Wrażenia z gry oraz ocena

Awatar użytkownika
Komura
Posty: 65
Rejestracja: pn 21 kwie, 2008
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Komura »

Z mojej strony RE5 wypadł całkiem przyzwoicie :rad10: , ale po kolei:

Fabuła - szukanie Jill, dokończenie wątku Weskera i zabawa z Majinami (czyt. Ganadosami bo to praktycznie to samo) :P inaczej bym tego nie ujął. Dodatkowo dużo dopowiedzeń ze strony Capcomu na temat postaci i zebranie w kupę historii RE.

Grafika - jak na najnowsze konsole oraz odpowiednie konfiguracje blaszaków przystało, grafika prezentuje się wyśmienicie(ja miałem czelność grać na PC). Wszelkie ruchy postaci, mimika twarzy, teren, bronie oraz ich reakcja zostały dopracowane niemal do perfekcji. Wiadomo, że zawsze jest jakieś 'ale', do którego można się przyczepić :rad2:.

Dźwięk - moim zdaniem ok :smiech6: . Tu się nie czepiam.

Grywalność - no właśnie :smiech7: . Za pierwszym razem każdy przejdzie, bo trzeba obczaić o co kaman, ale jak tu wiele osób pewnie dostrzegło, to już nie jest stary, poczciwy Resident Evil w jakiego kiedyś się grywało :zmiesz3:. Brakuje mi już tych akcji w stylu - znajdujesz kostkę C4, potem zapalnik i szukasz miejsca gdzie możesz tego użyć i w końcu jak już wiesz to wracasz się przez pół kompleksu czy komisariatu czy czegoś tam. Wszystko polega tylko na rozwaleniu szwędających się Majinów i pokręceniu tu, przełączeniu tam - i byle do następnej lokacji. Bossowie też większego problemu nie sprawiają, co najwyżej niektóre sekwencje do wciskania klawiszy.

Podsumowując - RE5 to już raczej gra akcji z dużą ilością krwi niż survival horror. Gdzie tam przykładowo w RE1, 2 lub 3 była możliwość kupna broni w trakcie gry, tudzież magicznych sprayów :smiech7: ? Wszystko z czego się korzystało zdobywało się podczas wędrówki, a tu nagle RE4 - tajemniczy handlarz, RE5 - Chris prowadzi handel bronią?

Jako, że mam sentyment do wszystkich Residentów daję 7/10 bo gra ładnie się prowadzi pod względem graficznym, muzycznym i wciąga grana przez sieć. Czekam na wydania Resident Evil od początku na nextgeny i PC, bo chyba jak już nie ma Weskera to nie będzie kogo ganiać i obwiniać za ten bajzel :rad2:
"It's up to us to take out Umbrella...!"
Steam: Komurka696
PSN: Komurka696_PL
Awatar użytkownika
CHRIS!LEON
Posty: 6
Rejestracja: ndz 07 lut, 2010
Lokalizacja: Oleśnica

Post autor: CHRIS!LEON »

No więc, ostatnio wpadł mi w ręce Resident Evil 5. Gra jest świetna, jednakże uważam, że jest ona bardzo podobna do poprzedniej części: Resident Evil 4, co daje tej grze jeden z niewielu minusów :rad1: . Ale pomińmy minusy gra jest fantastyczna, oprawa graficzna jest jedną z najlepszych jakie dotychczas spotkano, gra wciąga na długi czas oraz fabuła i scenki doprowadzą do tego, że będziemy się czuli jakbyśmy oglądali dobry film sensacyjny :smiech7: . Podsumowując, moim zdaniem ogólna ocena gry wynosi 8+/10.
Shadowsword
Posty: 1
Rejestracja: ndz 18 kwie, 2010
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Shadowsword »

Fabuły w sumie nie mam co oceniać, bo miałem sporą przerwę w spotkaniu z serią. Za to na pewno mogę przyczepić się do klimatu - grając w pierwszą lub drugą część gry, po ciemku, samemu w domu już po chwili się boje. Resident Evil 5 przeszedłem w ten sposób prawie całe, nawet w najciemniejszej kopalni nie pomyślałem, żeby światło w pokoju zapalić.

