Alexia Ashford

Ogólne dyskusje o postaciach i przeciwnikach napotykanych w serii Resident Evil (bez ograniczeń na konkretne części serii)
Awatar użytkownika
Raccoon
Posty: 32
Rejestracja: śr 23 sty, 2013
Lokalizacja: Łódź

Alexia Ashford

Post autor: Raccoon »

Witam ;)
Mam pytania (Jak zwykle ) odnośnie postaci zawartej w temacie :D
Bo jak wiadomo wirus, który w sobie ma powstał poprzez połączenia wirusa matki i genomu królowej mrówek. Więc dlaczego wygląda jak roślina? ( W TDC ma liście lub kwiat na głowie :rad1: ) I ''włada'' tymi korzeniami czy co to jest :D
Następne pytanie, czy w CV gdy Alfred jest w pokoju, w którym ona ''śpi'' on obudził ją ?
Czy właśnie w tym momencie minęło 15 lat?
I 3 pytanko :D Dlaczego w TDC Alexia zabiła swojego brata?
Za góry dziękuje .
Ostatnio zmieniony wt 12 lut, 2013 przez Raccoon, łącznie zmieniany 1 raz.
Deus Ex
Zarząd
Posty: 3132
Rejestracja: sob 17 lis, 2007

Post autor: Deus Ex »

Wirus T-Veronica powstał jak cała gama innych wirusów na bazie Progenitora, który został wyizolowany z jakiejś tam afrykańskiej rośliny przez Spencera i współpracowników w latach 60tych, może stąd wynika podobieństwo po mutacji :).

TDC wprowadza zamęt do fabuły jeżeli chodzi o relacje Alexii i Alfreda. Alexia zabiła Alfreda dlatego, że ten nie zbudził jej z hibernacji w dobrym momencie (sic!). A w RE CV rodzeństwo przecież bardzo się kochało. Alfred w TDC stał się jedynie narzędziem Alexii. Co prawda panna Ashford jest w tej części postacią bardziej wyrazistą ale jak dla mnie również mocniej negatywną.
Ostatnio zmieniony śr 13 lut, 2013 przez Deus Ex, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Raccoon
Posty: 32
Rejestracja: śr 23 sty, 2013
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Raccoon »

Dziękuje za odpowiedź ;)
Z wyglądu to wolę Alexię z TDC, wiadomo :D Ale z charakteru...
Zrobili z niej taką ''tępą blondynkę'' :/
Awatar użytkownika
Szakal
Moderator
Posty: 1853
Rejestracja: czw 02 kwie, 2009
Lokalizacja: Wola

Post autor: Szakal »

Wydaje mi się, że wydarzeń z TDC nie należy brać "serio". Kanoniczne są wydarzenia z CV :).
Złe oko moderacji czuwa.
Awatar użytkownika
Raccoon
Posty: 32
Rejestracja: śr 23 sty, 2013
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Raccoon »

No, pewnie masz racje ;)
A jak sądzicie czy mutacja w drugą formę była kontrolowana? Czy wirus wymknął się jej spod kontroli ?
Deus Ex
Zarząd
Posty: 3132
Rejestracja: sob 17 lis, 2007

Post autor: Deus Ex »

Wydaje mi się, że mutacja na tym etapie nie była kontrolowana (nie dało się jej już zatrzymać i odwrócić), natomiast warto podkreślić, że pierwszy etap mutacji (scenka z Weskerem w CV) przebiegł w sposób bezbolesny czy wręcz "naturalny" co jest pewnym ewenementem na tle mutacji z innymi wirusami.
Awatar użytkownika
Raccoon
Posty: 32
Rejestracja: śr 23 sty, 2013
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Raccoon »

Bardzo żałuje że Alexii było tak mało...
Jak dla mnie bardzo udana postać ;)
W tej 2 formie pewnie ''szykowała'' się do składania jaj, tak to wyglądało .
Awatar użytkownika
Mr_Zombie
Posty: 846
Rejestracja: czw 08 lut, 2007
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: Mr_Zombie »

