Upgrade broni, a upgrade umiejętności

Awatar użytkownika
Rodzislaw
Posty: 73
Rejestracja: pt 25 lis, 2011
Lokalizacja: Bytom

Upgrade broni, a upgrade umiejętności

Post autor: Rodzislaw »

Zarówno w RE 4, jak i Re 5 mieliśmy możliwość podrasowania broni za zdobyte monety, które zdobywaliśmy za zabijanie przeciwników, czy sprzedaż znalezionych cennych przedmiotów.

W RE 6 się to zmieniło. Zamiast podnoszenia zdolności bojowej swoich pukawek, mamy możliwość podnoszenia umiejętności. Owe skille możemy sobie skonfigurować w osiem zupełnie różnych zestawów i w zależności min. od przeciwnika możemy stosować najbardziej optymalną. Tak to w skrócie wygląda.

Jak w praktyce? Jeśli chodzi o mnie, to jest to zupełnie nietrafiona zmiana. Od samego początku mam ustawioną jedną grupę umiejętności. Tylko jedną, ponieważ, ani razu nie przyszło mi do głowy, aby je zmienić bo przeciwnik mi nie pasuje. Raz tylko włączyłem "zabójcę javo", ale nie zauważyłem żeby to coś dało. Uważam, że bez kombinowania można tę grę śmiało ukończyć.

Dodatkowo fajna opcją było zbieranie skarbów, a następnie ich sprzedaż. Szkoda, że również z tego zrezygnowano.

Wolałbym, aby w kolejnej części powrócono do starych rozwiązań. A wy?
Ostatnio zmieniony pn 12 lis, 2012 przez Rodzislaw, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Recoil
Moderator
Posty: 3377
Rejestracja: ndz 09 wrz, 2007
Lokalizacja: Perdition City
Kontakt:

Post autor: Recoil »

Upgreadowane bronie miały to do siebie, że jak się ją już ma to jest dopompowana i koniec. Bierzemy następną i to samo. Teraz, żeby korzystać z zakupionych skilli trzeba lawirować po różnego rodzaju menu, żeby zmienić zestaw skilli. Nielogiczne. Jak czegoś się uczę to to coś umiem, a nie raz umiem to, a raz co innego.

Poza tym pakowanie broni przynosiło jakąś satysfakcję, a skille jakoś kupuje się bezpłciowo. Kupiłem kilka i stwierdziłem, że więcej się w to nie będę bawić.

Poza tym skille są totalnie niezrównoważone. Jedne dają niezłego kopa, inne nie robią nic. Przynajmniej takie odnosi się wrażenie po zakupie...

Osobiście korzystam praktycznie tylko z dwóch: Medyk polowy (na zawodowcu to jest wręcz wybawienie) i wyrywanie się wrogom (QTE na zawodowcu staje się dziecinnie wręcz proste)
Fluid Project
Calm Down People!
It's Just A Little Lie...
Awatar użytkownika
Mari
Posty: 32
Rejestracja: śr 29 lut, 2012
Lokalizacja: ta pewność?

Post autor: Mari »

O ile w RE 4 pakowanie pukawek dawało mi mnóstwo satysfakcji i radochy, tak w RE 5 nie za bardzo chciało mi się już to robić, robiłem ale nie czułem tej mocy co w poprzedniczce. Jak już napisałem w mojej "recenzji", bardzo spodobał mi się pomysł zmiany tego systemu na zdobywanie umiejętności, i przypisywanie ich do różnych zestawów też ma sens, gdyby była możliwość używania wszystkiego na raz, gra w pewnym momencie przechodziłaby się sama i przejściem na zawodowcu czy no hope mógłby się pochwalić praktycznie każdy. W momencie pisania opinii naprawdę widziałem potencjał, jednak zapał opada, po pierwsze, co słusznie zauważył Recoil, słabe wyważenie efektywności poszczególnych skilli, w jednych widzimy efekty zaraz po zakupie, w innych trzeba się doszukiwać korzyści przez długi czas, co po prostu nuży. Po drugie, tak naprawdę przydatnych rzeczy jest garstka w tych umiejętnościach co niezbyt zachęca do zdobywania punktów i kupowania wszystkiego, no i przeciwnicy nie są aż tak wymagający abym musiał posiłkować się jakimiś statystykami, w starych Residentach było lepiej, mogliśmy liczyć tylko na siebie i swoją pomysłowość.

