Arklay - serial
Arklay - serial
Znalazłam na swoim hataczku takie cudo
http://hatak.pl/artykuly/arklay-powstaj ... ident-evil
Co wy na to?
Moim zdaniem może być fajnie zależy też czy związek to będzie mieć z filmowymi residentami czy tymi z gier.
Chociaż fabuła takiego czegoś na ile może wystarczyć? sezon? no moze dwa?
http://hatak.pl/artykuly/arklay-powstaj ... ident-evil
Co wy na to?
Moim zdaniem może być fajnie zależy też czy związek to będzie mieć z filmowymi residentami czy tymi z gier.
Chociaż fabuła takiego czegoś na ile może wystarczyć? sezon? no moze dwa?
Re: Arklay - serial
Obstawiam sezon. Jeżeli się naprawdę poważnie do tego serialu zabiorą ma szanse być naprawdę dobry. Temat ma potencjał, odpowiednio dopieszczony i co najważniejsze prawdziwy fabularnie z tym co możemy zobaczyć w grach - może być bogato. Oczywiście wiadomo, że idealnie jak w grze nie może być, ale wszystko da się zrobić alby oczy miały czym się cieszyć. Zobaczymy za rok...LimaXa pisze:Znalazłam na swoim hataczku takie cudo
http://hatak.pl/artykuly/arklay-powstaj ... ident-evil
Co wy na to?
Moim zdaniem może być fajnie zależy też czy związek to będzie mieć z filmowymi residentami czy tymi z gier.
Chociaż fabuła takiego czegoś na ile może wystarczyć? sezon? no moze dwa?
Po głębszym zastanowieniu wydaje mi się, że pomysł zły nie jest. Faktycznie problem może być z fabułą, ale wbrew pozorom o początkach Raccoon City może by trochę poopowiadać. Dokładniej można by przybliżyć osobę komendanta Ironsa, Marvina i innych policjantów RPD, członków STARS, burmistrza Warrena i jego córki, dziennikarza Bertolucciego, małej Sherry Birkin. Do tego można by wpleść bohaterów znanych z serii Outbreak, przedstawić wątek Alberta Lestera, Petera Jenkins'a i jego badań nad Thanatosem itd.
Ciekawa sprawa to ukazanie działania Dead Factory, zajrzenie na posterunek RPD, do redakcji Raccoon Today, wieży zegarowej i innych znanych nam miejscówek jeszcze przed infekcją.
Trochę przypominało by to polski serial: "Na kłopoty Bednarski" w którym pokazane było Wolne Miasto Gdańsk tuż przed wybuchem wojny światowej. Tutaj mielibyśmy ostatnie tygodnie Raccoon City, przed wybuchem infekcji. W obu serialach, dziwnym trafem, detektyw w roli głównej...
Byleby budżet był odpowiedni to byłoby coś z tego. Jeżeli ma być cienko z pieniędzmi to nie wiem czy jest sens brać się za robienie tego serialu.
Ciekawa sprawa to ukazanie działania Dead Factory, zajrzenie na posterunek RPD, do redakcji Raccoon Today, wieży zegarowej i innych znanych nam miejscówek jeszcze przed infekcją.
Trochę przypominało by to polski serial: "Na kłopoty Bednarski" w którym pokazane było Wolne Miasto Gdańsk tuż przed wybuchem wojny światowej. Tutaj mielibyśmy ostatnie tygodnie Raccoon City, przed wybuchem infekcji. W obu serialach, dziwnym trafem, detektyw w roli głównej...
Byleby budżet był odpowiedni to byłoby coś z tego. Jeżeli ma być cienko z pieniędzmi to nie wiem czy jest sens brać się za robienie tego serialu.
- kal3jdoskop
- Posty: 200
- Rejestracja: pt 02 maja, 2008
- Lokalizacja: Terra
Tutaj faktycznie pole do popisu jest spore, szczególnie ze względu na wydmuszkowate postacie z Residenta (jasne, jedna rzecz to stara maksyma mówiąca o tym, że materiał nawet na świetną/bardzo dobrą grę nie nadaje się choćby na przyzwoity film, i podobne "równanie" z filmem i książką, inna sprawa że w grach były one niezwykle płytko przedstawione, nawet jak na grę akcji, pardon, "survival horror", heh), co daje zdolnemu scenarzyście pole do manewru. Serialowa konstrukcja na pewno sprzyja solidnej kreacji poszczególnych dramatis personae.Diadem pisze:Po głębszym zastanowieniu wydaje mi się, że pomysł zły nie jest. Faktycznie problem może być z fabułą, ale wbrew pozorom o początkach Raccoon City może by trochę poopowiadać. Dokładniej można by przybliżyć osobę komendanta Ironsa, Marvina i innych policjantów RPD, członków STARS, burmistrza Warrena i jego córki, dziennikarza Bertolucciego, małej Sherry Birkin. Do tego można by wpleść bohaterów znanych z serii Outbreak, przedstawić wątek Alberta Lestera, Petera Jenkins'a i jego badań nad Thanatosem itd.
