Strona 7 z 7

: wt 25 wrz, 2012
autor: bartekos
Obejrzałem przed momentem cały film.
Był ciekawy ale za bardzo futurstyczny to nie to samo co Degeneration(w którym były miliony zombie)
Film oceniam na 7/10 :smiech7:

PS. Witam was użytkownicy,jestem nowy

: śr 26 wrz, 2012
autor: WESKER-DL
Tutaj mamy fajną ofertę na premierę :), jestem ciekaw jak wypadnie w moich oczach ten Resident:

http://www.ultima.pl/resident_evil_pote ... ay/i12502/

: śr 26 wrz, 2012
autor: Leon. KennedY
Nie martw się będziesz w pełni usatysfakcjonowany :rad6:

: śr 26 wrz, 2012
autor: WESKER-DL
No to zadam pytanie osobom, które już widziały, do którego Residenta "growego" najbliżej Damnation?

: śr 26 wrz, 2012
autor: Dreddenoth
WESKER-DL pisze:No to zadam pytanie osobom, które już widziały, do którego Residenta "growego" najbliżej Damnation?
przez wzgląd na Ade, i Leona, niektóre lokacje jak np kościół powiedział bym RE 4
Po akcji walkach, dynamice powiedział bym że re4 i re5... za pewne po grze w re 6 będzie to temu tytułowi najbliżej. choć w filmie jest masa odnośników do rożnych części

: śr 26 wrz, 2012
autor: Saladyn
Tez powiedzialbym 4 ale jest masa nawiazan do dwojki.

: śr 26 wrz, 2012
autor: Oscark
Ja bym z kolei postawił na 4kę, z elementami 5ki:
- część akcji w dzień
- przeciętne zombie, a nawet licker nie stanowi większego zagrożenia
- zwyczajni żołnierze służą jako przynęta - nie wykazali się praktycznie niczym (zabili 1 lickera w 8 osób)
- wirus Las Plagas.

: czw 27 wrz, 2012
autor: SyLaR
A ja bym powiedział że Re4 i Re2 + trochę re5.

: pt 28 wrz, 2012
autor: Leon. KennedY
W sumie można powiedzieć, że wszystkiego po trochu i fajne zdjęcia...

: pt 28 wrz, 2012
autor: WESKER-DL
No dobra, dzięki to mi wystarczy :)

: czw 04 paź, 2012
autor: pinek
Też sobie obejrzałem przed premierą :rad4: :szok9: :szok3:

Co tu dożo pisać, dla fana pozycja obowiązkowa. Liczne nawiązania do serii, nowe wątki oraz smaczki i takie małe dopełnienie fabuły. Likery rządzą i dzielą :rad4:

: czw 04 paź, 2012
autor: Kokonauta-PL
RE:Damnation to zbiór całej serii Resident'a "T-103" super akcja bardzo mi się podobało ,lecz za szybko minęło ;/

Bzdursky: naleśniiiiki?! Serio, o co chodziło w tym poście? Proszę, pisz troszkę składniej.

: czw 11 paź, 2012
autor: WESKER-DL
Zamówiłem wreszcie swój egzemplarz filmu i to w całkiem niezłej cenie, polecam:

http://bluedvd.pl/resident-evil-potepienie-blu-ray.html

: śr 10 kwie, 2013
autor: SroQ
Dopiero niedawno nadrobiłem swoje residentowe zaleglości (w tym Damnation) więc taka recenzja na szybko:

Fabuła:
IMO słabsza niż w Degeneration. Mocno schematyczni bohaterowie (przygłup zafascynowany kulturą amerykańska, milczący typ z przeszłością, zła do szpiku kości i przebiegła pani prezydent plus dwójka znana nam dobrze z gier). Teksty Leona były sztampowe nawet jak na jego standardy. Motyw z kontrolą Lickerów przekombinowany, ale ja akurat nienawidzę wstawiania supermocy jakimkolwiek bohaterom serii. Nie podoba mi się że akcja dzieje się non stop w świetle dnia, kojarzy mi się to bardziej z leniwym niedzielnym popołudniem jak Residentem. Do tego na minus zaliczyłbym mała róznorodnośc potworów - zaś na plus odwiedziny dobrych znajomych w postaci Mr.X i Lickerów, chociaż gryzie mi się to z faktem że po ulicy popylają wesoło plagasi a nie zombie.

