Przeciwnicy - porady i taktyki

Również o Resident Evil 3.5
Salvin
Posty: 1585
Rejestracja: czw 18 wrz, 2008

Post autor: Salvin »

To wiadome, że to tylko gra chyba nikt do tego nie podchodzi poważnie :rad10: Pisałem, że nieopłacalne ponieważ równie dobrze można drugiego Giganta wrzucić do lawy i na to samo wychodzi.
Awatar użytkownika
Kelchesse beta
Posty: 72
Rejestracja: sob 04 lip, 2009
Lokalizacja: We mnie ta potęga?

Post autor: Kelchesse beta »

Ciekawszy sposób to zostawienie rla z gabloty w zamku na jednego z gigantów... Jeśli dobrze traficie jeden padnie a z drugiego wyjdzie plagas... A i na gigantów też całkiem nieźle sprawują się granaty odłamkowe :smiech6: . Dzięki mojej strategii powyżej oszczędzacie na kupnie rla ale za to na verdugo idzie trochę naboi [jeśli używanie rla z gabloty na verdugo].
Avatar i sygnatura.
Made by Nemesis destro.
Ps.Łatwiej się mówi Kel nie trzeba pisać całego nicku,mi nie przeszkadza krótsza forma.
Awatar użytkownika
Arek
Posty: 761
Rejestracja: ndz 15 lut, 2009
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Arek »

To wiadome, że to tylko gra chyba nikt do tego nie podchodzi poważnie :rad10: Pisałem, że nieopłacalne ponieważ równie dobrze można drugiego Giganta wrzucić do lawy i na to samo wychodzi.
A to ja już nie pamiętam ale czy nie jest tak że jak jeden wpadnie to drugiego już się nie da wprowadzić?Nie bo coś mi tak się świeci ale w sumie to chyba można tylko jakoś ciężko jest.No ale kasa cała przepada z drugiej strony.
mentos pisze:No i najważniejsze, wykorzystać patent, że opróżniony magazynek np w shotgunie, po zakupie u merchanta pojemności magazynka (capacity) będzie znowu naładowany na maks.
A to jest mocna opcja.Sam nie wiem czy Capcom zrobiło to specjalnie czy nie,ale jest to bardzo ważne i zawsze trzeba o tym pamiętać.
Ps3Centerbloog.pl
Awatar użytkownika
J.Krauser
Posty: 1715
Rejestracja: sob 01 maja, 2010
Lokalizacja: Blackland

Post autor: J.Krauser »

Przed Verdugo spieprzałem gdzie pieprz rośnie... :P Nigdy go nie rozwaliłem zanim nie kupiłem Infinity Rocket Luncher :D
One man forced to seek REVENGE
Awatar użytkownika
Kelchesse beta
Posty: 72
Rejestracja: sob 04 lip, 2009
Lokalizacja: We mnie ta potęga?

Post autor: Kelchesse beta »

Verdugo jest prosty jak but... Wystarczy tylko wyczuć moment by go zamrozić i mieć trochę ammo do magnum lub innej silnej broni... Fakt że ma jeden dynerwujący cios bez możliwości qte ale nie warto za to marnować na niego tego rla. Jak dotąd ani razu nie zużyłem na nim rla i zużywać nie zamierzam nadal.
Avatar i sygnatura.
Made by Nemesis destro.
Ps.Łatwiej się mówi Kel nie trzeba pisać całego nicku,mi nie przeszkadza krótsza forma.
Awatar użytkownika
Arek
Posty: 761
Rejestracja: ndz 15 lut, 2009
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Arek »

