Ogólne dyskusje
- NightCrawler
- Posty: 187
- Rejestracja: pn 17 gru, 2007
- Lokalizacja: Szczecinek/Gdańsk
- Nemesis US
- Posty: 1336
- Rejestracja: pn 26 mar, 2007
- Lokalizacja: Łęczyca
- Nemesis US
- Posty: 1336
- Rejestracja: pn 26 mar, 2007
- Lokalizacja: Łęczyca
Na wstępie upomnienie dla Ciebie, Bartek931, żebyś stosował zasady poprawnej pisowni.
Co do tego motywu z mówiącym Tyrant'em to uważam, że jest to z lekka nietuzinkowe, ponieważ mutant nie powinien gadać, ale przyjmijmy, że doktor miał swiadomośc nawet po mutacji (chociaż wstrzyknął sobie taką dawkę wirusa, że głowa boli). Jak dla mnie ten element psuje całokształt filmowego Tyrant'a.
Co do tego motywu z mówiącym Tyrant'em to uważam, że jest to z lekka nietuzinkowe, ponieważ mutant nie powinien gadać, ale przyjmijmy, że doktor miał swiadomośc nawet po mutacji (chociaż wstrzyknął sobie taką dawkę wirusa, że głowa boli). Jak dla mnie ten element psuje całokształt filmowego Tyrant'a.
Ostatnio zmieniony pt 25 sty, 2008 przez Nemesis US, łącznie zmieniany 1 raz.
- Leon. KennedY
- Posty: 1506
- Rejestracja: pn 08 paź, 2007
- Lokalizacja: Raccoon City
Rozczarowalem sie trzecia czescia filmu. Pewnie powstanie 4 - Alice i armia klonow kontra dopakowany Wesker i jacys komandosi plus nowe potworki.
Seria zrobila sie kiczowata odkad zaczeli sie bawic w zwiekszanie umiejetnosci Alice. Nie dosc, ze biega po scianach, to jeszcze telekinetycznymi atakami grzmoc wrogow. Gruba przesada. Klimat gry opieral sie na samotnym przebijaniu sie do wyjscia (lub ucieczki w innej formie) z ciagla swiadomoscia, ze za kolejnymi drzwiami, zamiast apteczki i magazynka, moze byc horda zombie. No i zagadki.
Fabuly gier sa bardzo ciekawe, nie zaczerpnieto z nich zbyt wiele. Ten sam zarzut tyczy sie postaci - Jill goscinnie, Claire to juz w ogole jakas porazka, Carlos moze jeszcze jakos wypadl. Gdzie Leon, Chris, Hunk i Ada? Wesker na razie robi za gadajaca glowe. Porazka na calej linii.
Seria zrobila sie kiczowata odkad zaczeli sie bawic w zwiekszanie umiejetnosci Alice. Nie dosc, ze biega po scianach, to jeszcze telekinetycznymi atakami grzmoc wrogow. Gruba przesada. Klimat gry opieral sie na samotnym przebijaniu sie do wyjscia (lub ucieczki w innej formie) z ciagla swiadomoscia, ze za kolejnymi drzwiami, zamiast apteczki i magazynka, moze byc horda zombie. No i zagadki.
Fabuly gier sa bardzo ciekawe, nie zaczerpnieto z nich zbyt wiele. Ten sam zarzut tyczy sie postaci - Jill goscinnie, Claire to juz w ogole jakas porazka, Carlos moze jeszcze jakos wypadl. Gdzie Leon, Chris, Hunk i Ada? Wesker na razie robi za gadajaca glowe. Porazka na calej linii.
If there are any questions, direct them to that brick wall over there
-
- Posty: 1577
- Rejestracja: wt 10 kwie, 2007
- Lokalizacja: Poznań
Hej nie obrażaj Tyrantów tzn tych gierkowych,(poprzez nazywanie isaacsa tyrantem) bo oni się prezentowali b.dobrze . Mutant Isaaacs to taki krypto-tyrant(cik) żeby nie było że film już w ogóle nie nawiązuje do gry, Ech jeśli chodzi o wielkie potwory w serii filmowej RE to tylko super-lickera z jedynki polubiłem, Nemek i niby tyrant byli moim zdaniem jacyś hmm...."niedorobieni" brakuje tej grozy i wogóle tego "czegoś" co ciekawiło i jednocześnie przerażało w bossach z gier z pod znaku RE. Chociaż może to zależy od sposobu odbioru gry a filmu? hmm.....lepiej poczekać na RE:Degerenation a co do serii fabularnej to pozwolę sobie zacytować firmową kwestię Marka Callaway'a aka Undertaker : "Rest......in......PEACE...."NEMESIS US pisze:Co do tego motywu z mówiącym Tyrant'em to uważam, że jest to z lekka nietuzinkowe, ponieważ mutant nie powinien gadać, ale przyjmijmy, że doktor miał swiadomośc nawet po mutacji (chociaż wstrzyknął sobie taką dawkę wirusa, że głowa boli). Jak dla mnie ten element psuje całokształt filmowego Tyrant'a.
