mogli zginąć
To już czyste wróżenie z fusów, bo nic nie wiadomo o innych firmach farmaceutycznych oprócz TriCell i WillPharmy, wtedy jeszcze słabo zorganizowanych. Zdanie, że coś mogło się równać z Umbrellą w tamtym czasie to niemal herezja.To nie musiałby być akurat TriCell, ale jakaś inna korporacja. Przecież Umbrella nie była jedyną tego typu firmą na świecie. Jasne, była potężną firmą, ale nie miała monopolu. Na pewno istniały ze dwie, trzy korporacje które mogły z nią konkurować wielkością. I na pewno znalazłby się ktoś kogo zainteresowałoby pozyskanie dla swojej firmy takiego mózga jak Birkin, oraz zdobycie próbek wirusa G, a także T.
Nie mnie oceniać rodzicielskie postawy. Wydaje mi się ponadto, że Sherry nigdy wcześniej nie była w miejscu pracy ojca. Na posterunek dostała się z domu w którym musiała mieszkać z rodzicami w Raccoon. Być może opiekowała się nią jakaś opiekunka pod nieobecność rodziców. To bardziej prawdopodobne niż przebywanie dziecka w laboratorium.Chyba powinna się trochę martwić kiedy wokół nich rozpętał się chaos. To nie było miejsce dla dziecka. Tymczasem Sherry została wysłana na posterunek dopiero we wrześniu.
Ech... Korzystał z nich, ale Marcus. Nie Wesker i Birkin.To pomieszczenie wygląda kubek w kubek jak to w którym znajdujemy wajchę do imadła. Kiedy podejdziemy do monitorów to nawet pokażę się opis, że ktoś niedawno z nich korzystał.
Włącz ten filmik, zatrzymaj na 03:27
http://www.youtube.com/watch?v=CKouKRjk ... C270885B1F
i ten, zatrzymaj na 2:00
https://www.youtube.com/watch?v=FEHtMjFXQhU
Widać te same monitory, mikrofony, zwróć uwagę na regały zapełnione taśmami w okrągłych pudełkach.
Myślę, że czas na jakieś podsumowania, bo tak byśmy mogli jeszcze długo dyskutować, a i tak mało kto to przeczyta
Dwie teorie, kwestia wyboru komu lepiej pasuje, czy w RE0 jest to samo Factory co w RE2, czy też nie i jak kto się z tym czuje. Wiadomo, że obie teorie nie są doskonałe. Ja starałem się pokazać, że jednak można wierzyć iż są to te same pomieszczenia, bo jakoś trudniej przynajmniej mnie uwierzyć, aby Umbrella budowała od linijki takie same laboratoria i to w pobliżu jednego miasta. Twórcy chcieli by były to te same pomieszczenia, a wiadomo, że czasami sami gubią się w historii którą wymyślili, dlatego ta niepewność i znaki zapytania.
Kto przeczyta wszystkie za i przeciw ten sam rozsądzi.