Tryb Professional
- Michał666666
- Posty: 203
- Rejestracja: pn 15 lut, 2010
- Lokalizacja: Gierczyce
Dobrze powiedziane. Właśnie dlatego poziom PRO jest taki trudny, bo przez większą część lokacji musimy dbać o dobro naszej towarzyszki, która niestety nie grzeszy inteligencją i często wystawia się na odstrzał. Walka Jill&Wesker, byłaby niesamowicie prosta gdyby grało się samemu, a nie na każdym kroku przywoływało się partnerkę i rozglądało za wrogiem, dobrym rozwiązaniem mogłaby być opcja wyłączenia partnera, tak jak w Outbreakach i naparzać samemu przez Afrykę. No ale niestety fabuła musi się jakoś toczyć i nie można wprowadzać zmian (chociaż jakby Sheva zginęła, fabularnie rzecz jasna, gdzieś w połowie gry, to byłbym nawet szczerze zadowolony )
"A blessing for the living, a branch of flowers for the dead.
With a sword for justice, the punishment of death for the villains.
By this, we arrive at the altar of the saints."
With a sword for justice, the punishment of death for the villains.
By this, we arrive at the altar of the saints."
Widzę, że nie tylko ja miałem problemy z motywem Jill & Wesker na trybie PRO
Panowie, a czy nie lepiej trzasnąć Weskera raz a dobrze rakietnicą? Jeden nabój spokojnie wystarczy, tylko trzeba go potem dobić czymś z wyższej półki. Ja akurat miałem podobny problem jak większość, że Chris latał jak głupi za Jill, a ta mu łomot spuszczała i było po zabawie(dla sprostowania - ja lubię sterować Shevą ze względu na jej wdzięki, więc Chris robił za tego co się plącze po korytarzach, szukając zaczepki ). Sprawa wyglądała nieco śmiesznie, bo jak Chris mnie po n-tym razie zmotywował to restartu akcji wziąłem największe co miałem pod ręką i puściłem mu by się pobawił, a ten jak zwykle szedł z toru i złapał to Wesker idący za nim.
To chyba jedyny tak trudny moment w całej wędrówce, szczególnie jak się przechodzi cały professional na S . No może jeszcze ten chapter przed odlotem gdzie otwiera się te drzwi hangarowe sprawiał mi problemy Walka z El Gigante była już łatwiejsza bo Chris celuje automatycznie tam gdzie trzeba i szybciej pozbywa się "wyprysków"
Panowie, a czy nie lepiej trzasnąć Weskera raz a dobrze rakietnicą? Jeden nabój spokojnie wystarczy, tylko trzeba go potem dobić czymś z wyższej półki. Ja akurat miałem podobny problem jak większość, że Chris latał jak głupi za Jill, a ta mu łomot spuszczała i było po zabawie(dla sprostowania - ja lubię sterować Shevą ze względu na jej wdzięki, więc Chris robił za tego co się plącze po korytarzach, szukając zaczepki ). Sprawa wyglądała nieco śmiesznie, bo jak Chris mnie po n-tym razie zmotywował to restartu akcji wziąłem największe co miałem pod ręką i puściłem mu by się pobawił, a ten jak zwykle szedł z toru i złapał to Wesker idący za nim.
To chyba jedyny tak trudny moment w całej wędrówce, szczególnie jak się przechodzi cały professional na S . No może jeszcze ten chapter przed odlotem gdzie otwiera się te drzwi hangarowe sprawiał mi problemy Walka z El Gigante była już łatwiejsza bo Chris celuje automatycznie tam gdzie trzeba i szybciej pozbywa się "wyprysków"
Ostatnio zmieniony ndz 11 kwie, 2010 przez Komura, łącznie zmieniany 1 raz.
"It's up to us to take out Umbrella...!"
Steam: Komurka696
PSN: Komurka696_PL
Steam: Komurka696
PSN: Komurka696_PL
Też nie lubiłem grać Shevą bo jest leworęczna i kamera inaczej jest ustawiona. Jakoś tak niewygodnie było i ten jej łuk, trzeba być moździerzystą żeby z niego w cokolwiek trafić. A co do samej walki, na PRO się chowałem, a czy jak będzie się zadawać obrażenia Weskerowi to się szybciej skończy, czy też trwa 7 minut.