Ostatnio zmieniony ndz 17 lut, 2008 przez nemesisdestro, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 37
- Rejestracja: pt 11 kwie, 2008
-
- Posty: 37
- Rejestracja: pt 11 kwie, 2008
- lyczkowski
- Posty: 23
- Rejestracja: czw 27 lis, 2008
- Lokalizacja: Reykjavík
- Kontakt:
- Barry Norris
- Posty: 828
- Rejestracja: śr 02 kwie, 2008
- Lokalizacja: Danzig
Taa... A jak takiego American Pie porównać z Pianistą, to też wydaje się strasznie głupi i zły, co nie?
Jak możesz porównywać te filmy? Przecież to niemalże zupełnie inne gatunkowo produkcje, nie mówiąc już zamiarach twórców. Obcy miał przetrzeć szlak dla gatunku SF ze szczyptą grozy, był filmem przełomowym. Natomiast RE3 to po prostu sequel, nastawiony w mniejszym lub większym stopniu na sukces komercyjny... Nie wiem, gdzie też przejawia się głupota tego filmu. Może ja jestem niedorozwinięty i nie zauważam tych ewidentnych głupot? Owszem - zdarzają się przesadyzmy, ale jakichś szczególnie głupich motywów nie zaobserwowałem. A film oglądałem już 5 razy [w kinie, na dvd z kolejno: dziewczyną, kumplem, kuzynem, ojcem], i naprawdę nie uważam tego filmu za denny. Ot - lekkostrawny film akcji w horrorzastym sosie.
Jak możesz porównywać te filmy? Przecież to niemalże zupełnie inne gatunkowo produkcje, nie mówiąc już zamiarach twórców. Obcy miał przetrzeć szlak dla gatunku SF ze szczyptą grozy, był filmem przełomowym. Natomiast RE3 to po prostu sequel, nastawiony w mniejszym lub większym stopniu na sukces komercyjny... Nie wiem, gdzie też przejawia się głupota tego filmu. Może ja jestem niedorozwinięty i nie zauważam tych ewidentnych głupot? Owszem - zdarzają się przesadyzmy, ale jakichś szczególnie głupich motywów nie zaobserwowałem. A film oglądałem już 5 razy [w kinie, na dvd z kolejno: dziewczyną, kumplem, kuzynem, ojcem], i naprawdę nie uważam tego filmu za denny. Ot - lekkostrawny film akcji w horrorzastym sosie.
"An open mind is like a fortress with it's gate unguarded" - Kronikarz Isador Akios, 3 Kompania Zakonu Krwawych Kruków, Kosmiczny Marine
"WAAAAAAAAGHHHHHHHH!!!!!" Burszuj Gorgutz Łofca Czerepuf, dowódca orkowych kohort.
"Blood for the Blood God! Skulls for the Skull Throne!" - Lord Chaosu Elifiasz Zdobywca, dowódca sekty, Pożeraczy Światów
"WAAAAAAAAGHHHHHHHH!!!!!" Burszuj Gorgutz Łofca Czerepuf, dowódca orkowych kohort.
"Blood for the Blood God! Skulls for the Skull Throne!" - Lord Chaosu Elifiasz Zdobywca, dowódca sekty, Pożeraczy Światów
- lyczkowski
- Posty: 23
- Rejestracja: czw 27 lis, 2008
- Lokalizacja: Reykjavík
- Kontakt:
1.Nie wnosi nic nowego.Barry Norris pisze:Taa... A jak takiego American Pie porównać z Pianistą, to też wydaje się strasznie głupi i zły, co nie? (...)
Ot - lekkostrawny film akcji w horrorzastym sosie.
2.Kiepska gra aktorów.
3.Wtórności i powtórzenia.
4.Scenariusz nie mający nic wspólnego z serią prócz postaci bohaterów.
5.Zupełny brak klimatu gry.
6.Film mógłby nazywać się równie dobrze "Pustynia Zywych Trupów.
7.Dialogi tak barbarzyńsko typowe że ludzie....słyszałem to samo już w setkach innych filmów.
