Najlepszy Resident Evil
Moim zdaniem najlepszy Resident (z których grałem RE1,RE2,RE3) to 3-jka za ten klimat miasta i nemka no i mój pierwszy resident obok niego RE2 za fabułę i także klimat i trochę z tyłu RE1 świetny klasyk i klimat.
Ostatnio zmieniony sob 01 wrz, 2007 przez Kamilos, łącznie zmieniany 1 raz.
Resident Evil 1. Pierwszy, straszny, oryginalny, przekonywujący, klimatyzny.
Genialna muzyka i grafika. To właśnie to budowało w tej grze atmosferę grozy i strachu. Człowiek nie bał się tego co jest na ekranie, ale tego co go czeka tuż za rogiem.
Genialna muzyka i grafika. To właśnie to budowało w tej grze atmosferę grozy i strachu. Człowiek nie bał się tego co jest na ekranie, ale tego co go czeka tuż za rogiem.
"In his house at R'lyeh dead Cthulhu waits dreaming."
H.P. Lovecraft
H.P. Lovecraft
- Leon. KennedY
- Posty: 1506
- Rejestracja: pn 08 paź, 2007
- Lokalizacja: Raccoon City
Wybór jest trudny, to oczywiste, ale jednak gdybym musiał się zdecydować... Wybrałbym dwójkę. Po prostu uwielbiam tą część. Przechodziłem ją ze setki razy i nadal z chęcią do niej wracam. Uwielbiam ten fantastyczny komisariat policji... Wiem, że w większości częściach był bardzo dobry klimat, ale moim zdaniem ten komisariat ma po prostu specyficzny i wspaniały klimacik. Również postacie bardzo przypadły mi do gustu. A jeśli dodać jeszcze do tego całkiem dobry scenariusz... Wychodzi nam najlepszy RE .
Re: Najlepszy Resident Evil
Ta...Czyżby tylko ?Remi_GD pisze: Re1 (PSX, PC; 1996-97).
Ja Residentów nie mam wiele (nie licze oczywiście tych, w które grałem jednorazowo bo wiadomo - tak ocenić nie można) - Resident Evil 2, Resident Evil 3 i Resident Evil Code : Veronica na Dreamcasta oraz Resident Evil 4 na PlayStation 2.
Z wszystkich wymienionych nie przeszedłem tylko Resident Evil 3 i Resident Evil 4. Do trójeczki podchodziłem kilka razy. Gra jest dobra, klimatyczna, nieźle potrafi wystraszyć i muzyka IMO jest tam najlepsza z całej serii (kawałek "City of Ruin" powoduje u mnie dreszcze). Utrudniał mi jednak życie tytułowy i główny boss - Nemesis. Kiedy gonił serce podchodziło do gardła, a słysząc "STAAARS" robiło się w gacie - to oczywiście mega plus. Dla mnie jednak wyskakiwał za często, uprzykrzał mi życie co spowodowało, że gry nie ukończyłem choć mam nadzieje, że kiedyś to zrobie. RE3 z góry ustawiam najniżej z tych Residentów, które mam (proszę jednak nie myśleć, że z tego powodu gra wg. mnie jest denna - nic z tych rzeczy ). Residenta z numerkiem "4" nie przeszedłem dlatego, bo... mam go kilka dni i jestem w trakcie Pozycja ta to prawdziwy masakator. Grafika cudowna, muzyka, miodzik, dźwięk, gore, strach - CUD MIÓD ^^ Jedna z najlepszych gier ever made... Pozostały jeszcze dwie - Resident Evil 2 i Code: Veronica. RE2 przeszedłem, bawiąc się przy tym świetnie. Szczerze to chyba żadna gra nie sprawiła mi tyle przyjemności i satyswakcji z ukończenia. Grafika przeciętna, ale to jedyne w tej grze, co nie jest celujące. 10/10! I ostatni res - Code: Veronica. Przechodziłem od deski do deski z uśmiechem na twarzy. Grafika śliczna, nieźle straszy i wciąga. Muzyka mi troche nie podpasowała ale to jedyny taki motyw. Gra nie tak wybitna jak RE2 i RE4, ale także bardzo dobra.
Reasumując. Ostatnie miejsce z RE jakie posiadam tak jak powiedziałem zajmuje - Resident Evil 3. Zaraz przed nim Resident Evil Code: Veronica. Co do pierwszego i drugiego nie wiem. Nie zapoznałem się jeszcze dokładnie z RE4, i póki co razem z RE2 jest na równi. Z czasem, kiedy dokładnie obadam grę będe mógł powiedzieć która wg. mnie jest lepsza. Póki co się wstrzymuje z głosem w ankiecie.
