Jak to sie wszystko zaczeło...

Rozmowy o serii Resident Evil na tematy nie pasujące do pozostałych for
Awatar użytkownika
Zombi
Posty: 132
Rejestracja: sob 27 paź, 2007
Lokalizacja: Tibioland

Jak to sie wszystko zaczeło...

Post autor: Zombi »

Czyli początki naszych przygód z serią gierek RE.

Mając 7 lat niemogłem sie nadziwić, że mój ojciec cale dnie spędza przy jakieś gierce, a na dodatek nie pozwala patrzeć jak gra. No więc pewnej nocy zakradłem sie do jego biura w którym pracował, i gwizdnołem opakownie z gierką. Jako że byłem nieco obeznany z komputerem bezproblemowo zainstalowałem ten zakazany owoc... i przez następne dwa tygodnie bałem sie spać w pokoju bez zapalonej lampki :smiech6:

Recoil: Tu bardziej ten temat będzie pasował ;)
Ostatnio zmieniony sob 03 maja, 2008 przez Zombi, łącznie zmieniany 3 razy.
Big Daddy jest zły...
Awatar użytkownika
Saladyn
Posty: 962
Rejestracja: pt 15 lut, 2008
Lokalizacja: Dublin
Kontakt:

Post autor: Saladyn »

Dawno temu widziałem w gazecie Secret Service zapowiedź gierki, która miała się ukazać na konsole i być czymś nowatorskim, a zarazem kontunuować chlubną tradycję serii takich jak Alone In The Dark. Zdradzono nieco fabuły. Oczka mi zaświeciły. Niestety nie posiadałem konsoli, ani nawet PeCeta wtedy...

Kilka lat później, kiedy już prawie zapomniałem o tej grze, ale razem z kuplem mieliśmy już kompy, temat powrócił. Kolega zarzał do mnie z grą RESIDENT EVIL 2 i od razu ją zainstalowaliśmy. Tomek gorzej znał angielski i chciał kilku wskazówek. Odpaliliśmy grę "na chwilę" i przerwaliśmy dopiero wtedy, gdy w komisariacie Leon przemierzał długi korytarz. Tak - ten, w którym leży martwy policjant i w pewnej chwili szyby lecą w drobiazki i wpada chmara kruków, a muza dostaje takiego kopa, że razem z kolegą przejechalśmy ma obrotowych krzesłach pod przeciwległą ścianę.

Dwójka była REWELACYJNA. Dwie postacie, dwa scenariusze, ukryte minigierki, fajne filmiki. Długo nie czekałem - kumpel zarzjał do mnie z jedynką :) To była dopiero trudna gra! Trochę bardziej "toporna" niż dwójka, ale jednak klasa. Ostatnio dorwałem czwórke i zdążyłem ją trzy razy przejść. Z grubsza to tyle - początki i rozwój mojej przygody z RE. Teraz jeszcze chciałbym wywalić Vistę i dostać gdzieś Resident Evil 3 - NEMESIS. Szwagier ma plejaka trójkę, więc i w piątkę zapewne zagram, gdy już wyjdzie :)
If there are any questions, direct them to that brick wall over there
Awatar użytkownika
Jill_1995
Posty: 158
Rejestracja: czw 03 sty, 2008
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jill_1995 »

Przypadek.
To było jakiś rok temu.Byłam u babci na feriach i siedziałam w pokoju brata mojej mamy.On na chwilę wyszedł,to ja odpaliłam gc,bo myślałam,że w środku jest Mario coś tam.Ku mojemu zdziwieniu była tam całkiem nieznana mi gra-Resident Evil 2.Popatrzyłam chwilę na zegarek-było coś około 21.30.Pomyślałam,że ta gra musi być straszna,więc tym bardziej zagrałam.Grałam chyba do 1 nad ranem i oczywiście musiałam wyłączać gc.Jednak wrażenia pozostały.Trochę bałam się zombie,lickerów ipt.Pamiętam,że nie mogłam doczekać się ranka,żeby wstać i dalej grać.I tak mi zostało.Jak tylko wróciłam z ferii,zamówiłam na Allegro re2 na psx.I tak po części to jestem teraz wdzięczna bratu mamy,bo gdyby on nie zmienił płyty,to najprawdopodobniej nigdy bym nie odkryła tej wspaniałej gry.
"From yesterday, it’s coming!
From yesterday, the fear!
From yesterday, it calls him
But he doesn't want to read the message here"
FurryPiter
Posty: 860
Rejestracja: śr 07 lut, 2007
Lokalizacja: Internet :)

