Seria Resident Evil
Re: Seria Resident Evil
Czekając na RE 8 wziąłem się za odświeżanie trochę starszych części, czyli RE 4 i RE 5, a jak starczy mi czasu to wezmę się jeszcze za RE 6, choć tu akurat wątpię abym zdążył przed premierą Village. Dwie pierwsze z tych gier ostatni raz ogrywałem w 2015 roku, czyli kawał czasu temu. RE 4 już ukończyłem, na normalu szybko zleciało, bo nie mam starych zapisów, więc wszystko muszę odblokować od nowa. Muszę przyznać, że pomimo, że grafika zaczyna już trącić myszką, nawet w wersji HD, to gra nic nie straciła na grywalności. Teraz RE 5, trochę wstyd to mówić, ale ukończyłem tą część tylko raz. Zobaczymy jak mi teraz pójdzie i jeśli uda mi się ją ukończyć w miarę szybko, to tak jak pisałem pogram jeszcze w szóstkę. Tą część też ukończyłem tylko raz w okolicach premiery i było to bardzo frustrujące doznanie, bo gra lubiła się crashować podczas przechodzenia między obszarami, co psuło zabawę nawet bardziej niż słaba fabuła.
Złe oko moderacji czuwa.
Re: Seria Resident Evil
Mogłeś pisać, byśmy w coopa pograli w 5
Re: Seria Resident Evil
No ja przed premierą ósemki cisnę siódemkęSzakal pisze: ↑wt 04 maja, 2021 Czekając na RE 8 wziąłem się za odświeżanie trochę starszych części, czyli RE 4 i RE 5, a jak starczy mi czasu to wezmę się jeszcze za RE 6, choć tu akurat wątpię abym zdążył przed premierą Village. Dwie pierwsze z tych gier ostatni raz ogrywałem w 2015 roku, czyli kawał czasu temu. RE 4 już ukończyłem, na normalu szybko zleciało, bo nie mam starych zapisów, więc wszystko muszę odblokować od nowa. Muszę przyznać, że pomimo, że grafika zaczyna już trącić myszką, nawet w wersji HD, to gra nic nie straciła na grywalności. Teraz RE 5, trochę wstyd to mówić, ale ukończyłem tą część tylko raz. Zobaczymy jak mi teraz pójdzie i jeśli uda mi się ją ukończyć w miarę szybko, to tak jak pisałem pogram jeszcze w szóstkę. Tą część też ukończyłem tylko raz w okolicach premiery i było to bardzo frustrujące doznanie, bo gra lubiła się crashować podczas przechodzenia między obszarami, co psuło zabawę nawet bardziej niż słaba fabuła.
Czwórkę po ponad 10 latach (ostatni raz na Wii) mam zamiar przejść po ósemce (a potem piątkę, którą też raz przeszedłem i na koniec szóstkę - ani razu w to nie grałem).
Z nadrabiania zostaną jeszcze Revelations dwie części i Remake jedynki + Zero w HD
Re: Seria Resident Evil
Z dużych odsłon serii to zostało mi jeszcze do ogrania....Resident Evil z 1997 . Grałem w to lata temu u znajomego. A teraz nawet nie wiem skąd miałbym wytrzasnąć wersję na PC. A nawet jeśli jakimś cudem bym ją zdobył, to nie wiem czy dałbym radę uruchomić ją poprawnie na swoim kompie. Plus do tego dochodzą niektóre z dodatkowych scenariuszy jak np. Desperate Escape z RE5, czy End of Zoe z RE7.
Pomijam oczywiście różne wydania gry z różnych platform jak np. Code Veronica HD z PS3, czy Deadly Silence z NDS.
Na całe szczęście Capcom w późniejszych odsłonach serii poszedł po rozum do głowy i nasi towarzysze stali się nieśmiertelni. Przechodzenie szóstki z botem podobnym do Shevy...brrrr . Oczywiście chodzi mi o zachowanie, nie o wygląd.
Pomijam oczywiście różne wydania gry z różnych platform jak np. Code Veronica HD z PS3, czy Deadly Silence z NDS.
