Najlepszy/ulubiony scenariusz z serii Outbreak
Najlepszy/ulubiony scenariusz z serii Outbreak
Na dzień dzisiejszy najbardziej lubię Desperate Times, głównie za klimat, za epicką walkę o przetrwanie - szczególnie na samym końcu scenariusza .
Wypowiadajcie się i głosujcie!
Wypowiadajcie się i głosujcie!
Ostatnio zmieniony pn 29 paź, 2012 przez Vocap, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Najlepszy/ulubiony scenariusz z serii Outbreak
We wrześniu 2005,kiedy to w trzy dni po premierze zaczynając przygodę z drugą częścią Outbreaka zakochałem się w całej grze a w szczególności End of the Road na ten scenariusz bym zagłosował.
Jednak po pewnym czasie stał się zbyt łatwy i poziom trudności z niesamowicie wykonanymi lokacjami podniósł wt (w tym momencie już nawet poziom VH NM jest dziecinnie prosty) dałby jemu właśnie pierwsze miejsce w rankingu Outbreaków i na niego też zagłosowałem.
Choć wachałem się też czy nie zagłosować na Below Freezing Point,bo wraca do niesamowitych czasów RE2,choć scenariusz jest najłatwiejszy z całęj serii,to ma niesamowity klimat,wstawki filmowe i muzykę ...
Jednak po pewnym czasie stał się zbyt łatwy i poziom trudności z niesamowicie wykonanymi lokacjami podniósł wt (w tym momencie już nawet poziom VH NM jest dziecinnie prosty) dałby jemu właśnie pierwsze miejsce w rankingu Outbreaków i na niego też zagłosowałem.
Choć wachałem się też czy nie zagłosować na Below Freezing Point,bo wraca do niesamowitych czasów RE2,choć scenariusz jest najłatwiejszy z całęj serii,to ma niesamowity klimat,wstawki filmowe i muzykę ...
-----------------------------------------------------
http://pl.youtube.com/user/Dawidmwrc
http://pl.youtube.com/user/Dawidmwrc
Zdecydowanie Scenariusz Desperate Times, już kiedy zakupiłem Outbreaka czekałem z niecierpliwością aż do niego dojadę, ten Klimat komisariatu, lekko zmieniona muzyka, znajome korytarze, lepsze jęki Zombie to było coś niesamowitego, jeszcze w pierwszy dzień ten scenario przeszedłem każdą postacią, choć na Hardzie nie było łatwo , jeszcze podoba mi sie Klimat Underbelly, świetnie przedstawione perony
Oglądaj na YouTube - RESIDENT EVIL CGI | WIECZNY MROK EVIL TV odc. 37
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
Moje ulubione scenariusze to Decision Decision - akademia rodem z horroru, kojarzy mi sie z rezydencją z RE 1 i w niektórych miejscach z posterunkiem w RE 2, no i ta skrzypiąca, stara podłoga ...
Uwielbiam tez Hellfire za niesamowity, miodny klimat ciasnych zaułków i ciągłego uczucia zagubienia
Fajne tez są Underbelly, Below Freezing Point oraz Flashback
I don`t like "Wild Things"
Uwielbiam tez Hellfire za niesamowity, miodny klimat ciasnych zaułków i ciągłego uczucia zagubienia
Fajne tez są Underbelly, Below Freezing Point oraz Flashback
I don`t like "Wild Things"
-
- Posty: 436
- Rejestracja: pt 02 mar, 2007
- Lokalizacja: G d z i e ś
Wkońcu Klimat powrócił z RE2, ten komisariat hmmm=Cudo
Oglądaj na YouTube - RESIDENT EVIL CGI | WIECZNY MROK EVIL TV odc. 37
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
- Nemesis US
- Posty: 1336
- Rejestracja: pn 26 mar, 2007
- Lokalizacja: Łęczyca
A propos najlepszego scenariusza: Zasiadłem ponownie do File #2 - scenario Desperate Times. Jaki to byłby wypasiony scenariusz gdyby nie ten zakichany gaz... Ostatnio zaciąłem się ale dziś dałem sobie kolejną szansę (kurcze, sam nie wiem jakim cudem udało mi się znaleźć przejście na dziedziniec przed komisariatem, a to właśnie dzięki temu ostatnio stanąłem...) Ale grając ten scenariusz (i Outbreak z pierwszej części) czuję się tak, jak za pierwszym razem przy RE2... Coś pięknego. I znów się zaciąłem, ale już jest pozytywniej, bo wiem, że jednak nie jestem jeszcze za stary na tę zabawę i jestem w stanie jeszcze wymyślić jakieś sensowne rozwiązanie. Dokładnie jak w RE2. Trochę strachu o postać, trochę o brak środków do życia i główka pracująca nad coraz to nowymi zagadkami. Na dziś daję spokój bo już mnie łeb boli, ale jutro odpalam ponownie i walczę od nowa (szukanie tego przejścia zajęło mi tyle czasu, że jak już udało mi się znaleźć tę zakichaną maszynę do pisania to byłem już w 70% zombiem Język). Mini seria (że tak ją nazwę) Outbreak to istne wehikuł czasu...
