Przeciwnicy - porady i taktyki
- Kelchesse beta
- Posty: 72
- Rejestracja: sob 04 lip, 2009
- Lokalizacja: We mnie ta potęga?
Ciekawszy sposób to zostawienie rla z gabloty w zamku na jednego z gigantów... Jeśli dobrze traficie jeden padnie a z drugiego wyjdzie plagas... A i na gigantów też całkiem nieźle sprawują się granaty odłamkowe . Dzięki mojej strategii powyżej oszczędzacie na kupnie rla ale za to na verdugo idzie trochę naboi [jeśli używanie rla z gabloty na verdugo].
Avatar i sygnatura.
Made by Nemesis destro.
Ps.Łatwiej się mówi Kel nie trzeba pisać całego nicku,mi nie przeszkadza krótsza forma.
Made by Nemesis destro.
Ps.Łatwiej się mówi Kel nie trzeba pisać całego nicku,mi nie przeszkadza krótsza forma.
A to ja już nie pamiętam ale czy nie jest tak że jak jeden wpadnie to drugiego już się nie da wprowadzić?Nie bo coś mi tak się świeci ale w sumie to chyba można tylko jakoś ciężko jest.No ale kasa cała przepada z drugiej strony.To wiadome, że to tylko gra chyba nikt do tego nie podchodzi poważnie Pisałem, że nieopłacalne ponieważ równie dobrze można drugiego Giganta wrzucić do lawy i na to samo wychodzi.
A to jest mocna opcja.Sam nie wiem czy Capcom zrobiło to specjalnie czy nie,ale jest to bardzo ważne i zawsze trzeba o tym pamiętać.mentos pisze:No i najważniejsze, wykorzystać patent, że opróżniony magazynek np w shotgunie, po zakupie u merchanta pojemności magazynka (capacity) będzie znowu naładowany na maks.
Ps3Centerbloog.pl
- Kelchesse beta
- Posty: 72
- Rejestracja: sob 04 lip, 2009
- Lokalizacja: We mnie ta potęga?
Verdugo jest prosty jak but... Wystarczy tylko wyczuć moment by go zamrozić i mieć trochę ammo do magnum lub innej silnej broni... Fakt że ma jeden dynerwujący cios bez możliwości qte ale nie warto za to marnować na niego tego rla. Jak dotąd ani razu nie zużyłem na nim rla i zużywać nie zamierzam nadal.
Avatar i sygnatura.
Made by Nemesis destro.
Ps.Łatwiej się mówi Kel nie trzeba pisać całego nicku,mi nie przeszkadza krótsza forma.
Made by Nemesis destro.
Ps.Łatwiej się mówi Kel nie trzeba pisać całego nicku,mi nie przeszkadza krótsza forma.
Ale on napisał J.Krauser napisał że tylko z IRL zabijał Verdugo więc nic nie tracił .Akurat walka szczerze mówiąc nie jest jakaś nadzwyczaj trudna więc trzeba tylko spokojnie biegać i być czujnym.A ten filmik naprawdę robi wrażenie,czasem myślę że już by mi się nawet tak nie chciało próbować .Kelchesse beta pisze:nie warto za to marnować na niego tego rla. Jak dotąd ani razu nie zużyłem na nim rla i zużywać nie zamierzam nadal.
Ps3Centerbloog.pl
Mam do Was takie pytanie ? Jest możliwość zabicia tego mutanta w zamku który posiada długie pazury i nic nie widzi strzelając tylko w korpus ? Czy tylko uda się go zabić strzelając w plecy,gdzie posiada pasożyta ? Jeśli udało Wam się go zabić w ten sposób to napiszcie.Tylko nie piszcie o broni HANDCANNON z tej broni to udało mi się go zabić strzelając nawet w korpus.
Opancerzony Garrador łyka 2 pociski z RPG. Więc z HC bedzie jest podobnie. Wiem że nawet Dos Gigantes nie padają po jednym strzale z HC tylko 2 lub 3 jak dobrze pamiętam.