Poza tym gra konkretna i dobra. Grafika i muzyka porządna, całkiem wygodne sterowanie (PS3), co-op fajne, nie tylko do poważnego grania. W recenzji, którą pisałem jakiś czas temu dałem 8-/10. Dalej uważam, że to sprawiedliwa ocena.
MrREVILPL
Posty: 280
Rejestracja: pt 02 lis, 2007

Post autor: MrREVILPL »

Nie chciałem zakładać nowego tematu dlatego dam to tutaj ;) Chciałem wam pochwalić się moją recenzją Resident Evil 5 Gold Edition jaką napisałem na ps3gamer.pl co prawda nie jest to recenzja do jakiej większość z was przywykła czytając pisma komputerowe lecz zdarzają się takie np. recenzja Red Dead Redemption w PSX Extreme :D a więc zapraszam do przeczytania i czekam na wasze opinie.

http://ps3gamer.pl/forum/viewthread.php ... #post_1623

PS.Jeśli to tutaj nie pasuję i jednak dobrym pomysłem będzie stworzenie nowego tematu lub istnieje nawiązujący temat do mojego postu proszę przenieść.

Deus Ex: A i owszem, istnieje temat, do którego Twój post lepiej pasuje ;). Przeniesiono.
Ostatnio zmieniony ndz 25 lip, 2010 przez MrREVILPL, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Slayer
Posty: 554
Rejestracja: ndz 15 lut, 2009
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: Slayer »

NO I NARESZCIE

ja też mogę się wypowiedzieć, jakiś tydzień temu po raz piewszy ukończyłem RE 5 (tak wiem "15 lat" po premierze, ale wcześniej nie miałem okazji :( )

No i mimo że gra ma już ponad rok, to i tak bardzo cieszy. Oprawa graficzna bardzo mi się podobała, fabuła też świetna (to uczucie kiedy Wesker rzuca okulary, lub gdy Jill unika ciosów/kul niczym Neo w matrixie) jest pełno elementów w fabule które powodują uśmiech od ucha do ucha.

Grywalność świetna, sterowanie klawiatura + mysz zdało swój egzamin na 6+, gra się bardzo wygodnie.

Ogólnie świetna gra akcji, która zapewni mi na pewno jeszcze wiele godzin zabawy.

Ocena? 9/10
Moje Umbrellowe oko na ciebie patrzy (O_O)
Awatar użytkownika
Seba_Kraków
Posty: 48
Rejestracja: pn 26 lip, 2010
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Seba_Kraków »

Więc ja jako że nowy użytkownik tego forum napiszę Wam brutalną prawdę na temat gry Resident Evil 5 niestety ale jestem przyzwyczajony do Racoon City więc mój komentarz będzie dość ostry, Otóż według mnie ta gra to dno ...

-Zero Klimatu (Patrz Resident Evil 2, 3)
-Nie ta Jill jak w "Nemesi'sie" (Wiedziałem że skończy jak ...)
-Brak skrzyni :pff2:
-Zombie nie wygląda jak zombie
-Fatalne Kierowanie

Tego jest dużo ale i tak nie będę się wypisywał na całą jedną stronę po to by było lekkie przegięcie z Mojej strony.Podsumowywując Resident Evil 5 to najgorsza gra w jaką grałem z serii RE (A grałem w Gun Survior i to było lepsze niż "Piątka")

Ogólna Ocena 0,5/10
Ostatnio zmieniony pn 26 lip, 2010 przez Seba_Kraków, łącznie zmieniany 1 raz.
Straight Edge Means: I'm Better than You
Deus Ex
Zarząd
Posty: 3132
Rejestracja: sob 17 lis, 2007

