Ogólne dyskusje
Ogólne dyskusje
Chyba nikt tu nie zagląda pora to zmienić jak wam się podobają Survivory .Resident Evil Survivor(PSX) był moim pierwszy residentem i powiem szczerze, że nie ma co narzekać po za długością gry.Muzyka w tle była bardzo dobrym aspektem gry. Grafika..... nie powalała ale nie budziła też odrazy, mnie osobiście się podobała.Fabuła gry była ciekawa a lokacje zróżnicowane np. kino(film z tkankami coś pięknego) czy szpital czuło się grozę jak się miało spotkać Mr.X'a. A jakie są wasze odczucia co do tej części lub innych ?
Ostatnio zmieniony wt 09 paź, 2012 przez Chris93, łącznie zmieniany 2 razy.
Ale się rozpisałeś Recoil dlaczego wszyscy krytykują tą część podajcie chociaż 5 powodów do jej nienawidzenia. Przecież ta gra (zaznaczam) nie jest celowniczkiem ponieważ kontrolę mamy my nad bohaterem a w grze jest minimum nieliniowośći co jest plusem ponieważ grę można zaczynać wiele razy. Jako gra akcji gra wypada dość nisko(zwłaszcza inteligencja przeciwników), ale nadrabiane jest to fabułą.
Sterowanie, koszmarna grafika, tępa (już nie "nielogiczna" - zwyczajnie tępa) fabuła, bezkształtne postacie, niska grywalność, praktycznie brak atmosfery zagrożenia i strachu. Przynajmniej tyle zapamiętałem z pierwszego Survivora na PSX, w resztę odnóg serii nie grałem. Zwyczajnie bałem się, że "trzymają poziom jedynki"Chris93 pisze:dlaczego wszyscy krytykują tą część podajcie chociaż 5 powodów do jej nienawidzenia.
Jeżeli Recoil mówi o jakiejś grze, że jest słabsza "nawet od CV", zaprawdę, musi to być niewyobrażalny crap .Recoil pisze:Jeśli to ogólne dyskusje to powiem tylko ogólnikowo, że aż tak złe jak Survivor nie jest nawet CV
Jeszcze co się tyczy fabuły. Nie jestem ekspertem w tej kwestii, jednak o ile pamiętam w całej grze jest trochę nielogiczności i braku spójności z CV, m.in. pojawiający się Nemesis w drugiej części:
Nie przekonuje mnie to, że został na wyspę przywieziony, ale z jakiegoś powodu nie został aktywowany. Takie nieprzemyślane działanie nie było podobne do Umbrelli. Nemesis to jedna z najdroższych BOW korporacji, nie był produkowany seryjnie i w założeniu miał być wysyłany jedynie do bardzo ważnych celów (np likwidacja pozostałych przy życiu członków STARS, by nie mogli zaświadczyć o tym co widzieli w willi Spencera). Jeżeli rzeczywiście miałby do wykonania jakąś misję byłoby to przygotowane logistycznie na tyle dobrze, aby przynajmniej udało się go uruchomić, przykładowo - zdalnie otworzyć kapsułę z Nemesis'em w środku i "obudzić go". Chociaż, jakby na to spojrzeć z innej strony: może pojawiła się jakaś okoliczność, w wyniku której Nemesisa utracono. Takim czynnikiem mógł być atak Weskera na wyspę.Jedna mówi o dostarczeniu na wyspę Nemesisa, który w RE:Survivor 2 rzeczywiście się pojawia, a my możemy uznać, że był na Rockford dostarczony, ale nie został aktywowany, gdyż w RE:Code Veronica nie walczymy z nim.
PS Bzdursky - wysłałeś dwa posty z rzędu o tej samej treści .
Bzdursky: dzięki za usunięcie - nie zauważyłem tego wczoraj
Ostatnio zmieniony śr 16 gru, 2009 przez Deus Ex, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie tam od razu nienawidzenia. Po prostu jest słaba (nienawidzić można CV, ale nie to to...). A oto 5 powodów na życzenie:Chris93 pisze:podajcie chociaż 5 powodów do jej nienawidzenia.
-tragiczne sterowanie, w ogóle debilny pomysł na zrobienie z RE FPSa...
-ogromna liniowość - tak wiem, RE5 tez jest liniowe, ale jednak daje więcej frajdy, a i pole manewru mamy większe)
-do bólu ubogie "zagadki", a każda o IDENTYCZNYM schemacie: budynek z 3 pomieszczeniami. Jesteśmy w jednym, drugie jest zamknięte, a w trzecim znajduje się klucz do tego drugiego.
-właściwie zero jakichkolwiek koneksji z regularnymi Resami (mam na myśli nie tyle fabułę, co brak znanych osobistości - to jakby kompletnie oderwana od reszty część)
-te śmieszne znikające stworki
-idiotyczny sposób zapisu stanu gry (a właściwie jego brak, bo można zapisać tylko po przejściu gry)
-brak możliwości przegranej. Naprawdę miałem dosyć grania i czekałem na jakikolwiek punkt do zapisu stanu gry, lub do śmierci, ale nie doczekałem się ani jednego ani drugiego. Czyli w skrócie - za łatwa
-koszmarna grafika (nawet jak na PSX;D)
No, poszło nawet więcej niż 5. Ale żeby nie było, dobre strony też gra ma:
-klimat jest stosunkowo udany. Taki resowy, a w momencie z dzieciakami czułem się nawet trochę jak w silent hill
-ciekawy pomysł na historię. Gdyby to zrobić w normalnej stylistyce to wyszło by z tego coś naprawdę ciekawego. Czy mówiłem już kiedyś, że Capcom lubi marnować potencjały...?