Re: Jak to sie wszystko zaczeło...

Post autor: FurryPiter »

Zombi pisze:Czyli początki naszych przygód z serią gierek RE.

Mając 7 lat niemogłem sie nadziwić, że mój ojciec cale dnie spędza przy jakieś gierce, a na dodatek nie pozwala patrzeć jak gra.
Rotfl, dziwnym zbiegiem okoliczności moja przygoda z RE tak samo się zaczyna :) Tylko że schowałem się za takim wielkim fotelem, i od czasu do czasu zerkałem. Wtedy nie miałem odwagi zasiąść i przejść całej gry, jedynie od czasu do czasu wczytałem zapisaną grę, a przy spotkaniu z zombie, wyłączałem ją ^^". To jeszcze za czasów kiedy PSX był moją miłością :rad12:
Awatar użytkownika
Barry
Posty: 888
Rejestracja: śr 07 lut, 2007
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Barry »

Ja swoją zabawę z RE zacząłem od 2 części...
Podczas wagarów w 5 klasie podstawówki poszedłem wraz z kumplem do jego domu, z szafy jego brata wygrzebaliśmy PSX i jedyną grę jaką posiadał (Re2) Gra tak bardzo nas wciągnęła że przerwaliśmy grę około 21 godziny... :rad11:
Awatar użytkownika
Barry Norris
Posty: 828
Rejestracja: śr 02 kwie, 2008
Lokalizacja: Danzig

Post autor: Barry Norris »

Zaczęło się to w dzień, gdy komunijna alba wisiała już na wieszaku. Za zarobione ciężko [przyjmowanie życzeń od cioć to tyrada...] pieniądze kupiłem sobie konsolę Sega Saturn, a wraz z nią gry:
-Virtua Fighter 2 [gram do dziś]
-Shining the Holy Ark [typowy JRPG]
-NBA 98
-Resident Evil

I właśnie tą ostatnią grę ojciec zabronił mi uruchomić :( Ale co to nie ja :P Już nazajutrz grałem sobie w pierwszego RE. A że miałem 8 lat, to wyobraźnia pracowała na pełnych obrotach... I tak zacząłem bać się naszej piwnicy [jakieś dwa lata tam ze strachu nie schodziłem...]
"An open mind is like a fortress with it's gate unguarded" - Kronikarz Isador Akios, 3 Kompania Zakonu Krwawych Kruków, Kosmiczny Marine
"WAAAAAAAAGHHHHHHHH!!!!!" Burszuj Gorgutz Łofca Czerepuf, dowódca orkowych kohort.
"Blood for the Blood God! Skulls for the Skull Throne!" - Lord Chaosu Elifiasz Zdobywca, dowódca sekty, Pożeraczy Światów
Stoker
Posty: 200
Rejestracja: wt 25 mar, 2008
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Stoker »