Fanom filmów Romera RE Extinction wyda się najwyżej słabym filmem gore w którym krew i brutalność jest dawkowana by młodzież od 15 roku życia mogła go obejrzeć.
Porównałem ów film do Obcego by pokazać jaka jest przepaść artystyczna(jeżeli w przypadku RE Extinction wogóle można mówić o jakichkolwiek walorach artystycznych).
Nawet patrząc na niego jedynie przez pryzmat akcji to w porównaniu z innymi hollywódzkimi produkcjami RE Extinction wypada naprawdę blado.
- Barry Norris
- Posty: 828
- Rejestracja: śr 02 kwie, 2008
- Lokalizacja: Danzig
1.Nie wnosi nic nowego.
>>>>A co można wnieść jeszcze w temacie Zombies?
2.Kiepska gra aktorów.
>>>>Tu żeś palnął - Milla jak zwykle zagrała przyzwoicie, Isaacs jest strasznie przekonujący jako "ten zły", Oded Fehr w roli Carlosa spełnia swoje zadanie - ma być szeroko uśmiechniętym mięśniakiem - i wypada dobrze. LJ jak zwykle świetnie zagrany. Nie zawodzi tez drugi plan - postacie takie jak K-Mart, czy kierowca autobusu [nie pamiętam imienia ;/ ] nie są tylko chodzącym tłem dla głównych bohaterów.
3.Wtórności i powtórzenia.
>>>>Uniknij wtórności podczas kręcenia 3 części filmu... Nawet w boskich Piratach z Karaibów, niektóre gagi były wtórne - a mimo to podobały się. Tak samo RE3 może się podobać, jeśli się kurka flaczek nie oczekuje rewolucji...
4.Scenariusz nie mający nic wspólnego z serią prócz postaci bohaterów.
>>>>A Umbrella? A T Virus? To pies? Poza tym - nie wiem jak Ty, ale ja nie chcę po prostu kalki scenariusza z gry. Po co mam oglądać to, w co mogę sobie pograć?
5.Zupełny brak klimatu gry.
>>>> Tu też się nie zgodzę - choć klimat jest mniej intensywny niż w "jedynce" , czy nawet "dwójce" to jest też parę smaczków dla fanów. A scena, w której kruki otaczają konwój klimat ma całkiem niezły.
6.Film mógłby nazywać się równie dobrze "Pustynia Zywych Trupów.
>>>> Mógłby, ale nie nazywa się. Nie rozumiem, co Ci przeszkadza w pustyni? Chciałbys znowu oglądać podziemny kompleks badawczy, czy wielkomiejską dżunglę? Czy to by nie była wtórność, która dla Ciebie jest tak ogromną wadą?
7.Dialogi tak barbarzyńsko typowe że ludzie....słyszałem to samo już w setkach innych filmów.
>>>> Nie wiem jak Ty, ale ja nie wymagam od Zombie Movie, żeby na każdym kroku dawał bohaterom okazję do wygłaszania monologów, w których bohaterowie owi odwołują się do filozofii Kanta, czy św Tomasza z Akwinu... Chcesz ambitnych dialogów? Obejrzyj sobie jakiś dramat psychologiczny o niewidomej koreańskiej dziewczynce, która przez cały film poszukuje szczęścia, a na koniec umiera... Bo ja jakoś nie wymagam, by w każdym kolejnym ZM dialogi były nowatorskie, czy zaskakujące. Porównaj sobie dialogi z RE z tymi z np. Ziemii zywych Trupów.
Fanom filmów Romera RE Extinction wyda się najwyżej słabym filmem gore w którym krew i brutalność jest dawkowana by młodzież od 15 roku życia mogła go obejrzeć.
>>>> Ja jestem ogromnym fanem twórczości Georga Romero, a jakoś nie uważam RE3 za film gore itede itepe. Tym bardziej, że jego najnowsze filmy [Land of the dead oraz Diary of the dead] to szmiry totalne, nie umywające się do pierwszego RE. Poza tym - czy ograniczenie brutalności to wada? Chcesz brutalne kino - obejrzyj Martwicę Mózgu. Ja nie mam ochoty w filmie oglądać miliarda hektolitrów bezsensownie przelewanej krwi, pół kilometra flaków przeciągniętych z jednego końca wiochy na drugi... Poza tym - w RE3 - tam gdzie miało być brutalnie, tam jest brutalnie.
Porównałem ów film do Obcego by pokazać jaka jest przepaść artystyczna(jeżeli w przypadku RE Extinction wogóle można mówić o jakichkolwiek walorach artystycznych).
