[Ankieta] Co Wam się spodobało?
- Marcin3282
- Posty: 25
- Rejestracja: śr 30 gru, 2009
- Lokalizacja: Raccoon City
Bardzo fajny i straszny klimat ogólnie to uwielbiam bonusy tak jak i w każdej części,wiele fajnych kostiumów po przejściu gry w trybie hard się dostaje 5 kostiumów, a to zachęca gracza do dalszej gry(może i trochę przesadzili z tym że trzeba przejść 9 razy grę żeby zobaczyć dalsze losy bohaterów ale jest good)
Ostatnio zmieniony śr 30 gru, 2009 przez Marcin3282, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mr.Kennedy
- Posty: 40
- Rejestracja: sob 22 sie, 2009
- Lokalizacja: Lubartów
- CHRIS!LEON
- Posty: 6
- Rejestracja: ndz 07 lut, 2010
- Lokalizacja: Oleśnica
Herezja xd.CHRIS!LEON pisze:Uważam, że jest to najgorsza część serii(...)
Jak dla mnie jest to jedna z lepszych części gry. Przywiązuję do niej dużo wspomnień, gdyż pamiętam, że to była pierwsza część gry, w którą grałem (później z CDA, wpierw na PSX). Klimat, grafika (renderowane tła były mocno dopracowane, no i widać, że modele postaci ciut lepsze od tych z RE. Filmy też.) i ogólnie za pierwszymi przechodzeniami gry niepewność, kiedy Ci wyskoczy Nemesis... Po prostu cała gra jest wyśmienita, jednak jedno boli. Długość gry, która nie zadowala .
- CHRIS!LEON
- Posty: 6
- Rejestracja: ndz 07 lut, 2010
- Lokalizacja: Oleśnica
Może masz racje do pierwszych gier z serii przywiązujemy się najbardziej. Moją pierwszą grą z serii było Resident Evil 2 i też uważam, że była bardzo dobra .
Recoil: Ale to już zupełnie inna historia...
Recoil: Ale to już zupełnie inna historia...
Ostatnio zmieniony wt 09 lut, 2010 przez CHRIS!LEON, łącznie zmieniany 1 raz.
Co mi się podobało?
Po pierwsze lokacje, i powrót na posterunek. Do tych klimatycznych pomieszczeń pozwalających na cofnięcie się w czasie, po drugie Nemesis dybiący nad bohaterką. Muzyka i odgłosy były na wysokim poziomie.
Po pierwsze lokacje, i powrót na posterunek. Do tych klimatycznych pomieszczeń pozwalających na cofnięcie się w czasie, po drugie Nemesis dybiący nad bohaterką. Muzyka i odgłosy były na wysokim poziomie.
Po raz pierwszy zakosztowałem śmierci, a śmierć gorzki ma smak, jest bowiem narodzinami, i strachem, i lękiem przed straszliwą nowością.
- Michał666666
- Posty: 203
- Rejestracja: pn 15 lut, 2010
- Lokalizacja: Gierczyce
Stary temat, ale się podpiszę. To co mnie się najbardziej podobało, to przede wszystkim pięknie zaprojektowane ulice Raccoon City, z bardzo dużą liczbą detali, uczucie osaczenia wynikające z nieustającej obecności Nemesisa, mroczna, czasami wręcz przygnębiająca muzyka, bardzo dużo zombiszonów, ciekawa lokacja Clock Tower przywodząca na myśl pierwszą część naszej kochanej serii. Ogólnie, to nie jest źle, wprawdzie na pewno nie lepiej niż druga część, ale zdecydowanie jest to jedna z najlepszych części Residenta, ostatnia przed Outbreakami, gdzie możemy jeszcze poczuć strach, związany z bytnością zombiaków.
P.S
Prawie zapomniałem nadmienić o uroczej bohaterce
P.S
Prawie zapomniałem nadmienić o uroczej bohaterce
Ostatnio zmieniony sob 24 kwie, 2010 przez Michał666666, łącznie zmieniany 1 raz.
"A blessing for the living, a branch of flowers for the dead.
With a sword for justice, the punishment of death for the villains.
By this, we arrive at the altar of the saints."
With a sword for justice, the punishment of death for the villains.
By this, we arrive at the altar of the saints."
Najbardziej mi się podobała muzyka taka straszna
w komisariacie jak nemek wyskakuje z okna zawsze byłam przygotowana ale i tak emocje sa
A i jak Zombie ciachałam i nie używałam pistoletu
Albo ten potwór co przed pociągiem wpadam do dziury i trzeba iść na drabine
Fajne
Bzdursky: nie używaj entera co chwilę, interpunkcja. Naprawdę mam dość upominania się o takie rzeczy i obiecuję, że następna osoba dostanie warna z miejsca za takie rzeczy.
w komisariacie jak nemek wyskakuje z okna zawsze byłam przygotowana ale i tak emocje sa
A i jak Zombie ciachałam i nie używałam pistoletu
Albo ten potwór co przed pociągiem wpadam do dziury i trzeba iść na drabine
Fajne
Bzdursky: nie używaj entera co chwilę, interpunkcja. Naprawdę mam dość upominania się o takie rzeczy i obiecuję, że następna osoba dostanie warna z miejsca za takie rzeczy.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Patrycja, łącznie zmieniany 2 razy.
