Nasze wpadki
nim kupilem sobie mojego residenta, mial go mój kolega. Mówił mi, ze klient z piła jest jednym z najtrudniejszych przeciwików grze, że dużo naboi z handguna sie na niego traci (!!!) itp. No więc ja, wystraszony przez kolegę, jak pierwszy raz grałem, kupiłem przy pierwszej okazji Rocket Launcher. Jak doszło do konfrontacji, wyskoczył nagle przede mną, drąc się niemiłosiernie, ja niewiele myśląc wypaliłem z bazooki z 2 metrów zabijając oponenta, sam ledwie żyłem i dziwiłem się, czemu nie mam więcej rakiet. Patrzę, bazooka leży, i nawet chcialem ją podnieść... Jak chodzi o tego kolegę, to z tego co wiem on nie doszedł nawet do Chiefa Ciekawe ile naboi z handguna zużyłby na U3 (na pozimoie PRO)
Z początku gry kupic nie mógł napewno bo z tego co napisał wynika, że to pierwszy kontakt z re4 a gdzie spotkał tego pilarza pozostaje dla mnie dalej rebusem. Moze wtedy gdy wychodzimy z domu chiefa, przed tym spotkaniem kupca sie juz wtedy widziało...
Gdy masz jakiś problem wsiadasz na motor i wszystko znika.
Nie ma żadnych problemów jesteś tylko ty i maszyna.
Nie ma żadnych problemów jesteś tylko ty i maszyna.
Miałem już tyle punktów w porcie, że miałbym 5 gwiadek, i wystarczyłoby już tylko ładnie poczekać aż czas sie skończy. No już tylko 15 sekund zostało gdy nagle moja siora ( 8 lat ) strzeliła mi z dżoja ( który stał na biurku obok mnie ) prosto w tą wybuchową beczkę, która stała obok mnie. Jakby tego niebyło dość, to jeszcze grałem Leonem, a jak sie gra nim w takiej planszy to chyba każdy wie...
Big Daddy jest zły...
- Czarek199410
- Posty: 144
- Rejestracja: pt 26 paź, 2007
- Lokalizacja: Warszawa
Ja to pierwszego Zonka zaliczyłem gdy stałem na pomoście i pomyślałem "ciekawe co sie stanie jak postrzelam w wodę?" no i stało się podskoczyłem tak że kolana to chyba do dziś pamiętają ten ból. Drugi Zonk: Próba przetestowania RL na typie z piłą efekt: pudło i pytanie "co tylko jeden pocisk?"
شممشؤا شم شنلاش
Tak, ogurki, miałem podobnie, z tym, że ja strzelałem sobie w rybki a tu takie małe zdziwko było - podskoczyłem. Ja po raz pierwszy gdy grałem w RE4, pamiętam, że oglądałem trailer, że gdy Leona atakuje gość z piłą to on się zasłania strzelbą, no to ja już all ammo wystrzelałem, stoje cwaniak, on podchodzi...głowa spada...ej? ;]
Stay Punk
Właśnie mnie to też zmyliło bo po usłyszeniu piły pomyślałam "spokojnie, jak się na mnie rzuci to go odepchnę" no i byłam w szoku Następnym razem kiedy usłyszałam dźwięk piły zwyczajnie się bałam, no ale w końcu "polubiłam" Salvadora a szczególnie te oczy patrzące zza workaSt. Paul pisze: Ja po raz pierwszy gdy grałem w RE4, pamiętam, że oglądałem trailer, że gdy Leona atakuje gość z piłą to on się zasłania strzelbą, no to ja już all ammo wystrzelałem, stoje cwaniak, on podchodzi...głowa spada...ej? ;]
- Nemesis US
- Posty: 1336
- Rejestracja: pn 26 mar, 2007
- Lokalizacja: Łęczyca
Nie wiem,czy można to nazwac wpadką.No ale dobra.Kiedy miałam Ashley na wyspie uwolnioną i było po filmiku(w tych śmieciach)zwiałam za kraty,żeby Iron Maiden jej nie dopadł.(Mnie zresztą też).Stała obok mnie.No i wkońcu zmora roku(iron...)otworzył sobie kraty.Wziełam granatniki(nieskończoność) no i strzeliłam.A tu szok!Okazało się,że miałam obok siebie czerwoną beczkę(wybuchową).No i Ashley tam stała.Pole rażenia ją zabiło...Miałam tak z pięć razy...Kiedy zobaczyłam mój czas gry,opadła mi szczena
"From yesterday, it’s coming!
From yesterday, the fear!
From yesterday, it calls him
But he doesn't want to read the message here"
From yesterday, the fear!
From yesterday, it calls him
But he doesn't want to read the message here"
Ja tydzień temu od kumpla wziąłem RE4 i wczoraj przeszedłem bo w tygodniu nie było czasu.
Ale że pierwszy raz grałem w nią i odrazu na Normal to było wiele wpadek.
Stoję przed savepointem patrzę skrzynka wycelowałem nożem i Ashley padła.
Kolejna wpadka,Ashley mówi żebym wcisnął ten guzik od windy(poziom ze spychaczem ?)
no to ja celuję ze snajpery a że miałem lunetę na iron maideny to przycelowałem w jakiś punkt który się świecił mi.Jak już nacisnąłem X to wiedziałem że coś nie tak i znów Ashley padła po strzale w łepetynę .
Ale że pierwszy raz grałem w nią i odrazu na Normal to było wiele wpadek.
Stoję przed savepointem patrzę skrzynka wycelowałem nożem i Ashley padła.
Kolejna wpadka,Ashley mówi żebym wcisnął ten guzik od windy(poziom ze spychaczem ?)
no to ja celuję ze snajpery a że miałem lunetę na iron maideny to przycelowałem w jakiś punkt który się świecił mi.Jak już nacisnąłem X to wiedziałem że coś nie tak i znów Ashley padła po strzale w łepetynę .
Przyjrzyj się dokładnie trailerowi...on sie nie zaslania shotgunem tylko koleś z workiem na dynce już odcinał mu head'a (to wyglądało jakby się zasłaniał ale jak sie obejrzy z 3 razy...)St. Paul pisze: Ja po raz pierwszy gdy grałem w RE4, pamiętam, że oglądałem trailer, że gdy Leona atakuje gość z piłą to on się zasłania strzelbą, no to ja już all ammo wystrzelałem, stoje cwaniak, on podchodzi...głowa spada...ej? ;]