Kelchesse beta pisze:nie warto za to marnować na niego tego rla. Jak dotąd ani razu nie zużyłem na nim rla i zużywać nie zamierzam nadal.
Ale on napisał J.Krauser napisał że tylko z IRL zabijał Verdugo więc nic nie tracił ;).Akurat walka szczerze mówiąc nie jest jakaś nadzwyczaj trudna więc trzeba tylko spokojnie biegać i być czujnym.A ten filmik naprawdę robi wrażenie,czasem myślę że już by mi się nawet tak nie chciało próbować :P.
Ps3Centerbloog.pl
Awatar użytkownika
J.Krauser
Posty: 1715
Rejestracja: sob 01 maja, 2010
Lokalizacja: Blackland

Post autor: J.Krauser »

Pierwszy raz jak grałem to właśnie uciekłem. Spanikowałem że pruje do niego cały czas, a on stoi i nic sobie z tego nie robi :)
One man forced to seek REVENGE
Robert
Posty: 97
Rejestracja: wt 27 lip, 2010
Lokalizacja: Środa Śląska

Post autor: Robert »

Mam do Was takie pytanie ? Jest możliwość zabicia tego mutanta w zamku który posiada długie pazury i nic nie widzi strzelając tylko w korpus ? Czy tylko uda się go zabić strzelając w plecy,gdzie posiada pasożyta ? Jeśli udało Wam się go zabić w ten sposób to napiszcie.Tylko nie piszcie o broni HANDCANNON z tej broni to udało mi się go zabić strzelając nawet w korpus.
Salvin
Posty: 1585
Rejestracja: czw 18 wrz, 2008

Post autor: Salvin »

Da się tak zabić Garradora jak mówisz, ale wymaga to użycia dużej ilości amunicji do mocnej broni np. snajperki, która przestrzeli jego ciało trafiając pasożyta, więc lepiej strzelać jednak w plecy. Tego w zbroi natomiast tak się nie da zabić.
Awatar użytkownika
J.Krauser
Posty: 1715
Rejestracja: sob 01 maja, 2010
Lokalizacja: Blackland

Post autor: J.Krauser »

Ale RPG załatwia sprawę :)
One man forced to seek REVENGE
Robert
Posty: 97
Rejestracja: wt 27 lip, 2010
Lokalizacja: Środa Śląska

Post autor: Robert »

Jak nie jak tak JACK KRAUSER :rad6: .Salvin jeśli chodzi o opancerzonego, to nawet strzelając z HANDCANNON w korpus nic dla niego się nie dzieje ?
Awatar użytkownika
J.Krauser
Posty: 1715
Rejestracja: sob 01 maja, 2010
Lokalizacja: Blackland

Post autor: J.Krauser »

Opancerzony Garrador łyka 2 pociski z RPG. Więc z HC bedzie jest podobnie. Wiem że nawet Dos Gigantes nie padają po jednym strzale z HC tylko 2 lub 3 jak dobrze pamiętam.

EDIT DO POSTA PONIŻEJ:
Maestro, RĘCZNEJ WYRZUTNI RAKIET. Rakietnica to zgoła odmienna broń. Jeśli można to bronią nazwać.
Ostatnio zmieniony czw 21 kwie, 2011 przez J.Krauser, łącznie zmieniany 2 razy.
One man forced to seek REVENGE
Maestro
Posty: 743
Rejestracja: sob 08 sty, 2011
Lokalizacja: Londyn

Post autor: Maestro »

Hm, co do Garradora i RPG, to sie nie do końca zgodze. Pamiętacie akcje z dwoma Garradorami na raz? Wtedy, jak ktoś rozsądnie grał, to powinien mieć jeszcze przy sobie rakietnicę zabraną z zamku. I tutaj dochodzimy do sedna, bo można było albo strzelić w jednego z nich i od razu zabić, albo strzelić pomiędzy nich, wtedy pocisk eksploduje na drzwiach, raniąc obu w plagasy, przy czym najczęsciej jeden ginie, a drugi jest poważnie osłabiony (jak sie ma farta albo gra na niższym poziomie trudności, to można nawet zabić obu).

