PSKING pisze:
To co piszesz odnośnie kanonu trochę się gryzie z prawdą. Czym był oryginalny kanon i w jaki sposób był mniej pomieszany niż ten obecnie? Jestem dosłownie po pierwszym Remake'u(tydzień temu może go zaliczyłem?) i pojęcie kanon tam nie istnieje. To praktycznie dwie te same kampanie, z czego uważam iż ta Jill jest pełniejszą. Giną te same osoby, robisz te same rzeczy, w tej samej kolejniości, walczysz z tymi samymi bossami. Przechodzenie historii Chrisa zaraz po Jill było ogromnym błędem, bo robiłem wszystko już z automatu wiedząc co robić(a i tak zajęło mi to niby 8 godzin, ?WTF, pauzę mi doliczało?). Oryginalne Re2(i z tego co wiem to nowe również) też ma pokićkany kanon. To były historie które miałeś przechodzić na własny sposób, i miały być twoim osobistym przeżyciem, kanon tu wtedy nie miał znaczenia. Ogrywając Origins zauważyłem jak bardzo ,,growe" są to gry. Liczy się czysta rozgrywka i frajda z ogrywania, bez zbędnego myślenia o tym co jest wokół niej. Nie uważam więc by pod tym względem nowe części rujnowały jakiś kanon, bo on nigdy nie istniał.
Przecież jest TIMELINE i tak samo jak kanon został uznany i zaakceptowany przez samych graczy. Dlatego ClaireA i potem LeonB.
PSKING pisze:
Co do Re4...nigdy nie sądziłem że to przyznam, ale ta gra nadaję się na Remake(...)Widzę oprawę jak po operacjach plastycznych(...)otoczenie jest absolutnie paskudne (...) To jak mało możliwości atakowania jest w Re4, sprawia czysty ból. Są dokładnie dwie możliwości ataku. Jeden po strzale w kolano, drugi po odpowiednim trafieniu w twarz. Ile jest w Re5? Z dziesięć? Dodajmy do tego specjalne ataki, dla specjalnych jegomościów. Re 4 nie posiada nawet żadnej możliwości dobijania, co strasznie razi, gdy już w starych częściach było dodeptywanie(nawet jeśli tylko po złapaniu). Wiem że można to robić nożem, i może nawet taka była intencja twórców, ale w momentach większej akcji takie rozwiązanie nie istnieje.
Przeszedłeś RE 4 na pro ? Ja też nie, a tak niewiele możliwości przecież
PSKING pisze:
Mimo wszystko, choć i tak CV najbardziej potrzebuje odświeżenia, czekam na Re4, bo oryginał nie jest już taki perfekcyjny.
Chyba nie widziałeś RE4 HD Project
https://www.gram.pl/news/2020/03/09/mod ... play.shtml
Tutaj jeszcze filmik z wcześniejszej wersji czyli teraz wygląda jeszcze lepiej:
https://www.youtube.com/watch?v=oTUP8fZIH9s
Masz tutaj bardzo fajnie porównane teksturki z wersji Ultimate i tej właśnie obecnie najładniejszej wizualnie, nie ma co nawet podważać
jakość i szczegółowość tekstur to się momentami nie mieści w przysłowiowej pale
Światła, cienie - nocne obszary wyglądają obłędnie i z tej perspektywy graficznej to już na pewno remake nie jest wymagany. Ale to moje zdanie.
Myślę, że Capcom jednak nie podoła tak gigantycznemu przedsięwzięciu. Tutaj już łatwo nas nie kupią jak przy RE3R. Shinji Mikami odmówił współpracy, lepiej być zapamiętany, że stworzył niejako gatunek "z nad ramienia" i jeśli za te dwa lata tytuł nie dorówna w żaden sposób już nie oczekiwaniom a realiom to tylko plama na honorze by mu została
Chyba nikt nie chciałby remakeów filmów z Bogartem bo już nie pasują do standardów?
Zresztą w kinematografii był już taki eksperyment nakręcenia scena po scenie "Psychozy" Hitchcocka (ale w kolorze), przeszło bez echa większego. Tytuł to "Psychol" jakby ktoś się interesował a premiera miała miejsce w okolicach 1998(?).
PSKING pisze:
Jeśli miałbym już mówić o tym czego nie ma, to na wzór interakcji z Shevą, przydałoby się więcej opcji dla Ashley, może i mini plecaczek? Jakakolwiek możliwość pomocy, bronienia się, na zasadzie Moiry.
Tutaj się z Tobą zgadzam w pełni. Doświadczenie RE 5 współpracując z Shevą było dla mnie jednym z lepszych gamingowych doświadczeń od dawna. Nic nie mam do jej SI i do końca nie wiem co się jej tak czepiają gracze co niektórzy.
