Save Room Music
Save Room Music
Jak wiemy zawsze pomieszczenia z Typewritterami kojarzyły nam się ze spokojem i rozluźnieniem. Mam więc pytanie która najbardziej wam się podobała, w której części i dlaczego?
Ja stawiam na RE 0 (Safe Heaven), muzyczka jest po prostu w pełni relaksująca i Klimatyczna, później RE4 za niepowtarzalność reszta z RE:Remake, RE2, RE3 i RECVX to poprostu esencje. Inne części trzymają delikatnie niższy poziom ale i tak mają to ''coś''
Ja stawiam na RE 0 (Safe Heaven), muzyczka jest po prostu w pełni relaksująca i Klimatyczna, później RE4 za niepowtarzalność reszta z RE:Remake, RE2, RE3 i RECVX to poprostu esencje. Inne części trzymają delikatnie niższy poziom ale i tak mają to ''coś''
Ostatnio zmieniony pt 21 gru, 2007 przez WESKER-DL, łącznie zmieniany 2 razy.
Oglądaj na YouTube - RESIDENT EVIL CGI | WIECZNY MROK EVIL TV odc. 37
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
Wg mnie swietna jest z RE1 (czy RE Remake), ale to co pozniej uslyszalem w RE3 pobilo wszystko i dalej nie ma sobie rownych... Ile to razy odpalalem gre (zanim mialem soundtracki), wchodzilem do pomieszczenia na gorze Magazynu na poczatku gry i wsluchiwalem sie w ta cudawna muzyczke... Naprawde rarytas
Tak wiec oto kolejnosc: RE3, RE1 (Remake), RE2, RE4, RE C:VX, RE0...
Tak wiec oto kolejnosc: RE3, RE1 (Remake), RE2, RE4, RE C:VX, RE0...
-
- Posty: 436
- Rejestracja: pt 02 mar, 2007
- Lokalizacja: G d z i e ś
Jak dla mnie z "trójki" była najlepsza (jak i cały OST). W pokojach z drukarką czułem się bezpiecznie - o ile Nemesis nie stał za drzwiami. Kawałek z "dwójki" jest na drugim miejscu - może dlatego, że grałem w dwójkę jako drugą (zaraz po RE3) i muzyka nie robiła na mnie aż takiego wrażenia. Serenity z Resident Evil 4 wypada dość przeciętnie, ale nie przeszkadza i przynajmniej pasuje do soundtracku z gry. BTW: W Dino Crisis 2 i Dino Crisis również była ciekawa muzyka w pokojach z save'ami.
Ostatnio zmieniony czw 02 lip, 2009 przez Devlock, łącznie zmieniany 2 razy.
I właśnie o to chodzi, swoiste uspokojenie towarzyszące pomieszczeniu z Typewritterami, choć akurat w RE3 przy ściaganiu przez Nemesisa nawet w tym pomieszczeniu można było czuć zagrożenie
Oglądaj na YouTube - RESIDENT EVIL CGI | WIECZNY MROK EVIL TV odc. 37
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
-
- Posty: 1577
- Rejestracja: wt 10 kwie, 2007
- Lokalizacja: Poznań
moim typem jest muzyczka save roomu z.......RE1 - to moja ulubiona muzyczka ze wszystkich resów i prawie wogóle z gier, niedaleko za nim są themy save roomów z RE4 (b. dobra) i RE:CV(miodzio). Co do pozostałych to wiadomo: RE zawsze miał wysoki poziom jesli chodzi o muzę, ale mnie osobiście np: w RE3 zabrakło tego osobliwego poczucia swojskości co do muzy z save room'u
Ostatnio zmieniony czw 07 cze, 2007 przez nemesisdestro, łącznie zmieniany 4 razy.
- Leon S. Kennedy
- Posty: 367
- Rejestracja: pt 16 lut, 2007
- Lokalizacja: .... i po co?
