Wesker Report III

Zablokowany
Awatar użytkownika
Nemesis US
Posty: 1336
Rejestracja: pn 26 mar, 2007
Lokalizacja: Łęczyca

Wesker Report III

Post autor: Nemesis US »

Chciałbym przedstawić wam Raport Wesker'a III według moich założeń.Jest to moja fanfikcja, wszelkie wątki, które nie pojawiły się w grze są moją inwencją.Raport będzie pisany w częściach, druga część jest w fazie prac, więc w najbliższym czasie gdy tylko ją napiszę to zostanie ona zamieszczona.





WESKER REPORT III cz.1


8 grudnia 1998, wtorek

Minął już jakiś czas odkąd odwiedziłem siedzibę rodziny Ashford'ów zlokalizowanej na wyspie RocK Fort.Moim celem było zdobycie wirusa T-VERONICA.Jedynym miejscem, w którym wirus mógł się znajdować było ciało Alexia'i, więc to ona stanowiła mój cel.Doskonale znałem rozkład poszczegónych kompleksów znajdujących się na wyspie.Mój oddział zaatakował wcześniej wyznaczone punkty.W wyniku takiego działania z mojej strony T-VIRUS wydostał się z labotaratoryjnych pomieszczeń i ogarnął cały teren.Idealnie mi to odpowiadało, ponieważ ogólny chaos jaki miał tam miejsce kompletnie odwrócił uwagę tych, którzy mogliby stanowić dla mnie przeszkodę w tej operacji.Mimo tych starań nie zdołałem przechwycić Alexii.Były ku temu dwa powody:pierwszym z nich stał się fakt, że Alexia stawiała wobec mnie opór, początkowo chciałem podjąć walkę, lecz ona okazała się silniejsza w dodatku wzbogacona o nadprzyrodzone moce, więc w tym wypadku uznałem, że próba podjęcia bezpośredniej walki nie przyniesie żadnych pozytywnych rezultatów; drugi powodem była jej śmierć z ręki Chris'a Redfield'a, co do niego to jeszce się rozliczę za zniszczenie moich planów, ale nie jest to teraz mój główny priorytet.Korporacja upadła, teraz muszę się skupić na prowadzeniu coraz skuteczniejszych badań, zeby osiągnąć moje główne cele, czyli wykreowanie idealnego żołnierza oraz ciągłe modyfikacje dotyczące działania wirusów.Pozostaje również kwestia zatarcia paru istotnych śladów, ale to przedstawię w dalszej części mojego raportu.
Wracając do wątku wirusa T-VERONICA to pomimo tych kilku poważnych powikłań udało mi się ostatecznie zdobyć wirusa.Steve Burnside miał fizyczny kontakt z Alexią, on sam również uległ mutacji, więc wirus musiał wtargnąć do jego organizmu.Człowiek ten zmarł jednak wirus wciąż egzystuje w jego ciele.Zabrałem Steve'a z kompleksu, który uległ totalnej destrukcji.Mój cel został zrealizowany.Wydałem rozkaz, aby zahibernować zwłoki na okres kilku dni.Po tym czasie wraz z ekipą moich ludzi do prowadzenia eksperymentów rozpoczynam badania.Teraz muszę się zając kilkoma sprawami, które muszą zostać wyjaśnione.

11 grudnia 1998, piątek

Jutro wraz z moim zespołem rozpoczynam badania, od porzedniego sprawozdania minęły trzy dni, więc czas ten poświęcilęm na zakończenie paru spraw.
Po epidemii T-VIRUS w Raccoon City porzedzonej niefortunnym wypadkiem w rezydencji Spencer'a i tym samym totalnej destrukcji miasta wszczęto śledztwo w sprawie ludzi zamieszanych w eksperymenty prowadzone i finansowane przez korporację.Śledztwo wciąż jest w toku, musiałem podjąć ku temu niezbędne środki zatarcia wszelkich śladów, byłem w obawie, że są przeciwko mnie dowody.Moi ludzie mieli za zadanie wykasować wszelkie materiały dotyczące mojej osoby.Podałem im możliwe źródła, w których takie dane mogą się znajdować.Wywiązali się z powierzonego im zlecenia.Teraz jestem spokojny w kwestii jakichkolwiek problemów ściśle związanych z przeszłością.Dla wydziału FBI jestem brakującym elementem do tej całej sprawy, elmentem nieuchwytnym.
Obecnie moja siedziba mieści się w Polsce, kraju położonym w środkowej cześciEuropy.W jednym z tutejszych miast moi ludzie natrafili na kompleksy niemieckie wykorzystywane do badań w czasie II wojny światowej.Kompleks ten został odnowiony w moim zakresie do granic nowoczesności. Tutaj mam świetne warunki do prowadzenia moich badań.W kwestii finansów to przez najbliższe dwa lata jestem pewien, że niczego mi nie ubędzie.Jeszcze w 1979 roku, kiedy pracowałem jako naukowiec Umbrella'i postanowiłem wówczas odłożyć na koncie ok.100tys.dolarów.Przez prawie dwadzieścia lat pieniądze te urosły do ogromnej sumy, dzięki której mam zapewniony byt.Zachowałem te pieniądze, gdyż zawsze brałem pod uwagę możliwość, że nawet tak potężna i wpływowa korporacja jak Umbrella może upaść.I stało się to, a ku temu wystarczył jeden mały błąd.
Ludzie, z którymi pracuję to byli naukowcy Umbrella'i.Nie mieli innego wyboru bo mogliby pójść na długie lata do więzienia lub nawet mogli zostać skazani na wyrok śmierci.Ich wszelkie dane zostałe wykasowane.Jest ich dziewięcioro.Stacjonuje również mój oddział specjalny złożony z piętnastu wyspecjalizowanych żołnierzy, ich dowódcą został człowiek o kryptonimie Mr.Death.Moim najbliższym współpracownikiem jest Ada Wong.To mój najlepszy agent, istotnie tylko jej przekazuję garść ważniejszych informacji.
Wszystko diametralnie się zmieniło.Takie jest życie, które w dzisiejszej dobie wzajemnej nienawiści jast marne bo i tak każdego czeka taki sam los-śmierć.Warto więc stworzyć taką formę życia, która mogłaby dać nowy początek.