- Michał666666
- Posty: 203
- Rejestracja: pn 15 lut, 2010
- Lokalizacja: Gierczyce
Nie sprawdzałem jak się ma walka na ręce, więc się nie wypowiem, ale co do rakietnicy to owszem, jest najlepszym rozwiązaniem na szybkie zakończenie całej zabawy z Wiesiem, tylko że trzeba uważać na Jill, która kręci się przeważnie za nim. Wesker uniknie rakiety, jeśli w porę ją zauważy, no ale nasza kochana blond włosa Pani, już tego nie zrobi. Dlatego dobrze jest pomyśleć o rozdzieleniu obojga, albo zwyczajnie wykorzystać moment i trzasnąć w Weskera z rakietnicy. Wiem że zawsze bardzo się śpieszyłem, bo w momencie jak trafiałem w Wiesia z rakietnicy i detonowałem ją, to wówczas wpadała Jill i robiła sajgon. Ja w każdym bądź razie widzę tylko taką trudność w tej walce, no oczywiście nie wspominając o ciągłym przywoływaniu partnera
"A blessing for the living, a branch of flowers for the dead.
With a sword for justice, the punishment of death for the villains.
By this, we arrive at the altar of the saints."
With a sword for justice, the punishment of death for the villains.
By this, we arrive at the altar of the saints."
Najszybciej się to robi chyba zaraz po otwarciu drzwi i potem na sam koniec korytarza po pierwszych schodach (ten najdłuższy). Żeby Wesker oberwał musi wypowiedzieć jedną ze swoich kwestii byśmy wiedzieli, że nas zgubił. Za to też można zdobyć achieva za największe obrażenia dla naszego największego wroga oraz klejnot Heart of Africa pomiędzy schodami w holu podczas solówki z Jill .
Walka wręcz nic nie daje chyba, że jest osoba, której w trybie PRO udało się na solo Weskera rozłożyć . Ja osobiście próbowałem motywów z kontrowaniem ciosów, udało mi się raz nawet wyprowadzić maksa, ale Wesker wstał i miał ochotę dalej się bawić. Osobiście proponuję rakietnicę, bo Wesker ją złapie i nie trzeba męczyć się z celowaniem i czekaniem aż nas zgubi .Salvin pisze:.... a czy jak będzie się zadawać obrażenia Weskerowi to się szybciej skończy, czy też trwa 7 minut.
"It's up to us to take out Umbrella...!"
Steam: Komurka696
PSN: Komurka696_PL
Steam: Komurka696
PSN: Komurka696_PL
Specjalnie jeszcze to sprawdziłam - dwa razy trzeba go pobić (dziwnie to brzmi ) a trzeci raz wystarczy, że straci przytomność po naszym strzale (używałam magnum).Komura pisze: Walka wręcz nic nie daje chyba, że jest osoba, której w trybie PRO udało się na solo Weskera rozłożyć . Ja osobiście próbowałem motywów z kontrowaniem ciosów, udało mi się raz nawet wyprowadzić maksa, ale Wesker wstał i miał ochotę dalej się bawić.
W sumie trwało to około dwie minuty.
W piątkowe wieczory nie odpowiadam za swoje posty.
-
- Posty: 2
- Rejestracja: wt 08 cze, 2010
- Lokalizacja: Campton
Witam, mam pytania do wszystkich, którzy ukończyli ten tryb od zera, czyli zaczynając z pustym invertory. Istnieje jakakolwiek szansa, by któryś z rozdziałów grając w ten sposób prócz 1-2 zakończyć z oceną all S ?. Dopiero zaczynam, jednak już w pierwszym chapterze odczuwam mały problem. 20 bullet z najsłabszą bronią w tej grze to trochę za mały jednak, żeby powolczyć o S. Jeżeli ktoś ma jakieś doświadczenie w tym temacie i mógłby się podzielić wnioskami byłbym bardzo wdzięczny. A i jeszcze jedna sprawa nie gram CO-OP plus Sheva ma zawsze pusto w invertory (No wyłączając zioła lecznicze).