Post autor: Deus Ex »

Seba_Kraków pisze:-Zombie nie wygląda jak zombie
Może dlatego, że w RE5 nie ma zombie...?
Slayer pisze:Grywalność świetna, sterowanie klawiatura + mysz zdało swój egzamin na 6+, gra się bardzo wygodnie.
Moim zdaniem, pad do wszystkich residentów zawsze sprawdzi się lepiej niż klawa ;).
Awatar użytkownika
Seba_Kraków
Posty: 48
Rejestracja: pn 26 lip, 2010
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Seba_Kraków »

Deus Ex a co to jest ?
Straight Edge Means: I'm Better than You
Awatar użytkownika
Slayer
Posty: 554
Rejestracja: ndz 15 lut, 2009
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: Slayer »

to jest Majini :P
Deus Ex pisze:Moim zdaniem, pad do wszystkich residentów zawsze sprawdzi się lepiej niż klawa .
Oczywiście że tak, ale chodziło mi o to że byłem bardzo negatywnie nastawiony do grania klawą z myszą, ale gdy spróbowałem , przeszłem na granie właśnie tym sposobem, a pad leży na półce...
Moje Umbrellowe oko na ciebie patrzy (O_O)
Salvin
Posty: 1585
Rejestracja: czw 18 wrz, 2008

Post autor: Salvin »

Co do braku klimatu to się zgodzę, co do Jill w sumie też żadna rewelacja, ale
Seba_Kraków pisze:-Fatalne Kierowanie
Tu to trochę przesada, nie wiem na czym grałeś, ale klawiaturka + mysz spisuje się rewelacyjnie. Mało tego niedawno miałem możliwość zagrania również na padzie, co prawda nie jestem do niego przyzwyczajony, ale po 15 minutach Chris śmigał i nie było już najmniejszych kłopotów.
Moim zdaniem, pad do wszystkich residentów zawsze sprawdzi się lepiej niż klawa ;) .
Czy ja wiem, do części 1-4 może i tak, ale przy piątce znacznie lepiej się spisuje klawiatura z myszką. Jednak i tak wszystko zależy od tego kto do czego jest przyzwyczajony. Mi zawsze się wygodniej grało nie tylko w RE5, ale i poprzednie części na klawiaturze/klawiaturze i myszy.
Deus Ex
Zarząd
Posty: 3132
Rejestracja: sob 17 lis, 2007

Post autor: Deus Ex »

Salvin pisze:Czy ja wiem, do części 1-4 może i tak, ale przy piątce znacznie lepiej się spisuje klawiatura z myszką. Jednak i tak wszystko zależy od tego kto do czego jest przyzwyczajony. Mi zawsze się wygodniej grało nie tylko w RE5, ale i poprzednie części na klawiaturze/klawiaturze i myszy.
Prawda, Consuetudo est altera natura. Mnie lepiej się gra na padzie niż klawie, m.in. dlatego że trzeba używać kilku przycisków - jak gram na klawie muszę na nią patrzeć od czasu do czasu, szukać, dzięki padowi skupiam się wyłącznie na ekranie ;).

Co do klimatu owszem, nie ma go tu za grosz - RE4 przy tym to gra wybitnie klimatyczna ;).
Salvin
Posty: 1585
Rejestracja: czw 18 wrz, 2008

Post autor: Salvin »

Deus Ex pisze:Mnie lepiej się gra na padzie niż klawie, m.in. dlatego że trzeba używać kilku przycisków - jak gram na klawie muszę na nią patrzeć od czasu do czasu, szukać, dzięki padowi skupiam się wyłącznie na ekranie ;) .
A i tu się przydaje granie w RTS-y ;) Tam to nieraz trzeba ponad pół klawiatury opanować, do tego jeszcze dochodzi obsługa myszki. Ale spoko koniec offtopa 8)
Awatar użytkownika
Bogus
Posty: 30
Rejestracja: wt 10 lis, 2009
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Bogus »

