Tryb Professional
Nawet kompan na tym trybie nie zdąży nas uleczyć, nawet pomimo załączonej już animacji no ale... cieszmy się, że poziom daje nam więcej godzin grania . W RE4 był po prostu za łatwy co szczerze lekko mnie drażniło.
Oglądaj na YouTube - RESIDENT EVIL CGI | WIECZNY MROK EVIL TV odc. 37
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
Recoil pisze:Tylko, że jeśli porywasz się na poziom PRO to znaczy, że oczekujesz po grze jakiegoś wyzwania. A wybierając infinitie całe wyzwanie idzie się kochać. To najzwyklejszy paradoks. Albo chcesz trudno i grasz na PRO jak się należy, albo nie chcesz trudno i grasz na amatorze. Proste.
To zależy jak na to patrzysz bo Capcom szuka nowych graczy , a mianowicie graczy niedzielnych i taki gracz który nawet jak przejdzie grę z infinite ammo ponieważ nie ma czasu się męczyć , ale przejdzie na Pro to taki gracz będzie się czuł bardzie dowartościowany i będzie z siebie zadowolony.Moim zdaniem Capcom robiąc taki manewr mówi nam :
Jeśli jesteście z nami od dawna i lubicie naszą serie to przechodź poziom Profesional bez infinite ammo to będziesz bardzo szczęśliwy ponieważ jest najtrudniejszy z Re , a do graczy niedzielnych jeśli lubisz bezstresowo postrzelać i przejść grę na najwyższym poziomie to polecam infinte ammo.Moim zdanie korzyść dla wszystkich bo wszyscy gracze będą z siebie zadowoleni , tylko zależy z jakiej perspektywy na to patrzysz .
A ja to widzę tak:Moim zdaniem Capcom robiąc taki manewr mówi nam :
Jeśli jesteście z nami od dawna i lubicie naszą serie to przechodź poziom Profesional bez infinite ammo to będziesz bardzo szczęśliwy ponieważ jest najtrudniejszy z Re
Zrobimy odgrzewanego ochłapa nazwiemy go RE5 i sprzedamy jak świeże bułeczki. A dlaczego, dlatego że RE5 jest praktycznie kalką 4, poziom trudności jest na siłę wymuszany wsadzając głupiego bota, który co róż ginie powodując frustracje. Jak zwykle postać nie może się poruszać przy strzale, ale przecież to jest Resident, tak musi być. Wszelkie zastosowania typu konieczna pomoc przy dying również powoduje to, że płyta ma coraz bliższy kontakt ze ścianą. Na koniec umieścimy całą fabułę serii i jest super trudny RE. Nie dziękuję.
Salvin Capcom myśli , skoro spodobało nam się Re 4 to po co coś zmieniać ,zrobią lepszą grafikę , więcej broni i ludzie to kupią proste chyba nie, ważne aby w przyszłej części nie chodzi mi Alternative Edition nie było tego samego to znaczy odgrzewanego kotleta w przeciwnym razie Re skończy ja Nfs czyli prostu wyłudzacz kasy od fanów . Wiem że trochę odbiega od tematu .
Napisze to tak.Kratos pisze:Kamol Pro z początku wydaje się trudne ,więc załatw sobie infinite ammo do m3 lub hydry i jakiś rewolwer i dasz rade.
Grać z ułatwieniami to jak bym miał, uprawiać sex z dziewczyną która jest w stanie mocnego upojenia alkoholowego dla mnie to, by byl całkowity brak przyjemności chyba,
albo to tak jak bym miał sie onanizować w pomieszczeniu gdzie siedzi moja matka
Dziwne przykłady, ale to pierwsze co mi przyszło na myśl.
Deus Ex: Pomijając fakt, że porównania są w istocie dziwne prosiłbym o trochę więcej taktu w postach, czytają nas nieletni i kobiety ...
Dlatego wole grac bez ułatwień, a jak mam wyzywać do monitora i kupować szlugi specjalnie po to, aby się uspokoić to lepiej w ogolę odpuścić sobie bo, ani przyjemności z gry i tylko kasa zmarnowana.
Tak wygląda o w moim przypadku
Ostatnio zmieniony pn 30 lis, 2009 przez KaMoL, łącznie zmieniany 3 razy.
