Przeciwnicy - porady i taktyki
- Kelchesse beta
- Posty: 72
- Rejestracja: sob 04 lip, 2009
- Lokalizacja: We mnie ta potęga?
No to ja wam podam uniwersalną metodę na Salazara. Strzelacie z silnej broni [magnum snajperka] w łapska Salazara jak najbliżej miejsca w ścianie skąd się wyłaniają. Powoduje to że znikają na kilka chwil. I wtedy właśnie pakujemy [jak wspomniano wyżej najlepiej z magnum] w oko tej głowy. Wychyli się wtedy zza osłony postać Salazara. Jeden strzał z rocket luncher i problem z głowy. I tyle chyba wystarczy o Salazarze i dajmy mu już święty spokój. [Został już tyle razy posłany do piachu że należy mu się go trochę ].
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Kelchesse beta, łącznie zmieniany 1 raz.
Avatar i sygnatura.
Made by Nemesis destro.
Ps.Łatwiej się mówi Kel nie trzeba pisać całego nicku,mi nie przeszkadza krótsza forma.
Made by Nemesis destro.
Ps.Łatwiej się mówi Kel nie trzeba pisać całego nicku,mi nie przeszkadza krótsza forma.
- Kelchesse beta
- Posty: 72
- Rejestracja: sob 04 lip, 2009
- Lokalizacja: We mnie ta potęga?
No tak tylko że łapska są strasznie natarczywe. Gdy trafimy w końcu z magnum w oko to one ZAWSZE cię uderzą gdy będziesz mierzył z RL. Jeśli masz refleks to unikniesz ale wtedy [zazwyczaj] Salazar zdąży się schować. Dlatego wolę się na wejście pozbyć łap a potem zająć się daniem głównym.
Avatar i sygnatura.
Made by Nemesis destro.
Ps.Łatwiej się mówi Kel nie trzeba pisać całego nicku,mi nie przeszkadza krótsza forma.
Made by Nemesis destro.
Ps.Łatwiej się mówi Kel nie trzeba pisać całego nicku,mi nie przeszkadza krótsza forma.
- Kelchesse beta
- Posty: 72
- Rejestracja: sob 04 lip, 2009
- Lokalizacja: We mnie ta potęga?
Proszę bardzo Niestety znalazłem tylko jeden mój filmik z Salazarem, ale można zobaczyć o co mi chodziło. Mam nadzieję, że rozwieje to Twoje niejasności "jak najłatwiej wypatroszyć biednego Ramona"
http://www.youtube.com/watch?v=v-y6-YI-NGY
http://www.youtube.com/watch?v=v-y6-YI-NGY
- Michał666666
- Posty: 203
- Rejestracja: pn 15 lut, 2010
- Lokalizacja: Gierczyce
Żeby wypatroszyć Ramona, to nie trzeba jakichś wielkich mecyi. Ja zwyczajnie nawalałem do oka z TMP albo ze Strikera, uważając od czasu do czasu na macki. Z chwilą gdy korpus ochraniający ciało tego gada Ramona, się otwierał, to naparzałem do niego ze snajperki (tej lepszej) , oczywiście gdy grałem na normalu lub hardzie, albo gdy miałem kasę to wystarczyła bazooka. Jednak jak Ramon łykał kolejne kulki od snajperki, to musiałem uważać na jego szczenę, to nie jest trudne bo na chwilę przed atakiem, ona się podnosi do ataku, więc jest czas na zwianie, można też zrobić tak że gdy chce nas pożreć to walimy w oko, co automatycznie blokuje jego atak. To jest moja strategia na Ramona, nie jest on jakimś trudnym bossem, chociaż porównując go do Krausera, to na pewno silniejszym.
"A blessing for the living, a branch of flowers for the dead.
With a sword for justice, the punishment of death for the villains.
By this, we arrive at the altar of the saints."
With a sword for justice, the punishment of death for the villains.
By this, we arrive at the altar of the saints."
2 hity z riffle w podstawę "łapska" byle była krew. Łapka znika (riffle na ów czas na max dmg). I mamy kilkanaście sekund. Jak ktoś ma problem z powracającą macką w nieoczekiwanym momencieKelchesse beta pisze:No to ja wam podam uniwersalną metodę. Strzelacie z silnej broni [magnum snajperka] w łapska Salazara jak najbliżej miejsca w ścianie skąd się wyłaniają. Powoduje to że znikają na kilka chwil. I wtedy właśnie pakujemy [jak wspomniano wyżej najlepiej z magnum] w oko tej głowy. Wychyli się wtedy zza osłony postać Salazara. Jeden strzał z rocket luncher i problem z głowy. I tyle chyba wystarczy o Salazarze i dajmy mu już święty spokój. [Został już tyle razy posłany do piachu że należy mu się go trochę ].
