Nasze wpadki
Nasze wpadki
Czasami zdarza się nam, że grając zrobimy coś głupiego lub czegoś nie zrobimy a powinniśmy.
Miałam taką wpadkę grając pierwszy raz w RE4. Była to walka z Mendezem. Było mi ciężko i kilka razy do niej podchodziłam. Wreszcie mi się udało, możecie sobie wyobrazić jaka byłam szczęśliwa, pozbierałam to i owo i wyskoczyłam przez okno a następnie cała radość odpłynęła bo....nie wzięłam kasy.
Oczywiście całą akcję powtórzyłam ale do dzisiaj nie mogę pojąć jak mi się to (nie)udało.
Miałam taką wpadkę grając pierwszy raz w RE4. Była to walka z Mendezem. Było mi ciężko i kilka razy do niej podchodziłam. Wreszcie mi się udało, możecie sobie wyobrazić jaka byłam szczęśliwa, pozbierałam to i owo i wyskoczyłam przez okno a następnie cała radość odpłynęła bo....nie wzięłam kasy.
Oczywiście całą akcję powtórzyłam ale do dzisiaj nie mogę pojąć jak mi się to (nie)udało.
-
- Posty: 436
- Rejestracja: pt 02 mar, 2007
- Lokalizacja: G d z i e ś
-
- Posty: 436
- Rejestracja: pt 02 mar, 2007
- Lokalizacja: G d z i e ś
Czasami zabrakło mi ammo na PRo a myślałem że mam do...TMP, podbnie jak W Mercach (gowa leci ;()
Oglądaj na YouTube - RESIDENT EVIL CGI | WIECZNY MROK EVIL TV odc. 37
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
albo ja kupilem sobie killera czy cos tam(to co ma 25 obrazen na poczatku) i myslac ze uzywa pociskow od handguna sprzedalem makymalnie uleprzonego blacktaila. no i ida ganados a ja w nich ciach. i nagle mi sie skonczyla amunicja i zonk, killer uzywa ammo do magnuma. 70000 poszlo sie grzac , wlasciwie to 35000
Gimme fuel
Gimme fire
Gimme that which I desire
Gimme fire
Gimme that which I desire
Sytuacja w zamku, gdy drogę Ashley nagle zagradza krata, a za nią zaczyna jechać dwóch mnichów z wiertłem. Pierwsza myśl: snajperka. Jednak akurat w magazynku było pusto. No to walimy z pistoletu i shotguna. Za pierwszym razem się nie udało (biedna Ashley ^^). Za drugim też nie. W końcu za trzecim ledwo ledwo poszło. Ashley uratowana, wszyscy szczęśliwi, Leon się odwraca... na beczce leżała paczka naboi do snajperki -_-"
- Leon S. Kennedy
- Posty: 367
- Rejestracja: pt 16 lut, 2007
- Lokalizacja: .... i po co?
Ja największą wpadkę zaliczyłem podczas gdy rozpoczynałem nową rundę i układałem sobie na nowo bronie w walizeczce. Umieściłem znaczną część broni po prawej stronie po czym wyszedłem z ekwipa, po drodze wciskają przy discard (chyba tak się to pisze) opcje Yes. Dopiero w wiosce pokapowałem się że czegoś mi brakuje.
Teraz jak gram New Round zawsze bawię się w tym momencie Blacktailem a na samym końcu leci pocisk z Rocket launchera heheMr_Zombie pisze:Sytuacja w zamku, gdy drogę Ashley nagle zagradza krata, a za nią zaczyna jechać dwóch mnichów z wiertłem. Pierwsza myśl: snajperka. Jednak akurat w magazynku było pusto. No to walimy z pistoletu i shotguna. Za pierwszym razem się nie udało (biedna Ashley ^^). Za drugim też nie. W końcu za trzecim ledwo ledwo poszło. Ashley uratowana, wszyscy szczęśliwi, Leon się odwraca... na beczce leżała paczka naboi do snajperki -_-"
Do takiej wpadki mogę jeszcze zaliczyć przechodzenie przez płot w wiosce hehe
Oglądaj na YouTube - RESIDENT EVIL CGI | WIECZNY MROK EVIL TV odc. 37
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
Ja zaliczyłem kilka wpadek przy Verdugo... Kumpel był u mnie i se pykaliśmy...