Po tym jak wznowilem granie w RE na PC (4+5) specjalnie kupilem sobie pada, bo mi najlepiej lezy do tej serii, w dodatku jak juz ktos tutaj mowil wtedy mozna skupic sie wylacznie na tym co dizeje sie na ekranie. Co do klimatu i sterowania to jednak 4 moim zdaniem wypada lepiej, gdyz postac jest tam wycentrowana i widzimy wiecej obszaru, natomiast w 5 jest tak, ze Chris widzi wiecej po prawej stronie ekranu a Sheva po lewej, co mnie bardzo irytowalo.
Ostatnio zmieniony wt 27 lip, 2010 przez Bogus, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Michał666666
Posty: 203
Rejestracja: pn 15 lut, 2010
Lokalizacja: Gierczyce

Post autor: Michał666666 »

Jeszcze się nie wypowiadałem, mimo że w grę grałem już na początku tego roku. Nie wypowiadałem się dlatego, że jeszcze raz musiałem pograć w RE 4 i porównać go z częścią piątą. Przechodzę od razu do rzeczy i muszę zweryfikować swój poprzedni osąd na temat części czwartej którą uważałem za najgorszą a która jednak jest zdecydowanie lepsza od piąteczki (przykro mi Krzyś, ale nie dałeś rady :smiech7: ). Resident Evil 5 pod względem klimatu to leży i kwiczy, ponieważ nie ma tego uczucia osamotnienia, towarzyszy nam niedorozwinięta bohaterka którą wolałbym żeby nie było, strzelania jest od groma a zero czasu na główkowanie bo zagadek prócz jednej to nie ma wcale, lokacje są niestety dosyć monotonne( w RE 4 wszystkie plansze były bardzo ciekawie zaprojektowane), bo jeżeli wioska Kijuju jest ciekawa to pozostałe plansze nie mają tego czegoś, a statek to już koszmar. W RE 4 czuje się integracje z Leonem, towarzyszeniu mu w całym tym nieciekawym bagnie, zaś w 5 bary Chrisa zasłaniają pół ekranu, a w razie potrzeby zawsze ma pod ręką towarzysza. Kolejną rzeczą do jakiej się przyczepię to dodatkowe stroje, bo we wszystkich poprzednich częściach otrzymywaliśmy ciekawe ubiory dla bohaterów które nadawały jeszcze słodszego smaku grze. Wszystkie części łącznie z Outbreak'ami pozwalały cieszyć oczy cała gamą strojów, zaś w RE 5 poza strojami BSAA i STARS dla Chrisa, reszta jest już tak beznadziejna i naciągana(Chris jako cyborg to śmiech na sali, a oglądanie jego gołej klaty dla mnie odpada). O tym co zrobili Albertowi i z włosami Jill to nie będę się wypowiadał i to tyle jeśli chodzi o minusy.

W kwestii grafiki to jest bardziej niż rewelacyjnie, wszystko płynne i dokładne, filmiki stoją na naprawdę wysokim poziomie i wiele razy się je oglądało z ciekawością. Fabuła co prawda nie jest na poziomie Zero czy Code Veronica, ale mimo to daje radę, tylko co prawda nie wykorzystali w pełni motywu z Jill no i nie pozwolili Albertowi wygrać. Tryb mercenaries bardzo mi się podobał, bo jest lepiej dopracowany niż w 4 (tylko że Wesker to cienias w porównaniu do tego z 4), duża gama postaci (Jill BSAA i Battlesuit :rad2: ) i lokacji sprawiły że na tym trybie przesiedziałem ładny kawałek czasu. Bardzo podobały mi się przepiękne figurki do zbierania i bonusy.

To tyle jeśli chodzi o moje zdanie i uważam że jednak RE 4 jest dużo lepszy, cóż to tylko moje zdanie.
"A blessing for the living, a branch of flowers for the dead.