Kiedyś brat pożyczył od kumpla tzw. "składanke" na, której było pare tytułów w tym Resident Evil... Gierka była okrojona bo niemiała filmików, mimo to gra odrazu przypadła mi do gustu dzięki zastosowaniu jak na tamte czasy dość nowatorski system rozgrywki i układ kamer. Jako że miałem 8 lat i nieznałem jeszcze za dobrze angielskiego to w RE1 zawsze stawałem na tym że niemogłem znaleść czwartego Cresta aby przejść do ogrodu i dalej do stróżówki. Swoją drogą mnie też na początku przerażały te jęki i momenty jak zombie się wżerały z kark naszej postaci i później ten krwawy napis "YOU ARE DEAD". Początkowo bałem się grać w to ale im dłużej w to grałem tym bardziej się do tego przyzwyczajałem. W pare lat póżniej brat nabył na giełdzie elektronicznej RE2 ( płyty mam do dzisiaj ), który równie dobrze jak poprzednik potrafił trzymać w napięciu i ciągłym zagrożeniu. Dopiero grając w RE2 to podskakiwałem z krzesła ze strachu, najbardziej nielubiłem korytarza z oknami zabitymi dechami, brr jak zombie tak szybko łapią przez te dechy, nastrojowa muzyka i te charakterystyczne mrożące krew w żyłach jęki, to dopiero mi włosy stawały dęba. Wpadanie przez szyby i okna też potrafią nieźle nastraszyć. W każdym razie zawsze mnie zastanawiało czemu RE2 tak łatwo przejść w przeciwnieństwie do RE :smiech3: , no ale przejście RE1 też już mam za sobą.
DZIĘKI ŻE O MNIE PAMIĘTACIE !!!
Awatar użytkownika
Leon S. Kennedy
Posty: 367
Rejestracja: pt 16 lut, 2007
Lokalizacja: .... i po co?

Post autor: Leon S. Kennedy »

Też przypadek. U mnie zaczeło się tym że mój kolega z klasy dostał od taty przywiezionego z angli PSX(koniec 1996 na święta) z kilkoma grami w zestawie pośród których było Resident Evil(i było przy okazji najnowszą z gier). I zaczeło się testowanie, po kilku tytułach doszliśmy w końcu do RE które wydawało się jakąś strzelanką po okładce(Chris z Shotgunem), ale szybko załapaliśmy że to jakiś horror i wtedy wyszło to tak że obaj piekielnie baliśmy się grać(w końcu mieliśmy po 6 lat i pad wiele razy latał po pokoju) ale twardo brneliśmy do końca gry. Po jakimś tygodniu w końcu skończyliśmy( i to z pomocą jeszcze jednego starszego kolegi który zaczął nam pomagać od zagadki z obrazami), ale koszmary męczyły nas jeszcze długo po tym(to samo było 2 lata później po premierze 2). Choć wyszło mi to na dobre bo dzięki temu dzisiaj naprawde trudno mnie przestraszyć i zostałem fanem RE.
Awatar użytkownika
Diadem
Posty: 1877
Rejestracja: sob 16 cze, 2007
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Diadem »

Moja przygoda z Residentem rozpoczęła się od wersji demo RE1 z CD-Action :) Tak, tak było takie demo. Pamiętam, że grało się tam na czas i po bodajże 15 minutach, gra się wyłączała.
Ja jednak byłem dociekliwy i chciałem z tego demo wyciągnąć ile się da, dlatego... shakowałem sobie amunicję i przedmioty :) :) (tak, tak od samego początku rozwalałem, Residenty od środka ;) ). Niestety demo było ograniczone tylko do willi, więc moje hakerskie sztuczki na niewiele się zdały, chociaż dzięki nim dostałem się do pokojów zamkniętych na "helmet key" i obejrzałem wszystkie dostępne bronie i przedmioty.

Potem wpadła w moje łapy pełna wersja RE3, a dalej to już sie potoczyło ;)
Awatar użytkownika
Leon. KennedY
Posty: 1506
Rejestracja: pn 08 paź, 2007
Lokalizacja: Raccoon City

Post autor: Leon. KennedY »

Mój brat pożyczył Szaraka od kumpla ( byłem wtedy jeszcze w podstawówce). Mówił, że ma zarąbisty horror (RE2)... Zachwalał go jak się tylko dało. W istocie jemu nie przypadło to do gustu, a mi wręcz przeciwnie... Chodź podszedłem do tego dość sceptycznie :smiech7:.
Ostatnio zmieniony sob 03 maja, 2008 przez Leon. KennedY, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
AdaM555
Posty: 708
Rejestracja: sob 25 sie, 2007
Lokalizacja: Oświęcim