W kolejności:
1. RE3 cały czas pamiętam jak można było w SR odetchnąć i wtedy leciała właśnie niezapomniana ta muzyka
2. RE:CV wpadła mi w ucho, bardzo chętnie zostawałem dłużej w SR aby jej posłuchać
3. RE4 na zbyt długo się w RE4 nie zatrzymywałęm ale jakoś po przesłuchaniu jej w OST spodobałami się.
Reszta to świetne kawałki, są wszystkie na równi.
1. RE3 cały czas pamiętam jak można było w SR odetchnąć i wtedy leciała właśnie niezapomniana ta muzyka
2. RE:CV wpadła mi w ucho, bardzo chętnie zostawałem dłużej w SR aby jej posłuchać
3. RE4 na zbyt długo się w RE4 nie zatrzymywałęm ale jakoś po przesłuchaniu jej w OST spodobałami się.
Reszta to świetne kawałki, są wszystkie na równi.
RE2 bo:
-jest to moja ulubiona część gry (niby jaki to ma związek? - ano taki, że wszystko z tej części zakorzeniło się w mojej głowie jak stary dąb, również muzyka z save room - był to pierwszy i niedościgniony wzór muzyki, który był dla mnie wyznacznikiem reszty)
-jako jedyna daje poczucie bezpieczeństwa... He, każda daje poczucie bezpieczeństwa ALE... Ale tylko ta ma w sobie niepokój nie pozwalający do końca oderwać się od tego co dzieje się na zewnątrz. Niby bezpiecznie, ale czujesz na plecach dreszcz, wiesz, że za chwilę znów czeka Cię horror. Moim zdaniem żadna inna muzyka z save roomów nie ma takiego klimatu niepokoju.
-jest to moja ulubiona część gry (niby jaki to ma związek? - ano taki, że wszystko z tej części zakorzeniło się w mojej głowie jak stary dąb, również muzyka z save room - był to pierwszy i niedościgniony wzór muzyki, który był dla mnie wyznacznikiem reszty)
-jako jedyna daje poczucie bezpieczeństwa... He, każda daje poczucie bezpieczeństwa ALE... Ale tylko ta ma w sobie niepokój nie pozwalający do końca oderwać się od tego co dzieje się na zewnątrz. Niby bezpiecznie, ale czujesz na plecach dreszcz, wiesz, że za chwilę znów czeka Cię horror. Moim zdaniem żadna inna muzyka z save roomów nie ma takiego klimatu niepokoju.
Moim zdaniem w RE3. Swoją drogą save room music w RE:CV jest podobna.
....................................................................
Na RE2 nie głosowałem bo w każdym save rommie muzyczka jest inna. Dlatego też nie lubię sejvować przy muzyczce raz to spokojnej, raz smutnej, innym razem strasznej itd.
EDIT:
Trochę muszę się zgodzić z następnym postem ponieważ rzeczywiście w RE:CV tempo jest trochę szybsze...
....................................................................
Na RE2 nie głosowałem bo w każdym save rommie muzyczka jest inna. Dlatego też nie lubię sejvować przy muzyczce raz to spokojnej, raz smutnej, innym razem strasznej itd.
EDIT:
Trochę muszę się zgodzić z następnym postem ponieważ rzeczywiście w RE:CV tempo jest trochę szybsze...
Ostatnio zmieniony pt 21 gru, 2007 przez Lugiamar, łącznie zmieniany 3 razy.
,,Na jawie świat jest dla wszystkich jeden i ten sam ale we śnie każdy ucieka do własnego świata." - Heraklit z Efezu
Lugiamar pisze:Moim zdaniem w RE3. Swoją drogą save room music w RE:CV jest podobna.