With a sword for justice, the punishment of death for the villains.

By this, we arrive at the altar of the saints."
yareku
Posty: 4
Rejestracja: pn 13 kwie, 2009
Lokalizacja: Sierpc

Post autor: yareku »

Pierwszy raz przeszedłem wersję na Xboxa. Drugi raz przeszedłem wersję gold na PS3. Chcę powiedzieć, że wersja na X'a kładzie na łopatki tą z PS3, głównie płynnością. Na ps3 płynność bardzo skacze, raz jest lepiej raz gorzej. Jedynie d-pad w Dual Shocku powoduje że wybór broni i skakanie po ekwipunku jest precyzyjne i bezstresowe. Dodatkowe epizody są krótkie ale grało się nieźle. Lost in Nightmares to niesamowite uderzenie sentymentu do starego RE.
Zgadzam się z przedmówcami. Pierwsze co negatywnie zaskakuje to brak klimatu. Gra wydaje się wyprana ze wszystkiego co było chociaż w części 4, którą uważam za rewelacyjną. Od momentu wprowadzenia strzelających z broni Maijini gra wyraźnie siada. Statek kończy się na siłę. Grałem 2 razy z bootem, bo z obcymi ludźmi nie da się grać. Nie chcą oglądać cut-scenek, nie można poczytać notatek, wszystkim się spieszy. Na plus zasługuje balans rozgrywki. Ilość amunicji, roślinek i tym samym poziom trudności jest odpowiednio wyważony. Dla mnie to bardzo dobra gra ale to nie jest Resident Evil.
Awatar użytkownika
J.Krauser
Posty: 1715
Rejestracja: sob 01 maja, 2010
Lokalizacja: Blackland

Post autor: J.Krauser »

Jestem świeżo po skończeniu RE5. Wiecie, czytając niektóre opinie myślałem że się zawiodę. Czytałem że to już nie ten RE i zupełnie stał się grą akcji. Padło nawet zdanie że RE5 nie jest ani wybitną grą ani wybitnym Residentem. Kompletnie sie z tym nie zgadzam! Pierwsze chaptery ze wiosce wskazywały na taki stan rzeczy. Masa przeciwników na ekranie, duzo amunicji i ogólny chaos. Pierwszy boss byl jak najbardziej ciekawy i wymagający. Zginąłem dwa razy nim go zabijem. Generalnie pierwsze wrażenie po pierwszych dwóch rozdziałach: średnio. Klimat gry jest Spójny i trzyma w należytym napięciu. Gramy dalej! Myślę. Kolejne chaptery nie obfitowały już w taką nawałnicę wrogów jak poprzednie. I dobrze. Świetne patenty ze znajdywaniem broni w walizkach, animacje podnoszenia przedmiotów czy leczenia dodają specyficznego tego 'czegoś' do gameplayu. Kolejni bossowie, kolejne mutacje i kolejne zgony. Jedyne co mi sie nie podobało w bossach to ich specjalne miejsca które moglismy ranić. Takto caly boss prócz tych miejsc byl nietykalny. Jak przy bossach jesteśmy należy wspomieć o ich genialnym designie. Exella, Irving (?) Czy Uroboros. Oni najbardziej mi sie spodobali. Gdy schodzimy w podziemia i następnie do laboratoriów przypomina mi sie RE2. Lickery ktorych jest odrazająco dużo, co jest na wielki plus, mniej przeciwników względem początku i panujący tam klimat jest ekstra. By chce sie grać dalej. Gram, gram i gram. Spotkanie w Weskerem jest ciekawe. Podobalo mi nawet to jego walczenie 'na matrixa'. Bylo fajnie pokazane. Pozniej to zdziwienie Chrisa jak Wesker wycelował mu w łeb. Bezcenne. Końcówka? Dość umowna i otwarta. W tym kraterze to oni wszyscy by wyparowali. Ale jak może być okręt podwodny na antarktydzie to oni mogą walczyć we wulkanie. Sam koniec bardzo otwarty. Rakiety nie doszły celu, wybuch mógł Weskera wyrzucić na jakąś półkę skalną. Choć No powinien zaraz po wpadnięciu do tej lawy sie spalić i nigdy nie wrócić do świata żywych. Ale CAPCOM to CAPCOM. W grze nie podobała mi sie kooperacja. Caly czas musiałem ja wołać i kilka razy ukradla mi przedmioty sprzed nosa. Takto RE5 uważam za wspaniałą gre. Podobał mi sie bardziej niz czwórka. Moze dlatego bo RE4 mi sie znudził?
Ostatnio zmieniony pt 18 lut, 2011 przez J.Krauser, łącznie zmieniany 1 raz.
One man forced to seek REVENGE
Chris93
Posty: 1192
Rejestracja: pt 28 sie, 2009
Lokalizacja: Pszczyna