1. podejście... Nagle wyskoczyło mu QTE i nie wiedział co to jest, więc mi dał pada... Już tam dochodzę, biorę rakietnicę... ok już mi drań wyskoczył i już mu strzeliłem z RPG... Niedość że sam oberwałem, to jeszcze w niego nie trafiłem. Biorę magnum, strzelam, kończy się ammo, to biorę inne bronie...... ok leży... patrzę na ekwipunek - ZERO AMUNICJI...
2. podejście... Znowu nie trafiłem
3. podejście... Patrz wyżej... ale zeżarł tylko 4 naboje z magnuma... ale nie miałem już szpraji ani niczego, co leczy...
4. Postanowiłem użyć Zbigniewa azota ok zamroziłem go... Celny pocisk z RPG i leżymy obaj <_<
4. Wszystko poszło git... biorę klejnot z Verdugo i patrzę... zapomniałem korony...
5. Już wszystko poszło tak jak należy...
1. podejście... Nagle wyskoczyło mu QTE i nie wiedział co to jest, więc mi dał pada... Już tam dochodzę, biorę rakietnicę... ok już mi drań wyskoczył i już mu strzeliłem z RPG... Niedość że sam oberwałem, to jeszcze w niego nie trafiłem. Biorę magnum, strzelam, kończy się ammo, to biorę inne bronie...... ok leży... patrzę na ekwipunek - ZERO AMUNICJI...
2. podejście... Znowu nie trafiłem
3. podejście... Patrz wyżej... ale zeżarł tylko 4 naboje z magnuma... ale nie miałem już szpraji ani niczego, co leczy...
4. Postanowiłem użyć Zbigniewa azota ok zamroziłem go... Celny pocisk z RPG i leżymy obaj <_<
4. Wszystko poszło git... biorę klejnot z Verdugo i patrzę... zapomniałem korony...
5. Już wszystko poszło tak jak należy...
no ja rozpoczalem new round z mysla ze nie ma bata nie zgine ani razu(z takim sprzetem) dolazlem do pomostu i mam juz wsiadac do lodzi zeby walczyc z bosem(rybka) i patrze a tu takie male rubki zalczalem strzelac do nich dla zabawy rybka wyskoczyla i mnie zzarla pomijam ze malo na zawal nie zjechalem bo nie znalem tego patentu! a druga wpadka verdugo
bo po co go zamrozic jak mozna wystrzelac cale ammo i latac potem z nozem kolejna wpadka w Adzie jak jest ta niby stocznia z wielkimi karabinami i dzialami to na poczatku uciekalem przed pociskami bo nie zajarzylem ze one w konkretne miejsca tylko strzelaja:) i zginalem kilka razy kolejna wpadka z 2-ma gigantami otworzylem zapadnie jeden wpadl potem w szale walki z drugim gigantem zblizylem sie do zapadni a ta menda(ktora tam wpadla) mnia zlapala i poszedlem z nim na dno
bo po co go zamrozic jak mozna wystrzelac cale ammo i latac potem z nozem kolejna wpadka w Adzie jak jest ta niby stocznia z wielkimi karabinami i dzialami to na poczatku uciekalem przed pociskami bo nie zajarzylem ze one w konkretne miejsca tylko strzelaja:) i zginalem kilka razy kolejna wpadka z 2-ma gigantami otworzylem zapadnie jeden wpadl potem w szale walki z drugim gigantem zblizylem sie do zapadni a ta menda(ktora tam wpadla) mnia zlapala i poszedlem z nim na dno
Pozdrawiam
Marcin
Marcin
-
- Posty: 436
- Rejestracja: pt 02 mar, 2007
- Lokalizacja: G d z i e ś
-
- Posty: 1577
- Rejestracja: wt 10 kwie, 2007
- Lokalizacja: Poznań
