Najwredniejszy Boss w RE

Ogólne dyskusje o postaciach i przeciwnikach napotykanych w serii Resident Evil (bez ograniczeń na konkretne części serii)
Awatar użytkownika
Angela
Posty: 189
Rejestracja: sob 31 maja, 2008
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Angela »

Dla mnie najwredniejszy był drugi boss z RE Gun Survivor 2 ale dało się go pokonać :smiech3:
Awatar użytkownika
bodek
Posty: 907
Rejestracja: czw 15 maja, 2008
Lokalizacja: RC

Post autor: bodek »

Wredny? KOSZMARNY!! jest Tyrant z RE Survivor!!
A wredna jest Alexia w formie tego latającego robactwa.
Awatar użytkownika
Angela
Posty: 189
Rejestracja: sob 31 maja, 2008
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Angela »

ja w jedynkę nie grałam :rad10: ale gdybym grała to bym się przekonała :smiech3:
Awatar użytkownika
Kuba Pajączek
Posty: 203
Rejestracja: czw 15 lut, 2007
Lokalizacja: Dolnyśląsk

Post autor: Kuba Pajączek »

Najwredniejszy jest Nemesis z RE3, bo mnie zawsze macką zabija, a najstraszniejszy jest Hypnos Tyrant i ostatnia forma birkina(normalnie jak jakiś kraken).
http://www.byond.com/games/DarkerEmerald/TLC
Nowa wersja Resident Evil Online 2(zmieniona nazwa, wiadomo: kopyrajt-orajt).

"You can't spell "slaughter" without "laughter"!! Hahahahahaha!!!"
Awatar użytkownika
Slayer
Posty: 554
Rejestracja: ndz 15 lut, 2009
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: Slayer »

No to ja się wypowiem również.
Przytoczę bossa z RE 4 (wiem wiem, przesadzam z tym RE 4 , no ale cóż :zmiesz4: )
Dla mnie wredny był zmutowany Salazar. Hehe ile razy (oczywiście za pierwszym przechodzeniem :rad4: ) mnie zabijał gdy ta największa macka gdzie była głowa Verdugo'a się otwierała w poprzeg i wprost na Leona, ja zawsze myślałem że mnie ominie, a tu ZONK złapywała mnie. I kilka razy ginąłem, i przez to zmutowany Salazar jest dla mnie najwredniejszym (a to różnica od najstraszniejszego, czy najtrudniejszego) bossem .

:szok9:
Moje Umbrellowe oko na ciebie patrzy (O_O)
Awatar użytkownika
Chris_BSAA
Posty: 214
Rejestracja: śr 25 mar, 2009
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Chris_BSAA »

Według mnie najtrudniejszymi bossami W serii RE byli Salazar,Nemesis
Awatar użytkownika
=Rzeźnik=
Posty: 99
Rejestracja: wt 15 maja, 2007
Lokalizacja: wakacje/Afryka

Post autor: =Rzeźnik= »

Mnie najbardziej wnerwiał i wnerwia ten stwór z tej smoły w re5. Ten pierwszy boss. Powaliłem go z 6 razy a on dalej się trzyma. Gram na normalu.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez =Rzeźnik=, łącznie zmieniany 2 razy.
"Gdy usłyszysz ryk piły spalinowej ,jest już za późno."
Awatar użytkownika
Arek
Posty: 761
Rejestracja: ndz 15 lut, 2009
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Arek »

Dla mnie najwredniejszym bossem jest NEMEK,ściga nas przez cała grę i nie daje nam żyć.

PS:ile ja się kiedyś przy nim na mordowałem jak przechodziłem pierwszy raz ;/ .
Ps3Centerbloog.pl
Jill Valentine
Posty: 156
Rejestracja: śr 07 lut, 2007
Lokalizacja: Chicago/Illinois/USA

Post autor: Jill Valentine »

Moim zdaniem również Nemesis.

Wiecznie próbuje nas zabić jednak z mizernym skutkiem :P
Jak to się mówi "nie teraz to kiedy indziej",który w jego przypadku nigdy nie nastąpi(chyba że cudem mu się uda).
Awatar użytkownika
Rick
Posty: 6
Rejestracja: śr 06 maja, 2009
Lokalizacja: ten pomysł?

Post autor: Rick »

Moim zdaniem Wesker.

Dlaczego?

Zabił Enrico, zabrał Steva do badań, przerobił Jill na służalca, znęcał się nad Claire, Chrisem, kazał skasować Leosia, uwolnił Tyranta, pracował nad Lisą, skasował pół S.T.A.R.S, groził rodzinie Barry'ego, zdradził i zabił Marcusa, mutował niewinnych ludzi z Kijuju...


Trudno o kogoś gorszego, zwłaszcza, że Wesker, to jakby nie patrzeć B.O.W doskonały.

Kurcze, net mi się psuje...