12 grudnia 1998, sobota

Dziś rano wraz z moją grupą rozpocząłem badania, których obecny rezultat jest nadwyraz pozytywny.Udało mi się ustalić całą specyfikację wirusa T-VERONICA.
Jego pierwotna nosicielka, Alexia potrafiła samoczynnie kontrolować wirusa, w dodatku jej siła podniosła się kilkukrotnie oraz przybyło jej nieco nadprzyrodzonych zdolności.Chciałem zatem sprawdzić czy Alexia w kwestii samoczynnej kontroli T-VERONICA była odosobnionym przypadkiem czy takie relacje pomiędzy wirusem a jego nosicielem występują za każdym razem. Zastanawiało mnie czy w przypadku Steve'a mogło być podobnie.
Około godziny ósmej rano odmroziliśmy ciało, 30 minut póżniej rozpoczęliśmy prace.Obecnie dysponuję najnowszym sprzętem do prowadzenia takich eksperymentów.Ciało poddaliśmy specjalnej aparaturze i na bieżąco śledziliśmy poczynania wirusa.Odkryliśmy zupełnie nowy zaskakujący efekt T-VERONICA.
Powierzchowne analizy wykazały,że wirus rozpoczął proces regeneracji obumarłych komórek mózgowych.Oznacza to więc, że wirus po śmierci nosiciela być może przywraca go do życia.Zarządziłem, aby ciało Steve'a znajdowało się pod 24-godzinną obserwacją.Niech wirus pokaże na co go w istocie stać.Teraz nurtuje mnie pytanie: czy to oznaczałoby klucz do nieśmiertelności?Sądzę, że jeszcze zbyt wcześnie na wysuwanie takich wniosków.Za kilka dni przedstawię rezultaty w związku z zupełnie nową właściwością wirusa.

18 grudnia 1998, piątek
Stało się to co przeczuwałem-Steve Burnside ponownie powrócił do życia.
Dziś około godziny 9 rano ciało Steve'a zaczeło dawać oznaki życia.Na ekranach komputerów pojawiły się komunikaty ostrzegawcze, nie byliśmy pewni co to oznacza, czyżby krytyczny poziom wirusa w ciele?Raczej nie, ponieważ ciało coraz bardziej dawało znaki życia.Po upływie kilku minut objawy te ustąpiły.Podeszliśmy do ciała, sądziliśmy, że Steve wciąż jest martwy.Po chwili Steve zaczął otwierac oczy, miał czerwone żrenice, podobnie jak ja(o specyfiakcji srodka, którego sporządził mi William Birkin poświęce sprawozdanie ale to za jakiś czas)podniósł się spojrzał na mnie, dziwnym faktem było to, iż u Steve'a nie było żadnych biologicznych oznak życia, brak pulsu, nie oddychał, lezc pomimo tego żył.Podobnie jak w przypadku T-VIRUS, gdzie wskaźnik inteligencji wynosił 0% a taki organizm był przystosowany jedynie do zaspokojenia potrzeb pokarmowych, mianowicie wzmożonego głodu na ludzkie mięso.U Steve'a nie było takich uproszczeń intelektualnych.Zaczął mnie on pytać kim jestem, ja mu odpowiedziałem, że jestem jego wybawcą, to oczywiście nieco śmieszne, ale nawet przywróconemu do życia Setve'owi nie będę mówił kim jestem, to tak dla zachowania ostrożności.
Bardziej zaskoczyło mnie to, że Steve zapytał mnie kim jest on sam.Wynika z tego, że wirus wymazuje wszelkie wspomnienia .Dziesięciogodzinnaobserwacja wykazała, że szybkość i siła Steve'a urosły sześciokrotnie.Chciałbym w późniejszym czasie ustalić czy T-VERONICA można zarazić się podobnie jak T-VIRUS.Ale na tym etapie w chwili obecnej zakończę badania nad tym wirusem.Zaś co do Steve'a, który od teraz będzie nosił kryptonim Slave to stanie się on moim agentem.Jego siła i szybkośc niejednokrotnie posłużą mi w zdobyciu jakiegoś celu.Na razie poddam go kilku testom, lecz wiąże z nim nadzieje na przyszłośc.
31 grudnia 1998, czwartek
Według kalendarza dziś ludzie na całym świecie powitają nowy rok.Dla mnie nie jest to nic szczególnego, lecz mimo wszystko poświęce to sprawozdanie na podsumowanie tego roku, a był to rok pełen zmian, zmian raczej na gorsze.Epidemia w Raccoon, która jednocześnie przyczyniła się do upadku Umbrella'i.Odszedłem od korporacji nieco wcześniej, ale śledziłem losy Umbrella'i.Ten rok to swoisty obrót o 360 stopni.
Siedziba rodziny Ashford'ów również przestała istnieć.Cele jakie stawiam na nadchodzący rok to ponowna próba stworzenia idealnego żołnierza, który potrafiłby myśleć i wykonywałby rozkazy.Myślałem o zmodyfikowaniu wirusa NEMESIS, ale jak na razie to tylko moje pierwotne założenia.


Koniec części pierwszej.

*copyright by NEMESIS US 2007(Umbrella Inc.Team)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Nemesis US, łącznie zmieniany 4 razy.
Zablokowany

Wróć do „Opowiadania”