Ale w moim odczuciu serial będzie raczej baaardzo luźno nawiązywał do scenariusza gry/gier. Bądź co bądź liczba ludzi którzy "coś tam" z Residentem "jako takim" kojarzą>liczba ludzi, którzy choćby po łebkach znają zarys fabularny pierwszych gier serii. Ciężko jednoznacznie wyrokować na obecną chwilę, bo większej ilości informacji brak. Ale nie zdziwiłbym się, gdyby nowa postać detektywa (o ile dobrze kojarzę, nikt o takowym nazwisku w residentach nie wystąpił) miałaby być zapowiedzią takowego wykreowania zdarzeń w Raccoon City na nowo. I tego typu alternatywa brzmi bardzo ciekawie. O ile rzecz jasna zostanie solidnie wykonana.
Ostatnio zmieniony śr 13 sie, 2014 przez kal3jdoskop, łącznie zmieniany 4 razy.
Chcę, aby człowiek wyciągał rękę do człowieka. Aby starał się pojąć, że zło jest często wewnętrzną klęską tego, kto to zło czyni.
Jan Dobraczyński, "Najeźdźcy" (rozdział "Od autora")
Jan Dobraczyński, "Najeźdźcy" (rozdział "Od autora")
- Leon. KennedY
- Posty: 1506
- Rejestracja: pn 08 paź, 2007
- Lokalizacja: Raccoon City
Macie chyba 12 minut ze skasowanego serialu, szkoda trochę... https://naekranie.pl/aktualnosci/zobacz ... il-2518777
- Leon. KennedY
- Posty: 1506
- Rejestracja: pn 08 paź, 2007
- Lokalizacja: Raccoon City
Mógłby netflix zainteresować się potencjalnie mowym hitem. Kiedy jak nie teraz gdy nie wiadomo co dalej z kinowymi przygodami. Można pomarzyć...
Ostatnio zmieniony wt 09 sty, 2018 przez Leon. KennedY, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Arklay - serial
Zobaczyłem...i nie dziwię się dlaczego to nie powstało. Nie wiem kto wpadł na pomysł takiego pilotażu, ale musi być nudziarzem.
Mamy tutaj niewiele minut dobrze zagranych, acz nudnych konwersacji o morderstwie brata głównego bohatera detektywa. Pilot jest o niczym, nie posiada żadnych charakterystycznych elementów z gier, ani nawet własnych. Gdyby nie nazwa, nikt by nie pomyślał iż jest to bazowane na uniwersum Resident Evil.
Ale przecież coś to musi nawiązywać do gier, prawda? Tak. W ostatniej scenie jego martwy brat wstaje jako zombie. Kurtyna.
Aby zobrazować jak prosty był to pomysł, dam własny pomysł.
Dwójka policjantów, nie jest powiedziane z jakiego komisariatu, spaceruje po górach na urlopie. Rozmawiają o problemach w pracy, po czym się ściemnia i na szlaku widzą zombie. To ten sam poziom. Cokolwiek rozbudował bym w tym opisie:
-jest zaznaczone że ich komisariat to R.P.D.
-w trakcie tych powiedzmy dziesięciu minut widzimy znak z nazwą Arklay
-zombie na końcu pojawił by się w odtworzonej scenie spotkania z pierwszym zombie w Re1(w tle mogłyby pojawić się psy zombie, co nawiązało by do początku wydarzeń z Re1)
-dwójka policjantów gada o Ironsie utrudniającym im życie
Cokolwiek, dosłownie cokolwiek byłoby lepsze. Nie wierzę aby ktokolwiek miałby się zgodzić na realizacje serialu po takim...czymś.
Smutne jest tylko to, że były to być może najlepiej zagrane minuty live-action w historii marki.
Mamy tutaj niewiele minut dobrze zagranych, acz nudnych konwersacji o morderstwie brata głównego bohatera detektywa. Pilot jest o niczym, nie posiada żadnych charakterystycznych elementów z gier, ani nawet własnych. Gdyby nie nazwa, nikt by nie pomyślał iż jest to bazowane na uniwersum Resident Evil.
Ale przecież coś to musi nawiązywać do gier, prawda? Tak. W ostatniej scenie jego martwy brat wstaje jako zombie. Kurtyna.
Aby zobrazować jak prosty był to pomysł, dam własny pomysł.
Dwójka policjantów, nie jest powiedziane z jakiego komisariatu, spaceruje po górach na urlopie. Rozmawiają o problemach w pracy, po czym się ściemnia i na szlaku widzą zombie. To ten sam poziom. Cokolwiek rozbudował bym w tym opisie:
-jest zaznaczone że ich komisariat to R.P.D.
-w trakcie tych powiedzmy dziesięciu minut widzimy znak z nazwą Arklay
-zombie na końcu pojawił by się w odtworzonej scenie spotkania z pierwszym zombie w Re1(w tle mogłyby pojawić się psy zombie, co nawiązało by do początku wydarzeń z Re1)
-dwójka policjantów gada o Ironsie utrudniającym im życie
Cokolwiek, dosłownie cokolwiek byłoby lepsze. Nie wierzę aby ktokolwiek miałby się zgodzić na realizacje serialu po takim...czymś.
Smutne jest tylko to, że były to być może najlepiej zagrane minuty live-action w historii marki.