Bzdury opowiadasz mości Kratos. Jak ktoś jest niedzielnym graczem to w ogóle nie porwie się na poziom pro, bo po pierwszym tulipanie w szyi stwierdzi, że gra go przerasta. Nie zagra zatem z Infinitie, bo niedzielny gracz nie ma czasu ani chęci śrubować gry na tyle, żeby w ogóle to infinitie zdobyć. Nie będzie się tez czuł dowartościowany z dwóch powodów:To zależy jak na to patrzysz bo Capcom szuka nowych graczy , a mianowicie graczy niedzielnych i taki gracz który nawet jak przejdzie grę z infinite ammo ponieważ nie ma czasu się męczyć
- będzie oszukiwać sam siebie
- będzie to miał miał głęboko gdzieś, bo nie sięga po grę by się dowartościować, lecz żeby miło spędzić czas (a gra na pro nie jest miłym spędzaniem czasu)
- Nemesis US
- Posty: 1336
- Rejestracja: pn 26 mar, 2007
- Lokalizacja: Łęczyca
Zaraz, zaraz. Chcesz powiedzieć, że jeśli grałem w dany tytuł ileś tam dziesiątek godzin (np. w RE5) i odkryłem wszystkie giwery z Infinite Ammo, to grając z tymi broniami dla czystego fun'u oszukuję grę? Przecież to uczciwie zdobyty bonus, nie żadne cheat'y. A jeśli chcesz robić speedrun'y to takie bonusy są wręcz niezbędne do wyśrubowania jak najlepszego czasu.Salvin pisze:Granie z infinity ammo w jakąkolwiek grę jest oszustwem. Oczywiście może to sprawiać przyjemność, ale zawsze będzie oszustwem.
Nemesis US, mylisz pojęcia. Jeśli chcesz robić speedrun, grać for fun, czy robić inne dziwactwa - droga wolna. Natomiast jeśli chcesz uważać się za kogoś, kto przeszedł grę na PRO, to nie możesz sobie pozwolić na takie ułatwienie, bo równie dobrze możesz włączyć easy - efekt podobny. Wybieranie wysokiego poziomu trudności tylko po to, by za chwilę drastycznie go obniżyć jest kompletnie bez sensu zwłaszcza, jeśli potem masz się chwalić, że przeszedłeś grę na pro.
Ja zaliczyłem PRO bez Infinite, ale jak mam to udowodnić? Nie da rady, mogę tylko dla własnego sumienia to stwierdzić. Druga sprawa, że Capcom dał taką możliwość więc nie jest to oszustwo, porównywalne z cheat'ami. Trzecia sprawa, że nawet znam osoby, który z Infinite miały problem z PRO .
PS. Przejście najtrudniejszego motywu czyli Ndesu wyklucza nieskończone ammo więc i tak osoby,które w ten sposób zaliczały grę mogą czuć się dumne
PS. Przejście najtrudniejszego motywu czyli Ndesu wyklucza nieskończone ammo więc i tak osoby,które w ten sposób zaliczały grę mogą czuć się dumne
Oglądaj na YouTube - RESIDENT EVIL CGI | WIECZNY MROK EVIL TV odc. 37
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
Też ukończyłem PRO bez IA co jednak wcale nie jest jakimś wyczynem, grałem już w trudniejsze gry, a poziom trudności w RE5 wiadomo od czego zależy, więc nie będę się powtarzał. Co do nieskończoności amunicji to nie to samo co oczywiście cheat'y. Nie twierdzę, że to źle ją używać bo sam się świetnie bawiłem w RE4 z Handcannonem, ale jak nazwać używanie broni masowego rażenia z infinite ammo jak nie oszustwem, tym bardziej jak się podchodzi do PRO po raz pierwszy.
Szczerze mówiąc nie bardzo Cię rozumiem Salvin. Dlaczego się tak upierasz przy tym jak to nazwaniu przejścia RE5 a inf. ammo czy jakiejś broni masowego rażenia "oszustwem". To że ktoś ukonczył grę z infinite ammo nie czyni go wcale oszustem. Jeżeli taki gracz kogoś w tym przypadku oszukuje to jedynie sam siebie. Ktoś taki nie użył żadnych kodów a jedynie ukończył grę w sposób na jaki zezwolili twórcy. To, że ułatwił sobie sobie poziom Pro jest w istocie absurdem i zaprzeczeniem idei istnienia takiego poziomu trudności dla graczy bardziej wymagających, ale nikomu nic do tego. To jego sprawa. Czy podchodzi do pro po raz pierwszy w gruncie rzeczy nie ma znaczenia.