Deus Ex pisze:A w RE CV rodzeństwo przecież bardzo się kochało. Alfred w TDC stał się jedynie narzędziem Alexii.
Z tym "bardzo" to bym nie przesadzał. O ile Alfred adorował Alexię (aż do przesady), to raczej nie było to uczucie w 100% odwzajemnione:
Until then, I have no choice but to trust the capsule that I will be in, to that
inept but loyal soldier ant who is my brother.
W CV Alexia również traktowała Alfreda bardziej jako narzędzie, podwładnego (wyższego szczebla, niż pozostała masa, ale wciąż podwładnego), który miał jej tylko posłużyć do realizacji wielkiego planu: zostania królową świata.
Raccoon pisze: Zrobili z niej taką ''tępą blondynkę'' :/
Nie tyle "tępą blondynkę", ile dorosłą kobietą z mentalnością 12-latki; jej ciało przez 15 lat dojrzewało, ale umysł i sposób myślenia pozostał taki sam jak w chwili, gdy zapadła w swój sen.
Ostatnio zmieniony śr 13 lut, 2013 przez Mr_Zombie, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Raccoon
Posty: 32
Rejestracja: śr 23 sty, 2013
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Raccoon »

W sumie masz racje !
Nie pomyślałem o tym w ten sposób, rzeczywiście :smiech1:
Dzięki ;)
Awatar użytkownika
Szakal
Moderator
Posty: 1853
Rejestracja: czw 02 kwie, 2009
Lokalizacja: Wola

Post autor: Szakal »

Mr_Zombie pisze:W CV Alexia również traktowała Alfreda bardziej jako narzędzie, podwładnego (wyższego szczebla, niż pozostała masa, ale wciąż podwładnego), który miał jej tylko posłużyć do realizacji wielkiego planu: zostania królową świata.
Nie zgodzę się. Alexia traktowała Alfreda jak głupiego braciszka, ale mimo wszystko była to chyba jedyna osoba na świecie do jakiej żywiła jakieś cieplejsze uczucia. Patrz jak się wściekła gdy po przebudzeniu znalazła go umierającego, a później położyła sobie jego głowę na kolanach i głaszcząc go po włosach śpiewała mu kołysankę.

EDIT: W końcu był to jej brat bliźniak, zatem jakiś rodzaj więzi bratersko - siostrzanej między nimi był.
Ostatnio zmieniony czw 14 lut, 2013 przez Szakal, łącznie zmieniany 1 raz.
Złe oko moderacji czuwa.
Deus Ex
Zarząd
Posty: 3132
Rejestracja: sob 17 lis, 2007

Post autor: Deus Ex »

Bliźniacze relacje Alexii i Alfreda trudno zakwalifikować jako normalne. Coś co my nazwiemy miłością dla nich może wcale nią nie było. Oni mieli po prostu dobrze narypane pod kopułami :smiech3: . Może wcale nie znali uczuć wyższych w myśl definicji jakie podają znane nam podręczniki psychologii.
Ostatnio zmieniony czw 14 lut, 2013 przez Deus Ex, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Szakal
Moderator
Posty: 1853
Rejestracja: czw 02 kwie, 2009
Lokalizacja: Wola

Post autor: Szakal »

Oboje byli psychopatami i patrzyli na świat w skrzywiony sposób, więc trudno oczekiwać od nich normalności, ale jednak jakieś relacje między nimi istniały. Widać, że Alfred wielbił swoją siostrę ponad wszystko i był od niej zależny. A z czasem dostał nawet obsesji na jej punkcie. Alexia z kolei traktuje go jak sługę, ale też nie jest jej zupełnie obojętny.
Złe oko moderacji czuwa.
Awatar użytkownika
Raccoon
Posty: 32
Rejestracja: śr 23 sty, 2013
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Raccoon »

Owszem, Alfred miał obsesję, a raczej ogromną obsesję na punkcie Alexii :rad5:
,,Alexia, ma siostra, geniusz o niezrównanej piękności. Ona jest dla mnie wszystkim. Ujarzmię wszystkie przeszkody i będę skłonny nawet zaryzykować własne życie dla niej. Muszę przywrócić chwałę rodziny Ashfordów, która została splamiona przez mojego ojca, Alexandra, dla Niej; dla Alexi. ''
A tutaj Alexia o Alfredzie ,,Do tego czasu, nie mam innego wyboru aniżeli powierzyć opiekę nad kapsułą, w której będę się znajdować, mojemu głupiemu, lecz lojalnemu mrówczemu żołnierzowi, jakim jest mój brat. By uzyskać nieograniczoną moc, muszę podjąć ryzyko. ''
Przekopiowane z forum :)
Stosunek Alexii do brata jest trochę dziwny, ma go za głupca a jednak widać między nimi jakąś więź, czy to na filmie, w którym wrzucają ważkę do akwarium z mrówkami, czy to na końcu jak Alfred umierał... Nawet ich pokoje były obok siebie :rad5:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Postaci i przeciwnicy w serii Resident Evil”