Poza tym wydaje mi się, że pocisk z RPG zabijał na miejscu każdego Garradora, nawet jesli trafił z przodu ;)

EDIT do posta powyżej- no, rakietnica czy jak to tam zwał, miałem na myśli to co Merchant nam sprzedaje za 10 patyków i co zazwyczaj każdego kładzie jednym strzałem ;)
Ostatnio zmieniony ndz 24 kwie, 2011 przez Maestro, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
J.Krauser
Posty: 1715
Rejestracja: sob 01 maja, 2010
Lokalizacja: Blackland

Post autor: J.Krauser »

Zbadalem sprawę i jest jak pisałem. Wymierzyłem prosto w klate opancerzonego Garradora. Zwykły gladiator poszedł grzecznie lulu zaś drugi podbiegł jeszcze po jeden nabój z dopakowanego na maksa Strikera. Chyba że doliczymy jeszcze jeden, kiedy to nie trafiłem w Plagasa tylko w żebra. Myślę że nawet jak bym wycelował na odwrót bądź pomiędzy nich efekt byłby ten sam. (Bo tak na prawdę jest ;) )
Ostatnio zmieniony ndz 24 kwie, 2011 przez J.Krauser, łącznie zmieniany 1 raz.
One man forced to seek REVENGE
Ricardos
Posty: 77
Rejestracja: czw 28 kwie, 2011
Lokalizacja: Białogard

Post autor: Ricardos »

Nie wiem jak jest u was ale na taką małą ciekawostkę trafiłem. Kiedy stoicie plecami do mobów, którzy nie posiadają broni i jak was atakują oraz złapią to nie zadają wogóle dmg.
Gwiazdy świecą i migocą ale tylko późną nocą.
Awatar użytkownika
J.Krauser
Posty: 1715
Rejestracja: sob 01 maja, 2010
Lokalizacja: Blackland

Post autor: J.Krauser »

Z Ganado jest to samo. Nie ważne czy złapią od tylu czy nie. Nie wiem od czego to zależy ale miałem nie raz taka sytuację w wiosce i dalej też mi się przytrafila.
One man forced to seek REVENGE
Ricardos
Posty: 77
Rejestracja: czw 28 kwie, 2011
Lokalizacja: Białogard

Post autor: Ricardos »

A najlepszy moment miałem w momencie kiedy mnie ziom z dynamitem od tyłu złapał, to jak Leon przywalił mu z łokcia ziom po prostu wywalił się i wybuchł =8} Prawdopodobnie bug or sth.
Gwiazdy świecą i migocą ale tylko późną nocą.
Deus Ex
Zarząd
Posty: 3132
Rejestracja: sob 17 lis, 2007

Post autor: Deus Ex »

Nie wiem czy dzieje się tak też w normalnej grze, ale jak gram w merce i dochodzi do sytuacji, gdy ganados z dynamitem, uderzony łokciem upada wiem, że trzeba wiać bo zaraz będzie wybuch ;).

Wydaje mi się, że to reguła.
Ostatnio zmieniony pt 29 kwie, 2011 przez Deus Ex, łącznie zmieniany 1 raz.
Maestro
Posty: 743
Rejestracja: sob 08 sty, 2011
Lokalizacja: Londyn

Post autor: Maestro »

Żaden bug, to trafia się często i jest nader przydatne :)
Andrzej80
Posty: 62
Rejestracja: śr 06 lip, 2011
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Andrzej80 »

mi się udało zabić tych dwóch ślepców granatnikiem, za drugim podejściem zabiłem ich tradycyjnie. Jednakże musiałem sie trochę napocić.
Jesli komuś nie wychodzi walka nożem przeciwko Krauserowi polecam granatnika użyć. Jeden strzał w nogę i pada. Granatnik przydaje się w walce z bossami. Jednakże każdy gracz ma swoją jakąś taktykę, więć nie ma jakiejś jednej uniwersalnej.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Resident Evil 4”