Eeee, jak to podobna? Moze nastrojowo troszke i tak (bardzo przymykajac oko), ale pod wzgledem zastosowanych instrumentow, tempa i glebi - sa jak najbardziej rozne! Toz to sa dwie rozne rzeczy... Polecam ponowne przesluchanie ow muzyczek
Recoil pisze:RE2 bo:
-jest to moja ulubiona część gry
-jako jedyna daje poczucie bezpieczeństwa... He, każda daje poczucie bezpieczeństwa ALE... Ale tylko ta ma w sobie niepokój nie pozwalający do końca oderwać się od tego co dzieje się na zewnątrz. Niby bezpiecznie, ale czujesz na plecach dreszcz, wiesz, że za chwilę znów czeka Cię horror. Moim zdaniem żadna inna muzyka z save roomów nie ma takiego klimatu niepokoju.
Heh, wg mnie tez RE2 jest najlepszy (najwiecej czasu nad nim spedzilem), ale nie moge zaraz w prosty sposob wywnioskowac, ze dlatego w nim muzyka w save roomie jest najlepsza... To byloby zbyt latwe.
Odnosnie niepokoju wyczuwanego w muzyczce - no wlasnie tu chodzi o cos zupelnie innego. Ja tam ich sluchajac (RE1-RE3) wlasnie odczuwam spokoj, a nie dreszcz na plecach ze niebawem dalej bedzie horror. Tu wlasnie chodzi o to, by odpoczac, zastanowic sie w spokoju o co kaman, odsapnac, moze nawet zapomniec wlasnie o tym koszmarze czajacym sie za drzwiami. Ja to wlasnie w ten sposob widze...
Ostatnio zmieniony pt 21 gru, 2007 przez MiGoo, łącznie zmieniany 1 raz.
RE3 i RE1 nie moge sie zdecydować... W jedynce było wieeeele schizowych soundtracków np kiedy psy wkakują przez okna, muzyka gdy zwiedza sie piwnice rezydencji, walka z wielkim pająkiem. Jednak w trójce było tego troche więcej wiadomo przez kogo i ZAWESZE czekałem gdy wejde so save room'u, układałem sobie wszystko ładnie w skrzyni, nie śpieszyłem sie z wyjściem z ''bunkra''
W re2 schemat bezpiecznego pomieszczenia ze skrzynią został złamany, chyba w scenariuszu leon b, tam gdzie widzimy poraz pierwszy lickiera pełzającego za oknem było pare sztuk zombi. W tej części nie podobała mi się właśnie większość pomieszczeń ze skrzynią/savem.
W re2 schemat bezpiecznego pomieszczenia ze skrzynią został złamany, chyba w scenariuszu leon b, tam gdzie widzimy poraz pierwszy lickiera pełzającego za oknem było pare sztuk zombi. W tej części nie podobała mi się właśnie większość pomieszczeń ze skrzynią/savem.
Gdy masz jakiś problem wsiadasz na motor i wszystko znika.
Nie ma żadnych problemów jesteś tylko ty i maszyna.
Nie ma żadnych problemów jesteś tylko ty i maszyna.
RE 3, a z RE4 motwy z menu zapisu gry i gdy po walce z Del Lago wpływamy do jaskini gdzie jest kupiec...ehhh rządzi! ale za to ze klimat muzyczki re3 ma dodatek - zaszczucie, załamanie - wygrywa...chcoiaż re 4 daje mi również ciekawe uczycie "długa droga do zwycięstwa"
Glos z tostera: Zwroc uwage, ze dyskusja dotyczy TYLKO save room music...
W jaskini z kupcem jest maszyna do zapisu czyli jest to save room...
a myślałem ze menu zapisu też sie zalicza - tu sorry
Glos z tostera: Zwroc uwage, ze dyskusja dotyczy TYLKO save room music...
W jaskini z kupcem jest maszyna do zapisu czyli jest to save room...
a myślałem ze menu zapisu też sie zalicza - tu sorry
Ostatnio zmieniony ndz 23 gru, 2007 przez StPaul, łącznie zmieniany 2 razy.
Stay Punk