Bo Utbreai pozwalają cofnąć się znów do tego klimatu starszych częśći, poczuć namaclne zagrożenie i ciągłe napięcie, wycie Zombiaków, wirus, I love it
A tak mnie ciekawi czy ten motyw odkryłeś Minaowicie pod koniec scenario kiedy Rita odejdzie od monitora w holu podejdź do niego i uruchom, otworzysz przejscie w parkingu gdzie bedzie dużo przydatnego stuffu i jedna furgonetka, ale trzeba pamiętać ze grasz wtedy na czas, więc korzystasz z przejscia przed komisariatem. Zawsze w RE2 ciekawiło mnie co jest za tym wejściem, no teraz już wiem
A tak mnie ciekawi czy ten motyw odkryłeś Minaowicie pod koniec scenario kiedy Rita odejdzie od monitora w holu podejdź do niego i uruchom, otworzysz przejscie w parkingu gdzie bedzie dużo przydatnego stuffu i jedna furgonetka, ale trzeba pamiętać ze grasz wtedy na czas, więc korzystasz z przejscia przed komisariatem. Zawsze w RE2 ciekawiło mnie co jest za tym wejściem, no teraz już wiem
Oglądaj na YouTube - RESIDENT EVIL CGI | WIECZNY MROK EVIL TV odc. 37
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
- Czarek199410
- Posty: 144
- Rejestracja: pt 26 paź, 2007
- Lokalizacja: Warszawa
Ja już uwielbiam scenariusz the hive ta ciągła ucieczka z rąk potwora
Ostatnio zmieniony czw 19 cze, 2008 przez Czarek199410, łącznie zmieniany 1 raz.
Gotta Whole lot of love
W życiu nie sądziłem, że jeden z moich ulubionych Resów, a do tego w jednym z najlepszych scenariuszy zrobi mi taką chamówę!!!
Desperate Times, Wszystkie "łezki" wpakowane do fontanny, jeszcze tylko muszę zajść na parking (jak radził Wesker - dzięki, tym razem się nie sprawdziło ), a kiedy już dość zawiedziony stamtąd wracałem widzę, że napięcie rośnie coraz bardziej. Pojedyncze zombiaki przedzierają się przez bramę, Marvin już daje powoli czadu, ale znajduję u jego stóp kluczyk, którego tak długo szukałem więc pędzę na górę otworzyć furtkę na dachu (mijam schody na dworze, gdzie stojącego na posterunku policjanta też już dopadły mózgojady) i włącza się animacja - Zombiaki forsują bramę!!! A na animacji... Nie kto inny jak Yoko!!! Która de facto znajduje się teraz na dachu!!! WTF??? Myślę... Zaczyna się robić niemiło... A po animacji okazuje się że już jest nie milo. BARDZO nie miło! Yoko teleportowała się z dachu przed drzwi posterunku, Mark i David padli trupem po pierwszym ugryzieniu, Marvina ni widu ni słychu, a Yoko sama, uzbrojona w pistolecik (miałem w planie zwiedzić furtkę na dachu, pobiec na dół i wtedy zrobić remanent na przywitanie tych siniejących skurczybyków) otoczona przez hordę umarlaków... Nie muszę chyba mówić jak się skończyło...? Inna sprawa, że nie mogłem wyjść za bramę posterunku, ani wrócić do budynku...
Kolejna sprawa, to jakieś tajne akta, które UPUŚCIŁ gdzieś Ben. No cóż... Za Chiny nie wpadłbym, że można coś upuścić do [MAŁY SPOIL] zamkniętej szuflady... [KONIEC MAŁEGO SPOILA]
A zakończę miłym akcentem - jak zobaczyłem na filmiku (tym nieszczęsnym, który teleportował mnie w sam środek piekła) naszą blond policjantkę to mi aż ciarki przeszły... Brrrrr... Coś pięknego...
I tym bardziej mnie dziwi, że takie momenty jak ten (i wiele innych, które czynią serię RE tak wyjątkową) występują w grze równolegle z takimi kwasami jak opisany wyżej...
Desperate Times, Wszystkie "łezki" wpakowane do fontanny, jeszcze tylko muszę zajść na parking (jak radził Wesker - dzięki, tym razem się nie sprawdziło ), a kiedy już dość zawiedziony stamtąd wracałem widzę, że napięcie rośnie coraz bardziej. Pojedyncze zombiaki przedzierają się przez bramę, Marvin już daje powoli czadu, ale znajduję u jego stóp kluczyk, którego tak długo szukałem więc pędzę na górę otworzyć furtkę na dachu (mijam schody na dworze, gdzie stojącego na posterunku policjanta też już dopadły mózgojady) i włącza się animacja - Zombiaki forsują bramę!!! A na animacji... Nie kto inny jak Yoko!!! Która de facto znajduje się teraz na dachu!!! WTF??? Myślę... Zaczyna się robić niemiło... A po animacji okazuje się że już jest nie milo. BARDZO nie miło! Yoko teleportowała się z dachu przed drzwi posterunku, Mark i David padli trupem po pierwszym ugryzieniu, Marvina ni widu ni słychu, a Yoko sama, uzbrojona w pistolecik (miałem w planie zwiedzić furtkę na dachu, pobiec na dół i wtedy zrobić remanent na przywitanie tych siniejących skurczybyków) otoczona przez hordę umarlaków... Nie muszę chyba mówić jak się skończyło...? Inna sprawa, że nie mogłem wyjść za bramę posterunku, ani wrócić do budynku...
Kolejna sprawa, to jakieś tajne akta, które UPUŚCIŁ gdzieś Ben. No cóż... Za Chiny nie wpadłbym, że można coś upuścić do [MAŁY SPOIL] zamkniętej szuflady... [KONIEC MAŁEGO SPOILA]
A zakończę miłym akcentem - jak zobaczyłem na filmiku (tym nieszczęsnym, który teleportował mnie w sam środek piekła) naszą blond policjantkę to mi aż ciarki przeszły... Brrrrr... Coś pięknego...
I tym bardziej mnie dziwi, że takie momenty jak ten (i wiele innych, które czynią serię RE tak wyjątkową) występują w grze równolegle z takimi kwasami jak opisany wyżej...