>>>> A czy Ty nie rozumiesz, że te filmy to zupełnie różne obrazy? Porównaj jeszcze "Człowieka z Żelaza" i "Szeregowca Ryana" i wskaż, ze w tym pierwszym nie udało się ukazać klimatu wojny ;/ RE3 nie miał być pożywką dla krytyków - miał być po prostu sequelem.
Nawet patrząc na niego jedynie przez pryzmat akcji to w porównaniu z innymi hollywódzkimi produkcjami RE Extinction wypada naprawdę blado.
>>>>A co można wnieść jeszcze w temacie Zombies?
2.Kiepska gra aktorów.
>>>>Tu żeś palnął - Milla jak zwykle zagrała przyzwoicie, Isaacs jest strasznie przekonujący jako "ten zły", Oded Fehr w roli Carlosa spełnia swoje zadanie - ma być szeroko uśmiechniętym mięśniakiem - i wypada dobrze. LJ jak zwykle świetnie zagrany. Nie zawodzi tez drugi plan - postacie takie jak K-Mart, czy kierowca autobusu [nie pamiętam imienia ;/ ] nie są tylko chodzącym tłem dla głównych bohaterów.
3.Wtórności i powtórzenia.
>>>>Uniknij wtórności podczas kręcenia 3 części filmu... Nawet w boskich Piratach z Karaibów, niektóre gagi były wtórne - a mimo to podobały się. Tak samo RE3 może się podobać, jeśli się kurka flaczek nie oczekuje rewolucji...
4.Scenariusz nie mający nic wspólnego z serią prócz postaci bohaterów.
>>>>A Umbrella? A T Virus? To pies? Poza tym - nie wiem jak Ty, ale ja nie chcę po prostu kalki scenariusza z gry. Po co mam oglądać to, w co mogę sobie pograć?
5.Zupełny brak klimatu gry.
>>>> Tu też się nie zgodzę - choć klimat jest mniej intensywny niż w "jedynce" , czy nawet "dwójce" to jest też parę smaczków dla fanów. A scena, w której kruki otaczają konwój klimat ma całkiem niezły.
6.Film mógłby nazywać się równie dobrze "Pustynia Zywych Trupów.
>>>> Mógłby, ale nie nazywa się. Nie rozumiem, co Ci przeszkadza w pustyni? Chciałbys znowu oglądać podziemny kompleks badawczy, czy wielkomiejską dżunglę? Czy to by nie była wtórność, która dla Ciebie jest tak ogromną wadą?
7.Dialogi tak barbarzyńsko typowe że ludzie....słyszałem to samo już w setkach innych filmów.
>>>> Nie wiem jak Ty, ale ja nie wymagam od Zombie Movie, żeby na każdym kroku dawał bohaterom okazję do wygłaszania monologów, w których bohaterowie owi odwołują się do filozofii Kanta, czy św Tomasza z Akwinu... Chcesz ambitnych dialogów? Obejrzyj sobie jakiś dramat psychologiczny o niewidomej koreańskiej dziewczynce, która przez cały film poszukuje szczęścia, a na koniec umiera... Bo ja jakoś nie wymagam, by w każdym kolejnym ZM dialogi były nowatorskie, czy zaskakujące. Porównaj sobie dialogi z RE z tymi z np. Ziemii zywych Trupów.
Fanom filmów Romera RE Extinction wyda się najwyżej słabym filmem gore w którym krew i brutalność jest dawkowana by młodzież od 15 roku życia mogła go obejrzeć.
>>>> Ja jestem ogromnym fanem twórczości Georga Romero, a jakoś nie uważam RE3 za film gore itede itepe. Tym bardziej, że jego najnowsze filmy [Land of the dead oraz Diary of the dead] to szmiry totalne, nie umywające się do pierwszego RE. Poza tym - czy ograniczenie brutalności to wada? Chcesz brutalne kino - obejrzyj Martwicę Mózgu. Ja nie mam ochoty w filmie oglądać miliarda hektolitrów bezsensownie przelewanej krwi, pół kilometra flaków przeciągniętych z jednego końca wiochy na drugi... Poza tym - w RE3 - tam gdzie miało być brutalnie, tam jest brutalnie.
Porównałem ów film do Obcego by pokazać jaka jest przepaść artystyczna(jeżeli w przypadku RE Extinction wogóle można mówić o jakichkolwiek walorach artystycznych).
>>>> A czy Ty nie rozumiesz, że te filmy to zupełnie różne obrazy? Porównaj jeszcze "Człowieka z Żelaza" i "Szeregowca Ryana" i wskaż, ze w tym pierwszym nie udało się ukazać klimatu wojny ;/ RE3 nie miał być pożywką dla krytyków - miał być po prostu sequelem.