Barry: Witam pana Pawlak92 który na swoim koncie zdobył 3 OST'y i postanowił się wcielić w Rick'a
Ostatnio zmieniony śr 06 maja, 2009 przez Rick, łącznie zmieniany 11 razy.
Cuando menos se piensa, salta la liebre...
Awatar użytkownika
Szakal
Moderator
Posty: 1855
Rejestracja: czw 02 kwie, 2009
Lokalizacja: Wola

Post autor: Szakal »

Wszyscy bossowie z RE są wredni, więc wymienię tych, którzy najbardziej zapadli mi w pamięć:

RE Zero: Prototype Tyrant - za wygląd, za fajne wejście i za to, że podniósł mi adrenalinę, bo zupełnie się go nie spodziewałem w tym momencie :rad10: (szkoda tylko, że był taki słaby),

RE Zero: James Marcus - zimny, wyrachowany, rządny zemsty, i do tego kompletny świr, jednym słowem BOSKI :rad12: , ( tak po prawdzie to walczymy z Queen Leech, która przejęła nad nim kontrolę, ale co mi tam :rad2: )

RE Remake: Neptun - niby nie boss, ale mi zawsze puls przyspiesza jak mam z nim do czynienia :rad2: , jak dla mnie kawał bydlaka :rad12: ,

RE Remake: Tyrant T-002 - paskudnie to to wygląda, robi paskudne kuku i paskudnie rzuca nami po całym lądowisku, w dodatku na hard potrafi zniszczyć wystrzelony w siebie pocisk z rakietnicy :rad2:

RE 2: Mr. X - fajnie rozwala ściany próbując nas dopaść, a jego płonąca druga forma wygląda extra, podobnie jak Nemek nie daje nam spokoju przez całą grę,

RE 2: William Birkin - ciągle mutuje stając się coraz bardziej niebezpieczny, coraz wredniejszy i coraz paskudniejszy,

Re 3: Nemesis - ktoś jest zdziwiony? komentarz niepotrzebny raczej :rad12: ,

RE CV X: Tyrant 0-78 - za świetną, trudną walkę w samolocie, parę razy tam zginąłem :rad2: ,

RE CV X: Alexia - piękna, mądra i kompletnie porąbana, do tego zmienia się w odrażające coś i daje nam nieźle popalić (dosłownie :rad2: ).

RE 4: Bitorez Mendez - wielki, paskudny i ciekawie mutuje,

To chyba wszyscy którzy zrobili na mnie największe wrażenie :rad10: .
Ostatnio zmieniony ndz 14 cze, 2009 przez Szakal, łącznie zmieniany 1 raz.
Salvin
Posty: 1585
Rejestracja: czw 18 wrz, 2008

Post autor: Salvin »

Co prawda przeszedłem tylko RE3 i RE4, ale mój wybór padł na Verdugo. Wredna bestia i znacznie szybsza od Leona i do tego po ścianach łazi. Za pierwszym razem to do walki z nim słabo miałem opanowane QTE więc nie mogłem przed nim uciec, normalnie szlag mnie trafiał.
O dziwo z Nemesisem w 3 nie miałem problemów, na początku trochę ale to przez to strasznie klockowate sterowanie na klawiaturze. Ale ten z mackami to jest najłatwiejszy, jego ruchy są bardzo przewidywalne.
Ostatnio zmieniony wt 29 wrz, 2009 przez Salvin, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Paine^^
Posty: 15
Rejestracja: pt 02 paź, 2009
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: Paine^^ »

Niech wymienię (jest ich sporo)
Re2:
Przedostatnia forma Williama Birkina. Pamiętam jak próbowałam gre przejść bez save'ów. Jak doszłam do Birkina niestety zostałam ciachnięta = ='
Re3:
Wielki robal w kanałach. Kurcze jak pierwszy raz przechodziłam re3 to nie wiedziałam kurcze jak go pokonać. Po za tym nie miałam ani roślinek ani fas. Było z Jill krucho jak go ciachłam.
Re4:
Verdugo. Boże to takie większe od leona i szybsze. Udało mi się go cudem pokonać ale potem było cięszko z Leonem.
Re: CV
Ostatnia forma Alexi. Kurcze nie umiałam trafić jej tą wyrzutnią. Niestety czas pokazał 00:00:00 i było Game Over.
Awatar użytkownika
Łasy
Posty: 127
Rejestracja: śr 03 lut, 2010
Lokalizacja: TROLL

Post autor: Łasy »

Lecimy ;)

RE: Tyrant! Yawn i Plant42 to pionki w porównaniu z nim
RE2: Birkin czteroręki, Mr. X
RE3: Nemesis z mackami i GraveDigger w kanałach(cmentarny to pestka)
RE4: Flaki z olejem
RECV: 2 forma Alexii(ech..)
RE5: Wesker.