1) stoper i zmierz sobie na ile czasu jest wysyłana w niebyt
2) obserwuj ścianę a zwłaszcza cegły NAD miejscem gdzie macka wuchodzi, w momencie tuż przed powrotem coś tam się wije.
Potem "czatowanie" aż paszcza się otworzy, krok w bok, tam gdzie "łapki" nie ma i rast prast z magnuma (BB max dmg na ów czas najlepszy). Około 10 hitów potrzeba. Jednorazowo da się max 3 hity z magnuma sprzedać mu, albo 2 z riffle. Dobra okazja by Magnuma do zero wyczyścić i upgrade magazynka zrobić. W oko NIE trzeba w ogóle strzelać, jak zechce to sam otworzy(tzn paszczę), jedyny minus czatowania, to fakt, że czasami zrobi rundkę klepania tego kawałka podłogi (4 hity od prawej na lewą).
RL nie warto używać, amunicji i tak zawsze dużo
Porada dla próbujących sił z Magnuma, po odejśćiu na bok i rozpoczęciu procesu celowania, Salazar po chwili lekko się do przodu pod kątem 45stopni (+/-) w górę się unosi, wyczekajcie na ten moment, skorygujcie wcześniej celownik by już był mniej więcej w tym miejscu gdzie się jego ciało przesunie i sruuu można strzelać.
[ Dodano: 10 Maj 2010 23:01 ]
Gdy stoimy na tym obszarze tuż przy kracie (ten o innym kolorze, niż cała reszta tego "deptaka" tam nas macki nie trafią, nigdy, w żadnym momencie, przy jakiejkolwiek taktyce.Recoil pisze:NIGDY Cię nie uderzą, jeśli (jak pisał Salvin) będziesz stał na środku.Kelchesse beta pisze:Gdy trafimy w końcu z magnum w oko to one ZAWSZE cię uderzą gdy będziesz mierzył z RL
Tak więc są 2 taktyki.
Rozwal macki, czatuj aż otworzy paszczę, i wal w główkę z boku.
Albo wal w oko, i jak się otworzy kokon wal stojąc w centrum.
[ Dodano: 10 Maj 2010 23:06 ]
Co prawdą nie jest, jak wykazałem, można robić inaczej, tak jak Silvan pokazał w swoim filmiki, można tą samą amunicją strzelać w macki, a potem w korpus jak się odkryje.Deus Ex pisze:Ten boss to Salazar .
Strzelanie gdziekolwiek indziej niż w oko nie ma sensu.
Korpus to korpus, oko to oko Walenie w oko jest jedną z dwóch dróg dostania się do korpusu, ale nie jedyną.Deus Ex pisze:Ten boss to Salazar .
Tylko nawalanie w postać może Ci pomóc w zwycięstwie.
[ Dodano: 10 Maj 2010 23:14 ]
Autorowi prośby raczej już nie pomogę, ale może inni skorzystają.Polkos pisze:mam problem z przejściem U3 na PRO
proszę o pomoc
Recoil: Poproszę o SHIFT (po raz kolejny...)
Etap QTE trzeba robić na szybkość, 1 "kwadrat" można zrobić tak, że nawet nam U3 nie będzie próbował z góry za szyje złapać. Tylko trzeba szybko biegać. A jak wyląduje koło nas, NIE atakować, tylko wyminąć, (najlepiej z lewej strony, tam mu trudniej chwycić).
Drugi kwadrat jest trudniejszy, ja waliłem 2x ze Strikera (11.0 DMG chyba miałem). Pomagało, i uciekał. Przy okazji od razu otwierałem 1 drzwi.
Trzeci kwadrat to fraszka, tylko trzeba szybko biegać i WYMIJAĆ, a nie strzelać.
Walka właściwa. Jeśli szkoda Ci amunicji do magnum (Killler7 sux, BB lepszy). To wal z TMP (nie pamiętam, czy już wtedy można mieć exclussive). Ale jak strzelać, żeby mu zadawać dostatecznie dużo dmg by się zachwiał i do tyłu udsunął ? Na początku walki idziemy do 2 zakratowanych drzwi, otwieramy je, wchodzimy i się zamykamy. Gdy podchodzi salwa z TMP. Cofnie się, wtedy druga, i znowu i znowu. Można tak aż do momentu gdy się zakopie pod ziemię. (przy okazji gdy się cofa, można w beczkę przyfasolić;P).
A gdy już wejdzie pod ziemię? Uniki + walenie z magnuma... trochę amunicji trzeba odżałować, ale trudno nie jest.
Ostatnio zmieniony pn 10 maja, 2010 przez KotNaKacu, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja również nigdy czegoś takiego nie używałem,jeśli już to tylko Hand Granade które już tak dobrze się nie spisywały.To zapytam się co najbardziej panowie proponujecie na Regeneratorów,wiem że pewnie ktoś już pisał ale trochę tu postów jest i długa zajmie szukanie.Przyjmijmy że gramy na PRO.