Będę o Tobie pamiętał kiedy będę chciał przejść piątkę na profesional , co raczej nie nastąpi w najbliższym czasie, ale dzięki za propozycję . Przejście tej gry z botem na najwyższym poziomie trudności jest chyba niewykonalne.Mogłeś pisać, byśmy w coopa pograli w 5
Na całe szczęście Capcom w późniejszych odsłonach serii poszedł po rozum do głowy i nasi towarzysze stali się nieśmiertelni. Przechodzenie szóstki z botem podobnym do Shevy...brrrr . Oczywiście chodzi mi o zachowanie, nie o wygląd.
Złe oko moderacji czuwa.
Re: Seria Resident Evil
Sheva, Chris, Jill, Josh, wszystkie boty są tak samo tępe.
Ja też wróciłem do paru części, co zabawne nie myślałem wcale o tym że muszę w nie pograć z okazji Re8. Tak jakoś chciałem pograć w Re.
Przeszedłem znowu:
Re5 na PS4 - o którym pisałem w innym temacie, dodam tylko że jakkolwiek bym nie lubił bossów, tak etap z Weskerem na wulkanie jest okropnie słaby. Nie wiem dlaczego nie widziałem tego wcześniej. Mogę się pochwalić pierwszym przejściem najwyższego poziomu trudności. Polecam, jest on o wiele zabawniejszy od trzeciego, gdy musisz uważać na śmierć od ciosu z liścia(dosłownie).
ReV2 PS4 - pierwsza gra jako Moira i Natalia. Fajne doświadczenie, ale tym razem grałem na easy. Nie polecam nigdy nawet sprawdzać, za dużo amunicji, za mało wrogów, którzy są za słabi. Scenariusz Natalii bawi tylko raz.
Re6 PS4 - pierwszy raz nie przechodziłem głównymi postaciami. Jako Sherry to bardzo fajna odmiana, Piers ma jakieś tam zmiany, choć już nie tak znaczące, Heleną gra się okropnie, jako Agent jest nudno, ale gra się nim w porządku(ma najlepszy pistolet w grze). Przeszedłem tą część trzeci raz i bardzo martwi mnie fakt, że za każym razem bawię się lepiej...
Umbrela Corps PS4 - tak dziwnego klatkarza nie doświadczyłem nigdzie, ale sterowanie jest w porządku.
Resident Evil 3 PC - pierwszy raz i na szczęście zawodu brak.
Wrócę w końcu do Re7 Gold za jakiś czas, a dodatkowo zakupiłem CV na PS4 żeby przejść ją drugi raz w życiu. Choć ogranie Re8 po nich mnie kusi, tak zaczekam na wersję z DLC, a kto wie, może do tego czasu dorobię się PS5.
Ja też wróciłem do paru części, co zabawne nie myślałem wcale o tym że muszę w nie pograć z okazji Re8. Tak jakoś chciałem pograć w Re.
Przeszedłem znowu:
Re5 na PS4 - o którym pisałem w innym temacie, dodam tylko że jakkolwiek bym nie lubił bossów, tak etap z Weskerem na wulkanie jest okropnie słaby. Nie wiem dlaczego nie widziałem tego wcześniej. Mogę się pochwalić pierwszym przejściem najwyższego poziomu trudności. Polecam, jest on o wiele zabawniejszy od trzeciego, gdy musisz uważać na śmierć od ciosu z liścia(dosłownie).
ReV2 PS4 - pierwsza gra jako Moira i Natalia. Fajne doświadczenie, ale tym razem grałem na easy. Nie polecam nigdy nawet sprawdzać, za dużo amunicji, za mało wrogów, którzy są za słabi. Scenariusz Natalii bawi tylko raz.
Re6 PS4 - pierwszy raz nie przechodziłem głównymi postaciami. Jako Sherry to bardzo fajna odmiana, Piers ma jakieś tam zmiany, choć już nie tak znaczące, Heleną gra się okropnie, jako Agent jest nudno, ale gra się nim w porządku(ma najlepszy pistolet w grze). Przeszedłem tą część trzeci raz i bardzo martwi mnie fakt, że za każym razem bawię się lepiej...
Umbrela Corps PS4 - tak dziwnego klatkarza nie doświadczyłem nigdzie, ale sterowanie jest w porządku.
Resident Evil 3 PC - pierwszy raz i na szczęście zawodu brak.
Wrócę w końcu do Re7 Gold za jakiś czas, a dodatkowo zakupiłem CV na PS4 żeby przejść ją drugi raz w życiu. Choć ogranie Re8 po nich mnie kusi, tak zaczekam na wersję z DLC, a kto wie, może do tego czasu dorobię się PS5.