ja natomiast musiałem go "pobić" 3 razy a za 4 razem stracił przytomność,może to dlatego że ja używałem magnuma bez tuningu.Finka pisze:Specjalnie jeszcze to sprawdziłam - dwa razy trzeba go pobić (dziwnie to brzmi ) a trzeci raz wystarczy, że straci przytomność po naszym strzale (używałam magnum).Komura pisze: Walka wręcz nic nie daje chyba, że jest osoba, której w trybie PRO udało się na solo Weskera rozłożyć . Ja osobiście próbowałem motywów z kontrowaniem ciosów, udało mi się raz nawet wyprowadzić maksa, ale Wesker wstał i miał ochotę dalej się bawić.
W sumie trwało to około dwie minuty.
Barry Norris - przypominam o nakazie zaczynania zdania z dużej litery
Ostatnio zmieniony czw 10 cze, 2010 przez jasiiu18, łącznie zmieniany 1 raz.
Oj chłopie,chyba porwałeś się z motyką na słońce.Osobiście nie znam nikogo kto by w taki sposób przeszedł całą grę na S.Aaaa...Teraz ciebie kumam,chodzi ci o jakikolwiek chapter,to powiem ci że szansa jest bo jakiś obojętnie jaki chapter to da radę zrobić tak jak mówisz. Staraj się zawsze strzelać w głowę i najlepiej by było jakbyś robił strzał i odrazu uderzenie,odepchnie manjini.Jeszcze proponuję grać na dystans,tak jest bezpieczniej .airupthere pisze:Witam, mam pytania do wszystkich, którzy ukończyli ten tryb od zera, czyli zaczynając z pustym invertory. Istnieje jakakolwiek szansa, by któryś z rozdziałów grając w ten sposób prócz 1-2 zakończyć z oceną all S ?. Dopiero zaczynam, jednak już w pierwszym chapterze odczuwam mały problem. 20 bullet z najsłabszą bronią w tej grze to trochę za mały jednak, żeby powolczyć o S. Jeżeli ktoś ma jakieś doświadczenie w tym temacie i mógłby się podzielić wnioskami byłbym bardzo wdzięczny. A i jeszcze jedna sprawa nie gram CO-OP plus Sheva ma zawsze pusto w invertory (No wyłączając zioła lecznicze).
Ps3Centerbloog.pl
Poniższe tyczy się wersji PC gdyż wymagana jest klawiatura.
Jeżeli nie możecie sobie poradzić z Ndesu to wymyśliłem dziś mały trick, który bardzo to ułatwia. Przynajmniej mi ułatwił. Zgniąłem 26 razy próbując załatwić tego przerośniętego trola grając na padzie. Albo coś nie tak jest z moim padem albo z moim refleksem bo przeważnie nie udawało mi się zdążyć z kombinacją przycisków gdy ten mnie atakował. Czasami gra życzyła sobie kombinację A + D a czasami F + V. Wymyśliłem, że ustawię klawiaturę tak, żeby dwóm wybranym klawiszom odpowiadały cztery wyżej wspomniane, których używa się w QTE. Także zamiast używania A + D lub F + V w szybkich akcjach wystarczyło wcisnąć tylko A + D (ustawiłem w opcjach klawisz A zamiast F, natomiast zamiast V ustawiłem D. Gra wyświetla komunikat, że to może doprowadzić do błędów w kontroli postaci ale się tym nie przejmujcie.). Dzięki temu udało mi się przejść ten level za 27. razem z połową energii.
Jeżeli nie możecie sobie poradzić z Ndesu to wymyśliłem dziś mały trick, który bardzo to ułatwia. Przynajmniej mi ułatwił. Zgniąłem 26 razy próbując załatwić tego przerośniętego trola grając na padzie. Albo coś nie tak jest z moim padem albo z moim refleksem bo przeważnie nie udawało mi się zdążyć z kombinacją przycisków gdy ten mnie atakował. Czasami gra życzyła sobie kombinację A + D a czasami F + V. Wymyśliłem, że ustawię klawiaturę tak, żeby dwóm wybranym klawiszom odpowiadały cztery wyżej wspomniane, których używa się w QTE. Także zamiast używania A + D lub F + V w szybkich akcjach wystarczyło wcisnąć tylko A + D (ustawiłem w opcjach klawisz A zamiast F, natomiast zamiast V ustawiłem D. Gra wyświetla komunikat, że to może doprowadzić do błędów w kontroli postaci ale się tym nie przejmujcie.). Dzięki temu udało mi się przejść ten level za 27. razem z połową energii.