PSKING pisze:
Ok, w następnych linijkach już nie rozumiem co masz na myśli. Re6 ostatnim kanonicznym Re ze znanymi bohaterami? Co z Revelations 2?
Chronologicznie RE Rev 2 dział się przed RE 6.
PSKING pisze:
Co z ReVII i Chrisem? Nawet jeśli chodzi ci o ostatniego fabularnie Re, to co z ReVII właśnie? W dodatku, nie wiem czy to już oficjalne, ale w ReVIllage(nie umiem tego napisać tak, by logo było ładne) ma pojawić się Chris. Tak samo jeśli chodzi o ratowanie świata. A ReVII???? ReV2? Epicka akcja w serii na tyle przystopowała, że aż musieli dla jej entuzjastów dać upust w Vendetcie(która jest super i kij w oko hejterom).
Akurat o siódmej odsłonie staram się nie wypowiadać bo nie znam zbyt dokładnie fabuły. Nawet mnie nie interesuje ta część
Nie wiem co robił tam Chris.
PSKING pisze:
Średnio też rozumiem płacz odnośnie mniejszej ilości wystąpień znanych bohaterów. A mało ról już mieli?
Jill, Rebecca, Sheva, Barry, Billy, Sherry.
Pomijając postacie użyte raz albo Sherry to i tak zostają 3 postacie. Rebecca miała swoją jedną grę, tak jak Barry a on to i tak tylko w połowie gry
Natomiast kilkukrotnie spotkałem się z artykułem, filmem czy stwierdzeniem, że najbardziej olewaną czy pomijaną (?) była w serii... Jill.
Nigdy też nie spotkała się w jednej grze z Claire, Leonem czy Adą (nawiasem pisząc przygotowuję rozprawkę na temat Ady z rysem psychologicznym itp., ale tymczasowo zawieszone z braku czasu).
PSKING pisze:
nie mam nic przeciwko wprowadzaniu nowych ,,herosów", przy czym jakoś nie czuję by ktokolwiek, kiedykolwiek dał nam jasno do zrozumienia że oni już nie wrócą.
Też nie mam zbyt wiele przeciwko, przecież sam założyłem kiedyś temat z pomysłem reebootu serii. Nasi bohaterowie z dzieciństwa mają już swoje lata, i to nie mało co niektórzy. Nie ma tego co ukrywać, nawet w grze. Zresztą w organizacji typu BSAA czy innych służbach znanych nam na co dzień długo się nie pracuje, za to intensywnie, więc już większość bohaterów na emeryturze jest od jakiegoś czasu.
Pytasz o RE VII a ciężko mi się wypowiadać o tej części.
Podkreślam, że RE VII nie znam dobrze ale Ethan do mnie nie trafił. Po prostu.
PSKING pisze:
I kwestia chodzenia i strzelania...grałeś chociaż w demo Re2, albo 3? Dokonano idealnej fuzji starej i nowej rozgrywki. Możesz chodzić, ale i tak w głównej mierze tego nie robisz bo nie trafisz. Nie żartuję, serio nie wiem czy grałeś w nie czy tylko znasz z teorii złowrogą mechanikę chodzenia i strzelania z RE2/3.
Nie jestem troglodytą, chodzić i strzelać można było w:
- RE Rev
- RE Rev 2
- RE 6
- Operation Raccoon City
Nie spodziewałem się takich emocji po Tobie.
Wracając do tego, że już samo zmienienie w czwórce mechaniki strzelania w miejscu znacznie zmniejszy możliwości taktyczne w trakcie walki więc trzeba by to zrobić z głową. To jest to opinia, z którą to spotkałem się na bardzo długim podcaście na temat pomysłu "zrimejkowania" RE4 i w pełni się z tym zgodzam.
PSKING pisze:
Mam nadzieję że nie potraktujesz tej odpowiedzi jako ataku
, ale ja zwyczajnie się nie zgadzam, jak i z samą końcówką. Jeśli Capcom udowadnia cokolwiek, to to że ma masę pomysłów.
Fakt, poczułem się trochę atakowany ;]
Super, że się nie zgadzasz, na tym polega dyskusja (może nie, żeby się nie zgadzać:)) ale np. na tym, że któryś może kiedyś zmieni swoje poglądy.
Mają masę pomysłów ale stawiałbym na jakość a nie ilość.
PSKING pisze:
Remake'i to nowe wizje tego co znamy, zrobione w taki sposób, że można je liczyć jako nowe produkty.
Ale tu jest problem bo jak będziesz rozmawiać o tej samej części z innym, np.młodszym graczem gdzie te same części są różne ? Ty mu opowiadasz o "czerwiu" na cmentarzu na co on "WTF?! Chyba coś pomyliłeś" i nie pogadacie
Albo wspominasz o zagadce z próbką wody ile Ci krwi napsuła a ten dalej nie wie. Smutne ;]