Post autor: Chris93 »

J.Krauser pisze:Jestem świeżo po skończeniu RE5.
Czyli masz już swojego wymarzonego next-gena, czy grałeś na PC ?
J.Krauser pisze:Takto RE5 uważam za wspaniałą gre. Podobał mi sie bardziej niz czwórka. Moze dlatego bo RE4 mi sie znudził?
Zgadzam się, RE5 to wspaniała gra, lepsza od czwórki. Znudził, nie znudził - pomimo tego, że RE5 powiela pewne schematy, wykonuje je lepiej i fabularnie wciąga bardziej niż RE4.
Awatar użytkownika
J.Krauser
Posty: 1715
Rejestracja: sob 01 maja, 2010
Lokalizacja: Blackland

Post autor: J.Krauser »

Chris93 pisze:Czyli masz już swojego
wymarzonego next-gena, czy
grałeś na PC ?
Grałem na porzyczonym kompie, podpiętym pod TV. Na next-gena czaję się jak Snejk na ofiare :) Choć muszę uważać na kuszące bardzo tanie egzemplarze...
Chris93 pisze:pomimo tego, że
RE5 powiela pewne schematy,
wykonuje je lepiej i fabularnie
wciąga bardziej niż RE4.
Może i powiela ale robi to umiejętnie. Fabularnie jest lepiej, bohater w końcu porządny ;) No i chce się grać! Te wygibasy które robiła Jill aż proszą się o replay. Początek chaotyczny ale gra sie rewelacyjnie.
Ostatnio zmieniony pt 18 lut, 2011 przez J.Krauser, łącznie zmieniany 2 razy.
One man forced to seek REVENGE
Awatar użytkownika
mentos
Posty: 293
Rejestracja: sob 21 lut, 2009
Lokalizacja: Raccoon City

Post autor: mentos »

Jak dla mnie ta część nie dorasta genialnej i nowatorskiej w swoim czasie 4 części do pięt.

Po pierwsze klimatu nie ma tutaj za grosz. Doskonale pamiętam pierwsze trailery, gdzie rozszalały tłum atakował Chrisa, znacznie bardziej agresywnie niż ma to miejsce w finalnej wersji. Do tego działo się to wszystko przy specyficznym oświetleniu, gdzie słońce dawało po oczach, nie zostało z tego nic w oryginale. A szkoda, bo początek, gdy jeszcze przechadzamy się w tłumie murzynów zapowiada się bardzo klimatycznie.

Po drugie skazani jesteśmy na ciągłą tułaczkę z kompanem, co już w ogóle niszczy jakiekolwiek poczucie zagrożenia, do tego Sheva niezbyt dobrze radzi się we wspomaganiu, a są momenty gdzie bardzo przeszkadza, szczególnie na professional. Można równie dobrze grać z kimś żywym, czy to na splicie, czy online, ale ja preferuję granie samemu, więc słabe AI kompana jest tutaj dużą wadą. W czwórce mieliśmy większą kontrolę nad Ashley, zresztą można było ukryć ją w skrzyni, tutaj Sheva robi co chce i wołanie jej nie zawsze funkcjonuje jak trzeba.

