Ulubiona postać
- Leon. KennedY
- Posty: 1506
- Rejestracja: pn 08 paź, 2007
- Lokalizacja: Raccoon City
- Leon. KennedY
- Posty: 1506
- Rejestracja: pn 08 paź, 2007
- Lokalizacja: Raccoon City
Tak jak mój przedmówca będę bronił Leona... Jego design jest naprawdę spoko i jedyne co może drażnić to troszkę sztuczne poczucie humoru... Poza tym jest to naprawdę ciekawa postać głównie ze względu na metamorfozę jaką przeszedł od czasów RE2... Z żółtodzioba który ledwo co potrafił przeładować broń przeobraził się w profesjonalistę który mógłby konkurować Swoimi umiejętnościami nawet ze samym Solid Snakem... Lubie takie transformację bohaterów (np. również Raiden z MGS)... Dla Mnie spoko...
Ta metamorfoza jest troszkę nierealna. W 6 lat stać się z żółtodzioba, agentem państwowym? Dajcie spokój. Może po wydarzeniach w Raccoon nabrał doświadczenia ale żeby od razu do rządu? Po sześciu latach to on by tam sekretarką został lub chłopcem na posyłki.REfan pisze:ze względu na metamorfozę jaką przeszedł od czasów RE2
One man forced to seek REVENGE
- Michał666666
- Posty: 203
- Rejestracja: pn 15 lut, 2010
- Lokalizacja: Gierczyce
Jak dla mnie Leoś jest po prostu wyidealizowanym typem dobrego bohatera (ładna buźka, umiejętności jakby skończył służyć w oddziałach SPECNAZ, inteligencja i podchodzenie do wszystkiego z opanowaniem oraz honor). Leon jest naprawdę spoko postacią, znacznie lepszą niż Chris, z poczuciem humoru i fryzurką którą mu można pozazdrościć . Jest on takim samym przykładem wyidealizowania jak Wesker, Birkin czy Jill Valentine. CAPCOM po prostu lubi stwarzać bohaterów którzy jako przedstawiciele swoich dziedzin są po prostu bogami i boginiami piękności, inteligencji i zaradności.
Ostatnio zmieniony czw 14 paź, 2010 przez Michał666666, łącznie zmieniany 1 raz.
"A blessing for the living, a branch of flowers for the dead.
With a sword for justice, the punishment of death for the villains.
By this, we arrive at the altar of the saints."
With a sword for justice, the punishment of death for the villains.
By this, we arrive at the altar of the saints."
- Leon. KennedY
- Posty: 1506
- Rejestracja: pn 08 paź, 2007
- Lokalizacja: Raccoon City
Ciągłe szkolenie przez okres trzech, czterech lat dało swoje owoce + jego kontakt z T-Virusem i G-Virusem dały potrzebną motywacje rządowi, aby szkolili go najlepsi i również stąd efekty, oczywiście jego inteligencja była wielkim plusemTa metamorfoza jest troszkę nierealna. W 6 lat stać się z żółtodzioba, agentem państwowym? Dajcie spokój. Może po wydarzeniach w Raccoon nabrał doświadczenia ale żeby od razu do rządu? Po sześciu latach to on by tam sekretarką został lub chłopcem na posyłki.
DokładnieJak się tak czepiać to i np nie pasuje Wesker, no bo ulizany żelek w okularach.
Ostatnio zmieniony pt 15 paź, 2010 przez Leon. KennedY, łącznie zmieniany 1 raz.
- Leon. KennedY
- Posty: 1506
- Rejestracja: pn 08 paź, 2007
- Lokalizacja: Raccoon City
- Leon. KennedY
- Posty: 1506
- Rejestracja: pn 08 paź, 2007
- Lokalizacja: Raccoon City
- Leon. KennedY
- Posty: 1506
- Rejestracja: pn 08 paź, 2007
- Lokalizacja: Raccoon City
Taką nie za bardzo wypowiedzianą, ale jednak TDC
Ostatnio zmieniony pn 18 paź, 2010 przez Leon. KennedY, łącznie zmieniany 1 raz.