Co do skarbów to nie do końca z tego zrezygnowano, po zabiciu bardziej wymagającego przeciwnika zbieramy pionki, które mają wyższą wartość niż te znajdowane po drodze, a i tu i tam są walizki, w których to poukrywane są kosztowniejsze pionki, tyle, że one po prostu jakby sprzedają się same, automatycznie, jednak jak Ciebie Rodzislaw, tak i mnie bardziej przekonało do siebie handlowanie skarbami(zwłaszcza z kupcem z czwórki :rad5: ).

Ja tak naprawdę jestem za tym żeby pozbyto się tych wszystkich udziwnień na rzecz klimatu, tak bardzo chciałbym zagrać w RE4, którego anulowano...eh marzenia. A tak bardziej przyziemnie, to chciałbym żeby zamiast pracować nad takimi pierdołkami dopracowano główną grę, żeby prezentowała stary dobry poziom, jakim Capcom mógł się pochwalić niemal przy każdej części, a jeżeli jest to niemożliwe(bo pewnie i tak zbyt dużo wymagam), to chciałbym aby wróciły wszystkie rozwiązania z odsłony czwartej.
Ostatnio zmieniony śr 14 lis, 2012 przez Mari, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Rodzislaw
Posty: 73
Rejestracja: pt 25 lis, 2011
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Rodzislaw »

Mari pisze:Co do skarbów to nie do końca z tego zrezygnowano, po zabiciu bardziej wymagającego przeciwnika zbieramy pionki, które mają wyższą wartość niż te znajdowane po drodze, a i tu i tam są walizki, w których to poukrywane są kosztowniejsze pionki, tyle, że one po prostu jakby sprzedają się same, automatycznie, jednak jak Tobie Rodzislaw, tak i mnie bardziej przekonało do siebie handlowanie skarbami(zwłaszcza z kupcem z czwórki :rad5: )
Niby są, ale jest to takie nijakie. Czy to walizkach, czy po pokonaniu groźniejszego przeciwnika dostajemy to samo. Nie ma tego klimatu co w RE5, nie wspominając tak jak napisałeś wcześniej kupca z RE4 :rad2: Coś w tym było tajemniczego i ten jego ton głosu ehhhhhhhh
Awatar użytkownika
MysticscoR
Posty: 209
Rejestracja: sob 08 maja, 2010
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: MysticscoR »

W Resident Evil 5, ulepszanie broni oraz zbieranie Skarbów, moim skromnym zdanie również było o wiele ciekawsze. Niestety w RE6, tak jak wspominaliście wcześniej, jest to mało logiczne, niewygodne ani też wciągające. Zbieranie broni i możliwość modyfikowanie jej w poprzedniej odsłonie, jak też dostęp do wszystkiego co udało nam sie uzbierać rozpoczynając gre, było bardzo fajnym pomysłem. Nie wiem dlaczego zrezygnowano z tak dobrze opracowanych opcji. Ja również mam nadzieje że w przyszłości Capcon powróci do takiego rozwiązania :smiech3:
Ostatnio zmieniony śr 14 lis, 2012 przez MysticscoR, łącznie zmieniany 1 raz.
All this blood shouldn't just be mine
Awatar użytkownika
Necraria
Posty: 1005
Rejestracja: pt 01 cze, 2007
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Necraria »

Niestety, tu brak możliwości ulepszania broni ogranicza swobodę wykorzystania tej możliwości, takie, jak było w RE5 czy RE4, gdzie miało to też znaczenie w jakimś stopniu taktyczne - opróżnianie magazynka przed ulepszeniem go, żeby mieć zastrzyk amunicji itp. Ten system zakupu umiejętności za bardzo kojarzy mi się z RPG, które to gry uwielbiam, ale nie sądzę, żeby takie mieszanie gatunków było dobre. Nie wiem też jak wygląda gra na wyższych poziomach bez tych umiejętności, ale nie wydaje mi się, żeby decydowało to o życiu lub śmierci postaci, podczas gdy gra nieulepszoną bronią na pro czy weteranie w RE5 szybko by się skończyła ;)

Recoil dobrze określił, że te skille wykupuje się tak bezpłciowo - już nawet w RE5, chociaż system zakupu był podobny, to jednak zajrzenie do sklepu i wyposażenie się przed następną walką dawało odrobinę frajdy, a zakupy u merchanta jeszcze więcej, a tu z automatu pomijam ekran wyboru umiejętności, bo po prostu mi się nie chce.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Resident Evil 6”