Po trzecie nie czuć tutaj siły ognia, przynajmniej z początku. Podstawowy gnat nie robi absolutnie żadnej krzywdy i już ataki melee mają większy power, podobnie jest np z shotgunem, takiego typa z piłą ledwo co w ogóle stopuje, podczas gdy w czwartej części rzucało ganado jak szmatą.

Po czwarte lokacje są tutaj bardzo nierówne. O ile jeszcze początek w Kijuju, dalej sawanna, mokradła, czy ruiny są niezłe przynajmniej graficznie, tak dalej nie jest już tak różowo, statek, czy laboratoria, albo wszystkie chaptery gdzie przeciwnicy używają broni palnej są po prostu słabe. Do tego beznadziejna końcówka w wulkanie. WTF?

Walki z bossami, tutaj również jest mocno nierówno, jeszcze taki Uroboros ujdzie, tak jakieś przerośnięte pająki, czy inne ćmy to tragedia. Walka z Weskerem również wypada kiepsko, szczególnie ostatnia w wulkanie, ta z dodatku Lost in Nightmares znacznie lepsza była. Ndesu to beznadziejna kopia El Gigante, w dodatku strzelamy w niego jak w jakimś celowniczku, co jest krokiem w tył przy czwórce. Najbardziej podobało mi się starcie z Irvingiem, to akurat jest naprawdę dobre.

Dalej brakuje łączenia skarbów, teraz można wszystko sprzedawać od razu, po co to w ogóle było?

Kolejnym debilnym patentem jest możliwość robienia zakupów w każdym momencie, wystarczy wyjść z danego chaptera (np po checkpoincie), mocno to ułatwia grę, bo można na każą sytuację odpowiednio się przygotować. Do tego można w kółko zaliczać już zaliczone lokacje, by pozbierać przedmioty i kasę, co jest jakimś nieporozumieniem.

Ograniczone miejsce w inventory to kolejna wada, nie mogę wziąć ze sobą tyle broni ile chcę, do tego trzeba się dzielić ekwipunkiem z kiepskim kompanem. Jedyny plus jest taki, że bronie można zmieniać w locie, w czwórce akurat czasem to przeszkadzało, że trzeba wchodzić do menu, tutaj jest wygodniej.

Sekwencje QTE jest ich zbyt mało, do tego są wręcz prostackie w wykonaniu, zabrakło mi tutaj czegoś na miarę korytarza z laserami.

Fabularnie niby jest lepiej niż w poprzedniku, ale to głównie po notatkach, bo same dialogi między postaciami to nadal żenujący poziom.

Co ciekawe to o co najwięcej było pretensji (sterowanie) kompletnie mi nie przeszkadza, może dlatego, że zmieniłem sobie na to z RE4, więc nawet nie musiałem się przyzwyczajać.

To nadal dobra gra, jednak bez klimatu (w czwórce była chociaż eksploracja wioski podczas burzy, czy walka na jeziorze z Del Lago), liczy się tutaj już tylko strzelanie, do tego za bardzo kopiowano rozwiązania z RE4 co z jednej strony jest plusem, z drugiej za bardzo zalatuje to poprzednią generacją, tylko w oprawie HD. Grało mi się całkiem fajnie, ale to już nie to samo, zabrakło tego pierwiastka geniuszu jak przy poprzedniku.

Oceniłbym tego RE na takie 8+/9-.
Awatar użytkownika
Recoil
Moderator
Posty: 3377
Rejestracja: ndz 09 wrz, 2007
Lokalizacja: Perdition City
Kontakt:

Post autor: Recoil »

Zadziwiająco wysoka ocena jak na tak mocno besztający grę opis.
Fluid Project
Calm Down People!
It's Just A Little Lie...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Resident Evil 5”