Mr_Zombie pisze:Dobra, muszę to zrobić i spytać się: dlaczego? Jeżeli gra Ci się nie spodobała, to po kiego grzyba na siłę w nią grałeś i robiłeś platynę? To całe platynowanie czy zdobywanie 1000GS w acziwmentach dla samego zdobycia, bez czerpania z tego radości, to naprawdę przejaw jakichś masochistycznych tendencji, których chyba w życiu nie zrozumiem. Naprawdę nie miałeś niczego lepszego do robienia w tym momencie życia?
Zombiaczq, co tak ostro
? Ja grałem w RE 6 do samego końca z nadzieją, że jednak coś z tego będzie ale ni cholery, ten gniot to najgorzej wydana kasa w w moim życiu. A grę kupiłem w premierę! Może Recoil też chciał dać grze szansę do ostatniej walki
Poza tym, dla kogoś kto jest fanem serii (czy był fanem), zaliczyć residenta z numerkiem niejako wypada, nawet jeżeli jest to męka, tak jak w RE 6
W 2010 Recoil napisał:
Recoil pisze:Mam mieszane uczucia co do Achi i Trophy. Z jednej strony masterowanie takiego RE5 sprawiało kupę frajdy (dało się odczuć to, że gra Cię sprawdza jaki jesteś dobry, czy podołasz, a widok błyszczącej platyny napawał dumą), z drugiej jednak w takim choćby Heavy Rain kompletnie zabijała ducha gry (no ale cóż - wymagania wymaganiami i Trophy MUSZĄ być w każdej grze). Próbowałem zdobyć platynę, ale przy 73% (czy ileś tam - no koło 7 pucharków brakowało) doszedłem do wniosku, że granie w HR w taki sposób kompletnie odziera ją z magii, nie wspominając już o tym, że jest po prostu nudne.
Cóż, pomysł ogólnie w porządku jeśli ma szansę przedłużać żywotność tytułu, a przy tym nie przeszkadza w żaden sposób w tradycyjnym graniu. Nie ma przecież konieczności, czy obowiązku zdobywania pucharków, a opcjonalne ich zdobywanie może przysporzyć kupę zabawy. W związku z tym jestem na tak.
Chyba aż tak bardzo nie zmienił swojego podejścia