Chcesz teraz prowadzić dochodzenie kto i w jaki sposób ukończył grę i piętnować "oszustów"?
Może masz pretensje o to, że Ty rwałeś włosy podczas QTE z Jill i ukończenie pro nie przyszło Ci tak łatwo? A ktoś sobie przeszedł na luzie przez całą grę zamiatał przez stosy majini innych przeciwników używając potężnych narzędzi eksterminacji? A to trzeba może mieć pretensje dla Capcomu, że dał możliwości ukończenia gry na totalnym luzie, z infinite ammo i ekstra brońmi?
Nic nie poradzimy na to, że są ludzie nie rozumiejący na czym polega sens grania na wysokich poziomach trudności.
Mnie nie interesuje kto i w jaki sposób ukończył grę. Nawet jeśli zrobił to w sposób taki, o którym piszesz to jeżeli mu to przyniosło zadowolenie, satysfakcję to niech i tak będzie. Mnie by to nie usatysfakcjonowało więc przechodzę grę tak jak uważam za stosowne. Wiem które osoby na forum są hardkorowcami i jeżeli mnie coś interesuje to zawsze mogę danej osoby o coś zapytać, porozmawiać.
Polecam też topic http://www.mwrc.pl/forum/viewtopic.php?t=324
Tyle w temacie.
Chcesz teraz prowadzić dochodzenie kto i w jaki sposób ukończył grę i piętnować "oszustów"?
Może masz pretensje o to, że Ty rwałeś włosy podczas QTE z Jill i ukończenie pro nie przyszło Ci tak łatwo? A ktoś sobie przeszedł na luzie przez całą grę zamiatał przez stosy majini innych przeciwników używając potężnych narzędzi eksterminacji? A to trzeba może mieć pretensje dla Capcomu, że dał możliwości ukończenia gry na totalnym luzie, z infinite ammo i ekstra brońmi?
Nic nie poradzimy na to, że są ludzie nie rozumiejący na czym polega sens grania na wysokich poziomach trudności.
Mnie nie interesuje kto i w jaki sposób ukończył grę. Nawet jeśli zrobił to w sposób taki, o którym piszesz to jeżeli mu to przyniosło zadowolenie, satysfakcję to niech i tak będzie. Mnie by to nie usatysfakcjonowało więc przechodzę grę tak jak uważam za stosowne. Wiem które osoby na forum są hardkorowcami i jeżeli mnie coś interesuje to zawsze mogę danej osoby o coś zapytać, porozmawiać.
Polecam też topic http://www.mwrc.pl/forum/viewtopic.php?t=324
Tyle w temacie.
Ostatnio zmieniony czw 03 gru, 2009 przez Deus Ex, łącznie zmieniany 3 razy.
Ja przecież nikogo nie nazwałem oszustem. Rozumiem również to, że nie każdemu wysoki poziom odpowiada i nawet RE5 z IA może sprawiać sprawiać problemy i to szanuję. To, że ja się męczyłem to moja sprawa. Mnie również nie obchodzi to czy ktoś przeszedł z nieskończoną amunicją czy też nie, nie moja sprawa. Ale dla mnie PRO to PRO i zaczynając ten poziom oczekuję tego, że najmniejszy błąd zakończy żywot bohatera i trzeba się pomęczyć. A jak chcę sobie pozwiedzać tereny to odpalam normal. Ułatwianie sobie IA jest bez sensu i po prostu nudne, psuje rozgrywkę. Oczywiście ja tak uważam. Dla mnie to jest pozbawione sensu, ale komuś innemu sprawia frajdę i przecież nie krytykuję nikogo z tego powodu. Mnie się jednak wydaje, że wysoki poziom do czegoś zobowiązuje. Tyle.
Nie tylko Tobie, z początku fajnie jest się pobawić Rocketem z Infinite ammo i zrównać wszystko z ziemią ale po jakimś czasie się to zwyczajnie nudzi. Dlatego może podchodzę bardzo sceptycznie do wszelakich modów, które bardziej psują wizerunek gry niż go uatrakcyjniają.