Ostatnio zmieniony wt 30 paź, 2007 przez Kamillo, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobra, jade... Grałem we wszystkie residenty oprócz Gaiden, Deadly Silence i zapewne tak jak każdy z tego forum nie grałem też w Re 1.5 Moją pierwszą cześcią był stary re1 na psx, tamten klimat głęboko utkwił mi w pamięci. Po paru latach przyszła pora na dwójke... Nie mogłem sie odnaleść w tej cześci i nie przypadła mi do gustu tak samo jak bratowi - może dlatego że mieliśmy tylko płyte z Claire przez dośc długi czas. Idąc dalej wiadomo - czekało sie na re3 Pamiętam jaki siedziałem zes....ny jak słyszałem gdzieś ponure, miażdżace słowo STARSsss ;] Najwięcej chyba przy tej cześci przeklinałem a że było to jeszcze za czasów łebka to starsza darła sie ma mnie niemiłosiernie. Bardzo przypadły mi do gustu zmiany poczynione w trójce, lepiej wprowadzać wiele nowych szczegółów niż pare konkretów.
Kolejnym resem był gun survivor o którym wole zapomnieć i nie pisać o jego kolejnych odsłonach Po paru latach przerwy ujżałem re: zero i szczena mi opadła przez grafike, bardzo polubiłem tą czesc mimo paru niewygodnych zmian. Kolejne pare lat - stare,zajechane ps2 pogoniłem i zakupiłem okazyjnie nieprzerobioną czarnule z oryginalnym re4. Byłem ciekawy i od dawna czekałem na ten wynalazek, moge napisać ze jako gra jest wypas ale jako re nie zabardzo chociaż wczuta była nie mała (starsza z ogródka słyszała moje donośne k***waa ) Nastał czas na Remake kolejny szok wywołany przez grafike, ale staram sie nie oceniac pod wzgledem grafiki bo to nie po ''rezydtowemu'' Następną w kolejce była code veronica - dość ciekawa, przypomina mi re2, krótko piszą są lepsze i gorsze resy. Na koniec zafundowałem outbreaki. Szczeże pisząc wole re4 i cv niż tą sztuczną papke
Podsumowując osobno zalety z wszystkich części nic nie przebije pierwszych 30minut biegania po zmasakrowanym Raccoon city, kocham ten początek w Re 3 A po tych 2 kwadransach zostają inne smaczki, których nigdzie indziej sie nie znajdzie...
Resident Evil 3: Nemesis
Rules
Kolejnym resem był gun survivor o którym wole zapomnieć i nie pisać o jego kolejnych odsłonach Po paru latach przerwy ujżałem re: zero i szczena mi opadła przez grafike, bardzo polubiłem tą czesc mimo paru niewygodnych zmian. Kolejne pare lat - stare,zajechane ps2 pogoniłem i zakupiłem okazyjnie nieprzerobioną czarnule z oryginalnym re4. Byłem ciekawy i od dawna czekałem na ten wynalazek, moge napisać ze jako gra jest wypas ale jako re nie zabardzo chociaż wczuta była nie mała (starsza z ogródka słyszała moje donośne k***waa ) Nastał czas na Remake kolejny szok wywołany przez grafike, ale staram sie nie oceniac pod wzgledem grafiki bo to nie po ''rezydtowemu'' Następną w kolejce była code veronica - dość ciekawa, przypomina mi re2, krótko piszą są lepsze i gorsze resy. Na koniec zafundowałem outbreaki. Szczeże pisząc wole re4 i cv niż tą sztuczną papke
Podsumowując osobno zalety z wszystkich części nic nie przebije pierwszych 30minut biegania po zmasakrowanym Raccoon city, kocham ten początek w Re 3 A po tych 2 kwadransach zostają inne smaczki, których nigdzie indziej sie nie znajdzie...
Resident Evil 3: Nemesis
Rules
Gdy masz jakiś problem wsiadasz na motor i wszystko znika.
Nie ma żadnych problemów jesteś tylko ty i maszyna.
Nie ma żadnych problemów jesteś tylko ty i maszyna.
- GhostOfTheSunX
- Posty: 11
- Rejestracja: pt 30 lis, 2007
- Lokalizacja: Wejherowo
Resident Evil 3. Bezdyskusyjnie . Od niej zacząłem swoje granie w RE, pierwsze wrażenie było niekorzystne : "w tej kamerze nic nie widać; jak to, strzelam a te trupy ciągle wstają" ale w miarę dalszego grania...
Do dziś chyba nie zagrałem w grę, która by tak na mnie wpłynęła. Jest po prostu genialna, doskonała i w ogóle. Jedyna wada - za krótka .
Do dziś chyba nie zagrałem w grę, która by tak na mnie wpłynęła. Jest po prostu genialna, doskonała i w ogóle. Jedyna wada - za krótka .
Moim zdaniem 2 i Remake są najlepsze.
http://pl.youtube.com/user/susa456987
zaglądajcie codziennie;)
zaglądajcie codziennie;)