Kocham tą gierkę... Skończyłem ją kilkanaście razy a i tak co jakiś czas odkrywam smaczki które wcześniej Mi umkneły... Ostatnio spodobały Mi się bardzo dwa motywy które odkryłem przypadkiem... Grając Carlosem i wracając ze szczepionką dla Jill zaatakował Mnie jak zwykle Nemesis i jakoś tak Mi się przez przypadek udało wykonać fajny unik... Carlos odturlał się i klęcząc na kolanku mierzył w Nemesisa... Czad!!!... A drugi motyw przytrafił Mi się dosłownie podczas tej samej potyczki... Walczyliśmy pomieszczenie przed lokacją w której leży zainfekowana Jill i Nemesis najwidoczniej znudzony walką rozwalił drzwi i załatwił Jill... You dead!!!
PS. Widzę że temat trochę rdzewieje ale jeżeli znajdzie się ktoś kto będzie chciał pogadać o trójce to Ja bardzo chętnie...
PS. Widzę że temat trochę rdzewieje ale jeżeli znajdzie się ktoś kto będzie chciał pogadać o trójce to Ja bardzo chętnie...
Co mi się podobało?
- Powrót do Racoon City
- Nemesis
- Odział U.B.C.S. i możliwość gry Carlosem w pewnym momencie
- Rozmaite bronie i mnóstwo amunicji
- Panna Valentine xD
Lecz niestety muszę powiedzieć, że RE 3 stanowi "resztę soku", którego nie wyciśnięto z RE 2... Jest to dobry RE, ale nastawiony na strzelanie, a nie zagadki... Coś jak Dino Crisis i Dino Crisis 2... Chodź atmosfera jaką stwarza nagłe (bo chyba zapowiedziane nie wchodzi w grę xD) pojawienie się Nemesisa - bezcenna...
- Powrót do Racoon City
- Nemesis
- Odział U.B.C.S. i możliwość gry Carlosem w pewnym momencie
- Rozmaite bronie i mnóstwo amunicji
- Panna Valentine xD
Lecz niestety muszę powiedzieć, że RE 3 stanowi "resztę soku", którego nie wyciśnięto z RE 2... Jest to dobry RE, ale nastawiony na strzelanie, a nie zagadki... Coś jak Dino Crisis i Dino Crisis 2... Chodź atmosfera jaką stwarza nagłe (bo chyba zapowiedziane nie wchodzi w grę xD) pojawienie się Nemesisa - bezcenna...
Taaa... Nemesis jest przykładem tego, że dobry horror może się kręcić jedynie wokół głównego przeciwnika i muzyki... Ba, nawet powinien... Wtedy od razu łapie ocenę 4+... A 5, to już te graficzne dopieszczania, nacisk na realizm w rozgrywce itd...
Ostatnio zmieniony ndz 22 sie, 2010 przez Paul, łącznie zmieniany 1 raz.
1. Dużo więcej postapokaliptycznego miasta!
2. Większa interakcja z otoczeniem (mam tu na myśli sytuacje rodem z filmów o zombie, kiedy szuaka się czegoś np. na stacji benzynowej, a cała horda zombiaków maszeruje w jej kierunku by odciąc bohaterowi drogę ucieczki. Zajawka tego była już w RE2 ale ZA MAŁO. Tutaj co rusz zombiaki wpadają do oczyszczonego sektora.
3. Nemesis - zasłużył na przydomek. Kilka klimatycznych spotkan, kilka boss fightów oraz poganianie ociągającego się gracza Nemesis po prostu straszy, uczy, motywuje
4. Ciekawe lokacje (szpital, cmentarz, park) oraz nowe kreatury (wielki robal, Grave Digger, oraz Brain Sucker czy jak mu tam).
5. Bardzo dobra ścieżka dźwiekowa (częściowo zgodna z dwójką).
Super, że w końcu mogłem w to zagrac - zagubione ogniwo między RE2 i RE4 w końcu trafiło na właściwe miejsce. A teraz tryb HARD.
2. Większa interakcja z otoczeniem (mam tu na myśli sytuacje rodem z filmów o zombie, kiedy szuaka się czegoś np. na stacji benzynowej, a cała horda zombiaków maszeruje w jej kierunku by odciąc bohaterowi drogę ucieczki. Zajawka tego była już w RE2 ale ZA MAŁO. Tutaj co rusz zombiaki wpadają do oczyszczonego sektora.