hmm...ja tylko sprawdzałem czy da się zabić merchanta, ale to pewnie każdy próbował tak poza tym wiem że przy pierwszym filmiku interaktywnym (tam gdzie facet z siekierą chce ciachnąć Leona i Louis'a) nie zjażyłem w pore o co biega, wyskoczyła mi kombinacja kółko kwadrat, pomyślałem sobie "what the heck?!" i było zapóźno
pamiętam jeszcze akcje z Krauserem ( ostatni pojedynek powtrzałem chyba przez półtorej godziny, ale mnie wkurzał ) zresztą podobnie było w separate ways, no było tego troche więcej, nieraz się z deka wkurzałem ale co tu mówić to dobra (wymagająca nieraz refleksu ) gra
pamiętam jeszcze akcje z Krauserem ( ostatni pojedynek powtrzałem chyba przez półtorej godziny, ale mnie wkurzał ) zresztą podobnie było w separate ways, no było tego troche więcej, nieraz się z deka wkurzałem ale co tu mówić to dobra (wymagająca nieraz refleksu ) gra
Big Fish
Dokładnie BoSS Rybka xD Tez zaczołem szczelać do ryb w celu zdobycia apteczki a tu bendz Big fish mnie zjadła Dosłownie z fotela spadłem
PATENTU NIGDY NIE WIDZIALEM Choć Zdarzyło mi sie to dopiero za Chyba 5-6razem grania w RE4
Albo np jak mnie el Gigante wciognoł do tego kotła z lawą czy coś takiego tez ciekawy patencik
PATENTU NIGDY NIE WIDZIALEM Choć Zdarzyło mi sie to dopiero za Chyba 5-6razem grania w RE4
Albo np jak mnie el Gigante wciognoł do tego kotła z lawą czy coś takiego tez ciekawy patencik
Resident Evil Is The Best
Fight To Your Fear!!!
Fight To Your Fear!!!
Ja miałem wpadki, jeśli chodzi o medaliony wiszące nad studniami na początku. Obydwa wpadły do wody i były nic nie warte. Za drugim przejściem gry pomyślałem i strąciłem deskę i zabrałem pierwszy, ale przy drugim strzeliłem drugi raz w studnię i znowu się otworzyła. Wkurzyłem się i nie zabrałem go (w sumie kasy miałem i tak pod dostatkiem). Z tą snajperką w zamku, to miałem podobną sytuację, co Mr_Zombie.
Ostatnio zmieniony czw 02 lip, 2009 przez Devlock, łącznie zmieniany 3 razy.
- Leon S. Kennedy
- Posty: 367
- Rejestracja: pt 16 lut, 2007
- Lokalizacja: .... i po co?
Przed chwilą grając w RE4 miałem niezłą wpadke. W fabryce(ta mapa po tym pierwszym qte w filmiku kiedy poznajemy Luisa). Po wybiciu przeciwników za workami z piaskie przeskoczyłem przez nie ale wpakowałęm się w sidła. Wtedy wybiegł zza drzwi ginado i akurat jak się uwolniłęm pchnął mnie widłami przez to wepchnął Leona na 2 sidłą ,akurat jak sie z nich uwolniłęm dobił mnie zanim zrobiłem cokolwiek.
- RoboticFreeze
- Posty: 334
- Rejestracja: sob 11 sie, 2007
- Lokalizacja: Wrocław
Ja zaliczyłem (prawie) wpadkę, jestem na końcu gry w separate ways i walczę z saddlerem, no i wbiłem mu już raz nóż w oko. Mam mało życia, jedną apteczkę i jedyna mocna broń to kusza, schodzę na dół, gdzie złota roślinka, obracam się i celuję w wejście. Trafiłem 2 razy, bo się zaciął, ale jak już strzeliłem za 3 razem to okazało się, że podbiegł do mnie, a ja już wypaliłem. Efekt? ja nie mam życia, a żyje, a on stoi obok mnie z okiem już chowającym się, jeszcze nigdy tak szybko nie naciskałem X. Po zabiciu go zaplikowałem apteczkę, ale mam połowę życia, ale dzięki poradzie kumpla (shotgun i po nogach) dotrwałem do bazooki z zapasem 1 sekundy i 22 setnych!!
Ostatnio zmieniony ndz 19 sie, 2007 przez RoboticFreeze, łącznie zmieniany 2 razy.