Post autor: AdaM555 »

Ja widziałem jak bracia grali w RE2 - nawiasem mówiąc chyba w ogóle nie rozumieli fabuły:) - potem zapomniałem o gierce bo sie zakochałem w.... Final Fantasy (nadal moja ulubiona seria) potem w CD-Action pojawiło sie RE3 no to co zrobic, kupiłem a potem to Outbreak i RE4:)
Przepraszam za swoje opowiadania. Młody byłem :)
RedrumV
Posty: 155
Rejestracja: ndz 30 gru, 2007
Lokalizacja: Piekło.

Post autor: RedrumV »

U mnie zaczęło się od RE3 w CD-A. ;)
Awatar użytkownika
lucas99
Posty: 17
Rejestracja: ndz 25 mar, 2007
Lokalizacja: XXXXXXXXXX
Kontakt:

Post autor: lucas99 »

RE3, a rok? Coś około 1999.
Awatar użytkownika
wiking011
Posty: 218
Rejestracja: czw 13 gru, 2007
Lokalizacja: nieważne

Post autor: wiking011 »

A ja jestem młody stażem rok temu pozwolił mi pograć na swojej konsoli (nigdy wcześniej tego nie robił)i akurat dano mi zagrać w RE3 spodobało mi sie i zacząłem interesować się serią choć nadal nie posiadam żadnej konsoli to i tak ciesze sie grając na tej od sąsiada
albo obserwując jego zmagania z dziełami Capcomu
nie ma zła są tylko różne warianty dobra
nemesisdestro
Posty: 1577
Rejestracja: wt 10 kwie, 2007
Lokalizacja: Poznań

Post autor: nemesisdestro »

Aaaaa....ach ta nostalgia.... ;) po raz pierwszy z serią RE spotkałem się jakoś w okolicach 1997 pamiętam jak kiedyś był na Canal + jakiś program o grach i właśnie tam znalazła się recka pierwszego RE. Trochę mnie to zainteresowało ale nie miałem wtedy kompa, Na święta '97 dostałem kompa...Yaaay :smiech5: , jakoś w '98 ja i mój brat natknęliśmy się na CDA z demkiem RE1 właśnie. Mój brat trochę pykał a ja tradycyjnie bałem się w to grać, później brachol zdążył przejść pełną wersję a ja......nieeeeeee :P . Przełamałem się pykając w demko RE2 też z CDA. Potem udało się dorwać pełną wersję dwójki, ale pierwszym pełnym resem którego udało mi się przejśc był Resident Evil 3....z gun'ami na nieskończoność ;) w końcu krok po kroku zacząłem grać "normalnie" , przeszedłem także dwójkę, wreszcie po dłuuuugim czekaniu pożyczyłem RE1 i przeszedłem je, Yaaay :D
Potem kupiłem plejaka2 i RE CV potem RE4, no i niedawno, w tym roku, zdobyłem GC oraz RE Remake i RE Zero. Póki co z "tegorocznych" przeszedłem Zero i obecnie zabieram się za remake'a.
Od czasu RE CV każdą następną część RE, w którą gram pierwszy raz, przechodzę z bracholem, o odpowiednio późnej porze :diab10: ponieważ on też jest fanem serii, to nie będę odmawiał mu przyjemności pierwszego podejścia do nowego RE ;)
Ostatnio zmieniony wt 06 maja, 2008 przez nemesisdestro, łącznie zmieniany 1 raz.
Veronica
Posty: 333
Rejestracja: sob 11 sie, 2007
Lokalizacja: Ełk

Post autor: Veronica »

Może moja "przygoda" z RE jest niektórym już znana, ale powtórzę, że wszystko to zawdzięczam wujkowi, który pokazał mi tą grę mając 7 lat. Starsznie się jej bałam, a późnej była pewna luka aż do moich 11 lat. Żadna gra mnie tak nie wciągła jak inne
Resident Evil rządzi!!!
Deus Ex
Zarząd
Posty: 3132
Rejestracja: sob 17 lis, 2007

Post autor: Deus Ex »

Na przełomie stuleci, jak siedziałem do późna nad PSX i znudziło mi sie tłuczenie w Syphon Filtera 2 i Bloody Roar 2 (pierwsze gry) poprosiłem kolegę "pożycz mi ta grę z tymi trupami, co strzela się do nich a one wstają, no, z tą z dziwną kamerą". Pożyczył. A ja przeszedłem ją następnego dnia :rad12: .