Czy ja wiem czy aż tak znikoma? W wielu momentach możesz wybrać drogę, która jakby nie patrzeć różni się od pozostałych (bronie, medykamenty, elementy fabularne), dla mnei równiez duży plus, pozwala ukończyć 4 razy grę, która jest baaaardzo krótka
Oglądaj na YouTube - RESIDENT EVIL CGI | WIECZNY MROK EVIL TV odc. 37
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
Co do GunCona nie zgodzę się z tobą system celowania jest o niebo lepszy a grafika cóż to jednak tylko szaraczek nie można cudów oczekiwać z resztą się zgadzamPietra$ pisze:Ja powiem tak:
"+"
- ciekawa fabuła
- możliwość wyboru drogi
- klimat
- muzyka
"-"
- grafika jak na rok 2000 mogła by być lepsza
- obsługa gry GunCon'em mija się z celem
Resident Evil is king of a game;)
- Leon. KennedY
- Posty: 1506
- Rejestracja: pn 08 paź, 2007
- Lokalizacja: Raccoon City
Pierwszy survival to dno dna. Gra tak słaba, że aż głowa boli. Zrobiono ją tylko dla pieniędzy, których pewnie sporo nie zarobili na tej części i nie ma czemu się dziwić. Średnia grafa, klimat, krótka, słaba fabuła, ogółem - beznadzieja. Zombiaki to jak dobrze pamiętam z główki nam waliły, a nie gryzły. Dwójkę olałem i dobrze zrobiłem, a w Dead Aim bym se kurcze zagrał, na zjazd mi zabrać!!
Ostatnio zmieniony wt 09 lis, 2010 przez Leon. KennedY, łącznie zmieniany 1 raz.
O.K grafika nie powala (bo ładniej już wyglądało SH), gra jest krótka (co to jest godzina), ale KLIMAT survival horroru jest tam obecny i przebija on w tym aspekcie RE4 i RE5. Survivor to mój pierwszy RE i mam do tej części sentyment.Leon. KennedY pisze: Średnia grafa, klimat, krótka, słaba fabuła, ogółem - beznadzieja.
- Leon. KennedY
- Posty: 1506
- Rejestracja: pn 08 paź, 2007
- Lokalizacja: Raccoon City
Nie jeden Muzyka jest także klimatyczna oraz nastrojowa i przybliżona do tych z RE1-RE3. Fabuła wcale nie jest taka głupia i słaba (czasem się zastanawiam, czy to nie RE Survivor powinno mieć numerek 4 bo odbiega mniej fabularnie niż RE4 )Leon. KennedY pisze:A wiesz i co nawet ten jeden w miarę 'za' nie ratuje nędznej całości.
Ostatnio zmieniony śr 10 lis, 2010 przez Chris93, łącznie zmieniany 1 raz.
- Leon. KennedY
- Posty: 1506
- Rejestracja: pn 08 paź, 2007
- Lokalizacja: Raccoon City
Szukałem po wspomnieniach i znalazłem coś takiego - http://www.youtube.com/watch?v=EBENaYj9FVg . Zaczyna się od 6:10. Jak to usłyszałem to znów zachciało mi się zagrać w Survivora . Szkoda, że na razie nie mam takiej możliwości . Dalej twierdzę, że Survivor to kawał porządnego Residenta.Leon. KennedY pisze:Muzykę nie bardzo pamiętam.
EDIT:
Właśnie przed chwilą ukończyłem po wielu latach Resident Evil Survivor. Gra dopiero co dzisiaj do mnie dotarła, a już ją ukończyłem . Wynik końcowy : 1:58:38 na "Normalu". Co mogę dodać, w grze możemy wybrać 5 razy drogę (z czego są to albo trzy różne lokacje bądź dwie). Pierwszy raz byłem w jednej lokacji (droga w lesie?) i byłem zaskoczony. Co jeszcze fabularnie mogę powiedzieć, że gra jest świetna to samo z klimatem (Resident w 100%). Aktorzy są świetnie dobrani. Graficznie, nie wiem czego chcecie, ale modele postaci (nie zombie i przeciwników) są ładne (chociaż gorzej z animacją). Zamierzam jeszcze raz zagrać w tą grę (idąc innymi drogami, aby wreszcie po raz pierwszy spotkać krokodyla ). Warto było kupić tę grę (zwłaszcza, że kosztowała "grosze").
Co tu dużo pisać, Survivora ukończyłem kilka razy i nie żałuję czasu spędzonego z tą grą. Fakt, grafika już wtedy nie był najwyższych lotów, za to soundtrack w moim mniemaniu jest jednym z lepszych w serii, wystarczy posłuchać choćby tego fragmentu, co to go Chris podał jeden post wyżej. Gra miała swoj klimat, i było kilka akcji, w których się wystraszyłem. Poza tym kilka alternatywnych dróg było dobrym rozwiązaniem, które trochę przedłużało żywotność gry...