[EDIT]
Dziękuję bardzo, nie ma sie co dziwić skoro wirus został wydobyty z jego krwi.
Ogólnie w DSC podoba mi sie rozwinięcie wątku T-Veronica.
Mam nadzieję, że zaczną wykorzystywać ten wirus w kolejnych odsłonach serii,
gdyż moim zdaniem jest jednym z najciekawszych wirusów i najmniej wykorzystanym.
T-Veronica to wirus który można kontrolować, isteniją 2 sposoby jego popranej adaptacji: Sen Kriogeniczny<Alexia> i przeszczep organów<Manuela>.
Dotychczas żaden wirus nie mógłbyć kontrolowany przez nosiciela.
T-Veronica posiada wiele nietypowych i innowacyjnych właściwości, które nie pojawiły się
wcześniej.
- Zachwuje inteligencję
- Umożliwia kontrolowanie przebiegu mutacji przez nosiciela
- Czyni krew łatwopalną, zarażony niedoznaje poparzeń co najlepsze kontroluje także ogień.
- Wzrasta szybkość, zwinność, siła a także odporność<typowe no nie?>
- Regeneracja.
- Wirus egzystuje w ciele nosiciela nawet po jego śmierci, co daje nam możliwość przywrócenia życia, niekoniecznie jako zombie czy mutanta.
No nie licząc Weskera, który już za dzieciaka został genetycznie zmodyfikowany przez Spencera.
Ożywienie Steve'a ma duże prawdopodobieństwo, zważając na własciwości wirusa.
Trzeba pamiętać o tym że, Steve opamietał się i nie zabił Claire jako mutant,
mało tego wrócił do ludzkiej postaci zanim umał. Z zgotował nam piękną scenę na poziomie titanica.
Warto zwrócić uwagę na przebieg mutacji Steve'a w komiksie.
Nastąpił wyżej wspomniany przeze mnie wzrost szybkości, zwinności i siły,
a także kontrolował wirus i chciał nawet zabić Alexie.
Więc śmiem wnioskować że, przed wyciągnięciem kopyt nasz bohater uzyskał jakąś minimalną kontrolę nad T-Alexia.
Mogę się poprzeć innymi przykąłdami mutacji Veronici, oprócz Steve'a I Alexii<Manuela nie probowała sie dalej mutować, więc nie wiemy> żadna z nich nie wrociła do ludzkiej postaci nawet w chwili śmierci.
Czyt.
- Alexander aka Nosferatu
- Hilda Hidalgo
- Javier
Kolejna Sprawa jak wiemy Wekser wziął jego ciało, prawdopodobnie po to aby pozyskać wirus. Fakt faktem patent "pilota od telewizora" nie wypalił ani w przypadku wirusa T, ani G, czy innych dziwnych wynalazków T-NE, X itd ponieważ
USZKADZAŁY ONE MÓZG NOSICIELA I NIE ZACHOWYWAŁY INTELIGENCJI JEDNOSTKI.
Jak domniemam ciezko jest wydawąć rozkazy bezmózgiej kupie mięcha, której IQ prawdopodobnie nie przekracza potencjału intelektualnego planktonu.
Sądzę że, Wesker byłby w stanie przetestować patent pilota poraz enty jak chce mutanta.
A jesli preferuje coś nawzór zmutowanego HUNKA to może nawet da mu wolna wole.
Nie byłby to głupi pomysł, gdyby Steve miał możliwości podobne do Weskera, będąc najemikiem od brudnej roboty.
Jak wiemy T-Veronica wymaga 15 lat hibernacji, więc poczekajmy na RE osadzone około 15 lat po Raccon i Rockfort. Wtedy może dowiemy się jakie będą dalsze losy Steve'a
Nemesis US pisze:Zważywszy nawet na fakt, że Capcom straciłby szansę na dokończenie jednego z najwspanialszych wątków miłosnych w RE.
XDDDDDD To ma taki sam sens, jak gdyby Jack przeżył w Titanicu.
Nie chce japońskiego lovestory w RE.
jego wątek wydaje mi się nieco "niezakończony" więc przydałby się nawet motyw potyczki kończącej jego życie w razie gdyby śmiał stanąć Chrisow'i, Claire czy komukolwiek innemu na drodze 