EDIT: zapomniałem dodać, że chodziło o RE 3 :-).
Ostatnio zmieniony pt 09 maja, 2008 przez Deus Ex, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
bodek
Posty: 907
Rejestracja: czw 15 maja, 2008
Lokalizacja: RC

Post autor: bodek »

Kiedyś jakoś w 1999 roku jako mały chłopczyk chodziłem do pobliskiego salonu gier aby skopać innym tyłki w Mortal Kombat 4(mistrzowska gra).Jednak pewnego dnia przy jednym stanowisku z konsolą stał własciciel i najwyrazniej oglądał jak ktoś gra(nigdy tego nie robił).
Zaciekawiłem się i też podszedłem. To co zobaczyłem było straszne: jakiś koleś z ogromnym pistoletem biegał po jakimś pomieszczeniu i strzelał do dużego psa!!! :szok8:
(Oczywiście był to Leon i strzelał do Birkina [RE2]w ostatnim stadium rozwoju ale o tym jeszcze nie wiedziałem) Byłem świadkiem przejścia wspaniałej gry i nawet o tym nie wiedziałem!!! :szok7: Zaczołem dowiadywac się co to za gra bo chciałem za wszelką cene poznać dlaczego ten pan zabija tego psa.Aż w końcu dorwałem ją w swoje łapska i spojrzałem na tytuł który brzmiał RESIDENT EVIL 2.I tak zaczęła się moja przygoda z resident Evil ale miałem taką samą sytuację jak ADAM555
AdaM555 napisał\a:
potem zapomniałem o gierce bo sie zakochałem w.... Final Fantasy (nadal moja ulubiona seria)
Też poznałem magiczny świat Final Fantasy i historię Tidusa dlatego ukochany Residencik spadł na 2 plan :placz2: . Ale pogodziłem te 2 wspaniałe serie(w RE gram w nocy a FF w dzień) i RE powrócił. :rad11: Gram w obie gry do dziś.

To by było na tyle. :smiech6:
David77
Posty: 128
Rejestracja: pn 05 maja, 2008

Post autor: David77 »

Kumpel grał w jakąś gierkę :smiech1.: Gdy przychodziłem do niego to zerkałem jak gra. ( To były dwie rzeczy jakie mi się podobały w jego pokoju (gra RE 3 <cut> )Aż spytałem się go czy mi ją pożyczy, dał mi ją jako prezent , :smiech5: i od tej pory zakochałem się w RE. I chciałem grać w dalsze części.

Recoil: To temat o RE. Nie interesuje nas co Twój kumpel ma w pokoju, ani do czego tego używa.
Ostatnio zmieniony pn 07 lip, 2008 przez David77, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Las PLagas
Posty: 9
Rejestracja: ndz 06 lip, 2008
Lokalizacja: Kalisz
Kontakt:

Post autor: Las PLagas »

Moja przygoda z serią resident evil zaczeła się pewnego deszczowego wieczoru w roku 1999.Siedziałem wtedy w pokoju brata i słuchałem muzyki,gdy nagle uszłyszałem ten przepiękny odgłos wysztrzału z H&K Leona w Resident evil 2.Odrazu chciałem w to zagrać,ale brat mi nie kazał bo podobno byłem za młody. :placz1:

Ale grałem po kryjomu i to się liczy nie :okulary3:
Ostatnio zmieniony pn 07 lip, 2008 przez Las PLagas, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe (ogólne) dyskusje o serii”