Nawet patrząc na niego jedynie przez pryzmat akcji to w porównaniu z innymi hollywódzkimi produkcjami RE Extinction wypada naprawdę blado.
"An open mind is like a fortress with it's gate unguarded" - Kronikarz Isador Akios, 3 Kompania Zakonu Krwawych Kruków, Kosmiczny Marine
"WAAAAAAAAGHHHHHHHH!!!!!" Burszuj Gorgutz Łofca Czerepuf, dowódca orkowych kohort.
"Blood for the Blood God! Skulls for the Skull Throne!" - Lord Chaosu Elifiasz Zdobywca, dowódca sekty, Pożeraczy Światów
"WAAAAAAAAGHHHHHHHH!!!!!" Burszuj Gorgutz Łofca Czerepuf, dowódca orkowych kohort.
"Blood for the Blood God! Skulls for the Skull Throne!" - Lord Chaosu Elifiasz Zdobywca, dowódca sekty, Pożeraczy Światów
- lyczkowski
- Posty: 23
- Rejestracja: czw 27 lis, 2008
- Lokalizacja: Reykjavík
- Kontakt:
- Barry Norris
- Posty: 828
- Rejestracja: śr 02 kwie, 2008
- Lokalizacja: Danzig
To po kiego oglądasz filmy z zamierzenia kręcone dla szerokiej publiki? Ja również cenię sobie kino ambitne, ale nie wymagam, by każdy film miał przesłanie, które można odkryć po obejrzeniu go po raz 100.
"An open mind is like a fortress with it's gate unguarded" - Kronikarz Isador Akios, 3 Kompania Zakonu Krwawych Kruków, Kosmiczny Marine
"WAAAAAAAAGHHHHHHHH!!!!!" Burszuj Gorgutz Łofca Czerepuf, dowódca orkowych kohort.
"Blood for the Blood God! Skulls for the Skull Throne!" - Lord Chaosu Elifiasz Zdobywca, dowódca sekty, Pożeraczy Światów
"WAAAAAAAAGHHHHHHHH!!!!!" Burszuj Gorgutz Łofca Czerepuf, dowódca orkowych kohort.
"Blood for the Blood God! Skulls for the Skull Throne!" - Lord Chaosu Elifiasz Zdobywca, dowódca sekty, Pożeraczy Światów
- Barry Norris
- Posty: 828
- Rejestracja: śr 02 kwie, 2008
- Lokalizacja: Danzig
Mi akurat moce nie przeszkadzały, tym bardziej żwawość zombiaków. Ale jedno mnie nurtuje: jakim cudem upchnęli tyle zombiaków w tym kontenerze? Nie liczyłem ile ich biegało, ale stanowczo za dużo ;]
A czy RE3 był do bani? Hmm... Znam duuuużo gorsze filmy o zombies ;]
A czy RE3 był do bani? Hmm... Znam duuuużo gorsze filmy o zombies ;]
"An open mind is like a fortress with it's gate unguarded" - Kronikarz Isador Akios, 3 Kompania Zakonu Krwawych Kruków, Kosmiczny Marine
"WAAAAAAAAGHHHHHHHH!!!!!" Burszuj Gorgutz Łofca Czerepuf, dowódca orkowych kohort.
"Blood for the Blood God! Skulls for the Skull Throne!" - Lord Chaosu Elifiasz Zdobywca, dowódca sekty, Pożeraczy Światów
"WAAAAAAAAGHHHHHHHH!!!!!" Burszuj Gorgutz Łofca Czerepuf, dowódca orkowych kohort.
"Blood for the Blood God! Skulls for the Skull Throne!" - Lord Chaosu Elifiasz Zdobywca, dowódca sekty, Pożeraczy Światów
- Leon. KennedY
- Posty: 1506
- Rejestracja: pn 08 paź, 2007
- Lokalizacja: Raccoon City
Jej moce zostały dobrze ukazane.Wszystko przez te super moce i klony Alice.
Żwawe były tylko te po przeróbce doktorka.Zombiaki na jeden strój i za żwawe.
Nigdy w zyciu się z tym nie zgodze.Kiepska gra aktorów
Jak dla nmie klimat jest bardzo dobry. Tylko jedynka go przebija... No i ta świetna muzaZupełny brak klimatu gry.
Ostatnio zmieniony śr 14 paź, 2009 przez Leon. KennedY, łącznie zmieniany 1 raz.