Takie przyzwoite 6/10, bo historia i tak wciąż bije kolejne potworki od Andersona.

Grafika:
Miła dla oka, ale momentami szalenie sterylna (przez cały film odnosiłem wrażenie że akcja dzieje się w mieście duchów. Trochę lepiej było już w laboratoriach).

Powiedzmy że 7,5/10

Muzyka
Muzyka... po prostu jest, ani nie przeszkadza ani nie podbija klimatu. W zasadzie nie wiem co o niej napisać więć nawet powstrzymam się od oceny.

Całokształtem
Film jest (moim zdaniem) słabszy i mniej dopieszczony niż Degeneration (nie mylić z dopieszczeniem graficznym), lepszy niż filmy Andersona. Nie podoba mi się, że poszedł za bardzo w klimaty nowych Residentów (plagasy, supermoce, efekciarstwo), podoba mi się... bo to wciąz RE i to akurat (dzięki Bogu) czuć.

Za całość daję 7/10 i mam nadzieję, że doczekam się kontynuacji, może dla odmiany bardziej w klasycznych klimatach.

: pn 02 cze, 2014
autor: kal3jdoskop
Trochę się obawiałem oglądać to to po obejrzeniu poprzednika, ale w końcu obejrzałem. Klimaty "wschodnie" są na pewno o 100% ciekawsze niż kolejny "amerykański kryzys", więc raz kozie śmierć, pomyślałem.

Główną zaletą jest to, że mniej się wierciłem z niecierpliwości w fotelu w oczekiwaniu na koniec niż przy Degeneracji :) Z niektórymi rzeczami sobie poradzono (tym razem nie miałem wrażenia, że skleili na "siłę" dwie różne wątki, robione bez wiedzy o "tym drugim", Leon chyba częściowo wyleczył "martwicę" twarzy, ura!). Poza tym różne głupotki, począwszy od tych "charakterystycznych" dla gatunku (jak prezydent lepiej wyszkolony w sztukach walki niż ochrona czy wspólna interwencja rosyjsko-amerykańska (tutaj to dopiero przebiegł mi dreszcz żenady po kręgosłupie)), skończywszy na tych charakterystycznych dla filmu (Ada której wymachiwanie nożem przypominało mi dziecko, które się dorwało do tegoż i próbuje się 'popisać", czy też wciśnięte na siłę Tyranty, skąd się one tam wzięły, jaki ich związek z całą intrygą - ne znaju, tawariszczi). A, no i takie kwiatki jak stosowany w Republice alfabet wschodni (krąg kultury greckiej), ale świątynia w której chowają się "rebelianci" typowo zachodnia (ewidentnie krąg kultury rzymskiej/łacińskiej). Ale to ostatnie jest już raczej kwestią pomniejszą, na którą zwrócą uwagę tylko specyficzne indywidua.

Co nie zmienia faktu, że jakoś strasznie bym tego filmu nie polecał. Czuć po nim "naleciałościami" poprzednika.

Swoją drogą takie pytanie mam - czy fabuła Potępienia jest jakoś powiązana z fabułą serii RE? Odniosłem dziwne wrażenie, jakby osobą z którą rozmawia Ada pod koniec był nie kto inny jak
Spoiler!
, nie mówiąc o tym, że oba filmy sporo czerpią z fabuły gier (więc zastanawiałem się, czy w drugą stronę też to idzie).

: pn 02 cze, 2014
autor: Mr_Zombie
W przeciwieństwie do filmów Andersona, te filmy należą do kanonu, więc wszelkie powiązania są celowe. Swoją drogą, nawet nie skojarzyłem, że to Simmons. Będę musiał (kiedyś, może) obejrzeć to jeszcze raz.