Oglądaj na YouTube - RESIDENT EVIL CGI | WIECZNY MROK EVIL TV odc. 37
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
Pewnie że to po pewnym czasie się nudzi i nie jest fajne.Wcześniej mówiliście o IA,potwierdzam że nie jest to cheat tylko "uczciwy bonus",tak więc nie jest to żadne oszustwo gry,jest to tylko ułatwienie przejścia co nie do końca jest może fajne bo mamy dużo łatwiej ale sam tak przechodziłem i nie było super łatwo więc nie ma co.Trochę wjechaliście mi na ambicje tym panowie,i chyba teraz zabiorę się na poważnie za PRO bez IA zresztą,mam sporo naboi uzbieranych więc wezmę tylko troszkę i będę się bawił.
Ps3Centerbloog.pl
-
- Posty: 2
- Rejestracja: ndz 22 lis, 2009
- Lokalizacja: Mysłowice
Tryb PRO zaliczony
W zasadzie po przejściu wszystkich poprzednich poziomów trudności mogę powiedzieć, że nie było tak trudno jak myślałem. Amunicja tam uzbierana pozwala na w miarę bezstresową grę. Pytanie tylko - dlaczego można używać amunicji i podrasowanych giwer z poprzednich poziomów!? Jedyna logiczna odpowiedź jaka mi się nasuwa jest taka: jest to rekompensata za głupkowatego komputerowego partnera z którym należy nam współpracować na tym trybie. Na wcześniejszych poziomach nie miałem problemów z tym by mnie uleczała. A w PRO - po prostu koszmar!!! Chociaż może to być spowodowane tym, że zajmuje jej to trochę myślenia i o ile na poprzednich trybach jest na to czas, na PRO trzeba to robić błyskawicznie.
I śmiało mogę wygłosić tezę, że można przejść cały tryb PRO samemu. Mnie się to udało. Oczywiście wymaga to umiejętnego używania broni i strategii w walkach z Bossami.
Tyle się naczytałem o Ndesu, że myślałem o strasznych męczarniach. O dziwo poszło w miarę gładko. Należy wypracować sobie tylko odpowiedni schemat działania, założyć okulary, aby celnie strzelać i bez stresu można go przejść.
Najgorszy moment wg mnie w PRO to walka z Jill i Weskerem. Przy pomocy żywego przeciwnika nie powinno być problemów, natomiast kiedy decydujemy się sami przejść tą walkę to można nerwy stracić, kiedy widzi się idiotyczne zachowanie komputerowego partnera...
Trzeba teraz spróbować kolejnego wyzwania - tylko z giwerami i ammo znalezionymi na tym poziomie
W zasadzie po przejściu wszystkich poprzednich poziomów trudności mogę powiedzieć, że nie było tak trudno jak myślałem. Amunicja tam uzbierana pozwala na w miarę bezstresową grę. Pytanie tylko - dlaczego można używać amunicji i podrasowanych giwer z poprzednich poziomów!? Jedyna logiczna odpowiedź jaka mi się nasuwa jest taka: jest to rekompensata za głupkowatego komputerowego partnera z którym należy nam współpracować na tym trybie. Na wcześniejszych poziomach nie miałem problemów z tym by mnie uleczała. A w PRO - po prostu koszmar!!! Chociaż może to być spowodowane tym, że zajmuje jej to trochę myślenia i o ile na poprzednich trybach jest na to czas, na PRO trzeba to robić błyskawicznie.
I śmiało mogę wygłosić tezę, że można przejść cały tryb PRO samemu. Mnie się to udało. Oczywiście wymaga to umiejętnego używania broni i strategii w walkach z Bossami.
Tyle się naczytałem o Ndesu, że myślałem o strasznych męczarniach. O dziwo poszło w miarę gładko. Należy wypracować sobie tylko odpowiedni schemat działania, założyć okulary, aby celnie strzelać i bez stresu można go przejść.
Najgorszy moment wg mnie w PRO to walka z Jill i Weskerem. Przy pomocy żywego przeciwnika nie powinno być problemów, natomiast kiedy decydujemy się sami przejść tą walkę to można nerwy stracić, kiedy widzi się idiotyczne zachowanie komputerowego partnera...
Trzeba teraz spróbować kolejnego wyzwania - tylko z giwerami i ammo znalezionymi na tym poziomie