3. Nemesis - zasłużył na przydomek. Kilka klimatycznych spotkan, kilka boss fightów oraz poganianie ociągającego się gracza Nemesis po prostu straszy, uczy, motywuje
4. Ciekawe lokacje (szpital, cmentarz, park) oraz nowe kreatury (wielki robal, Grave Digger, oraz Brain Sucker czy jak mu tam).
5. Bardzo dobra ścieżka dźwiekowa (częściowo zgodna z dwójką).
Super, że w końcu mogłem w to zagrac - zagubione ogniwo między RE2 i RE4 w końcu trafiło na właściwe miejsce. A teraz tryb HARD.
If there are any questions, direct them to that brick wall over there
NEMESIS , NEMESIS I JESZCZE RAZ NEMESIS
NAWET TERAZ BOJE SIĘ JEGO SZPETNEJ GĘBY.
DO TEGO FAJNE SĄ JESZCE zombie
Necraria: Proszę o bardziej oszczędne używanie caps locka.
NAWET TERAZ BOJE SIĘ JEGO SZPETNEJ GĘBY.
DO TEGO FAJNE SĄ JESZCE zombie
Necraria: Proszę o bardziej oszczędne używanie caps locka.
Ostatnio zmieniony ndz 01 maja, 2011 przez Bolek, łącznie zmieniany 1 raz.
Co mi się podobało w resident evil 3 nemesis ?
1. Świetna fabuła
2. Dużo rodzajów broni
3. Niespodziewane ataki tytułowego przeciwnika Nemesisa
4. Urzekająca muzyka
5. Stroje Jill {a zwłaszcza krótka spódniczka z przewiązanym swetrem przez pas }
2. Dużo rodzajów broni
3. Niespodziewane ataki tytułowego przeciwnika Nemesisa
4. Urzekająca muzyka
5. Stroje Jill {a zwłaszcza krótka spódniczka z przewiązanym swetrem przez pas }
Ostatnio zmieniony czw 03 maja, 2012 przez piotr, łącznie zmieniany 1 raz.
1. Muzyka! zdecydowanie najlepsza ścieżka dźwiękowa spośród pierwszych trzech części RE. Najwspanialsze utwory były w wieży zegarowej i podczas napisów końcowych.
2. Klimat! miasto Raccon, powrót na komisariat, park, ale najlepsza była mroczna wieża zegarowa
3. Nemesis. Przez całą grę czuło się jego oddech na karku i słyszało S.T.A.R.S. Wielki myśliwy, który polował na naszą postać od początku do końca. Dzięki niemu dało się poczuć, że to nie my jesteśmy łowcami, lecz zwierzyną.
4. Grafika. Niby nie przełomowa, ale jednak lepsza od poprzednich części.
5. Innowacje jak wyrabianie amunicji z prochu strzelniczego oraz nowe ruchy: obrót o 180 stopni, odpychanie, uniki
6. Grywalność. Dużo dopomogła możliwość przerywania scenek, dzięki czemu przechodząc grę po raz kolejny i kolejny i jeszcze raz nie trzeba słuchać paplaniny, która w RE2 czy RE podczas kolejnych przejść potrafi zanudzić na śmierć.
7. Jill Valentine, jej krzywe nogi i dużo ciuchów do wyboru
8. Tryb Mercenaries (moim zdaniem najlepszy dodatkowy tryb spośród pierwszych trzech części RE). Trzech komandosów, goniący nas czas i dwie misje do wykonania: dotarcie do wyznaczonego punktu i uratowanie ludzi po drodze.
2. Klimat! miasto Raccon, powrót na komisariat, park, ale najlepsza była mroczna wieża zegarowa
3. Nemesis. Przez całą grę czuło się jego oddech na karku i słyszało S.T.A.R.S. Wielki myśliwy, który polował na naszą postać od początku do końca. Dzięki niemu dało się poczuć, że to nie my jesteśmy łowcami, lecz zwierzyną.
4. Grafika. Niby nie przełomowa, ale jednak lepsza od poprzednich części.
5. Innowacje jak wyrabianie amunicji z prochu strzelniczego oraz nowe ruchy: obrót o 180 stopni, odpychanie, uniki
6. Grywalność. Dużo dopomogła możliwość przerywania scenek, dzięki czemu przechodząc grę po raz kolejny i kolejny i jeszcze raz nie trzeba słuchać paplaniny, która w RE2 czy RE podczas kolejnych przejść potrafi zanudzić na śmierć.
7. Jill Valentine, jej krzywe nogi i dużo ciuchów do wyboru
8. Tryb Mercenaries (moim zdaniem najlepszy dodatkowy tryb spośród pierwszych trzech części RE). Trzech komandosów, goniący nas czas i dwie misje do wykonania: dotarcie do wyznaczonego punktu i uratowanie ludzi po drodze.