Z tych najbardziej wnerwiający jest... Birkin!
Może i trudny nie jest, ale chyba każdy pamięta krzyki swojego bohatera grając ScenarioB gdy obrywał/a pazurkami ;) I wrażliwy na pociski aż tak bardzo nie był w sumie.
TROLOLOLOLOLOLOLOLOLOLOLOLOLOLOLOLOLOL
Awatar użytkownika
Recoil
Moderator
Posty: 3377
Rejestracja: ndz 09 wrz, 2007
Lokalizacja: Perdition City
Kontakt:

Post autor: Recoil »

Jak tak teraz myślę to do mojej poprzedniej wypowiedzi w tym temacie powinienem dodać jeszcze Tyranta w samolocie (CV) oraz ostatnia forma Alexii (ta, której trafienie to kwestia przypadku).
Fluid Project
Calm Down People!
It's Just A Little Lie...
Awatar użytkownika
geniusz012345
Posty: 23
Rejestracja: czw 23 cze, 2011
Lokalizacja: Top Sikret

Post autor: geniusz012345 »

U3 z RE4: nienawidze walczyc w klatkach po pierwsze, po drugie w trzeciej klatce wyrosły te szczypce O_o, a po trzecie w tych jaskiniach, specjalnie musiałem bulić DWA GRANATNIKI,
specjalnie na niego >:(
Jeśli masz konto na NK, a nie uśmiecha ci się, to nie kasuj, nie rób nowego, TO ci się przyda, zmienisz dane i gotowe.
Awatar użytkownika
Oscark
Posty: 439
Rejestracja: śr 18 sie, 2010
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Oscark »

Najwredniejszy? Jeśli kryterium jest wredność, to definitywnie... DUVALIA. Ten subboss jest bardziej wkurzający niż wszystko inne, do tego występuje zdecydowanie za często :/
Ostatnio zmieniony pn 25 lip, 2011 przez Oscark, łącznie zmieniany 1 raz.
Steam: osssqr
Skype: osssqr
Z chęcią zagram we wszystkie tryby RE6.
Szczecin pozdrawia :)
Robert
Posty: 97
Rejestracja: wt 27 lip, 2010
Lokalizacja: Środa Śląska

Post autor: Robert »

Dla mnie najwredniejszy jest Osmund Saddler , w scenariuszu Ady . Z tego powodu gdyż , najwięcej razy umierałem podczas walki . geniusz012345 , naprawdę nie mogę w to uwierzyć co napisałeś , dwa granatniki na U3 ? Sam nie jestem mistrzem w gry , jednak udało mi się pokonać stwora używając strzelby i magnum POWAŻNIE .
Awatar użytkownika
geniusz012345
Posty: 23
Rejestracja: czw 23 cze, 2011
Lokalizacja: Top Sikret

Post autor: geniusz012345 »

To uwierz. Ja idę na najłatwiejszy sposób. Kupiłem sobie Typewritera i nieskończony Granatnik i idzie mi jak po maśle :rad6: . I mogę się wyśmiewać z tego U3 poważnie, a także z Krausera.
Ostatnio zmieniony czw 28 lip, 2011 przez geniusz012345, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli masz konto na NK, a nie uśmiecha ci się, to nie kasuj, nie rób nowego, TO ci się przyda, zmienisz dane i gotowe.
pro524
Posty: 1
Rejestracja: wt 05 lip, 2011
Lokalizacja: z Polski

Post autor: pro524 »

mhmm To ja wam powiem tak.
Nr 1. Wiliam Birkin tzw, z Pałką, jak mi na "Hardzie" Przypier*olił to było po mnie :D, a inne wcielenia William'a też są zajebiste.
Nr 2. Mr. X, mhmm lubię się z nim bawić a zwłaszcza jak wyskoczy w pomieszczeniu gdy zapalasz zapalniczką takie posążki. A i jeszcze oczywiście Final Boss, Scenario B.
Nr 3. Nemesis ale tylko bitwa przy "Clock Tower" bo inne uważam za gówniane.

A gry to wszystkie części oprócz daremnej 4 co już nie powinno się zwać "Resident Evil ani Biohazard". A Re 5 jeszcze ujdzie bo jest Albert, Chris, Jill. I Tylko mercy ujdą, a fabuła gry 0000000

A Salder to gówno nie boss, tak samo jak gra, chodzisz Napierdalasz przed siebie, i już kamerka TPS, mogli zostawić tak jak było z kamerką, i fabuła. Uważam że Resident'y skończyły się na Outbreak'u chodz nie był za idealny, ale dało się grać. A Code Veronica, mhmm to było to ale na DreamCast'a. Re 1 , Re 2. miód. Re 3, dało się ugrać jeszcze. :)

Deus Ex: Proszę się zapoznać z punktem 6 regulaminu dot. bluzgów.
Ostatnio zmieniony wt 26 lip, 2011 przez pro524, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Postaci i przeciwnicy w serii Resident Evil”