EDIT DO POSTA PONIŻEJ:
Maestro, RĘCZNEJ WYRZUTNI RAKIET. Rakietnica to zgoła odmienna broń. Jeśli można to bronią nazwać.
EDIT DO POSTA PONIŻEJ:
Maestro, RĘCZNEJ WYRZUTNI RAKIET. Rakietnica to zgoła odmienna broń. Jeśli można to bronią nazwać.
Ostatnio zmieniony czw 21 kwie, 2011 przez J.Krauser, łącznie zmieniany 2 razy.
One man forced to seek REVENGE
Hm, co do Garradora i RPG, to sie nie do końca zgodze. Pamiętacie akcje z dwoma Garradorami na raz? Wtedy, jak ktoś rozsądnie grał, to powinien mieć jeszcze przy sobie rakietnicę zabraną z zamku. I tutaj dochodzimy do sedna, bo można było albo strzelić w jednego z nich i od razu zabić, albo strzelić pomiędzy nich, wtedy pocisk eksploduje na drzwiach, raniąc obu w plagasy, przy czym najczęsciej jeden ginie, a drugi jest poważnie osłabiony (jak sie ma farta albo gra na niższym poziomie trudności, to można nawet zabić obu).
Poza tym wydaje mi się, że pocisk z RPG zabijał na miejscu każdego Garradora, nawet jesli trafił z przodu
EDIT do posta powyżej- no, rakietnica czy jak to tam zwał, miałem na myśli to co Merchant nam sprzedaje za 10 patyków i co zazwyczaj każdego kładzie jednym strzałem
Poza tym wydaje mi się, że pocisk z RPG zabijał na miejscu każdego Garradora, nawet jesli trafił z przodu
EDIT do posta powyżej- no, rakietnica czy jak to tam zwał, miałem na myśli to co Merchant nam sprzedaje za 10 patyków i co zazwyczaj każdego kładzie jednym strzałem
Ostatnio zmieniony ndz 24 kwie, 2011 przez Maestro, łącznie zmieniany 1 raz.
Zbadalem sprawę i jest jak pisałem. Wymierzyłem prosto w klate opancerzonego Garradora. Zwykły gladiator poszedł grzecznie lulu zaś drugi podbiegł jeszcze po jeden nabój z dopakowanego na maksa Strikera. Chyba że doliczymy jeszcze jeden, kiedy to nie trafiłem w Plagasa tylko w żebra. Myślę że nawet jak bym wycelował na odwrót bądź pomiędzy nich efekt byłby ten sam. (Bo tak na prawdę jest )
Ostatnio zmieniony ndz 24 kwie, 2011 przez J.Krauser, łącznie zmieniany 1 raz.
One man forced to seek REVENGE
Nie wiem czy dzieje się tak też w normalnej grze, ale jak gram w merce i dochodzi do sytuacji, gdy ganados z dynamitem, uderzony łokciem upada wiem, że trzeba wiać bo zaraz będzie wybuch .
Wydaje mi się, że to reguła.
Wydaje mi się, że to reguła.
Ostatnio zmieniony pt 29 kwie, 2011 przez Deus Ex, łącznie zmieniany 1 raz.
mi się udało zabić tych dwóch ślepców granatnikiem, za drugim podejściem zabiłem ich tradycyjnie. Jednakże musiałem sie trochę napocić.
Jesli komuś nie wychodzi walka nożem przeciwko Krauserowi polecam granatnika użyć. Jeden strzał w nogę i pada. Granatnik przydaje się w walce z bossami. Jednakże każdy gracz ma swoją jakąś taktykę, więć nie ma jakiejś jednej uniwersalnej.
Jesli komuś nie wychodzi walka nożem przeciwko Krauserowi polecam granatnika użyć. Jeden strzał w nogę i pada. Granatnik przydaje się w walce z bossami. Jednakże każdy gracz ma swoją jakąś taktykę, więć nie ma jakiejś jednej uniwersalnej.