Ps3Centerbloog.pl
Jeśli nie masz tej specjalnej lunety, która pokazuje plagasy na jego ciele, to dobrym pomysłem jest strzał z shotguna w nogi. Wtedy regenerator upadnie i można spróbować użyć czerwonego granatu i również w tym wypadku działają zaskakująco dobrze. Potem kilka strzałów z shotguna i padnie.
A jeśli masz lunetę na podczerwień to sprawa jest prosta. Strzelasz w widoczne plagasy z przodu, potem w nogę by upadł i celujesz w ostatniego plagasa jakiego ma z tyłu.
A jeśli masz lunetę na podczerwień to sprawa jest prosta. Strzelasz w widoczne plagasy z przodu, potem w nogę by upadł i celujesz w ostatniego plagasa jakiego ma z tyłu.
Na dwóch Gigantów miałem taką taktykę: Jednego wpierdzielałem do kadzi (świetna animacja) a z drugim bawiłem się różnymi broniami.
Oglądaj na YouTube - RESIDENT EVIL CGI | WIECZNY MROK EVIL TV odc. 37
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
PSN - WESKER-DL / społeczność FB - RESIDENT EVIL PL / Grupa FB - EVIL TV FanPage
Ja natomiast zawsze zabijam obu normalnie. Żal mi tych 15 000, by wrzucać jednego z nich do lawy.
Na ten etap potrzeba ze 2-3 niebieskie granaty. Kiedy wychodzą obaj El Gigante, rzucam granat, który ich ogłusza na dłuższą chwilę i pruję w jednego z nich z TMP aż wyjdzie plagas z pleców. Wtedy klęka i można niego wskoczyć (ale ciąć nożem trzeba aż 3 razy), ja używam w takiej sytuacji broken butterfly i oddaję kilka strzałów w plagasa. Operację powtarzam jeszcze raz i jeden z nich ginie.
Drugiego można zwabiać pod drabinę, potem szybkie wejście na górę i zjazd na drugi koniec pomieszczenia. Wtedy używam semi-rifle (2 strzały zanim do nas dojdzie) i znowu ucieczka pod drabinę.
Jak wyskoczy mu plagas, to tego już można nożem ciąć. Bo przy dwóch lepszym rozwiązaniem jest użycie mocniejszej pukawki, tak by szybciej wykończyć jednego z nich.
Zawsze tym sposobem przechodziłem na pro.
Na ten etap potrzeba ze 2-3 niebieskie granaty. Kiedy wychodzą obaj El Gigante, rzucam granat, który ich ogłusza na dłuższą chwilę i pruję w jednego z nich z TMP aż wyjdzie plagas z pleców. Wtedy klęka i można niego wskoczyć (ale ciąć nożem trzeba aż 3 razy), ja używam w takiej sytuacji broken butterfly i oddaję kilka strzałów w plagasa. Operację powtarzam jeszcze raz i jeden z nich ginie.
Drugiego można zwabiać pod drabinę, potem szybkie wejście na górę i zjazd na drugi koniec pomieszczenia. Wtedy używam semi-rifle (2 strzały zanim do nas dojdzie) i znowu ucieczka pod drabinę.
Jak wyskoczy mu plagas, to tego już można nożem ciąć. Bo przy dwóch lepszym rozwiązaniem jest użycie mocniejszej pukawki, tak by szybciej wykończyć jednego z nich.
Zawsze tym sposobem przechodziłem na pro.
Amunicji jest za dużo, nawet na professional. Wystarczy dobijać leżących nożem, wykorzystywać, że rzucony dynamit zabija także wrogów. No i najważniejsze, wykorzystać patent, że opróżniony magazynek np w shotgunie, po zakupie u merchanta pojemności magazynka (capacity) będzie znowu naładowany na maks.
Na RL szkoda kasy, za te 30 000 można zrobić upgrade do normalnych pukawek.
Na RL szkoda kasy, za te 30 000 można zrobić upgrade do normalnych pukawek.
Ja zabiałem 2 tylko przy którymś podejściu, natomiast jak grałem od zera to gra nie warta świeczki. Te 15000 szybko można odrobić choćby na Novistadorach, natomiast amunicji ubywa strasznie, a później są jeszcze w dużych ilościach te robactwa. Po ubiciu jednego to już ammo było średnio, a co dopiero po 2 zabitych.mentos pisze:Ja natomiast zawsze zabijam obu normalnie. Żal mi tych 15 000, by wrzucać jednego z nich do lawy.
Trochę nieopłacalne, wydajesz 30000, a zyskujesz 15000J.Krauser pisze:Kadź i Rocket Luncher niezastąpiony Warto wydać te 30.000 lub ileś tam aby nie marnować innej amunicji