- Michał666666
- Posty: 203
- Rejestracja: pn 15 lut, 2010
- Lokalizacja: Gierczyce
Cóż, jeśli o mnie chodzi, to grając w trybie PRO na padzie, załatwiałem Ndesu za pierwszym razem, czasami nawet powtarzając rozgrywkę dla lepszego wyniku. Co do klawiatury, to przyznam że miałem kiedyś RE5 na laptopie i tam z kolei nigdy nie udało mi się tej lokacji zaliczyć w trybie PRO, zawsze kombinacja klawiszy była niespodziewana, no i czas na przeanalizowanie tejże informacji przez mózg był zbyt krótki żeby zadziałać sprawnie.
"A blessing for the living, a branch of flowers for the dead.
With a sword for justice, the punishment of death for the villains.
By this, we arrive at the altar of the saints."
With a sword for justice, the punishment of death for the villains.
By this, we arrive at the altar of the saints."
Taaa...Zanim zaczniesz grać to musisz wejść w opcje ITEM MANAGEMENT,potem kliknąć na rzecz którą masz w ekwipunku i nacisnąć REMOVE, aby przeniosło do rzeczy które masz w przechowalni.
W sumie gnaty to nie problem. Możesz je w sumie zostawić i wiadomo, które są nowe, a które dopakowane, tylko pilnować się, żeby ich nie wykorzystać. Gorzej z amuną. Tę, jeśli chcesz grac od podstaw musisz opchnąć całą bo chyba nie będziesz siedział z kalkulatorem, żeby liczyć ile jest z nowej gry, a ile z poprzednich. Chodzi o to, że albo sprzedajesz albo zostawiasz i po prostu ich nie używasz.
- MysticscoR
- Posty: 209
- Rejestracja: sob 08 maja, 2010
- Lokalizacja: Zielona Góra
To chyba jest jasne. Może chodzi koledze o to ze schowek na ekwipunek ma ograniczoną ilość miejsc i może ma zbyt dużo ulepszonego sprzętu oraz uzbieranego ammo aby pomieścić teraz nowy. Na to nie znam reguły. Ale coś można poświecić. Większość z nas gra już dość długo i ma wystarczająco dużo kasy i Skarbów aby móc ulepszyć sobie wszystko na nowo jeśli coś przepadnie. Tak bynajmniej jest w moim przypadkuRecoil pisze:Tę, jeśli chcesz grac od podstaw musisz opchnąć całą bo chyba nie będziesz siedział z kalkulatorem, żeby liczyć ile jest z nowej gry, a ile z poprzednich. Chodzi o to, że albo sprzedajesz albo zostawiasz i po prostu ich nie używasz.
Ale jest jeszcze jeden problem- nawet jak schowam wszystko i zaczne od zera na Pro, to i tak trudno mi będzie rozróżnić kasę którą zdobywam w bieżącym pzejściu od forsy już posiadanej (a zazwyczaj każdy coś tam ma...). No i drugi problem- wszystkie upgrejdy do broni są dostępne od razu, a nie wraz z postępem gry, chociaż tu akurat nie pamiętam, czy faktycznie tak było (bo w RE4 na pewno)...
- MysticscoR
- Posty: 209
- Rejestracja: sob 08 maja, 2010
- Lokalizacja: Zielona Góra
Nie. no wiesz, ja tylko dawałem przykład, nie mam zamiaru grać ponwnie na Pro wraz z "komputerową" Shevą lub Chrisem, bo oni są po prostu za głupi na tym poziomie. O ile na Normal brak reakcji na atak wroga oraz uleczenia można zrozumieć, o tyle na Pro, gdzie jeden cios niemal nas zabija, pasek zdrowia leci nam w dół w zastraszającym tempie, a postać stoi obok i spokojnie strzela jest nie do przyjęcia, dlatego lepiej grać z kimś...