Mnie najbardziej urzekło - zresztą nie po raz pierwszy - Ada Wong, czyli najgorszy szpieg ever. Charakteryzacja, sztuczna tożsamość, cokolwiek? Nope. Wyglądając jak zawsze przez ostatnie X lat przedstawia się, a jakże "My name, is Ada Wong." *facepalm* A potem się dziwić, że "jakimś cudem" pani prezydent rozszyfrowała naszą agentkę. A potem, że wysłano za nią list gończy. A co tam. :D

Co do Tyrantów, to akurat najmniejszy problem w tym filmie. W końcu Umbrella (a potem inne jednostki, które odziedziczyły pozostałości po korporacji) sprzedawała Tyranty i inne potwory różnym rządom i innym organizacjom. To, że sobie pani prezydent w trudnych czasach sprawiła nietypowych ochroniarzy nie jest więc takie dziwne.

: wt 03 cze, 2014
autor: Leon. KennedY
Wyglądając jak zawsze przez ostatnie X lat przedstawia się, a jakże "My name, is Ada Wong." *facepalm* A potem się dziwić, że "jakimś cudem" pani prezydent rozszyfrowała naszą agentkę.
Wypisz, wymaluj Bond :smiech7:

: ndz 08 cze, 2014
autor: kal3jdoskop
Yup, to swoją drogą (offtopując nieco - ten filmik to chyba jedna z nielicznych rzeczy powstałych w ramach "społeczności" RE, która imo jest choć trochę zabawna - nie wiem jak to jest, ale spotykałem się już "humorystyczną stroną" twórczości w przypadku róznych gier czy filmów, ale te powiązane z RE wydają mi się najsłabsze). Zresztą, okazuje się że nawet w rzeczywistości ludzie często biorą obraz "bondowski" służby specjalnych nazbyt serio - po dziś dzień niemało ludzi starających się o pracę w ramach instytucji pokroju BBN (możliwe, że za granicą jest podobnie, ale nie miałem okazji zweryfikować tego), ma w umyśle obraz "agenta" rodem z filmów akcji. Nie muszę chyba dodawać, że szybko dostają odpowiedź odmowną tudzież jej brak :) Dobra, koniec tego offtopu.

A właśnie - w sumie dopiero teraz przyszło mi na myśl, że dopiero w tym filmie pokazano jakieś takie bardziej "przyziemne" aspekty życia bohaterów - vide Leon "kurujący się" wódką w zakończeniu czy wspomnienie o wspólnej nocy z Adą (no chyba że w tej drugiej kwestii chodziło o coś innego, niż mi się wydaje :rad2: ). Cóż, w sumie można by to zaliczyć filmowi na plus, jeśli rozpatrujemy go jako część "serii" (swoją drogą to nie wiedziałem nawet, że to element "kanonu").

Tak swoją drogą - chciałbym, żeby Adzie w końcu powinęła się noga w jakiejś części serii. No i żebyśmy w końcu dowiedzieli się czegoś więcej o jej motywach działania, przeszłości itd. Bo jak na razie to rzeczywiście wychodzi tu obraz kuriozalny jak nie wiem. Co pochwyci jakiegoś wirusa/pasożyta, to się okazuje, że "nie, jednak go nie odda" zleceniodawcy. Dziwne, że w ogóle ktoś chce ją zatrudniać :P A i o środowisku przestępczym, w jakim Ada się obraca (w końcu te wszystkie "brudne zlecenia" nie biorą się znikąd) też bym coś chętnie zobaczył.

Odnośnie "chyba-Simmonsa" - na 100% pewien nie jestem, bo pokazano go z innej perspektywy, niż można było go zobaczyć podczas gry, ale jakoś ta mała broda i ogólny zarys postaci pasuje mi do gościa. A i odzienie wierzchnie Ady w tej scenie wydaje się całkiem podobne do tego z RE6. A że z tego co pamiętam, film wyszedł jakoś w okolicy premiery szóstki na konsolach, nie zdziwiłbym się, gdyby faktycznie koleś z zakończenia filmu był Simmonsem.

Heh, możliwe że się z Tyrantami omyliłem, jakoś tak słabo się orientowałem z "pozagrowej" (a dokładniej to tej "nieprzedstawionej bezpośrednio") historii serii i tego, co się działo "dookoła".